farolwebad1

A+ A A-
Wiadomości kanadyjskie

Wiadomości kanadyjskie

Informacje i wydarzenia

Premier pływał na Bałtyku

Gdynia

Gdy premier Harper pływał po Morzu Bałtyckim na pokładzie HMCS "Fredericton", okręt śledziły dwie rosyjskie fregaty. Okręty zauważono rano w środę. Stephen Harper i jego żona Laureen spędzili noc na okręcie. Byli na pokładzie przez 20 godzin. Po zejściu na ląd premier wygłosił przemówienie do członków załogi i dziennikarzy, w którym mówił o obawach związanych z polityką Władimira Putina.

Rosyjskie statki pokazał dziennikarzom minister obrony Jason Kenney. Płynęły daleko na horyzoncie, ledwo widoczne nieuzbrojonym okiem. Dodał, że nie ma w tym nic niezwykłego, że Rosjanie przyglądają się ćwiczeniom NATO. Nie pierwszy raz to robią. Nie stwarzają zagrożenia dla kanadyjskiego statku. Dowódca okrętu zapewnił Kenneya, że Rosjanie zachowują się bardzo profesjonalnie, nie próbują nikogo zastraszać, trzymają odpowiedni dystans.

Gdy HMCS "Fredericton" zmienił kurs, rosyjskie fregaty uczyniły to samo. Na koniec były oddalone o 7 mil morskich od Kanadyjczyków.

HMCS "Fredericton bierze udział w corocznych ćwiczeniach NATO. Rosjanie nie uczestniczą w nich od dwóch lat.

 

 

Ostatni szczyt G-7 przed wyborami

Monachium

Premier Harper zgodził się z innymi przywódcami krajów G-7 co do drastycznego zmniejszenia emisji węgla do 2050 roku oraz zaprzestania spalania paliw kopalnych przed końcem stulecia. Podczas konferencji prasowej w poniedziałek stwierdził, że będzie to wymagało zmian w sektorze energetycznym. Wyjaśnił, że nikt nie będzie z dnia na dzień zamykał elektrowni – trzeba jednak znaleźć sposoby na wykorzystanie źródeł energii, które nie wiążą się z tak wysokim poziomem emisji.

Kraje przygotowały komunikat na koniec szczytu, w którym zawarte były m.in. zapisy o ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych. Podobno w wersji roboczej dokumentu zawarte były wyższe wymagania, ale Kanada i Japonia nie wyraziły na nie zgody. Te dwa państwa podobno były najczęstszymi oponentami, jeśli chodzi o tematy związane z klimatem. Angela Merkel chciała, by członkowie G-7 zobowiązali się do ograniczenia emisji związków węgla do zera.

W czasie swojej ostatniej podróży zagranicznej przed październikowymi wyborami premier Harper wielokrotnie przypominał o swoim największym osiągnięciu – czyli o umowie o wolnym handlu z Unią Europejską. Na szczycie państw G-7 w Bawarii nawoływał liderów krajów europejskich do jak najszybszej ratyfikacji. Biuro premiera podało, że Harper poruszył temat Comprehensive Economic and Trade Agreement (CETA) co najmniej na czterech spotkaniach, w tym podczas rozmów w cztery oczy z premierem Davidem Cameronem i kanclerz Angelą Merkel.

Podczas kampanii Harper na pewno wiele razy będzie wspominał o umowie. Będzie ją przedstawiał w kontekście budowania wizji rozwoju gospodarczego i tworzenia nowych miejsc pracy. Wie, że rywale będą mu zarzucać przedkładanie ulg podatkowych nad inwestycje mające stymulować gospodarkę.

CETA czeka na ratyfikację przez 28 krajów członkowskich Unii. O podobne porozumienie zabiegały Stany Zjednoczone. Tamta umowa została zablokowana.

Europejczycy obawiali się, że amerykańscy inwestorzy zyskają prawną możliwość kwestionowania ich polityki oraz czy będą mogli powstrzymać import żywności modyfikowanej genetycznie.

Umowa z Kanadą została ostatecznie ustalona we wrześniu 2014 roku. Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso mówił wówczas, że ratyfikacji należy spodziewać się w roku 2015. Wtedy mogłaby wejść w życie w 2016. Póki co jednak proces ratyfikacji się nie zaczął. Tekst jest ciągle dopracowywany pod kątem prawnym. W niedzielę rozmowy uczestników szczytu G-7 dotyczyły przede wszystkim Ukrainy. Premier Harper powiedział amerykańskiej CNBC, że Rosja nie podziela zachodnich wartości i nie ma dla niej miejsca na spotkaniach G-7. Wcześniej zresztą też podczas szczytów G-8 rosyjski przywódca niewiele wnosił.

Zdaniem Harpera, rosyjską gospodarką rządzą oligarchowie i kryminaliści, a Putin nie pasuje do świata zachodniej demokracji. Raczej żadnemu z liderów go nie brakuje.

 

 

Kogo stać na takie domy

Vancouver

Dom położony w West Vancouver wystawiony na sprzedaż za 2,98 miliona dolarów zostanie najpewniej sprzedany za 4,1 miliona. To kwota o 37 proc. większa od ceny wywoławczej. Wpłynęło 9 ofert – głównie od mieszkańców Vancouveru, dom sprzedano jednak komuś pochodzącemu z Chin. Rodzina, która go sprzedaje, mieszkała w nim 30 lat. Sam budynek liczy lat 60. Nie jest niezwykły – prosty dom parterowy o powierzchni 1832 stóp kwadratowych, z czterema sypialniami i trzema łazienkami. Sufit nad salonem jest podwyższony, z okien roztacza się widok na wodę. Sprzęt AGD w kuchni jest nowy, ale szafki pamiętają lata 80.

Przyszły właściciel jeszcze nie jest pewny, co z nim zrobi – albo zburzy i postawi inny, albo ponownie wystawi na sprzedaż. Agent nieruchomości, który zajmował się sprzedażą, myślał, że dom pójdzie za 3,5 miliona. Co spowodowało takie podbicie ceny? Chyba położenie i widok. Nieruchomość nie jest usytuowana w żadnej z najdroższych okolic. Agent dodaje, że nigdy nie wiadomo, za co kupujący będą chcieli zapłacić.

 

 

Szansa czy demoralizacja

Toronto

W zeszły piątek Fundacja Petera Thiela, amerykańskiego miliardera, opublikowała listę 20 stypendystów. Stypendyści dostają 100 000 dolarów, ale muszą zostawić szkołę na dwa lata i realizować swoje marzenia. Młodzi są kierowani do mentorów z dziedzin inwestowania, przedsiębiorczości i nauki.

W tym roku wśród stypendystów znalazła się rekordowa liczba Kanadyjczyków – aż czworo: Cathy Tie, 18 l., Simon Tian, 20 l., Harry Gandhi, 22 l. i Liam Horne, 19 l. Gandhi i Horne studiowali na uniwersytecie w Waterloo, Tie – na Uniwersytecie Torontońskim, a Tian założył swoją firmę i uczył się w Quebecu. Horne również rozkręcał swój biznes – opracował oprogramowanie, które pomaga doradzać przedsiębiorcom najlepsze lokalizacje dla nowych sklepów. Korzystał z programu dla młodych przedsiębiorców oferowanego przez uczelnię. Tie zajmowała się mutacjami genetycznymi. Otrzymała zaproszenie do pracy w ramach programu SOSVentures firmy Indie Bio z siedzibą w San Francisco, ma dostać 50 000 dol. w gotówce i równowartość tej kwoty w formie godzin laboratoryjnych. Tie mówi, że w przyszłości chętnie wróciłaby na uczelnię.

Stypendia zaczęto rozdzielać w 2010 roku. Jak dotąd dostało je 80 osób. W tym roku po raz pierwszy wyróżniono osoby po 20. roku życia (do tej pory przestrzegano zasady, że będzie to 20 osób, które nie skończyły 20 lat). Komisja przydzielająca stypendia wytłumaczyła, że było bardzo wielu aplikantów uczących się w college'ach. Peter Thiel oświadczył, że college jest dobry, jeśli chodzi o naukę tego, co już zostało zrobione i poznane, ale potrafi skutecznie zniechęcić młodych ludzi do podjęcia nowego wyzwania.

Majątek Thiela szacowany jest na 2 miliardy dolarów. Thiel jest absolwentem Uniwersytetu Stanford i współzałożycielem PayPala. Fundacja podaje, że stypendyści zgromadzili kapitał wartości 142 milionów dolarów i stworzyli 375 miejsc pracy.

 

 


Burek u nas nie będzie

Ottawa

Tuż przed zakończeniem sesji parlamentu minister ds. wielokulturowości Tim Uppal powiedział, że rząd premiera Harpera zamierza w ostatniej chwili przedstawić ustawę zakazującą zakrywania twarzy podczas przysięgi obywatelskiej. Z góry wiadomo jednak, że czasu na uchwalenie ustawy zabraknie. W tym momencie będzie to po prostu sygnał dla wyborców.

W środę rząd Quebecu zaproponował ustawę kładącą nacisk na neutralność religijną w prowincyjnych instytucjach publicznych. Znalazł się w niej zapis, że osoby świadczące usługi rządu prowincyjnego oraz osoby, które z nich korzystają, muszą mieć odsłonięte twarze. Oznacza to, że niektóre muzułmańskie kobiety nie będą mogły nosić nikabów.

Po spotkaniu Partii Konserwatywnej Uppal powiedział reporterom, że konserwatyści popierają ustawę z Quebecu. Za kilka dni także ustawa rządowa ujrzy światło dzienne, zapowiedział. Minister infrastruktury Denis Lebel dodał, że rząd rozważa, jakie inne środki można by przedsięwziąć w tej sprawie. Zapewnił, że opracowana ustawa nie jest tak radykalna jak ta z Quebecu.

Uppal, pytany o islamofobię, powiedział, że nic takiego w ustawie nie występuje. Wyjaśnił, że podczas przysięgi obywatelskiej, gdy ludzie decydują się przyjąć kanadyjskie obywatelstwo, społeczeństwo oczekuje od nich pokazania twarzy. W podobnym tonie wypowiadał się w lutym premier Harper.

 

 

Ogniem wypalimy nienawiść

Montreal

Rząd Quebecu ujawnił plan walki z radykalizacją i ekstremizmem. Wśród założeń programu znalazły się reforma sposobu działania prowincyjnej komisji zajmującej się prawami człowieka oraz stworzenie prawa dotyczącego mowy nienawiści. Komisja praw człowieka będzie mogła wszczynać swoje śledztwa wobec osób podejrzanych o używanie mowy nienawiści i podżeganie do przemocy. Kara za mowę nienawiści ma wynosić nawet do 10 000 dolarów.

Do tego ma powstać specjalna jednostka policji, która będzie monitorować aktywność użytkowników portali społecznościowych, oraz centrum walki z radykalizacją w Montrealu (za 2 miliony dolarów). W centrum mają pracować doradcy i psychologowie, którzy będą pomagać w sprawach np. gangów ulicznych czy zachowań antysemickich. Zostanie otwarta również anonimowa linia telefoniczna do zgłaszania podejrzanych przypadków.

Według zapisów przedstawionej ustawy, rząd będzie miał prawo do wstrzymania finansowania szkół, których pracownicy tolerują mowę nienawiści i zachęcanie do przemocy. Przewidziano też szkolenia dla nauczycieli i pracowników socjalnych, tak by wyczulić ich na zjawisko radykalizacji.
59 punktów planu przedstawiły minister bezpieczeństwa publicznego Lise Theriault i minister imigracji Kathleen Weil.

 

 

Ceny ropy typu Western Canadian Select osiągnęły najwyższy poziom w tym roku. Wzrósł popyt na ropę, a jednocześnie – z powodu pożarów lasów w Albercie – występują przerwy w wydobyciu. Na korzyść kanadyjskich producentów działa też słabość dolara.
W zeszłym miesiącu pożary występowały w regionie Cold Lake. Z tego powodu Cenovus Energy Inc. i Canadian Natural Resources Ltd. musiały zaprzestać produkcji i ewakuować pracowników. Produkcja w skali prowincji spadła o 230 000 baryłek dziennie (o 10 proc.). W tym tygodniu wszystko miało już wrócić do normy. W poniedziałek za baryłkę WCS płacono 62,80 dol., o 7,55 dol. mniej niż za baryłkę amerykańskiej West Texas intermediate (WTI). Rok temu różnica wynosiła około 18 dolarów. Obecna cena jest o 31 proc. niższa niż zeszłoroczna. W tym samym czasie cena WTI spadła o 43 proc.
Zapotrzebowanie na ciężką kanadyjską ropę jest przeważnie większe wiosną i latem. Ropa jest wówczas wykorzystywana do produkcji asfaltu na potrzeby wymiany nawierzchni dróg.

•••

W sobotę w Montrealu tysiące osób oddały hołd Jacquesowi Parizeau, który 1 czerwca w wieku 84 lat zmarł na raka. Trumnę wystawiono w budynku montrealskiej kasy depozytowej, który zostanie nazwany imieniem Parizeau. Obecny lider Parti Québécois Pierre Karl Péladeau stwierdził, że Parizeau był jednym z ojców nowoczesnego Quebecu. Nazwał zmarłego źródłem inspiracji i wzorem. Premier Philippe Couillard powiedział z kolei, że ludzie, niezależnie od opcji politycznej, instynktownie czują, ile zawdzięczają Parizeau i całemu pokoleniu, które w latach 60. zaczęło budować prowincję.
W niedzielę trumna została przeniesiona do budynku zgromadzenia narodowego. Pogrzeb odbył się we wtorek o 2 w kościele Saint-Germain-D'Outremont.

•••

Trzy ontaryjskie partie bez rozgłosu zatwierdziły ustawę, która odbiera nastolatkom prawo do psychoterapii, jeśli zauważą u siebie przesłanki do homo- lub transseksualizmu i nie zgadzają się z tymi uczuciami. Inicjatorką ustawy była posłanka NDP Cheri DiNovo. Prawo było sformułowane tak, że miało bronić praw człowieka. Według DiNovo, tożsamość płciowa jest cechą płynną i wpływanie na nią w przypadku nieletnich powinno być zabronione.
Campaign Life Coalition w niemal ostatniej chwili rozpoczęła kampanię wśród posłów. Affirming Sexual Orientation and Gender Identity Act przeszedł jednak bez zastrzeżeń. Oponenci albo nie przyszli, albo wstrzymali się od głosu. Wedle nowego prawa, nielegalne jest prowadzenie psychoterapii dla nieletnich z zaburzeniami tożsamości płciowej i seksualnej. Zabrania też rządowi finansowania w ramach OHIP tego rodzaju terapii dla dorosłych. Ustawa jest niebezpieczna o tyle, że politycy zaczynają mówić psychiatrom, co można leczyć, a czego nie, pisze felietonistka "National Post" Barbara Kay. DiNovo uważa, że ustawa ma być podstawą do zakazania kontrowersyjnej terapii, opracowanej dla przestępców seksualnych i homoseksualistów parę dekad temu. Jednak Sexual Orientation Change Efforts (SOCE) jest terapią kognitywną, polegającą na rozmowach, a nie na stosowaniu np. elektrowstrząsów, jak leczenie przytoczone przez DiNovo. W SOCE terapeuta pomaga pacjento

 

 

Sprawca był antysemitą
Zamordowany z zimną krwią

Edmonton

Policja w Edmonton podała, że konst. Dan Woodall, jeden z dwóch policjantów, którzy w poniedziałek wieczorem udali się do jednego w domów w Edmonton, by wykonać nakaz aresztowania, zginął podczas pełnienia obowiązków. Towarzyszył mu sierżant Jason Harley. Gdy funkcjonariusze podeszli do drzwi, bez ostrzeżenia padły strzały. Woodall został postrzelony kilka razy. Następnie w domu wybuchł pożar. Policja twierdzi, że podejrzany, wobec którego wydano nakaz aresztowania, najprawdopodobniej zginął.

Sąsiad podejrzanego, który był świadkiem strzelaniny, powiedział, że ten mieszkał sam, żona z dwójką dzieci dawno od niego odeszła. Podejrzany siedział całymi dniami w domu, był alkoholikiem.

Podczas konferencji prasowej we wtorek rano szef policji Rod Knecht powiedział, że z egzekucją nakazów zawsze wiąże się pewne ryzyko. W 99,9 proc. przypadków nic się nie dzieje, ale tym razem było inaczej. Drugi z policjantów, Harley, jest w szoku.

35-letni Woodall był policjantem w Edmonton od ośmiu lat. Pochodził z Wielkiej Brytanii, wcześniej służył w Manchesterze. Harley, 38 l., otrzymał strzał w plecy, ale kula zatrzymała się na kamizelce kuloodpornej.

Policjanci byli członkami jednostki zajmującej się zbrodniami nienawiści. Knecht potwierdził, że aresztowanie miało związek właśnie z tego rodzaju przestępstwem.

Policja podała we wtorek, że podejrzany o zabicie Woodalla jest Norman Walter Raddatz. Jego akta są pełne dowodów na nękanie rodziny przez Internet. Poza tym jednak nie był specjalnie znany policji. Akta związane ze zbrodnią nienawiści pochodzą z lutego 2014 roku.

Raddatz, strzelając do policjantów, używał strzelby. W akcji uczestniczyło ośmiu policjantów. Raddatz nie chciał otworzyć drzwi. Funkcjonariusze ostrzegli, że będą je wyważać. Po trzech uderzeniach padły strzały. Policja naliczyła 53 ślady po kulach na domu i garażu po przeciwnej stronie ulicy.

W środę po południu w kilku miejscach w mieście wystawiono księgi kondolencyjne.

Policja potwierdziła w środę, że Normanowi Raddatzowi zarzucano długotrwałe nękanie przez Internet rodziny z Edmonton i antysemityzm.

Była żona Raddatza, Leanne, oświadczyła, że nie rozmawiała z nim od lat. Odeszła od niego 6 lat temu.

W środę upubliczniono też wynik autopsji Woodalla. Patolodzy potwierdzili, że policjant zmarł na skutek ran postrzałowych. Jest to dziesiąte zabójstwo w Edmonton w tym roku.

 

 

Przez głupotę obudzili ducha góry

Toronto

Dwoje Kanadyjczyków, którym odmówiono prawa do wyjazdu z Malezji, zwróciło się o pomoc do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Kanadyjczycy prawdopodobnie pozowali nago do zdjęć na szczycie Mount Kinabalu, najwyższej góry w kraju. Rzecznik prasowy ministerstwa powiedział, że kanadyjskie służby konsularne są w kontakcie z władzami Malezji. Nie potwierdził tożsamości Kanadyjczyków. Malezyjskie ministerstwo podało nazwiska rodzeństwa, Lindsey Petersen i Danielle Petersen.

W piątek, 6 czerwca, na Mount Kinabalu (4095 m n.p.m.) miało miejsce silne trzęsienie ziemi, zeszły lawiny z kamieni, które zasypały kilku wspinaczy. Jeden z malezyjskich ministrów, Joseph Pairin Kitingan, obarczył winą 10 obcokrajowców, którzy 30 maja okazali brak szacunku świętej górze. Podobno potrzebny jest specjalny rytuał, by uspokoić ducha góry.

Lokalne media w Malezji doniosły, że Kanadyjczycy mogą stanąć przed sądem za złamanie praw ludności rdzennej.

 

 

Bombardier wyśle w przyszłym tygodniu na Paris Airshow swoje dwa nowe samoloty pasażerskie z serii CS. Będzie to pierwszy lot tego typu maszyn przez ocean. Bombardier ma nadzieję, że jego produkty wzbudzą zainteresowanie. CS100 kosztuje 63 miliony dolarów amerykańskich, a większy CS300 – 72 miliony. Publiczność na paryskich pokazach będzie mogła wejść do 110-125-miejscowego CS100 w poniedziałek. 160-miejscowy CS300 będzie przez 3 dni wykonywał loty pokazowe.
Przed lądowaniem w Paryżu CS100 poleci do Zurychu, by mogli go obejrzeć klienci ze Swissa. CS300 zahaczy o fabrykę skrzydeł w Belfaście.
Wiele osób spodziewa się, że zarząd Bombardiera poda informację o nowych dużych zamówieniach. Póki co producent miał problemy z dotrzymaniem terminów dostaw. Bombardier ma na razie 243 pewne zamówienia. Do końca roku planował zebrać ich 300.
Analitycy rynku lotniczego uważają, że samoloty Bombardiera wzbudzą zainteresowanie na Paris Air Show, ale to przede wszystkim dlatego, że Embraer, Boeing i Airbus nie mają obecnie nic nowego do pokazania.

•••

8 sierpnia zostaną zamknięte sklepy fotograficzne Blacks w całej Kanadzie. Właścicielem sieci jest Telus. Większość z 59 sklepów znajduje się w Ontario. Do zwolnienia jest 485 pracowników. Telus podał, że spróbuje znaleźć dla nich zatrudnienie w telefonii komórkowej. W zeszłym roku Blacks przynosił zyski, ale staje się jasne, że biznes przestał się rozwijać. 8 sierpnia przestanie też działać strona Blacksa i aplikacja na komórki. Klientów posiadających karty Print+ zachęca się do wykorzystania ich przed zamknięciem sklepu.
Rozwój techniki sprawił, że Kanadyjczycy zmienili swoje nawyki związane z fotografią. Mniej osób wywołuje zdjęcia, a dotychczasowi użytkownicy aparatów fotograficznych często zadowalają się jakością zdjęć robionych telefonem komórkowym. Oferta Blacksa jest skierowana przede wszystkim do amatorów. Jednak inne sklepy, np. Henry's, też zauważają spadek zainteresowania.
Blacks powstał w latach 30. Centrala znajduje się w Scarborough. Telus zaczął zamykać sklepy w Nowej Szkocji i w Quebecu już w zeszłym roku. Chciał znaleźć kupca dla sieci, ale nikt nie był zainteresowany.

•••

Podczas Grand Prix w Montrealu policja zwróciła szczególną uwagę na turystów, którzy nie tylko byli zainteresowani oglądaniem wyścigów, ale także zakupem usług seksualnych. Weekend, kiedy odbywają się wyścigi samochodowe, jest zawsze dla policji jednym z najbardziej pracowitych w roku. Przyjeżdża wielu turystów – 300 000 obejrzy wyścigi F1, a wiele więcej po prostu będzie kręcić się po mieście. Funkcjonariusze ostrzegali, że za zakup usług seksualnych grozi kara więzienia. Przekonywali, że lepiej ten czas spędzić na torze wyścigowym. Specjalny oddział prowadził kontrole w nocnych klubach, hotelach, motelach, salonach masażu i wszędzie tam, gdzie wiadomo, że proceder kwitnie.
W świetle prawa, które zmieniono w grudniu, przestępstwem jest sprzedaż usług seksualnych świadczonych przez inną osobę oraz zakup takowych usług.
W Montrealu odbyły się też protesty przeciwko nadużyciom seksualnym, do których dochodzi podczas wyścigów.

 

 

Udana warszawska wizyta

Warszawa

We wtorek premier Stephen Harper spotkał się w Polsce z panią premier Ewą Kopacz, prezydentem Bronisławem Komorowski i prezydentem elektem Andrzejem Dudą. Dyskusje dotyczyły przede wszystkim bezpieczeństwa w regionie i możliwości zacieśniania współpracy między krajami.

Harper i Kopacz wystąpili na konferencji prasowej, ale żadne z nich nie odpowiadało na pytania dziennikarzy. Kopacz ogłosiła, że Harper pojedzie do Gdańska, by spotkać się z żołnierzami przebywającymi na okręcie HMCS "Fredericton". Kopacz i Harper zadeklarowali gotowość pomocy Ukrainie i potępili działania Władimira Putina.

Harper ogłosił podpisanie listu intencyjnego między ministerstwami obrony narodowej Kanady i Polski, w którym obie strony zgodziły się w kwestii dalszej współpracy na rzecz pokoju i promocji bezpieczeństwa. Kanada i Polska mają podjąć rozmowy na temat obszarów wspólnego działania, w tym m.in. szkoleń, wymiany personelu, edukacji i dzielenia się informacjami. Harper powiedział, że Kanada wyśle swoich przedstawicieli do centrum dowodzenia Wielonarodowym Korpusem Północno-Wschodnim NATO w Szczecinie.

Na koniec premier ogłosił Market Access Plan (MAP) dla Polski, który jest częścią tego rodzaju strategii opracowanej dla wszystkich rejonów świata. Trzyletni plan ma na celu budowanie współpracy między władzami krajów i przedsiębiorcami sektora prywatnego. Polska jest dla Kanady największym rynkiem we wschodniej Europie. W 2014 roku wartość eksportu kanadyjskiego do Polski wyniosła 346 milionów dolarów, a wartość importu – 1,6 miliarda.

Harper złożył też wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza. Pojechał też do Gdańska, gdzie spotkał się z żołnierzami marynarki wojennej z okrętu HMCS "Fredericton" bazującego w Gdańsku. 200 kanadyjskich żołnierzy bierze udział w ćwiczeniach wojskowych.

Była to trzecia wizyta Stephena Harpera w Polsce.wi zrozumieć, jakie jest podłoże niechcianych uczuć, i w ten sposób daje mu podstawę do zmian, jeśli pacjent tego oczywiście chce.

 

 

Ten problem widać gołym okiem

Toronto

Okazuje się, że kanadyjskie miasta nie mają problemu z dochodami, ale raczej z wydatkowaniem. Najgorzej jest w kwestii płac – różnica między stawkami w sektorze publicznym i prywatnym jest znaczna, podaje Canadian Federation of Independent Business (CFIB).

Pracownicy urzędów miejskich w skali kraju zarabiają o 6,43 dol. za godzinę (łącznie z premiami i dodatkami) więcej niż ich odpowiednicy w przedsiębiorstwach prywatnych. W procentach różnica wynosi aż 22 proc. Najgorzej jest w Quebecu (23 proc.), Ontario (21 proc.) i Nowym Brunszwiku (19 proc.). Jeśli chodzi o konkretne miasta, to prym wiodą Toronto (26 proc.) i Montreal (25 proc.). Takie nadwyżki kosztują podatników 3,4 miliarda dolarów rocznie. Można sobie tylko pomarzyć, ile pieniędzy byłoby na infrastrukturę, gdyby ci, którzy zarabiają powyżej 60 000, otrzymywali takie stawki jak pracownicy sektora prywatnego.

Federation of Canadian Municipalities spotyka się w tym tygodniu w Edmonton. Z pewnością władze miast będą mówić o kłopotach z dochodami i poproszą rządy prowincyjne i federalny o więcej pieniędzy.

 

 

Wiosenny niepokój pogodowy

Toronto

Environment Canada sprawdza, czy w środę po południu w Keswick, Ont. przeszło tornado. Pewne jest, że wystąpiły intensywne burze. Agencja współpracuje ze służbami ratunkowym regionu. Póki co nie ma doniesień o żadnych poważniejszych uszkodzeniach.

Na Twitterze pojawiło się zdjęcie przedstawiające najprawdopodobniej trąbę powietrzną nad Keswick około 5 po południu. Environment Canada stara się określić, w którym dokładnie miejscu i o której godzinie powstała fotografia.

Burze i deszcze, które przeszły w środę nad Toronto, spowodowały podtopienia w niektórych okolicach. Kilka ulic było zalanych, metro nie zatrzymywało się na stacji Museum. Tuż przed 6 agencja pogodowa wydała ostrzeżenie o możliwości wystąpienia tornada w regionie York.

 

 

Pies przerwał szkolenie, pobiegł za kotem

Toronto

W zeszły czwartek rano pies policyjny z jednostki K-9 uciekł swojemu opiekunowi i zaatakował kota sąsiadów. Atak nastąpił kilka dni po tym, jak miasto zaczęło kampanię przeciwko puszczaniu psów bez smyczy.

Pies akurat był szkolony na terenie pustej szkoły w okolicy Dufferin St. i Dundas St. Kot o imieniu McGuire został mocno poturbowany, ale przeżyje.
Zwierzak jest wiekowy – ma 18 lat. Trafił na pogotowie weterynaryjne, a potem – w niedzielę – do szpitala dla zwierząt. Leczenie kosztowało póki co 2000 dolarów. Policja ma zapłacić wszystkie rachunki.

Rodzina, do której należy kot, ma pewne obawy w związku ze szkoleniem psów policyjnych w dzielnicach osiedlowych, zwłaszcza że w sąsiedztwie mieszka wiele dzieci. Dodaje, że policja miała szczęście, że zaatakowany został kot, a nie np. niemowlę. Mówi, że nie ma nic do zarzucenia funkcjonariuszom, którzy byli od początku pomocni.

Sierżant James Hung wyjaśnia, że pies nie zaatakowałby dziecka. Mówi, że zwierzęta są specjalnie selekcjonowane i muszą być przyjazne ludziom. Poza tym szkolenie ma je nauczyć współpracy, a nie agresji. Szkolenia odbywają się w tej okolicy, w której zwierzę będzie potem pracowało. Podaje przykład, że psy policyjne uczestniczą w imprezach szkolnych. W przypadku kotów czy szopów praczy w psie może się jednak obudzić instynkt.

Pies jest w połowie szkolenia. Trening nie będzie przerwany.

 

 

Koniec niedzielnych przystanków

Toronto

7 czerwca TTC zlikwidowało 41 przystanków tramwajowych, które funkcjonowały tylko w niedziele. Wcześniej komisja przeprowadziła konsultacje z mieszkańcami miasta i radnymi. Rada TTC zaakceptowała decyzję w maju.

Historia niedzielnych przystanków sięga lat 20. Stworzono je, by mieszkańcom było łatwiej dotrzeć do kościoła. Teraz okazało się, że są za blisko regularnych przystanków. Według "dobrych praktyk" TTC, przystanki tramwajowe powinny być położone w odległości 250-350 metrów od siebie, w każdym razie nie bliżej niż 200 metrów. Niedzielne przystanki najczęściej były oddalone o około 100 metrów od innych. Poza tym TTC dąży do tego, by wszystkie przystanki, ze względów bezpieczeństwa, były położone przy przejściach dla pieszych lub przy skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną.

 

 

Złapani w składkową pułapkę

Ottawa

Zgodnie z zapisami ustawy o podatku dochodowym, nie można odkładać na emeryturę po końcu roku, w którym dana osoba kończy 71 lat. Zapis ten jest przyczyną dyskryminacji starszych pracowników. Przez to seniorzy zarabiają mniej niż ich młodsi koledzy, jako że ich składki emerytalne są wpłacane na fundusz, z którego nie mogą legalnie pobierać pieniędzy.

W przypadku 77-letniego Freda Hilliera różnica w składkach wynosi 4,25 dol. za godzinę. Jak dotąd pracodawca Hilliera, Compass Group, wpłacił w jego imieniu na związkowy fundusz emerytalny 54 637 dol. Z pieniędzy skorzystają wszyscy inni zapisani do funduszu, tylko nie Hillier, który przez ponad 30 lat pracował na promach pływających między Nową Szkocją a Nową Fundlandią i Labradorem. W 2007 roku z powodów finansowych wrócił do pracy – zatrudnił się w miasteczku pracowniczym niedaleko Fort McMurray w Albercie. Ściele łóżka i sprząta. Ciężko pracuje po 10 godzin dziennie.

Umowa zbiorowa zawarta między Compass Group a UNITE HERE Local 47 wymaga od pracodawcy odprowadzania składek emerytalnych. Hillier w drugim roku pracy odkrył, że nie będzie w stanie odzyskać swoich składek.

Administrator planu emerytalnego wyjaśnił, że tak niestety działa prawo federalne i prowincyjne, i nic nie da się zrobić. Wyraził tylko nadzieję na zmianę przepisów, jako że coraz więcej osób starszych pozostaje w pracy mimo osiągnięcia wieku emerytalnego.

 

 

Uczniowie Riverside Public School w Port Credit oddali hołd dwóm żołnierzom, Nathanowi Cirillo i Patrice'owi Vincentowi, którzy zostali zabici przez ekstremistów w Ottawie i Quebecu. W uroczystości, która odbyła się przed szkołą, wzięli udział Highlanders z regimentu kanadyjskiego z Port Credit Legion. Dyrektor Paul Officer powiedział, że uczniowie w październiku często prosili nauczycieli, by wytłumaczyli im, co się dzieje. Podejrzewa, że wiele dzieci było poruszonych zdjęciami syna kaprala Cirillo. Na uroczystości obecnych było też 13 uczniów ze społeczności Kri w Fort Albany, James Bay, którzy przyjechali do Mississaugi w ramach dorocznej wymiany organizowanej przez YMCA.

•••

Liberałowie wygrali prowincyjne wybory uzupełniające w dwóch okręgach. Pierwszy z nich to Jean-Talon, okręg Quebec City, reprezentowany przez liberałów od 1966 roku. Zwycięstwo przyszło łatwo – Sebastien Proulx dostał 42 proc. głosów. Kandydata Parti Quebecois poparło 30 proc. wyborców.
W drugim okręgu – Chauveau – walka rozegrała się między byłymi dziennikarkami: Veronyque Tremblay i Jocelyne Cazin, która reprezentowała Coalition for Quebec's Future. Tremblay otrzymała 41 proc. głosów, jej przeciwniczka – prawie 34 proc. Poprzednio okręg był reprezentowany przez koalicję.
Wynik praktycznie nie zmienił rozkładu sił w parlamencie. Liberałowie mają 71 ze 125 miejsc, PQ – 30, Coalition for Quebec's Future – 21, a Quebec Solidaire – 3.

•••

W zeszłym roku w regionie Peel przeprowadzono badania Cordon Count dotyczące ruchu na drogach w 128 punktach w Mississaudze, Brampton i Caledon. Teraz urzędnicy przedstawili raport, który ma pomóc w projektowaniu przyszłej infrastruktury.
Największy ruch odnotowano na QEW przy Etobicoke Creek (208 000 pojazdów). Najwięcej korków było nie na Hurontario czy Dundas, ale na Bovaird Drive, na wschód od Hurontario. Tam naliczono 52 000 samochodów. Hurontario na południe od 407 zajęło 3. lokatę.
Spadła średnia liczba osób podróżujących w danym samochodzie osobowym. W 2011 roku było to 1,16 pasażera, teraz, w 2014 – 1,11. Ogólnie widać, że zwiększyło się natężenie ruchu. Przez wschodnią granicę regionu przejeżdża 65 proc. wszystkich pojazdów wyjeżdżających poza Peel lub wjeżdżających do regionu. W przypadku zachodniej granicy jest to 30 proc.
W czasie porannego szczytu (między godz. 6 a 9) więcej pojazdów wjeżdżało do regionu niż go opuszczało (227 000 do 193 000). Ponad 47 proc. pojazdów przyjeżdżało z zachodu, ze wschodu – 40 proc. W przypadku szczytu popołudniowego (godz. 3-6) region opuściło 227 000 pojazdów. Wjechały 222 000. 60 proc. wyjeżdżających udało się na wschód. Tylko 4 proc. przejechało przez północną granicę.
Jeśli chodzi o ruch ciężarówek, to pojazdy ciężkie stanowiły 47 proc. tych, które przejechały przez region, pojazdy lekkie – 35 proc., a średnie – 19 proc. Łącznie w 2014 roku naliczono 231 000 przejazdów ciężarówek.
Co do pociągów GO, to najbardziej uczęszczana była linia Lakeshore West (ponad połowa pasażerów jeździła tą linią), następnie linia Milton (29 proc.) i Georgetown (15 proc.). Od 2011 roku wzrosła też liczba przewożonych rowerów. Najwięcej rowerów naliczono na stacjach położonych blisko rzeki Credit.

 

 

Gardiner zostaje!

Toronto

Burmistrz John Tory podczas poniedziałkowego wystąpienia w Empire Club powiedział, że opowiada się za tzw. opcją hybrydową przebudowy Gardinera, w ramach której wschodnia część autostrady miałaby pozostać na podwyższeniu. Trasa miałaby być poprowadzona nieco inaczej, poza tym planowana jest przebudowa zjazdów. Chodzi o odcinek autostrady między Jarvis a DVP, który po prostu się sypie. Opcja hybrydowa ma kosztować ponad 900 milionów dolarów, rezygnacja z estakady to koszt rzędu 400 milionów.

Z badania opinii publicznej przeprowadzonego przez Mainstreet Technologies w zeszłym tygodniu wynika, że 60 proc. mieszkańców miasta popiera poprowadzenie autostrady na poziomie ziemi.

Głosowanie w radzie na temat przyszłości Gardinera odbyło się w czwartek. Po burzliwej dyskusji radni zdecydowali się ostatecznie przyjąć wersję hybrydową, tak jak chciał tego burmistrz Tory. Koncepcja ta przeszła stosunkiem głosów 24 do 21.

 

 

Awaria jak w Trzecim Świecie

Toronto

W poniedziałek rano przez godzinę nie jeździło metro w Toronto. Szef TTC Andy Byford przekazał, że wystąpiły problemy z komunikacją. Metro straciło łączność radiową około 6.30 rano. Nie zadziałał system awaryjny. Setki podróżnych oczekujących na stacjach musiały wyjść, by umożliwić pracę ekipom serwisowym.

Po przerwie w funkcjonowaniu jako pierwsze ruszyły pociągi na linii nr 3 Scarborough Rapid Transit (SRT). Pozostałe zaczęły jeździć niedługo potem. Normalną komunikację przywrócono o 7.40, chociaż pociągi niekiedy się jeszcze spóźniały.

Rzecznik TTC Brad Ross wytłumaczył, że nie uruchomiono komunikacji zastępczej, ponieważ przy awarii całej sieci nie ma możliwości zastąpienia jej połączeniami autobusowymi. Burmistrz Tory poparł decyzję TTC o czasowym zawieszeniu kursowania pociągów metra. Przyznał, że wywołała chaos komunikacyjny, ale chodziło o względy bezpieczeństwa. Aby pociągi pod ziemią mogły bezpiecznie przewozić pasażerów, komunikacja musi działać.

TTC rozpoczęło wewnętrzne dochodzenie, dlaczego doszło do awarii i dlaczego zawiódł również system awaryjny. Podobne awarie nie powinny zdarzać się w przyszłości. TTC oświadczyło, że w niedzielę wieczorem doszło do awarii zasilania w kompleksie Hillcrest, w którym mieści się centrum kontroli. Włączyło się zasilanie awaryjne, ale pracowało błędnie. Doszło do rozładowania akumulatorów i odcięcia zasilania od systemów łączności.

Radny Josh Colle zasiadający w radzie TTC powiedział, że miasto jest gotowe na nadchodzące PanAm Games. Na ten temat rozmawiał też burmistrz Tory z CEO komisji transportowej Andym Byfordem. Byford ma przedstawić raport z wynikami prowadzonego dochodzenia i powiedzieć, co można zrobić, by uniknąć tego rodzaju awarii. Obecnie trwa modernizacja systemu łączności.

 

 

Tory nie chce legitymowania

Toronto

Burmistrz John Tory wezwał policję do zaprzestania legitymowania. Jego zdaniem, jest to działanie, które podważa zaufanie do władz, poza tym jest krzywdzące i nieuprawnione. To samo można osiągnąć poprzez zacieśnianie więzi między służbami porządkowymi a lokalnymi społecznościami. Burmistrz ma poruszyć ten temat 18 czerwca podczas posiedzenia rady policji. Jest jednym z siedmiu członków rady. Ma nadzieję na konstruktywną dyskusję.

Krytycy legitymowania twierdzą, że okazania dokumentów często wymaga się od młodych ciemnoskórych mężczyzn. Ci, którzy popierają tę praktykę, są zdania, że wpływa dodatnio na ich poczucie bezpieczeństwa. Należą do nich członkowie związku zawodowego policjantów. Przewodniczący Toronto Police Association Mike McCormack mówi, że jej skuteczność jest dowiedziona.

Legitymowania broni szef policji Mark Saunders. Uważa, że to przydatne narzędzie gdy chodzi np. o monitorowanie działalności gangów. Dodaje jednak, że policjantów należy odpowiednio szkolić, chce też zaostrzyć zasady dotyczące legitymowania. W styczniu jego poprzednik Bill Blair wydał zakaz legitymowania.

 

 

W niedzielę o 3 nad ranem wybuchł pożar przy budynku przemysłowym przy 3600 Laird Rd., okolica Ridgeway Drive i The Collegeway. Paliły się dwie ciężarówki. Świadkowie twierdzą, że słyszeli wybuch i widzieli błysk. Na miejscu zjawili się strażacy i szybko ugasili ogień, tak że pożar nie przeniósł się na okoliczne budynki.
Policja twierdzi, że incydent jest podejrzany. Do zniszczenia ciężarówek należących do Harlan Laboratories w mailu wysłanym do North American Animal Liberation Press Office przyznali się aktywiści z Animal Liberation Front. Do pojazdów miały być przymocowane urządzenia zapalające.
Harlan to firma należąca do Huntingdon Life Sciences. Animal Liberation Front podaje, że firma dostarcza zwierzęta laboratoryjne.

•••

Policja regionu Peel broni legitymowania, które w regionie nosi nazwę Street Checks (polega na zatrzymywaniu osób na ulicy, proszeniu ich o podanie tożsamości oraz udzielenie odpowiedzi na kilka pytań; informacje trafiają do policyjnej bazy danych). Sierżant Dan Richardson oświadczył, że policja korzysta z danych w "Street Check Forms" podczas prowadzenia spraw. Powiedział, że dzięki kontrolom przez lata udało się rozwiązać szereg spraw, wśród nich kilka znaczących. Dane spisane przez policjantów w połączeniu z innymi przesłankami okazały się być bardzo pomocne.
Policjanci tłumaczą, że typową okolicznością, gdy legitymuje się osoby przebywające w jakiejś okolicy, jest otrzymanie zgłoszenia o włamaniu.
Prawnik regionu Gary Batasar uważa, że "street check" jest mniej inwazyjny niż legitymowanie, którego formalnie nie stosuje się w Peel. Dodaje, że nie spotkał się jak dotąd ze skargami. Inni prawnicy uważają jednak, że różnica jest tylko w nazwie – zarówno "street check", jak i legitymowanie (carding) naruszają wolność, autonomię i równość obywateli. Osoba sprawdzana nie ma związku z przestępstwem, nie jest podejrzana, nie jest świadkiem ani ofiarą. A jej dane są przechowywane w policyjnych rejestrach.

•••

Samolot linii WestJest, który w sobotę wyleciał z lotniska Pearsona, wypadł z pasa podczas lądowania na lotnisku Trudeau w Montrealu. Nikt nie został ranny, na pokładzie nie wybuchł pożar. Linie zapewniły, że załoga i pasażerowie są bezpieczni. Podczas lądowania w Montrealu padał deszcz. Maszyna zatrzymała się na trawie około 15 metrów za końcem pasa.

•••

Ze względu na igrzyska panamerykańskie, rozgrywane w lipcu w Toronto, tegoroczne wyścigi aut formuły Indy Honda Indy Toronto zostaną rozegrane w dniach 12, 13 i 14 czerwca. W niedzielę odbędzie się główny wyścig. W tym czasie ulica Lakeshore w pobliżu Ontario Place zostanie całkowicie wyłączona z ruchu. W wyścigach wezmą tym razem udział 23 samochody.

•••

Region Peel zatwierdził zakup starego budynku Biovail na północno-zachodnim rogu skrzyżowania ulic Derry i Mississauga. Ma tam powstać nowa siedziba regionalnej policji. Radna Pat Saito jest dumna z tego, że na terenie jej okręgu będzie mieścić się policyjna centrala. Mówi, że budynek długo stał niewykorzystany. Teraz ma w nim pracować 200 osób. Gdy transakcja będzie zakończona, mieszkańcy dowiedzą się, jaka była jej wartość i jakie będzie dokładnie przeznaczenie. Obecnie centrala policji znajduje się w Brampton, przy 7750 Hurontario St.

 

 

Pierwszy bank to rodzice

Toronto

Canadian Association of Accredited Mortgage Professionals (CAAMP) podaje, że prawie jedna na pięć osób kupujących swój pierwszy dom dostała prezent finansowy od rodziców lub innych członków rodziny.

Każdego roku około 620 000 Kanadyjczyków kupuje dom, pisze CAAMP. Kupujący po raz pierwszy stanowią 45 proc. nabywców – jest ich jakieś 280 000 rocznie. Nietrudno się domyślić, że sytuacja finansowa osoby kupującej pierwszy dom jest inna niż takiej, która ma już za sobą dwie czy trzy transakcje.

Obecnie średnia wysokość zaliczki przy zakupie domu wynosi 119 000 dol., czyli jedną trzecią ceny nieruchomości. Kupujący po raz pierwszy płacą mniejsze zaliczki – średnio 67 000 dol., co stanowi 21 proc. ceny domu. 18 proc. otrzymuje część pieniędzy w formie prezentu od rodziny. Zaliczki wpłacone przez kupujących po raz pierwszy w 2014 roku wyniosły łącznie 18,8 miliarda dolarów – w tym 2,2 miliarda stanowiły pieniądze otrzymane w prezencie od rodziców, a 1,1 miliarda – pożyczki udzielone przez innych członków rodziny. Większość pieniędzy młodzi nabywcy musieli jednak odłożyć sami. Dla porównania, w listopadzie 2014 roku CAAMP podał, że 13 proc. kupujących po raz pierwszy korzysta z pomocy finansowej rodziny.

Odpowiadając na pytanie Gońca o wrażenia po spotkaniu z prezydentem elektem Andrzejem Dudą, minister obrony Kanady Jason Kenney nadmienił, że jego bliski przyjaciel jest doradcą politycznym prezydenta elekta.

Oto pełna wypowiedź:

Na zdjęciu minister Kenney zwiedza Muzeum Żydów polskich POLIN w towarzystwie polskich posłów do parlamentu federalnego Władysława Lizonia i Teda Opitza

Korzystając z telekonferencji, jaką w Gdańsku przeprowadził w środę minister obrony Kanady Jason Kenney, zadaliśmy pytanie o spotkanie z prezydentem Dudą.

Goniec: Panie Ministrze, jakie wrażenie odniósł Pan po spotkaniu z polskim prezydentem elektem – p. Andrzejem Dudą, dostrzegł Pan jakieś symptomy zmiany rozłożenia akcentów w polityce bezpieczeństwa?

Jason Kenney: Mieliśmy bardzo pozytywne 45-minutowe spotkanie z prezydentem elektem Dudą. Prezydent Duda i partia Prawo i Sprawiedliwość kładą silny nacisk na przeciwstawianie się agresji Władimira Putina, stanowczo opowiadają się za podejmowaniem środków do okazania solidarności z Ukrainą, uznają, że środki te powinny być konkretne, a nie jedynie retoryczne.

Zachęcaliśmy również prezydenta elekta Dudę do poparcia szybkiej ratyfikacji układu o wolnym handlu między Kanadą a Unią Europejską. Jesteśmy optymistami; uważamy, że jego administracja to zrobi.

A więc w sprawach Ukrainy, handlu między Kanadą a Unią Europejską, w sprawie ogólnego stanowiska NATO wobec rosyjskiej agresji, uzyskaliśmy bardzo silne zapewnienia podczas naszego dwustronnego spotkania.

– Dziękuję bardzo.

– Powinienem również dodać, że wysoki rangą doradca ds. politycznych nowego prezydenta jest moim przyjacielem, znamy się od lat i mam wielką nadzieję, że będzie w stanie wspierać silny kurs przeciwko rosyjskiej agresji.

Goniec: Jak się nazywa?

Brak odpowiedzi.

Otwierając konferencję, minister Kenney powiedział, że właśnie zszedł z pokładu fregaty HMCS "Fredericton", gdzie odwiedzał marynarzy wraz z premierem Harperem. Do Polski przybył we wtorek. Odbył bardzo konstruktywne spotkanie z prezydentem elektem, premier Kopacz i ustępującym prezydentem. Mieliśmy okazję złożyć wieniec pod pomnikiem Nieznanego Żołnierza w Warszawie, a także spotkać się z żołnierzami z kanadyjskiego pułku, którzy są w Polsce na ćwiczeniach.

Wizyta premiera służyła m.in. demonstracji solidarności z sojusznikami w tej części świata – ze słów ministra wnosić można było, że tym sojusznikiem jest też Ukraina. Kanadyjski okręt brał udział w ćwiczeniach Baltops. Minister podkreślił, że okręty NATO były śledzone przez jednostki floty rosyjskiej. Dzięki temu – misja się udała, gdyż Kanada zademonstrowała silne taktyczne wsparcie dla Polski, Ukrainy i państw bałtyckich.

Przypomniał o udziale kanadyjskiego lotnictwa w patrolowaniu nieba nad państwami bałtyckimi, a także utrzymywaniu obecności marynarki na akwenach Morza Czarnego i Bałtyckiego. W ćwiczeniach na terenie Rumunii państw bałtyckich i Polski wzięło udział 200 kanadyjskich żołnierzy.

Odpowiadając na pytanie Jurija Dolinskiego z New Pathway, który poprosił o przedstawienie aktualnej sytuacji w sprawie dostaw broni na Ukrainę, minister Kenney powiedział:

Kwestia dostaw broni na Ukrainę jest tematem, który wciąż "jest na stole". Kanada samodzielnie nie może tutaj uczynić wielkiej różnicy, gdy chodzi o dostawy broni, bez udziału innych krajów – podkreślił. Uważamy, że takie samodzielne działanie z naszej strony byłoby nieodpowiedzialne, zwłaszcza gdy chodzi o utrzymanie międzynarodowego frontu wsparcia bezpieczeństwa Ukrainy.

Przypomniał również, że Kanada dostarczyła bardzo dużo wsparcia wojskowego poza uzbrojeniem, jak noktowizory, umundurowanie zimowe, opatrunki pierwszej pomocy.

– Pozytywnie odpowiedzieliśmy na prośbę prezydenta Poroszenki o zapewnienie dostępu do obrazów z systemu naszych satelitów radarowych. Zaczęliśmy dostarczać te obrazy już w marcu i obecnie odbywa się to regularnie, a pozwala śledzić przemieszczanie oddziałów rosyjskich we wschodniej Ukrainie.
Minister przypomniał też o zapewnieniu Ukraińcom obszernego pakietu szkolenia wojskowego i policyjnego.

Kanada wspomaga też Ukrainę w jej wysiłkach refinansowania zadłużenia. Ukraina jest jedyny krajem europejskim, który otrzymuje kanadyjską pomoc dla krajów rozwijających się.

Jeśli chodzi o dostawę broni, nie będziemy działać na własną rękę. Jeśli państwa sojusznicze podejmą taką decyzję wówczas poważnie się nad tym zastanowimy – powiedział.

Ostatnio zmieniany piątek, 12 czerwiec 2015 23:58
środa, 10 czerwiec 2015 10:16

Harper spał na okręcie na Bałtyku

Napisał

Release
For immediate release

PRIME MINISTER STEPHEN HARPER VISITS HMCS FREDERICTON
Thanks crew for their efforts to support NATO allies in Central and Eastern Europe

June 10, 2015 Gdynia, Poland Prime Minister’s Office

Introduction

Prime Minister Stephen Harper today visited the crew of Her Majesty’s Canadian Ship (HMCS) Fredericton, which is currently assigned to a North Atlantic Treaty Organization (NATO) Standing Naval Maritime Group patrolling the Baltic Sea as part of NATO assurance measures to promote security and stability in Central and Eastern Europe. He was joined by Jason Kenney, Minister of National Defence and Minister for Multiculturalism.

The Prime Minister joined the warship last night, slept onboard, and met and dined with the crew. He took the opportunity to personally thank them for their efforts to support NATO allies in Central and Eastern Europe, particularly in light of Russian aggression in Ukraine. Prime Minister Harper also toured the warship’s bridge and operations room, and was given a demonstration of the ship’s capabilities and its maneuverability.

Quick Facts

The military activities undertaken by the Canadian Armed Forces (CAF) to support NATO assurance measures in Central and Eastern Europe, including the deployment of HMCS Fredericton, fall under Operation REASSURANCE.
HMCS Fredericton is a Halifax-class frigate with a crew of 250 personnel of all ranks, including a CH-124 Sea King helicopter and air detachment. It is based out of Canadian Forces Base Halifax.
HMCS Fredericton completed its modernization/frigate equipment life extension (HCM/FELEX) refit in November 2014 and is the first modernized frigate to deploy from the Royal Canadian Navy. The versatile, multi-purpose warship has a new combat management system, new radar capability, a new electronic warfare system, upgraded communications and missiles, and a new integrated platform management system.
On April 17, 2014, Prime Minister Harper offered CAF assets to NATO as part of allied assurance measures to promote security in Central and Eastern Europe.
The maritime component of Canada’s assurance measures was announced on April 30, 2014. On this date, HMCS Regina, which was sailing in the Arabian Sea region as part of Operation ARTEMIS, was committed to support NATO assurance measures in the Mediterranean Sea. On August 3, 2014, HMCS Toronto replaced HMCS Regina, and was in turn replaced on January 6, 2015, by HMCS Fredericton in supporting NATO-led maritime assurance activities in the region as part of Standing NATO Maritime Forces.
Along with our allies, Canada has contributed to a number of military measures designed to reinforce our collective defence and demonstrate the strength of Allied solidarity with NATO allies in Central and Eastern Europe.
Other than the maritime component, Canada’s contributions to Operation REASSURANCE have included an Air Task Force to augment the NATO Baltic Air Policing mission in Lithuania and a Land Task Force in Central and Eastern Europe taking part in training exercises designed to develop and enhance interoperability, readiness, joint operations capabilities and multinational responses to potential crises. Additionally, in June 2014, 20 Canadian Armed Forces operational planners were sent to Supreme Headquarters Allied Powers Europe in Casteau, Belgium, to reinforce planning functions and monitor events in the region.
The participation of CAF personnel in NATO exercises and training activities provides an excellent opportunity to develop their skills and enhance their ability to operate with our NATO allies while building cohesion within the alliance.

Quotes

“It was a pleasure to overnight on HMCS Fredericton and to have the opportunity to thank the crew in person for the critical work they are doing to promote stability and security in Central and Eastern Europe.” – Prime Minister Stephen Harper

“Russia’s persistent aggression in Ukraine is a stark reminder that Canada must continue to do everything it can both bilaterally and with its allies to press the Putin regime to cease with its illegal actions and respect its commitments under the Minsk agreements. Until there is real peace and until Ukraine’s territorial sovereignty is restored, there must be ongoing consequences for the Putin regime.” – Prime Minister Stephen Harper

Related Product

HMCS Fredericton and Operation REASSURANCE

Associated Links

NATO Standing Maritime Groups
Operation REASSURANCE
Royal Canadian Navy


- 30 -


Contacts

PMO Press Office: 613-957-5555
This document is also available at http://pm.gc.ca




Backgrounder

HMCS FREDERICTON AND OPERATION REASSURANCE

HMCS Fredericton is a Halifax-class frigate with a crew of 250 personnel of all ranks. It includes a CH-124 Sea King helicopter and air detachment.

Halifax-class frigates like HMCS Fredericton are versatile, multi-purpose warships that continue to provide excellent service to Canada. Frigates can deploy independently, or as part of a larger naval task group anywhere in the world with NATO, with U.S. carrier battle groups, or in concert with other allied vessels.

Frigates carry extensive anti-submarine warfare and anti-surface warfare weapons and sensors to complement their substantial anti-air warfare defences. The combination of these weapon and sensors systems, coupled with state of the art damage control and machinery control systems, make frigates one of the most advanced warship designs in the world.

Frigates provide a formidable array of defensive and offensive capabilities that can respond effectively to various operational contingencies, at home and abroad, on behalf of the Government of Canada. Canada’s Halifax-class frigates have been deployed extensively to deal with a wide range of domestic and international security challenges, including the threats of terrorism, illegal resource exploitation, pollution and fisheries violations, narcotics trafficking and illegal immigration. They have also enforced Canadian sovereignty, provided humanitarian assistance and disaster relief, supported Search and Rescue (SAR) operations, and defended Canada's broader national interests abroad.

HMCS Fredericton completed its modernization/frigate equipment life extension refit in November 2014 and was the first modernized frigate to deploy. The ship has a new combat management system, new radar capability, a new electronic warfare system, upgraded communications and missiles, and a new integrated platform management system.

There are 12 Halifax-class frigates in the Royal Canadian Navy, seven based at Canadian Forces Base (CFB) Halifax in Nova Scotia and five based at CFB Esquimalt in British Columbia. HMCS Fredericton is based out of CFB Halifax.

As the Royal Canadian Navy undergoes its most extensive peacetime modernization in history, the 12 Canadian-built multi-role patrol frigates will continue to form the backbone of the fleet. HMCS Halifax, Fredericton, Calgary, Winnipeg, and Montréal were the first five frigates to complete the modernization/frigate equipment life extension refit.

Operation REASSURANCE

The Government has demonstrated Canada’s resolve and commitment to NATO assurance measures by committing first HMCS Regina, then HMCS Toronto, and currently HMCS Fredericton, to NATO Standing Maritime Forces as part of NATO assurance measures.

Operation REASSURANCE refers to the military activities under taken by the CAF to support NATO assurance measures through the provision of military capabilities for training, exercises, demonstrations and assigned NATO tasks. The Canadian reassurance mission currently also involves a Canadian army company group operating out of Poland and deployed for exercises with Canada’s European allies.

On January 6, 2015, HMCS Fredericton replaced HMCS Toronto in the Mediterranean Sea, continuing Canada’s support of NATO-led maritime reassurance activities in the region as part of the Standing NATO Maritime Forces. Once assigned to Standing NATO Maritime Group 2 (SNMG 2), HMCS Fredericton patrolled the Mediterranean Sea to help detect, deter, and protect against terrorist activity.

HMCS Fredericton arrived in the Black Sea on March 4, 2015, to participate in joint NATO training exercises and maritime situational awareness operations with warships from several allied and partner nations as part of Operation REASSURANCE. HMCS Fredericton conducted port visits in the region, enhancing diplomatic and defence relations with strategic partners and demonstrating that Canada is actively involved in setting the conditions for international security and stability.

Following operations with Allies and partners in the Black Sea, HMCS Fredericton resumed its participation in NATO maritime operations. These operations augment the safety and security of the maritime domain as well as provide opportunities for Canada to enhance cooperation with non-NATO countries and civilian agencies.

środa, 10 czerwiec 2015 08:27

Kanadyjczycy wzburzyli ducha góry

Napisał

Toronto

Dwoje Kanadyjczyków, którym odmówino prawa do wyjazdu z Malezji, zwróciło się o pomoc do

ministerstwa spraw zagranicznych. Kanadyjczycy  pozowali nago do zdjęć na szczycie (patrz fot)

Mount Kinabalu, najwyższej góry w kraju. Rzecznik prasowy ministerstwa powiedział, że kanadyjskie

służby konsularne są w kontakcie z władzami Malezji.

Malezyjskie ministerstwo podało nazwiska rodzeństwa Lindsey Petersen and Danielle Petersen

W piątek 6 czerwca na Mount Kinabalu (4095 m n.p.m.) miało miejsce silne trzęsienie ziemi, zeszły

lawiny z kamieni, które zasypały kilku wspinaczy. Jeden z malezyjskich ministrów Joseph Pairin Kitingan

obarczył winą 10 obcokrajowców, którzy 30 maja okazali brak szacunku świętej górze. Podobno

potrzebny jest specjalny rytuał, by uspokoić ducha góry.

Lokalne media w Malezji doniosły, że Kanadyjczycy mogą stanąć przed sądem za złamanie praw ludności

rdzennej.

środa, 10 czerwiec 2015 00:12

Premier Harper w Polsce - zdjęcia i wideo

Napisane przez

Zdjęcia za biuro premiera - PMO photo by Jason Ransom

Wideo za biuro premiera - PMO video by Jill Thompson 

Na zdjęciach i filmie widać m.in. polskich posłów do parlamentu federalnego Władysława Lizonia i Teda Opitza, którzy weszli w skład oficjalnej delegacji.

Ostatnio zmieniany środa, 10 czerwiec 2015 00:29
wtorek, 09 czerwiec 2015 15:50

Harper rozmawiał z Dudą

Napisał

PM WRAPS-UP SUCCESSFUL VISIT TO POLAND

Warsaw, Poland
9 June 2015
Introduction

Prime Minister Stephen Harper today wrapped-up a successful trip to Poland, which was part of a broader visit to Europe featuring stops in Ukraine, Germany for the G-7 Summit and Vatican City/Italy. He was joined by Jason Kenney, Minister of National Defence and Minister for Multiculturalism.

In Poland, the Prime Minister met with Prime Minister Ewa Kopacz, President Bronisław Komorowski and President-elect Andrzej Duda. Discussions focused on regional security – in particular on Russia’s ongoing aggression in Ukraine – and ways to strengthen the already deep ties between the two countries.

Prime Minister Harper took the opportunity to pay tribute to the sacrifices made by Polish and Canadian citizens who fought side by side during World War II by participating in a wreath laying ceremony at the Tomb of the Unknown Soldier.

During the visit, Prime Minister Harper announced the signing of a Declaration of Intent between the Department of National Defence of Canada and the Ministry of National Defence of the Republic of Poland, indicating their shared commitment to further strengthening defence cooperation, promoting security and contributing to international peace. To this end, Canada and Poland will establish strategic defence dialogues to explore ways to further collaborate in a range of fields, including bilateral and multilateral training, international personnel placements and exchanges, military education, defence capacity building in third states and information sharing. The Prime Minister also announced that Canada would be contributing personnel to the NATO Multi-national Corps – North East Headquarters located in Szczecin, Poland.

Finally, the Prime Minister announced Canada’s Market Access Plan (MAP) for Poland – a three-year plan under Canada’s Global Markets Action Plan – which will mobilize partnerships across the federal government and the private sector, enabling Canadian companies to take advantage of commercial opportunities in Poland, helping to create jobs and growth in both countries.

Quick Facts

Canada and Poland enjoy excellent political, social and commercial relations with expanding military cooperation and growing academic and cultural ties.
Canada was the first country to ratify the Accession Protocols for Polish accession to the North Atlantic Treaty Organization (NATO).
The Canadian Armed Forces have conducted dozens of training activities with their Polish counterparts over the last decade. To date, more than 400 senior Polish officers have been trained in Canada. A number of Canadian military personnel live and work in Poland and, over the course of the last year, more than 200 Canadian soldiers have been operating out of Poland, training alongside Polish troops as Canada’s Land Task Force deployed to Central and Eastern Europe under Operation REASSURANCE.
Poland is Canada’s largest market in Eastern Europe, with bilateral merchandise trade reaching over $1.9 billion in 2014 — $346 million in Canadian exports, and $1.6 billion in Canadian imports.
Businesses on both sides of the Atlantic will benefit from provisions in the Canada-European Union Trade Agreement that significantly improve market access for services and investment. Canada’s MAP for Poland will help Canadian businesses benefit even further from these opportunities.
This was Prime Minister Harper’s third visit to Poland.
Quotes

“Canada and Poland enjoy exceptional bilateral and trade relations. My discussions with Prime Minister Kopacz, President Komorowski and President-elect Duda reinforced our ongoing collaboration, including our support to Ukraine, our engagement in NATO’s Assurance Measures in Central and Eastern Europe, and our deepening commercial ties.” – Prime Minister Stephen Harper

“Once separated by an Iron Curtain, Canada and Poland now enjoy positive and longstanding defence relations. The Declaration of Intent signed today signals our desire to explore further collaboration in various areas, including training, military education, defence capacity building and information sharing.” – Prime Minister Stephen Harper

Related Products

Canada-Poland Declaration of Intent on Defence Cooperation
Global Markets Action Plan and Market Access Plans
Associated Links

Canada-Poland Foreign Investment Promotion and Protection Agreement
Comprehensive Economic and Trade Agreement
Global Markets Action Plan

Ostatnio zmieniany wtorek, 09 czerwiec 2015 15:55
poniedziałek, 08 czerwiec 2015 23:19

Harper zadowolony, naciskał na wolny handel

Napisane przez

W czasie swojej ostatniej podróży zagranicznej przed październikowymi wyborami premier Harper

wielokrotnie przypominał o swoim największym osiągnięciu – czyli o umowie o wolnym handlu z Unią

Europejską. Na szczycie państw G7 w Bawarii nawoływał liderów krajów europejskich do jak najszybszej

ratyfikacji. Biuro premiera podało, że Harper poruszył temat Comprehensive Economic and Trade

Agreement (CETA) co najmniej na czterech spotkaniach, w tym podczas rozmów w cztery oczy z

premierem Davidem Cameronem i kanclerz Angelą Merkel.

Podczas kampanii Harper na pewno wiele razy będzie wspominał o umowie. Będzie ją przedstawiał w

kontekście budowania wizji rozwoju gospodarczego i tworzenia nowych miejsc pracy. Wie, że rywale

będą mu zarzucać przedkładanie ulg podatkowych nad inwestycje mające stymulować gospodarkę.

CETA czeka na ratyfikację przez 28 krajów członkowskich Unii. O podobne porozumienie zabiegały Stany

Zjednoczone. Tamta umowa została zablokowana. Europejczycy obawiali się, że amerykańscy inwestorzy

zyskają prawną możliwość kwestionowania ich polityki oraz czy będą mogli powstrzymać import

żywności modyfikowanej genetycznie.

Umowa z Kanadą została ostatecznie ustalona we wrześniu 2014 roku. Przewodniczący Komisji

Europejskiej Jose Manuel Barroso mówił wówczas, że ratyfikacji należy spodziewać się w roku 2015.

Wtedy mogłaby wejść w życie w 2016. Póki co jednak proces ratyfikacji się nie zaczął. Tekst jest ciągle

dopracowywany pod kątem prawnym.

W niedzielę rozmowy uczestników szczytu G7 dotyczyły przede wszystkim Ukrainy. Liderzy zgodzili się w

kwestii utrzymania nałożonych sankcji. W zeszłym tygodniu na nowo wybuchły walki między siłami rządu

Ukrainy a rosyjskimi separatystami. W oświadczeniu wydanym po zakończeniu rozmów przez Biały Dom

czytamy, że sankcje mają być zdjęte dopiero po całkowitym wycofaniu się Rosji z Ukrainy. Putin

bagatelizuje sprawę i niedawno w wywiadzie udzielonym jednej z włoskich gazet stwierdził, że ma inne

problemy na głowie i nie zamierza atakować NATO. Tymczasem na zachodzie Ukrainy widać wiele

ciężkiego sprzętu wojskowego, który miał być wycofany po ustaleniach zawartych w lutym.

Premier Harper powiedział amerykańskiej CNBC, że Rosja nie podziela zachodnich wartości i nie ma dla

niego miejsca na spotkaniach G7. Wcześniej z resztą też podczas szczytów G8 rosyjski przywódca

niewiele wnosił. Zdaniem Harpera rosyjską gospodarką rządzą oligarchowie i kryminaliści, a Putin nie

pasuje do świata zachodniej demokracji. Raczej żadnemu z liderów go nie brakuje.

Kanclerz Merkel starała się uczynić jednym z głównych tematów kwestię zmian klimatycznych, aby

przygotować grunt przez konferencją ONZ, która pod koniec roku odbędzie się we Francji.

W sobotę tysiące przeciwników G7 protestowały w mieście Garmisch-Partenkirchen, niedaleko miejsca

spotkania liderów. Demonstracje przebiegły stosunkowo spokojnie.

Ostatnio zmieniany poniedziałek, 08 czerwiec 2015 23:21

Reforma wyborcza w Ontario

Toronto

Premier Ontario Kathleen Wynne poinformowała w czwartek, że wybory w 2018 roku odbędą się na wiosnę, a nie jak to było wcześniej zapowiadane na jesieni, ponadto prowincja przyjmie nowe, federalne granice okręgów wyborczych, co oznacza zwiększenie liczby posłów do legislatury ze 107 obecnie, do 122.

Wybory zostały przesunięte, aby uniknąć konfliktu z wyborami municypalnymi, a także, aby skorzystać z dłuższych dni i lepszej wiosennej pogody, co ma skłonić większą liczbę osób do udziału w głosowaniu.

Liberałowie chcą też ograniczyć dopuszczalną kwotę, jaką na kampanię poparcia w wyborach mogą użyć lobby, takie jak związki zawodowe. Obecnie tego rodzaju sponsorzy wydają w trakcie kampanii prawie 9 mln dol., podczas gdy w roku 2007 było to zaledwie 1,8 mln dol. Większość tej kwoty służyła na poparcie kandydatów lewicy.

Zdaniem lidera postępowych konserwatystów Patricka Browna, ograniczenia wydatków są tutaj jak najbardziej wskazane.

Konserwatyści oficjalnie skarżyli się już do Elections Canada na działania koalicji związków zawodowych występującej pod nazwą Working Families, która wspierała pieniędzmi liberałów.

Rząd obniży również wiek, w którym można się wpisać na listę wyborczą, do 16 lat, choć głosować nadal będą mogły osoby przynajmniej 18-letnie. Na razie prowincja nie ma zamiaru zezwalać na głosowanie przez Internet.

Reforma systemu zawarta w ustawie, którą premier przedłożyła w czwartek, jest wynikiem wdrożenia rekomendacji z kilku raportów.

 

 

MERS - nowy SARS?

Toronto

W ostatnim czasie wzrosła liczba zakażeń wirusem MERS (Middle East Respiratory Syndrome). Większość przypadków wystąpiła w Korei Południowej. Rok temu WHO stwierdziła, że wirus nie stanowi zagrożenia globalnego, ale dodała, że bacznie przygląda się rozwojowi choroby.

Zauważany jest wzrost liczby zachorowań na Półwyspie Arabskim, zwłaszcza w Arabii Saudyjskiej. Na całym świecie od kwietnia 2012 do 30 maja 2015 roku wirusem zaraziły się 1172 osoby. 479 zmarło. Amerykańskie centrum kontroli i profilaktyki chorób zakaźnych stwierdziło, że na 10 zarażonych umierają 3 – 4 osoby. Większość z nich ma osłabiony układ odpornościowy z powodu innych schorzeń.

Wirus MERS należy do grupy koronowirusów. Podobny wywołał epidemię SARS w 2003 roku. Większość chorych cierpi na ostrą niewydolność oddechową, występuje kaszel, gorączka i skrócenie oddechu.

Nie wiadomo dokładnie, jak dochodzi do zarażenia. Wiadomo, że łatwo rozprzestrzenia się w rodzinach, gdzie osoby mają kontakt z płynami ustrojowymi innych i przebywają w bliskiej odległości. Szczególnie narażeni są też pracownicy służby zdrowia. Nie stwierdzono jak dotąd przypadków zarażenia na odległość, potrzebny jest właśnie bliski kontakt, jak np. w przypadku pasażerów siedzących obok siebie w samolocie. Póki co przeciwko MERS nie ma ani szczepionki, ani konkretnego sposobu leczenia.

Wirusa wykryto u wielbłądów, ale nie wszyscy chorzy mieli kontakt z tymi zwierzętami. Przedstawiciele służby zdrowia ostrzegają, by nie pić niepasteryzowanego mleka tych zwierząt i jeść tylko dobrze upieczone mięso. Wirusa stwierdzono też u nietoperza w Arabii Saudyjskiej.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo podróżnych dr Gregory Taylor, zastępca szefa kanadyjskiej służby zdrowia, udziela standardowych rad. Mówi o sprawdzeniu szczepień, unikaniu kontaktu z osobami chorymi, częstym myciu rąk, zasłanianiu ust podczas kaszlu i kichaniu w łokieć. Jeśli ktoś się czuje chory, powinien zostać w domu. Na objawy należy być wyczulonym najczęściej przez siedem dni od powrotu z Półwyspu Arabskiego.

 

Chciał zabić księdza, jest na wolności

Brampton

Proboszcz kościoła św. Katarzyny ze Sieny ks. Camillo Lando zastanawia się, dlaczego policja nie ostrzegła go, że mężczyzna, który dopuścił się aktów wandalizmu w kościele i na budynku szkoły podstawowej św. Katarzyny ze Sieny i właśnie został wypuszczony za kaucją, myślał o zabiciu lub okaleczeniu księdza.

Ks. Lando spotkał się ze swoimi dwoma wikariuszami i powiedział, by byli ostrożni. Zastanawia się, dlaczego osoba, która wygłasza takie stwierdzenia, została wypuszczona.

Policja nie wypowiadała się w tej sprawie. 22-letni muzułmanin Iqbal Hessan miał powiedzieć o swoich zamiarach podczas długiego, dwudniowego przesłuchania, po którym wyznaczono kaucję. Został oskarżony o włamanie, popełnienie czynów karalnych, usłyszał też pięć zarzutów wyrządzenia szkody wartości powyżej 5000 dol. Prokurator Ann Marie De Grace była przeciwna wypuszczeniu Hassana. Powiedziała, że część społeczeństwa jest zagrożona. Sąd przyznał jej rację, ale stwierdził, że można przedsięwziąć odpowiednie środki, by bezpieczeństwo publiczne nie było zagrożone.

 

 

Levin dostał trzy lata

Toronto

Ben Levin, architekt skrajnie niemoralnej edukacji seksualnej wprowadzonej pięć lat temu do szkół w kanadyjskiej dzielnicy Ontario – i wkrótce wycofanej po sprzeciwie rodziców – właśnie został skazany na trzy lata pozbawienia wolności za posiadanie i propagowanie materiałów z pornografią dziecięcą, a także doradzenie kobiecie, by zgwałciła własną córkę.

Były wiceminister edukacji został skazany na sześć miesięcy pozbawienia wolności za posiadanie pornografii dziecięcej, na 12 miesięcy – za wytwarzanie materiałów pornograficznych, i 18 miesięcy – za nakłanianie do aktów pedofilskich. Zgodnie z poleceniem sądu Levin ma trafić do więzienia o najwyższym rygorze bezpieczeństwa, tj. do Millhaven Institution w Bath.

W orzeczeniu sędzina Heather McArthur zauważyła, że profesor Instytutu Studiów Nauczania w Ontario był człowiekiem, ukrywającym swoją "ciemną stronę", "dewiacyjnym mentorem, który za pośrednictwem świata on-line deprawował innych i podjął podstępne próby normalizacji seksualnego wykorzystywania dzieci".
Levin był wiceministrem edukacji w rządzie przejściowym liberalnej premier Kathleen Wynne w 2009 roku. Wraz z Wynne, która później pełniła funkcję minister edukacji, opracował "Strategię edukacji równościowej i inkluzywnej", wprowadzonej w wyniku rozporządzenia do szkół w Ontario w 2010 roku. Ze względu na zdecydowany opór rodziców, program został wstrzymany. Jednak we wrześniu tego roku program – praktycznie w niezmienionej wersji z 2010 roku – ma ponownie wrócić do szkół.

Szefowa organizacji walczącej m.in. z deprawacją dzieci – Coalition for Life – Mary Ellen Douglas nawołuje rodziców, by nie rezygnowali z oporu i nadal sprzeciwiali się skandalicznej edukacji seksualnej, zwłaszcza teraz, gdy jej współtwórca został skazany za przestępstwa pornograficzne. Program przewiduje przedwczesną seksualizację uczniów poprzez wprowadzenie drastycznych materiałów na temat homoseksualizmu w klasie trzeciej, masturbacji – w klasie szóstej, i seksu oralnego – w klasie siódmej.

Były minister edukacji jest ojcem trzech córek. Przed aresztowaniem wiele podróżował po świecie, dając odczyty na temat edukacji seksualnej. Jest autorem licznych artykułów na ten temat. Zarządzał kilkunastoma projektami badawczymi jako profesor Uniwersytetu w Toronto. Policja aresztowała wykładowcę 8 lipca 2013 roku. 3 marca 2015 roku Levin przyznał się, że nabył materiały z pornografią dziecięcą.

W 2010 roku były minister edukacji utworzył profil na "portalu alternatywnego stylu życia seksualnego." Szczególnie interesowały go aspekty dotyczące "kazirodztwa". Chętnie udzielał się w dyskusjach na niemoralnych stronach. Pewnego razu poradził oficerowi podszywającemu się pod młodą matkę, by "zgwałciła swoją ośmioletnią córkę". Opisał też szczegółowo, w jaki sposób brutalnie wykorzystał dziecko. Levin miał około 1750 kontaktów on-line, w których radził rodzicom, w jaki sposób wykorzystywać seksualnie dzieci. Namawiał do dotykania intymnych miejsc i masturbacji.

Sędzina McArthur w orzeczeniu powołała się na wyniki badań psychiatrycznych. Wg dr Julian Gojer, Levin miał "zainteresowania pedofilskie", które były "intensywne" przez trzy do czterech lat. Miał też "sadystyczne impulsy, które wydawały się przeplatać z jego pedofilskimi zainteresowaniami".

Były polityk – zgodnie z wyrokiem sądu – ma pięcioletni zakaz pojawiania się w pobliżu parków, przedszkoli i szkół, gdzie mógłby mieć kontakt z nieletnimi. Ma także zakaz korzystania z Internetu bez nadzoru osoby dorosłej powyżej 21. roku życia, która jest świadoma jego przekonań. Były minister oświaty ma być wpisany do rejestru przestępców seksualnych.

 

Febra nilowa? Strachy na lachy?

Mississauga

Peel Public Health przestrzega przed możliwości zarażenia się wirusem gorączki zachodniego Nilu (West Nile Virus). Agencja prowadzi od tego tygodnia kontrole kolonii komarów. Materiał do badań pobierany będzie co tydzień. Mieszkańcy powinni wiedzieć, czy insekty występujące w ich okolicy są zakażone, i w razie czego podjąć odpowiednie kroki mające na celu ochronę przed ukąszeniem.

Peel Public Health przypomina, że komary są aktywne przede wszystkim wieczorem i o świcie. Lubią wilgoć i stojącą wodę, dlatego należy zwrócić uwagę na czystość przydomowych oczek wodnych. Dobrze jest nosić jasne ubrania zakrywające ciało, np. koszulki z długimi rękawami, długie spodnie i kapelusz. Do tego warto wyposażyć się w środek odstraszający komary. Trzy razy zostanie przeprowadzone odkomarzanie w regionie.

Mieszkańcy mogą zarejestrować się na stronie peel-bugbite.ca – będą wówczas otrzymywać powiadomienia o wynikach kontroli komarów. Za pośrednictwem strony można też przekazywać informacje o lokalizacji zbiorników ze stojącą wodą.

 

 

Uczniowie Cawthra Park Secondary School w Mississaudze, obawiając się kolejnego strajku nauczycieli, zorganizowali swój protest. Chcieli, by związki zawodowe, kuratoria i rząd zapewniły, że zajęcia w przyszłym roku szkolnym będą odbywały się normalnie. Wysłali też listy do premier Wynne i minister edukacji Liz Sandals.
Organizatorem protestu był uczeń 11 klasy Kai Leung. Stwierdził, że strony, które nie mogą się dogadać, najwyraźniej zapominają o uczniach. Młodzież czuje się ignorowana i nie chce, by kilkutygodniowy strajk nauczycieli powtórzył się po wakacjach. Dodał, że uczniowie są grupą, która najbardziej odczuła skutki strajku, a jednocześnie nie ma nic do powiedzenia w kwestii przeciągających się negocjacji. Nie można narażać wykształcenia tysięcy uczniów.
Czterotygodniowy strajk został uznany za nielegalny. Ontario Labour Relations Board (OLRB) stwierdziło, że hasła wypisywane na transparentach strajkujących dotyczyły kwestii poruszanych na szczeblu prowincyjnym, a nie lokalnym.

•••

Ontaryjska Special Investigations Unit (SIU) bada sprawę 26-letniego mężczyzny, który zginął po upadku z wysokości. Zdarzenie miało miejsce w środę rano. O 6.52 policja odebrała zgłoszenie o mężczyźnie stojącym na dachu budynku przy 208 Enfield Place (Hurontario Street i Burnhamthorpe Road West), który najprawdopodobniej chciał odebrać sobie życie. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce i w towarzystwie strażnika budynku zaczęli wjeżdżać na dach. Nie zdążyli dojechać. Mężczyzna skoczył z 41. piętra. Spadł na taras na 7. piętrze. Śledztwo równolegle prowadzi policja regionalna. SIU prosi o pomoc świadków (tel. 416-622-1988 lub 1-800-787-8529 wewn. 1988).

•••

W środę o 2.50 nad ranem taksówka Ubera miała wypadek na skrzyżowaniu ulic King i Princess (na wschód od Sherbourne) w Toronto. Pojazd Ubera wjechał pod kątem prostym w regularną taksówkę. Ratownicy zbadali dwie osoby – pasażerów każdej z taksówek. Jedna odniosła niegroźne obrażenia i została odesłana do szpitala. Coraz częściej mówi się o "wojnie" między taskówkarzami a kierowania Ubera.

•••

Elementary Teachers' Federation of Ontario w poniedziałek zdecydowała o kontynuacji i rozszerzeniu strajku. Nauczyciele szkół podstawowych w prowincji od 9 miesięcy pracują bez umów zbiorowych. W zeszłym miesiącu nauczyciele rozpoczęli protest typu work-to-rule – szkoły były otwarte, odbywały się dodatkowe zajęcia i wycieczki, ale pedagodzy zaniechali wykonywania niektórych czynności administracyjnych. Związek podał, że nauczyciele nie będą brać udziału w spotkaniach ministerialnych, kursach i obowiązkowych spotkaniach z dyrekcją szkół. Działania te praktycznie nie będą mieć wpływu na uczniów, będą kłopotliwe raczej dla rządu.
Minister Liz Sandals stwierdziła, że jest rozczarowana decyzją nauczycieli, ale jest zadowolona chociaż z tego, że uczniowie nie ucierpią.
Przewodniczący federacji nauczycieli powiedział, że związek nie może przystać na wymagania stawiane przez Ontario Public School Board Association, z których mogłoby wynikać zwiększenie liczby uczniów w klasie, ingerencja w czas nauczycieli przeznaczony na przygotowanie zajęć oraz częściowe odebranie możliwości pomocy uczniom w nauce.

 

 

Domy rozgrzane do czerwoności

Toronto

W Toronto i Vancouverze nie maleje popyt na domy. Kupujących nie odstraszają ceny. W GTA w maju średnia cena sprzedanej nieruchomości wyniosła 649 599 dol., o 11 proc. więcej niż rok temu. Padł rekord liczby sprzedanych domów – aż 11 706 zmieniło właścicieli (6,3 proc. więcej niż przed rokiem). W Vancouverze za dom płacono przeciętnie 684 400 dol., odnotowano 9,4-procentowy wzrost względem maja 2014. Sprzedano 4056 nieruchomości (wzrost aż o 23 proc.). Jednak w każdym z miast na rynek weszło o 5 proc. nieruchomości mniej niż rok temu.

Największa konkurencja jest na rynku domów wolno stojących jednorodzinnych. W tej kategorii w Vancouverze średnia cena wyniosła 1 104 900 dol., w Toronto – 1 115 120. Ponadto w Toronto sprzedało się więcej domów luksusowych niż rok temu, co podbiło średnią cenę. W Vancouverze klienci szukający alternatywy dla zakupu domu zwrócili się w kierunku mieszkań – sprzedaż apartamentów wzrosła o 24 proc., a cena – o 4,6 proc. do 396 900 dol.

 

 

Długi? To już nie jest prywatny problem

Toronto

Dalej rośnie poziom zadłużenia. Niespłacone należności Kanadyjczyków wyniosły w kwietniu 1,82 biliona dolarów (1 820 000 000 000 dol.), podał Royal Bank of Canada. W stosunku do kwietnia 2014 roku są większe o 81 miliardów (4,6 proc.). Takie tempo wzrostu utrzymuje się od trzech miesięcy. Zdaniem ekonomistów w porównaniu z danymi historycznymi wynik nie jest zły. Raport banku bazuje na ostatnich danych banku centralnego. Wielkość zaciągniętych kredytów konsumenckich (czyli innych niż hipoteczne) wzrosła o 3 proc. – o 15 miliardów dol., do poziomu 532 miliardów. Dla porównania, w marcu przyrost wyniósł 2,9 proc. Klienci banków mieli do spłacenia znaczne kwoty na kartach i liniach kredytowych.

Nie zwiększyło się natomiast tempo przyrostu zadłużenia z tytułu zaciągniętych pożyczek hipotecznych. Tak samo jak w lutym i marcu wyniosło 5,3 proc. Widać, że ruch na rynku nieruchomości utrzymuje się na stałym poziomie.

 

 

Z siksą nie wygrasz...

Mississauga

W zeszły czwartek kilkanaście uczennic z Father Michael Goetz Secondary School w Mississaudze zostało odesłanych do domu. Dziewczyny nosiły za krótkie spodnie i musiały się przebrać. Miał to być protest po incydencie w Etobicoke School of the Arts. Tam odesłano do domu dziewczynę w koszulce odsłaniającej brzuch. Potem na znak solidarności inne przyszły w podobnych podkoszulkach.

Uczennice Goetza twierdziły z kolei, że szkoła zabrania wszelkiego rodzaju krótkich spodni. Władze szkoły stwierdziły, że przepisy są błędnie interpretowane.

 

 

Gardiner - wrzód czy tętnica?

Toronto

Rada miejska Toronto niebawem powróci do sprawy remontu Gardinera. Tymczasem z badania opinii publicznej przeprowadzonego przez Mainstreet Technologies wynika, że torontończycy są raczej za likwidacją estakady na wschód od Jarvis. Trend jest widoczny we wszystkich grupach wiekowych, we wszystkich dzielnicach, zarówno wśród mężczyzn jak i kobiet.

45 proc. ankietowanych stwierdziło, że estakady należałoby się pozbyć. 33 proc. było za jej odbudową mniej więcej w obecnej formie. 12 proc. nie miało zdania, a 11 proc. nie popierało żadnej z dwóch proponowanych opcji.

Radni będą debatować nad losem Gardinera 10 czerwca. Są dwa rozwiązania. Pierwsza propozycja to likwidacja wiaduktu i wybudowanie drogi na poziomie ziemi. Długoterminowy koszt tej opcji to 461 milionów dolarów. Drugi projekt zakłada pozostawienie estakady oraz przebudowę niektórych ramp. Tutaj koszt jest wyższy i wynosi 919 milionów. Tę opcję popiera burmistrz John Tory i kilka grup przedsiębiorców. Teoretycznie ma oszczędzać trochę więcej czasu na dojazdy. Za budową bulwaru na poziomie ziemi jest m.in. szef planowania przestrzennego Jennifer Keesmaat, główny urzędnik miejski ds. ochrony zdrowia David McKeown.
Decyzja może być najpoważniejszą podjętą przez obecną radę miasta. Będzie wpływać na najbliższe kilkadziesiąt lat rozwoju Toronto.

 

 

Tunel nie będzie gotowy

Toronto

Tunel łączący Toronto z lotniskiem na wyspach najprawdopodobniej nie będzie gotowy na Pan Am Games. Według najświeższych prognoz, zostanie oddany do użytku pod koniec lipca. Rzecznik prasowy Ports Toronto Erin Mikaluk powiedziała, że nastąpiły opóźnienia spowodowane przede wszystkim brakiem wykwalifikowanych pracowników, którzy zostali zatrudnieni przy innych projektach. Innych przeszkód w pracy nie było. Wszystkie główne prace są już wykonane, teraz zostało wykończenie.

Pan Am Games będą rozgrywane między 10 a 26 lipca. Oficjalnym kanadyjskim sponsorem jest linia lotnicza Porter. Rzecznik prasowy Portera stwierdził, że zakończenie budowy tunelu nie ma nic wspólnego ze sponsorowaniem igrzysk. Chodziło raczej o pokazanie związków z miastem. Dodał, że wiele osób przylatuje jednak na lotnisko Pearsona.

 

 

10 autobusów GO jeżdżących autostradą 407 na zachód oraz obsługujących linię 25 do Waterloo będzie wyposażonych w WiFi. Na razie jest to projekt pilotażowy, który potrwa co najmniej pół roku. Po tym czasie GO oceni, jakie było zapotrzebowanie i oceni techniczną stronę projektu. Wiosną 2013 roku GO Transit zaczął instalować bezpłatny Internet na 14 stacjach. W drugiej fazie projektu – w lutym tego roku – WiFi zaczęło działać na kolejnych 22 stacjach. Na pozostałych 31 stacjach udogodnienie ma się pojawić przed końcem 2015 roku.

•••

Rząd rozpoczyna kontratak na temat nowego programu edukacji seksualnej. Minister Liz Sandals powiedziała, że rozpowszechnia się wiele nieprawdziwych informacji. Dlatego należy podjąć działania. Pani minister stwierdziła, że rodzice pełnią ważną rolę w edukacji swoich dzieci i powinni wiedzieć, co naprawdę zawarto w programie. Rząd przeznaczył na kampanię 1,8 miliona dolarów. Pojawią się ogłoszenia w radiu i w Internecie oraz ulotki. Akcja informacyjna potrwa przez cały lipiec.

•••

W poniedziałek rano policjanci z regionu York zabili czarnego niedźwiedzia. Niedźwiedź schodził wtedy z drzewa. Funkcjonariusze mówią, że nie mieli innego wyjścia. Policja nie ma odpowiedniego sprzętu, by uśpić zwierzę. Gdy odebrano zgłoszenie o niedźwiedziu, próbowano pożyczyć sprzęt z innych jednostek. Żadna jednak takowym nie dysponowała. Istniała obawa, że niedźwiedź, który chodził po London Road w Newmarket, około 50 kilometrów na północ od Toronto, kogoś w końcu zrani. Policjanci czekali na przedstawicieli Ministerstwa Zasobów Naturalnych. Ci zjawili się kilka minut po zabiciu niedźwiedzia.
Rzecznik prasowy policji tłumaczy, że głównym zadaniem policji nie jest odpowiadanie na zgłoszenia o dzikich zwierzętach. Dlatego nie było możliwości uśpienia niedźwiedzia. Do tego rodzaju zgłoszeń powinny jeździć inne służby, np. ministerstwo, Ontario Society for the Prevention of Cruelty to Animals czy Animal Services. Policja interweniowała, ponieważ wystąpiła obawa o bezpieczeństwo publiczne. Trzeba było bronić mieszkańców.
Podobno ministerstwo, które posiada odpowiednie środki, otrzymało zgłoszenie w sobotę – tak mówi rzecznik policji. Nie mogło jednak wysłać swoich pracowników do czasu, aż zwierzę zostało odizolowane. Potwierdził to przedstawiciel ministerstwa. Powiedział, że póki niedźwiedź po prostu sobie spaceruje, nie można odpowiedzieć na zgłoszenie. W końcu o 6.30 rano w poniedziałek policjanci zadzwonili do ministerstwa i przekazali, że niedźwiedź siedzi w jednym miejscu – na drzewie. Zanim wysłannicy ministerstwa zgromadzili odpowiedni sprzęt i przyjechali na miejsce, upłynęły dwie godziny. W tym czasie niedźwiedziowi siedzenie na drzewie najwyraźniej się znudziło i zaczął schodzić. Ministerstwo mówi, że podczas weekendów pracownicy mają dyżury. Jednak gdy chodzi o czarne niedźwiedzie, nikt nie prowadzi pościgów. To nie jest odpowiedni sposób postępowania. Przedstawiciele ministerstwa radzili przez telefon policji, jak postępować ze zwierzęciem. Mieli nadzieję, że niedźwiedź da się przekonać do powrotu tam, skąd przyszedł.

•••

W niedzielę wieczorem metro wyjeżdżające ze stacji Bloor-Yonge potrąciło podróżnego. Mężczyzna trafił do szpitala w stanie krytycznym. Odniósł urazy głowy. Podobno około 4, gdy na stacji był duży ruch, został zepchnięty na odjeżdżający pociąg. Kłócił się z innym mężczyzną, nie wiadomo, o co poszło. Policja rozmawiała ze świadkiem, ma też nagranie z monitoringu. Ruch pociągów nie był wstrzymany.

 

 

Budżet przeforsowany, Hydro sprzedane

Toronto

W środę liberałowie wykorzystali posiadaną większość parlamentarną i zagłosowali za budżetem, który otwiera drzwi prywatyzacji Hydro One. NDP i konserwatyści chcieli, by o sprawie decydowano oddzielnie, a nie podłączono ją pod ogólną ustawę budżetową. Partie ostrzegały przed podwyżkami opłat za prąd, które miałyby być konsekwencją sprzedaży części akcji spółki energetycznej.

Gdy tylko ustawa otrzyma sankcję królewską, Hydro One przestanie być nadzorowane przez prowincyjnego rzecznika praw obywatelskich, audytora generalnego, urzędnika ds. sprawozdawczości finansowej oraz komisarzy ds. wiarygodności i ochrony prywatności.

Niezależne instytucje doradcze, które współpracują z parlamentem, a nie z rządem, wystosowały bezprecedensowy list, w którym ostrzegły, że nie będą mogły dokonywać oceny wartości Hydro One i jakości świadczonych usług. Rzecznik praw obywatelskich z kolei niedawno przedstawił raport dotyczący 10 700 skarg, które wpłynęły do przedsiębiorstwa energetycznego w sprawie wystawionych rachunków. Dodał, że po prywatyzacji nie będzie już mógł prowadzić dochodzeń w tego rodzaju sprawach. Mieszkańcy prowincji nie będą się też mogli dowiadywać, ile z ich pieniędzy idzie na emerytury pracowników Hydro One (obecnie finansują 81 proc. składek emerytalnych). Pracownicy nie będą się też pojawiać na liście osób zarabiających powyżej 100 000 dol.

 

 

Nasze zeznania w chmurze Microsoftu?

Ottawa

We wtorek Microsoft Corp. ogłosiło, że zamierza zbudować dwa centra przetwarzania i przechowywania danych w Kanadzie. Microsoft rozszerza ofertę pracy w tzw. chmurze (cloud computing services) o departamenty rządowe. Ponadto firma sprosta wymaganiom koncepcji "suwerenności danych" (chodzi o to, że dane przechowywane w danym kraju podlegają wymogom prawnym istniejącym właśnie w tym kraju).

Janet Kennedy, dyrektor Microsoft Canada Corp., przekazała, że od ponad siedmiu lat prowadzone są negocjacje z rządem federalnym na temat lokalizacji centrów. Na znajdujących się tam serwerach będą przechowywane szczególnie istotne dane rządowe, również te dotyczące obywateli i programów rządowych.
Obecnie, gdy Canada Revenue Agency chciała zapisać informacje o zwrotach podatkowych w chmurze Microsoftu, dane lądowały na różnych serwerach w wielu innych państwach. Niektóre agencje rządowe chciały, by dane nie wychodziły poza Kanadę.

Jedno z centrów będzie znajdowało się w Toronto, a drugie w Quebec City. Z chmury korzysta w Kanadzie około 80 000 osób.

 

 

Biznes też nie chce obciążeń

Toronto

Przedstawiciele biznesu przestrzegają przed pomysłami wprowadzenia prowincyjnego planu emerytalnego, o którym mówi premier Kathleen Wynne. Twierdzą, że jego konsekwencje odczują tysiące pracodawców i miliony pracowników.

We wtorek Ontario Chamber of Commerce wysłało do pani premier oficjalny list w tej sprawie. Apeluje w nim, by większa liczba pracodawców mogła skorzystać z wyjątków i nie płacić składek, które mają zacząć obowiązywać od 2017 roku. Rząd nie ogłosił jeszcze, jakiego rodzaju programy emerytalne będą wyłączone z Ontario Retirement Pension Plan (ORPP). Składek najprawdopodobniej nie będą musieli płacić pracodawcy odprowadzający składki gwarantowane (defined benefit plans), ale nie wiadomo, co z resztą.

Przewodniczący izby handlowej pisze, że rząd występuje przeciwko przedsiębiorcom, którzy już inwestują w emeryturę swoich pracowników poprzez np. defined contribution (DC) plans, grupowe registered retirement savings plans (group RRSPs) czy grupowe nieopodatkowane konta oszczędnościowe (group TFSAs).

Według planów rządu, pracownicy i pracodawcy musieliby płacić składkę w wysokości 1,9 proc. rocznego dochodu pracownika poniżej 90 000 dol.
List do premier Wynne podpisały lokalne izby handlowe oraz pracodawcy, m.in. General Motors Canada, Ford Motor Company, Vale Canada, Canadian Tire, Siemens Canada, Magna International, IBM Canada i Sun Life Financial.

Wiceminister finansów Mitzie Hunter, odpowiedzialna za wdrażanie ontaryjskiego planu emerytalnego, mówi, że jeszcze nic nie jest do końca postanowione.

 

 

Emeryci będą żyć w biedzie

Toronto

Benjamin Tal, zastępca głównego ekonomisty Canadian Imperial Bank of Commerce, mówi, że jak najszybciej należy zmienić system emerytalny w kraju.

Zauważa, że 5,8 miliona Kanadyjczyków w wieku produkcyjnym po przejściu na emeryturę będzie mieć o ponad 20 proc. niższy dochód, przez co znacznie obniży się ich standard życia. W najgorszej sytuacji są osoby młode i te o przeciętnych dochodach. Na przykład Kanadyjczycy urodzeni w latach 80. po przejściu na emeryturę będą otrzymywać tylko 70 proc. zarobków.

Konserwatyści rozważają możliwość rozszerzenia istniejącego Canada Pension Plan o możliwość dobrowolnych wpłat. Tal uważa jednak, że to za mało. Podkreśla, że Kanadyjczycy oszczędzają za mało i państwo powinno być bardziej kreatywne.

 

 

Biometryczna kontrola na co dzień

Ottawa

Z zapisów federalnej ustawy budżetowej wynika, że już wkrótce Kanada będzie zbierała więcej informacji biometrycznych o podróżnych niż obecnie. Budzi to obawy o ochronę prywatności. Obecnie do akt trafiają odciski 10 palców i zdjęcie osób przyjeżdżających z 29 krajów i jednego terytorium, które ubiegają się o przyjazd na wizytę, na studia czy do pracy.

167-stronicowa ustawa budżetowa wprowadza poprawki do Immigration and Refugee Protection Act, które umożliwiają zbieranie danych od każdej osoby, która chce przyjechać do Kanady. Jeśli złożony przez nią wniosek będzie przyjęty, będzie można pobrać dane biometryczne "w celu weryfikacji". Do roku 2018–19 rząd spodziewa się zabrać dane 2,9 miliona osób.

Rzecznik prasowy Citizenship and Immigration Canada powiedział, że dane nie będą pobierane od podróżnych, którzy nie potrzebują wizy na wjazd do Kanady (Amerykanie i obywatele niektórych państw europejskich). Takie szczegóły nie są jednak zawarte w ogólnej ustawie budżetowej i będą przedmiotem innych ustaw, gdy ta ostatecznie przejdzie. Dyrektor zarządzania informacją w CIC powiedział, że wdrożenie systemu zajęłoby 2-3 lata. Jego zdaniem, to wystarczająco dużo czasu, by stworzyć odpowiednie zabezpieczenia danych.

Kanadyjska palestra nawołuje rząd do wstrzymania się z wprowadzaniem poprawek do ustawy i zaleca przeprowadzenie dalszych konsultacji. Zwraca uwagę na użycie terminu "w celu weryfikacji" i pokazuje, jak szeroko może być on interpretowany. Podkreśla, że konieczne jest sprecyzowanie limitów. O ostrożność apeluje też biuro komisarza ds. informacji niejawnych.

Rząd wprowadził już paszporty biometryczne, tzw. ePaszporty. Od 2009 roku korzysta też z systemów rozpoznawania twarzy. Podróżnym posiadającym karty NEXUS i CANPASS skanuje się tęczówki.

 

 

Zabijał dzieci w brudzie

Toronto

Wee Lim Sim, lekarz z Ottawy zajmujący się dokonywaniem aborcji, zrzekł się licencji wydawanej przez Ontario College of Physicians and Surgeons. Mógł wejść na drogę sądową, ale wybrał rezygnację z wykonywania zawodu. Prowadził klinikę w domu w centrum Ottawy, która nie spełniała jakichkolwiek wymogów higienicznych. Ponad 20 pacjentek było narażonych na poważne infekcje. Ponadto Sim odsyłał pacjentki po znieczuleniu do domów taksówką.

Sim pracował też w klinice w Montrealu. Jakiś czas temu osiągnął wiek emerytalny. We wtorek odbyło się jego przesłuchanie dyscyplinarne, podczas którego nie zaprezentował się zbyt wiarygodnie. Przyznał się do stosowania niewłaściwych praktyk.

Członkowie komisji dyscyplinarnej potępili niewłaściwą ochronę przed zakażeniami, zły dobór pracowników, uchybienia w prowadzeniu kartotek pacjentów oraz niegrzeczny sposób komunikacji.

Na rozprawie Sim powiedział jedynie "dziękuję". Po zakończeniu był już bardziej zacięty i uważał, że jedynie nie spełnił kilku wymogów, ale dobry i doświadczony lekarz nie potrzebuje standardów ustalanych przez College. Nie podał swojego wieku.

 

 

Szkoła w Chilliwac, B.C. przeprosiła rodziców uczniów klas 8 i 9, którym podczas zajęć z edukacji seksualnej rozdano materiały uznane za zbyt obrazowe i wulgarne. Znalazły się w nich rysunki przedstawiające akty seksualne, a w opisach użyto określeń slangowych. Dyrektor szkoły powiedział, że karty zostały rozdane przypadkowo 15 uczniom C.H.A.N.C.E. Alternate School po prezentacji gościa ze Sto:lo Health, który mówił o zdrowych związkach. Dodał, że źle się stało i materiały nie są odpowiednie dla dzieci w żadnym wieku. Prezentacja, którą obejrzeli uczniowie, została wcześniej sprawdzona, ale materiałów graficznych dyrekcja nie oglądała. Szkoła zorientowała się dzień po prezentacji i natychmiast zadzwoniła do rodziców.
Szkoła rozmawiała też ze Sto:lo Health. Organizacja ma dociec, jak to się stało, że kartki zawierające definicje terminów seksualnych od A do Z znalazły się w torbach rozdawanych dzieciom po wykładzie.
Niektórzy rodzice stwierdzili, że treści są wprost pornograficzne. Ich autorzy tłumaczą, że materiały nie były przeznaczone dla nieletnich, ale przede wszystkim dla mężczyzn homo- i biseksualnych. Są używane w barach i łaźniach.

•••

W niedzielę w Royal Alexandra Hospital zmarł pacjent, który był poddawany dializom. W piątek doszło do skażenia wody w maszynie do dializ. Dostał się do niej środek czyszczący. Czterech pacjentów znalazło się wówczas pod obserwacją. Na razie nie wiadomo, czy śmierć pacjenta jest spowodowana skażeniem wody, podała Alberta Health Services. Jeśli chodzi o pozostałe osoby, to jedna została zwolniona do domu, drugą przeniesiono z intensywnej terapii na zwykły oddział, trzecia też jeszcze przebywa w szpitalu. Pacjenci byli poddawani dializie z użyciem skażonej wody przez 5 minut. Skażenie stwierdzono podczas rutynowej kontroli. Błąd popełnił pracownik kontraktowy zajmujący się czyszczeniem maszyny.

•••

Public Health Agency of Canada potwierdziła, że Pentagon przez pomyłkę wysłał próbkę żywych bakterii wąglika do laboratorium mikrobiologii w Winnipegu. Przesyłka przyszła do Winnipegu w 2006 roku razem z zestawem do testowania. Kanadyjskie laboratorium miało pomóc ocenić skuteczność testu. Nadawcą był amerykański Departament Obrony. Zestaw miał zawierać zabite lub nieaktywne bakterie. PHAC dodała, że nie ma zagrożenia dla pracowników i obywateli. Zestaw nie był używany od pięciu lat. Naukowcy, którzy wcześniej zajmowali się badaniami, nie zarazili się chorobą. Tydzień temu amerykańskie Centre for Disease Control and Prevention podało, że bada sprawę kilku przesyłek, które trafiły do trzech laboratoriów w Kanadzie i 11 stanów. Były wysyłane przez Dugway Proving Ground, zakład wojskowy w Utah.

•••

We wtorek w centrum Ottawy zabarykadował się mężczyzna. Przez sześć godzin siedział w budynku apartamentowym na rogu ulic Bank i MacLaren. Nie wiadomo do końca, czy był uzbrojony. Mógł mieć nóż. Na miejsce przyjechały jednostki taktyczne policji, funkcjonariusze patroli i negocjatorzy, którzy próbowali doprowadzić do pokojowego rozwiązania sprawy. Skończyło się bez incydentów, ale przez kilka godzin centrum było zablokowane. Akcja miała miejsce w godzinach popołudniowych, czyli wtedy, kiedy ruch na ulicach jest największy. Mieszkańcy otoczonego obszaru mieli problem z powrotem do domu.

 

 

Kierowco, nie kombinuj przy aparacie

Mississauga

We wtorek prowincja uchwaliła nową ustawę o podwyżkach mandatów za rozproszenia w trakcie prowadzenia samochodu. Do tej pory kierowca z telefonem w ręku płacił od 60 do 500 dolarów. Teraz to wykroczenie będzie go kosztować od 300 do 1000 dol.

Minister transportu Steven Del Duca powiedział, że drogi w Ontario należą do najbezpieczniejszych w Ameryce Północnej. Dzięki nowej ustawie mieszkańcy będą mieć pewność, że tak zostanie.

Nowe przepisy dotyczą nie tylko rozmawiania przez telefon czy wysyłania sms-ów zza kierownicy, lecz także bezpieczeństwa rowerzystów. Za rozproszonego kierowcę lub pasażera może być uznana osoba, która wysiadając z pojazdu, uderzy drzwiami w rowerzystę. Poza tym przejeżdżając obok rowerzysty, należy utrzymać odległość jednego metra. Kierowcy będą musieli też czekać, zanim pieszy lub rowerzysta całkowicie przejdzie lub przejedzie przez jezdnię.

Co więcej, kary za jazdę po alkoholu mają być rozszerzone na kierowców zażywających narkotyki. Rząd wprowadzi też dodatkowe kary dla osób, które wielokrotnie były zatrzymane na podwójnym gazie.

Miastom ma być łatwiej ściągać niezapłacone mandaty. Kierowcom, którzy nie zapłacili kar z tytułu określonych wykroczeń ujętych w Provincial Offences Act, będzie można odmówić przedłużenia ważności tablicy rejestracyjnej.

Ustawa rozszerzy też listę specjalistów medycznych, którzy będą mogli zgłaszać kierowców z przeciwwskazaniami zdrowotnymi.

 

 

Policjanci mogli go wcześniej zabić

Ottawa

W środę Ontario Provincial Police opublikowała raport dotyczący strzelaniny na Parliament Hill z 22 października. Napastnik Michael Zehaf-Bibeau został trafiony 31 razy. Ostatecznie śmierć poniósł po strzale w tył głowy.

Raport potwierdza, że kapral Nathan Cirillo, pełniący wartę przy National War Memorial, został trafiony trzykrotnie, a nie dwukrotnie, jak na początku mówiono. Opisano w nim dokładnie przebieg całego zajścia.

Początek ataku jest dobrze udokumentowany: po zabiciu Cirillo Zehaf-Bibeau pojechał swoim samochodem na Wzgórze Parlamentarne, gdzie porwał inny samochód. Skierował się do Centre Block. Miał przy sobie strzelbę i długi nóż. RCMP ujawniło nagranie z tego momentu.

Zehaf-Bibeau wszedł do bloku centralnego drzwiami znajdującymi się pod Peace Tower. Został zatrzymany przez ochroniarza Samearna Sona, doszło do przepychanki, padł strzał, kula odbiła się od podłogi i trafiła Sona w nogę (tkwi w niej do dzisiaj).

Tyle mniej więcej było wiadomo wcześniej. Dalej zaczynają się nowo ujawnione fakty.

Następnie Zehaf-Bibeau przyłożył strzelbę do klatki piersiowej drugiego ochroniarza, ale z jakiegoś powodu nie strzelił. Odwrócił się i pobiegł do Hall of Honour, gdzie natknął się na trzech kolejnych strażników. Jeden z nich, kapral Maxim Malo, kilka razy strzelił, ale chybił. Zamachowiec przebiegł obok niego, również wystrzelił w kierunku Malo, ale także nie trafił.

W tym momencie inny strażnik – konstabl Louis Letourneau – strzelił 15 razy, opróżniając magazynek. Jedna kula trafiła. Na nieujawnionym nagraniu podobno widać, jak Zehaf-Bibeau się skrzywił. Letourneau przeładował i strzelił jeszcze dwa razy.

Zamachowiec przebiegł przez salę i zaszył się w małym zaułku za filarem przed biblioteką parlamentarną. Wtedy na miejscu pojawił się sierżant Kevin Vickers. Przyszedł ze swojego biura, które znajdowało się w pobliżu. Miał pistolet półautomatyczny. Przyczaił się po drugiej stronie filaru. Był tak blisko napastnika, że mógł słyszeć jego oddech.

Do sali honorowej weszli wtedy funkcjonariusze RCMP. Szli w szyku w kształcie rombu, który można łatwo rozwinąć. Na jego czele szedł konst. Curtis Barrett. Po jego lewej – sierżant Richard Rozon, po prawej – konstabl Martin Fraser, a kapral Danny Daigle – z tyłu. Vickers dał sygnał Barrettowi, że Zehaf-Bibeau jest po drugiej stronie filara.

W tym momencie zamachowiec wyjrzał i oddał strzał do Barretta. Ten poczuł, że kula przeszła tuż obok. Vickers przysiadł i strzelił. Barrett zbliżył się i oddał strzały z odległości kilku metrów od zamachowca. Zehaf-Bibeau upadł. Barrett wyjął magazynek. Rozon wydał rozkaz zakończenia strzelaniny.

Martwemu zamachowcowi założono kajdanki.

Okazało się, że oficerowie RCMP mogli wcześniej zatrzymać Zehafa-Bibeau, jeszcze zanim wszedł do budynku parlamentu. Ostrzeżenie podane przez radio było jednak niewyraźne. Autorzy raportu zwrócili uwagę na brak przygotowania operacyjnego, co obejmowało brak planowania, wyszkolenia i środków. Nie padły żadne nazwiska, uwagi dotyczyły ogólnie braku odpowiedniej ochrony.

W raporcie OPP zwrócono z kolei uwagę na fakt, że oficerowie zebrali się przed drzwiami bloku centralnego i obawiali się wejść, jako że zgodnie z przepisami, do budynku nie można wchodzić z bronią. Szereg wcześniej wystosowanych zaleceń dotyczących bezpieczeństwa, m.in. poprawy jakości komunikacji czy wspólnych szkoleń z policją z Ottawy, nigdy nie zostało wziętych pod uwagę, a z powodu cięć budżetowych w 2011 roku RCMP było zmuszone delegować na Parliament Hill rezerwistów i funkcjonariuszy biorących nadgodziny.

RCMP ma teraz utworzyć nową jednostkę Parliamentary Protective Service i sprawować wyłączny nadzór nad bezpieczeństwem na Wzgórzu Parlamentarnym.

 

 

Harper leci do Europy, będzie w Polsce, w Watykanie zaprosi Ojca św.

Na szczycie G7 będą obecni liderzy Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej. Dyskusje mają dotyczyć światowej gospodarki, rozwoju i głównych zagadnień polityki zagranicznej oraz kwestii bezpieczeństwa, w tym rosyjskiej agresji na Ukrainę, działań ISIS oraz Boko Haram w Afryce. Będzie to drugi rok, gdy na szczycie nie będzie przedstawicieli Rosji. Według ostatniego raportu ONZ, na Ukrainie podczas starć zginęło 6400 osób.

Stephen Harper złoży trzecią, licząc od stycznia 2014 roku, wizytę na Ukrainie. Spotka się z prezydentem Petro Poroszenką i premierem Arsenijem Jaceniukiem, liderzy będą omawiać możliwości pomocy Ukrainie, ochrony jej niepodległości i demokracji. Potem w Polsce będzie rozmawiał z prezydentem Bronisławem Komorowskim, prezydentem elektem Andrzejem Dudą i panią premier Ewą Kopacz. Głównymi tematami będą bezpieczeństwo w regionie i możliwości zacieśnienia współpracy między krajami, m.in. dzięki umowie o wolnym handlu, która ma być podpisania między Kanadą a Unią Europejską.

Dalej w Watykanie Harper będzie na audiencji z Ojcem Świętym Franciszkiem, którego zaprosi do Kanady na obchody 150. rocznicy założenia kraju. Spotka się też z sekretarzem stanu kardynałem Pietro Parolinem i arcybiskupem Paulem Gallagherem, sekretarzem ds. relacji z państwami. W Rzymie z kolei zaplanowano mu spotkanie z włoskim premierem Matteo Renzim. Tematy podobne jak w Polsce – czyli bezpieczeństwo i współpraca.

Będzie to ostatnia duża podróż zagraniczna Harpera przed październikowymi wyborami. W Polsce premier będzie po raz trzeci, w Watykanie – drugi.

 

 

Separatysta, któremu prawie się udało

Montreal

1 czerwca w wieku 84 lat zmarł były premier Quebecu Jacques Parizeau. Był premierem, gdy w 1995 roku przeprowadzono referendum, w którym mieszkańcy prowincji opowiedzieli się przeciwko suwerenności. Parizeau by gorącym orędownikiem koncepcji oderwania Quebecu od Kanady. Prawie mu się to udało.
Śmierć Parizeau na początku ogłosiła jego żona Lisette Lapointe na swoim Facebooku. Parizeau od pięciu miesięcy leżał w szpitalu.

Z życia politycznego wycofał się zaraz po ogłoszeniu wyników referendum z 1995 roku. Wtedy to Parizeau stwierdził, że przyczyną klęski separatystów były "wielkie pieniądze i głosy etniczne". Był wtedy powszechnie krytykowany. Przegraną odebrał jako klęskę i tragedię. Wypowiedź była wyrazem widocznej frustracji.
Parizeau zawsze mówił kontrowersyjnie, był jednym z najbardziej wpływowych mieszkańców Quebecu. Ludzie go albo kochali, albo nienawidzili. Całym sercem opowiadał się za suwerennością prowincji. Po referendum mówił, że jego życie było poświęcone budowaniu kraju.

Pochodził z przedmieść Montrealu, z Outremont. Jego dziadek był przewodniczącym quebeckiej izby notariuszy, jego ojciec – historykiem, pisarzem i jednocześnie szefem przedsiębiorstwa ubezpieczeniowego. Parizeau studiował na uniwersytecie w Montrealu i w Paryżu, a także w prestiżowej London School of Economics. W polityce był wyższym urzędnikiem, potem zasiadał w pierwszych ławach parlamentu. Doradzał m.in. w sprawie nacjonalizacji Hydro-Quebec i utworzenia prowincyjnego systemu emerytalnego.

W latach 70. był ministrem finansów, wprowadził wówczas szereg innowacji, w tym Quebec Stock Savings Plan. Wytykano mu nacjonalizację przemysłu azbestowego tuż przed jego upadkiem. Obwinia się go też o poważne zadłużenie prowincji.

W 1984 roku odszedł z Parti Quebecois, gdy władze partii postanowiły odsunąć na dalszy plan kwestię suwerenności. Na cztery lata wycofał się z polityki, ale powrócił jako lider PQ. Pierwsze wybory parlamentarne na czele PQ przegrał, ale w 1994 roku w końcu doszedł do władzy.

Żoną Parizeau była Polka Alicja Poznańska. Mieli dwoje dzieci: córkę Izabelle i syna Bernarda. Poznańska zmarła w 1990 roku. Dwa lata później Parizeau ożenił się z Lapointe. Po odejściu z polityki był właścicielem winnicy. Od czasu do czasu wypowiadał się publicznie, krytykując swoją partię.

 

 

Paszport, rzecz nabyta

Ottawa

Rząd może już pozbawić obywatelstwa osoby z podwójnym obywatelstwem skazane za terroryzm, zdradę stanu lub szpiegostwo na rzecz innych krajów. Pozbawienie obywatelstwa będzie grozić osobom występującym zbrojnie przeciwko Kanadzie i Canadian Armed Forces, które będą członkami obcych armii lub terrorystycznych organizacji pozarządowych takich jak ISIS. Przepisy regulujące tę kwestię weszły w życie 29 maja.

Zmienia się też sam proces odbierania obywatelstwa. Ma teoretycznie zapewnić lepszą ochronę kraju i obywateli. Decyzje z założenia będą podejmowane "szybko, sprawiedliwie i będą wiążące". Na pierwszy ogień pójdą sprawy osób skazanych w Kanadzie z tytułu wymienionych na początku przestępstw.

 

 

26-letni mężczyzna zajmujący się myciem okien w wieżowcach zaplątał się w liny na platformie, na której pracował. Platforma była zawieszona na 53. piętrze hotelu przy Fallsview Blvd. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o człowieku zawieszonym pod platformą we wtorek o 11.30 rano. Gdy przyjechały, mężczyzna był na dachu, i policja podejrzewa, że w jakiś sposób wciągnęło go tam olinowanie platformy. Mężczyznę w stanie krytycznym przewieziono śmigłowcem do szpitala.

•••

Na YouTube pojawiło się nagranie z sobotniej demonstracji przeciwko ustawie antyterrorystycznej C-51, która odbyła się w Ottawie na Wzgórzu Parlamentarnym. Widać na nim, jak funkcjonariusz RCMP grozi jednemu z protestujących, że będzie uznany za terrorystę, jeśli tylko w jakikolwiek sposób będzie zagrażał kanadyjskiej gospodarce. Wtedy ktoś pyta, czy tak są traktowani uczestnicy demonstracji. Na to oficer odpowiada, że jak demonstracja się skończy, protestujący znowu będą normalnymi obywatelami. Dialog budzi szereg pytań na temat interpretacji zapisów ustawy. Z całego zajścia można wyciągnąć wniosek, że gdy C-51 wejdzie w życie, uczestnicy demonstracji nie będą mieli żadnych praw.

•••

Urzędy regulacyjne Kanady i Stanów Zjednoczonych zdecydują, czy po dnie jeziora Erie będzie biegła linia energetyczna. Linią transmisyjną miałby płynąć prąd w obu kierunkach, jednak głównie z Kanady do USA. Projekt Lake Erie Connector powstaje od kilku lat, odpowiada za niego ITC Holdings Corp. 120-kilometrowa linia biegłaby po dnie jeziora od Nanticoke, Ont. do Erie County, Penn. Pod koniec maja amerykańska ITC Holdings Corp. złożyła wniosek o pozwolenie na realizację projektu w kanadyjskiej National Energy Board. W najbliższych dniach podobne dokumenty trafią do jej odpowiednika w USA. Zanim jednak zacznie się budowa, potrzebne będą pozwolenia wydane przez kilka innych urzędów po obu stronach granicy.
Linią przesyłową popłynąłby prąd do 60 milionów użytkowników w kilkunastu północno-wschodnich stanach. Niektóre z tych rynków za kilka lat będą potrzebowały nowego dostawcy, dzięki któremu uniezależnią się od energetyki węglowej. Klasyczne elektrownie mają być zamykane ze względu na wymogi ochrony środowiska. Obecnie prąd z Ontario przesyłany jest niekiedy liniami biegnącymi przez Michigan i Nowy Jork. Te są jednak często przeciążone i niedostępne w godzinach szczytu. W razie awarii lub remontu elektrowni jądrowych w Ontario możliwy będzie przesył w odwrotnym kierunku, ze Stanów do Kanady. Projekt przyczyni się więc do poprawy bezpieczeństwa energetycznego prowincji.
W przypadku otrzymania zgody ITC Holdings Corp. planuje pierwsze zamówienia sprzętu na rok 2016. Budowa rozpocznie się w 2017 roku i potrwa do 2019. No początku nad projektem pracował kanadyjski przedsiębiorca John Douglas, znany z dużych innowacyjnych pomysłów w dziedzinie energetyki. Rok temu sprzedał go największej niezależnej firmie przesyłowej w USA. 1000-megawatowa linia ma kosztować około miliarda dolarów. W przeciwieństwie do tradycyjnych linii, którymi płynie prąd przemienny, ma nią popłynąć prąd stały o wysokim napięciu, co lepiej sprawdza się w tego rodzaju zastosowaniach i generuje mniejsze straty.

•••

Trzy osoby zginęły, po tym jak kierujący samochodem wjechał w grupę trzech rowerzystów. Do wypadku doszło w niedzielę około południa na autostradzie nr 99 50 kilometrów na północny wschód od Whistler, B.C. RCMP z Pemberton podejrzewa, że kierowca znajdował się pod wpływem alkoholu – tak wynika z relacji świadków i policjantów. Jeden z funkcjonariuszy leciał z nim śmigłowcem podczas transportu do szpitala. Zginął pasażer samochodu i dwóch rowerzystów. Stan trzeciego jest nieznany. Rowerzyści należeli do Whistler Cycling Club. Autostradę zamknięto.

środa, 03 czerwiec 2015 16:44

Premier Harper zaprosi papieża Franciszka

Napisał

Jak się dowiadujemy ze źródeł zbliżonych do rządowych, premier federalny Kanady Stephen Harper przekaże Ojcu św. Franciszkowi zaproszenie na uroczystości obchodów 150. rocznicy powstania Kanady i 375. rocznicy założenia Montrealu. Harper spotka się z Ojcem Swiętym 11 czerwca

Ostatnio zmieniany środa, 03 czerwiec 2015 16:52
wtorek, 02 czerwiec 2015 08:36

Premier Harper leci do Europy

Napisał

Premier Harper spotka się m.in. z polskim prezydentem-elektem Andrzejem Dudą, w podróży do Polski towarzyszą mu polscy posłowie do parlamentu federalnego, Władysław Lizoń, Ted Opitz, przewodnicząca Kongresu Polonii Kanadyjskiej Teresa Berezowska oraz przedstawiciele polonijnego biznesu.

 

Premier Stephen Harper ogłosił, że weźmie udział w dorocznym szczycie G7, który odbędzie się wNiemczech w zamku Elmau w dniach 7 i 8 czerwca. Wcześniej (6 czerwca) uda się do Kijowa, a po szczycie – do Warszawy. W Polsce będzie od 8 do 10 czerwca. Na koniec pojedzie do Rzymu i Watykanu (10-11 czerwca).

Na szczycie G7 będą obecni liderzy Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej. Dyskusje mają dotyczyć światowej gospodarki, rozwoju i głównych zagadnień polityki zagranicznej oraz kwestii bezpieczeństwa, w tym rosyjskiej agresji na Ukrainę, działań ISIS oraz Boko Haram w Afryce. Będzie to drugi rok, gdy na szczycie nie będzie przedstawicieli Rosji.

Według ostatniego raportu ONZ na Ukrainie podczas starć zginęło 6400 osób. Stephen Harper złoży trzecią licząc od stycznia 2014 roku wizytę na Ukrainie. Spotka się z prezydentem Petro Poroszenko i premierem Arsenijem Jaceniukiem, liderzy będą omawiać możliwości pomocy Ukrainie, ochrony jej niepodległości i demokracji. Potem w Polsce będzie rozmawiał z prezydentem

Bronisławem Komorowskim, prezydentem-elektem Andrzejem Dudą i panią premier Ewą Kopacz. Głównymi tematami będą bezpieczeństwo w regionie i możliwości zacieśnienia współpracy między krajami, m.in. dzięki umowie o wolnym handlu, która ma być podpisania między Kanadą a Unią Europejską. Dalej w Watykanie Harper będzie na audiencji z ojcem świętym Franciszkiem. Spotka się też z sekretarzem stanu kardynałem Pietro Parolinem i arcybiskupem Paulem Gallagherem, sekretarzem ds. relacji z państwami. W Rzymie z kolei zaplanowano mu spotkanie z włoskim premierem Matteo Renzi.

Tematy podobne jak w Polsce – czyli bezpieczeństwo i współpraca. Będzie to ostatnia duża podróż zagraniczna Harpera przed październikowymi wyborami. W Polsce premier będzie po raz trzeci, w Watykanie – drugi.

http://pm.gc.ca/eng/news/2015/06/01/pm-attend-g-7-summit-germany-and-travel-ukraine-poland-vatican-city-and-rome

Ostatnio zmieniany wtorek, 02 czerwiec 2015 23:11
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.