farolwebad1

A+ A A-
Wiadomości kanadyjskie

Wiadomości kanadyjskie

Informacje i wydarzenia

środa, 21 marzec 2018 23:53

Czy to praca niecierpiąca zwłoki?

Napisał

Toronto ogranicza czas, w którym mogą być wykonywane prace konserwacyjne blokujące ruch w centrum miasta. Prac niekwalifikujących się jako pilne nie będzie można przeprowadzać w dni robocze między 7 rano a 7 wieczorem. Jeśli ekipom konserwacyjnym z elektrowni czy firm telekomunikacyjnych do wykonania swoich czynności wystarczy zablokowanie części pasa przeznaczonego do parkowania, to będą mogły pracować między 9:30 rano a 3:30 po południu. Dotyczy to centrum miasta ograniczonego ulicami Dundas od północy, Lake Shore Boulevard i Harbour od południa, Bathurst od zachodu i Jarvis od wschodu.

Burmistrz John Tory powiedział, że czasy, gdy blokowano pasy ruchu w celu wykonania prac, które można skończyć później, się skończyły. Taka sytuacja jest nie do przyjęcia dla mieszkańców i przedsiębiorców, i nie powinna mieć miejsca w żadnym dużym szanującym się mieście. Burmistrz dodał, że poza wyznaczonym obszarem i pasami przeznaczonymi do parkowania robotnicy będą mogli blokować pasy biegnące w tym kierunku, w którym o danej porze dnia panuje mniejsze natężenie ruchu – i to za zgodą urzędników z ratusza.

Radny Joe Cressy zauważa, że każdy kij ma dwa końce. Zakaz prowadzenia prac konserwacyjnych w dzień oznacza hałas w nocy. Podkreśla, że w centrum Toronto mieszka 240 000 osób. Głos zabrał też poseł okręgu Spadina-Fort York Adam Vaughan. Jego zdaniem pomysł burmistrza jest niesprawiedliwy i zwyczajnie zły. Mieszkańcy centrum też chcą się wyspać. Wystarczy, ze tolerujemy kluby nocne i nocny wywóz śmieci.

Ratusz broni się twierdząc, że wciąż funkcjonują przepisy dotyczące nocnych hałasów. A tutaj nie mówimy o wielkich robotach drogowych.

środa, 21 marzec 2018 20:26

Czy nie lepiej, po prostu "towariszczi"

Napisał

Rząd kanadyjski skierował do urzędników pracujących w biurach administracji federalnej dyrektywę prosząc o używanie neutralnych płciowo zaimków jak również o zrezygnowanie ze stosowania słów "matka", "ojciec" i zastępowanie ich słowem "rodzic".

Odpowiedzialny za ten resort minister federalny twierdzi jednak, że dyrektywa dla Service Canada, aby używać "neutralnego płciowo" języka w kontaktach z petentami została źle sformułowana i zostanie poprawiona.

Treść dokumentu uzyskał i upublicznił francuskojęzyczny serwis Radio Canada. Service Canada instruuje w niej swoich urzędników, aby w kontaktach z petentami unikali używania słów "pan", "pani", "ojciec", "matka" i stosowali "język neutralny i inkluzywny płciowo". Ma to pozwolić uniknąć uprzedzeń wobec danej płci - stwierdza dokument przygotowany dla menedżerów i team liderów. - Jest ważne by Service Canada jako organizacja odzwierciedlała zróżnicowanie kanadyjskiej populacji i gwarantowała, że wszystkie poglądy i potrzeby Kanadyjczyków są brane pod uwagę przy opracowywaniu programów usług i nowych inicjatyw.

Posunięcie to zostało szybko wyśmiane przez konserwatywną opozycję, która sugerowała że obecnie Dzień Ojca i Dzień Matki będą miały zmienioną nazwę, aby być neutralne płciowo. W wywiadzie dla CBC News minister do spraw rodziny, dzieci i rozwoju społecznego Jean-Yves Duclos oświadczył że dyrektywa raczej ma na celu by zwracając się do petenta, pytać jak chce, aby się do niego zwracano, a następnie szanować jego wybór. 

 

- Kiedy istnieje niepewność co do tego, jak Kanadyjczycy chcą aby z uszanowaniem ich witał urzędnik Service Canada, urzędnik ten będzie uprzejmie i z szacunkiem pytał, jak chcą, aby do nich się zwracać...

Tymczasem w wytycznych wyklucza się takie terminy jak "matka" i "ojciec" ponieważ są one "określone płciowo" i zaleca stosowanie neutralnego słowa "rodzic", to samo dotyczy zwrotów grzecznościowych jak "pan", "pani", "panna"; zamiast tego zalecenia, instruuje się pracowników, aby zwracali się pełnym imieniem i pytali jak dana osoba chce być tytułowana.

Service Canada nadzoruje wiele różnych rządowych programów w tym ubezpieczenie od bezrobocia oraz programy emerytalne.

Stosownie też zmienione mają zostać formularze, jakie przedstawia się petentom do wypełnienia. Problemy występują, na przykład, gdy para tej samej płci poproszona jest  o zgłoszenie panieńskiego nazwiska, aby uzyskać numer ubezpieczenia SIN dla swoich dzieci. Nick Bonnar i Graham MacDonnell z Nowej Szkocji zwrócili się do Service Canada o zmianę istniejących formularzy, kiedy urzędnik powiedział, że muszą wpisać imię panieńskie, aby zakończyć proces przyznawania SIN na formularzu elektronicznym.

Ostatnio zmieniany środa, 21 marzec 2018 23:49

Teren dawnej Lakeview Generating Station w Mississaudze został sprzedany prywatnemu konsorcjum deweloperów. Ontario Power Generation potwierdziło sprzedaż 177-akrowej działki położonej na wschód od ulicy Cawthra i na południe od Lakeshore Rd. East we wtorek. Kupujący to Lakeview Community Partners Limited zaoferował za nią 275 milionów dolarów. Teren postindustrialny ma być przekształcony w tętniące życiem osiedle. Poseł z okręgu Mississauga South, minister finansów Charles Sousa wspominał, że w latach 50. budynki elektrowni i cztery kominy wydawały mu się majestatyczne, stanowiły tez punkt odniesienia dla łodzi pływających po jeziorze Ontario. Elektrownia należała jednak do zakładów emitujących największą ilość zanieczyszczeń w prowincji. Mieszkańcy Lakeview żałowali, że nie mają dostępu do jeziora.

Elektrownia została zburzona w 2007 roku. Początkowo planowano zastąpienie jej elektrownią gazową. Projektowi ze wszystkich sił sprzeciwiał się późniejszy radny Jim Tovey i grupa działaczy społecznych, którą zorganizował.

Ostatnio zmieniany środa, 21 marzec 2018 23:54
środa, 21 marzec 2018 14:33

Inwestują w zdrowie psychiczne

Napisane przez

Kathleen Wynne ogłosiła, że je rząd przeznaczy dodatkowe 2,1 miliarda dolarów w ciągu czterech lat na ochronę zdrowia psychicznego. Obecnie na ten cel jest przeznaczane 3,8 miliarda dolarów rocznie. Pani premier podkreślała, że każdy mieszkaniec w prowincji powinien mieć łatwy dostęp do opieki, jeśli boryka się z chorobą psychiczną lub walczy z uzależnieniem. Człowiek nie może być zdrowy, jeśli dolega mu coś w sferze psychicznej, mówiła Wynne podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Centre for Addiction and Mental Health. Zaznaczyła, że w historii Kanady jeszcze nikt jednorazowo nie zainwestował tyle w zdrowie psychiczne. Szczegóły mają być zawarte w budżecie.

Dzięki dodatkowemu finansowaniu każda szkoła średnia ma mieć dostęp do specjalisty w dziedzinie zdrowia psychicznego. W ciągu najbliższych dwóch lat zostanie stworzonych 400 nowych etatów. W przyszłym roku z kolei z usług socjalnych z zakresu terapii i poradnictwa będzie mogło skorzystać o 12 000 młodych ludzi więcej niż obecnie. Do roku 2021-22 liczba ta wzrośnie do 46 000. Dostęp do terapii uzyska też 350 000 osób cierpiących na depresję.

Hampstead leżące na przedmieściach Montrealu przyjęło przepis zakazujący palenia tytoniu i marihuany we wszystkich miejscach publicznych, w tym na chodnikach i na ulicach. To prawdopodobnie pierwsze w Kanadzie miasto z tak rygorystycznym zakazem. Pięciu radnych głosowało za zaostrzeniem przepisów, dwóch było przeciwko. Burmistrz siedmiotysięcznego miasteczka William Steinberg powiedział, że zakaz ma na celu ochronę zdrowia mieszkańców, powinien tez zniechęcać do palenia. Nowe zasady wejdą w życie w ciągu tygodnia. Nie dotyczą papierosów elektronicznych, dopuszczają też palenie w samochodach.

We wtorek rząd federalny przedstawił ustawę, która wymaga od sprzedawców broni przechowywania dokumentów dotyczących sprzedaży i posiadanego inwentarza przez 20 lat. Ma to być przydatne policji podczas prowadzenia dochodzeń związanych np. z przemytem. Ustawa nakazuje też kupującym strzelby i karabiny przedstawiania ważnej licencji. Do tego pytania w kwestionariuszu wypełnianym przed uzyskaniem licencji na broń mają dotyczyć nie tylko wcześniejszych pięciu lat, ale całego życia.

Liberałowie spodziewają się oporu ze strony konserwatystów, zwłaszcza że ustawa znosi niektóre przepisy wprowadzone przez poprzedni rząd. Przykładem może tu być przepis o automatycznej autoryzacji przewozu broni zakazanej i ograniczonego użytku. Nowa ustawa ma pozwalać jedynie na transport z miejsca przechowywania na strzelnicę lub do domu. Premier Trudeau twierdzi, że proponowane środki są po prostu zdroworozsądkowe.

Przestępczość w Kanadzie spada od ponad 20 lat, ale w ciągu ostatnich pięciu lat znacznie wzrosła liczba przestępstw związanych z bronią.

Mimo sprzeciwu mieszkańców Cooksville rosną szanse na urzeczywistnienie pomysłu radnego Nando Iannicca, który chce, by Mississauga miał swój „Central Park”. Miasto wykupiło trzy działki na terenie, na którym w przyszłości miałby powstać park – na wschód od Hurontario, między Dundas a Queensway. Przejęcie gruntów jest pierwszym etapem realizacji projektu założenia 25-akrowego parku.

Ratusz wszedł wiec w posiadanie działki przy 71 Paisley Bvld. (kupiona za 920 000 dol.), 105 Paisley Bvld. (za 1,5 miliona dol.) i 2170 Camilla Rd. (za 1,7 miliona). Miasto postawiło sobie za cel wykupienie 31 działek, zabudowanych i niezabudowanych lub takich, na których stoją niezamieszkałe domy. Pieniądze na wykup pochodzą z opłat płaconych przez deweloperów na zakładanie parków miejskich. Ratusz twierdzi, że w okolicy brakuje terenów zielonych użyteczności publicznej. W centrum Mississaugi i trzech przylegających do niego dzielnicach parki stanowią tylko 3 proc. powierzchni, podczas gdy w centrach innych porównywalnych miast – średnio 7,4 proc.

Właściciele domów w Cooksville nie chcą jednak płacić za błędy w planowaniu przestrzennym wcześniejszych władz miasta. Mówią, że się nie ruszą, ale też boją się wywłaszczenia. Mieli nadzieję, że projekt umrze śmiercią naturalną, gdy radny Iannica zapowiedział w styczniu, że będzie przechodził na emeryturę. Na odłożenie projektu na półkę jednak jak widać się nie zanosi.

Ostatnio zmieniany wtorek, 20 marzec 2018 22:32

Premier Wynne dała jasno do zrozumienia, że rządy wprowadzają podatki węglowe bynajmniej nie po to, by obniżać emisję gazów cieplarnianych, ale by zwiększać swoje dochody. Prawdziwe intencje liberałów ujawniły się w komentarzu na twitterze odnoszącym się do Douga Forda. Wynne napisała: „Plan likwidacji podatku węglowego i starania o zbilansowanie budżetu postawią pod znakiem zapytania nawet 40 000 miejsc pracy w sektorze publicznym. A to oznacza na przykład więcej dzieci w klasach, dłuższe kolejki do lekarzy czy mniej wsparcia społecznego”. Teoretycznie jednak ontaryjski sektor publiczny nie powinien mieć żadnego związku z podatkiem węglowym (wpływy z podatku powinny być przeznaczane na projekty infrastrukturalne sprzyjające ochronie środowiska i ekologiczny transport). A tu nam pani premier mówi, że jak nie będziemy płacić za emisję, to rządowi pracownicy zostaną zwolnieni.

Obecnie na systemie cap-and-trade rząd zarabia 1,8 miliarda dol. rocznie.

Minister zatrudnienia Patty Hajdu przedstawiła wyniki programu Canada Summer Jobs. W tym roku po raz pierwszy wnioskodawcy musieli podpisywać się pod oświadczeniem o afirmacji praw człowieka w wydaniu liberalnym, czyli z naciskiem na „prawo do aborcji”, „prawa reprodukcyjne” i „prawa transseksualistów”. Efekt jest taki, że znacznie wzrosła liczba odrzuconych wniosków. Z drugiej strony do programu wpłynęło więcej aplikacji niż w roku ubiegłym. Liczba ważnych wniosków była nieco niższa niż przed rokiem. Do rozdania małym przedsiębiorcom, organizacjom non-profit i ośrodkom z sektora publicznego jest kwota 223 milionów dolarów.

W 2017 roku statystyki wyglądały następująco: złożono 41 961 wniosków, z których potem 199 zostało wycofanych przez pracodawców, 126 uznano za nieważne, czyli ważnych aplikacji zostało 41 716.

W tym roku wpłynęły 42 647 wniosków, 55 wycofano, a odrzucono z powodu niespełnienia wymagań formalnych aż 1561. Z tego wynika, że ważnych wniosków było 41 031, o 1,7 proc. mniej niż w roku ubiegłym. Wzrost liczby składanych podań nie jest zaskakujący, taką tendencję obserwowano już podczas wcześniejszych edycji, jako że w 2016 roku rząd zaczął rozszerzać program.

Część grup w ogóle nie złożyła aplikacji z powodu oświadczenia. Wśród nich była diecezja rzymskokatolicka w London, która planowała wnioskować o przyznanie 35 000 dolarów. Grupom, które nie zgadzały się z oświadczeniem, rząd dał dodatkowe 10 dni na ponowne złożenie wniosku – ale z niezmienioną treścią kontrowersyjnego fragmentu. Część odpowiedziała dołączając list z prośbą o uwzględnienie ich przekonań religijnych. Na razie nie otrzymały odpowiedzi. Rząd twierdzi, że nie wycofa się z wymogu składania oświadczenia.

Wnioski, które nie zostały odrzucone, zostaną teraz przekazane posłom – każdy dostanie podania ze swojego okręgu i będzie musiał je ocenić. Posłowie dostaną wnioski ułożone w kolejności według tego, który najlepiej wpisuje się w priorytety rządu.

W poniedziałkowy wieczór w Izbie Gmin odbyło się głosowanie nad wnioskiem złożonym przez partię konserwatywną. Konserwatyści domagali się kwalifikowania do programu wszystkich organizacji, które nie prowadzą działalności politycznej ani nie są grupami aktywistów, niezależnie od tego, czy podpisały oświadczenie, czy nie. Wniosek niestety przepadł. Przeciwko niemu głosowała zdecydowana większość posłów liberalnych i nowych demokratów. Wyłamali się jedynie liberał Scott Simms, David Christopherson z NDP i Elizabeth May z partii Zielonych.

poniedziałek, 19 marzec 2018 23:52

Wynne to wilk w owczej skórze

Napisane przez

Premier Kathleen Wynne jest najbardziej niebezpieczną kobietą w Kanadzie, mówi prof. Jordan Petersen z University of Toronto. Przyznał, że jej nie lubi. Jego zdaniem Wynne jest groźnym ideologiem, a wilkiem w owczej skórze – bo w żadnym wypadku nie jest liberalna, a za taką się przecież podaje. Za jej rządów ontaryjska partia liberalna upodobniła się do NDP. Większość najgorszych pomysłów premiera Trudeau, m.in. jego równouprawniony budżet na rok 2018, jest wzorowanych na tym, co Wynne praktykuje na swoim podwórku.

Petersen udzielił wywiadu Toronto Sun. Profesor został zapytany też o to, czy sam nie ma ambicji politycznych. Opwiedział, że owszem, myśli o polityce od czasu, gdy miał 14 lat, ale za każdym razem rozważa, jakie miejsce na scenie politycznej mógłby zająć. I za każdym razem dochodzi do wniosku, że ma najwięcej do zaoferowania oceniając politykę okiem psychologa.

Petersen odniósł się do zapowiedzi nowego budżetu prowincji, który będzie zawierać programy mające na celu „wyrównywanie szans ontaryjczyków w okresie gwałtownych przemian gospodarczych”. Petersen zauważył, że taka sprawiedliwość może być różnie definiowana. Niby oznacza, że każdy powinien mieć zagwarantowane to samo, co wszyscy inni. Potem mamy definicję radykalnej lewicy, pod którą podpisuje się też Wynne, że w sprawiedliwości społecznej nie tyle chodzi o równe możliwości, ale o takie same wyniki.

Następnie rozmówca zasugerował Petersenowi, że Wynne jest postrzegana jako osoba miła, a nawet jako typ dobrej babci. Na to Petersen odparł, że nie każdy w Ontario jest jej wnuczkiem. Nie jesteśmy dziećmi i nie potrzebujemy współczucia, a jej upór w kwestii polityki tożsamościowej jest naganny. Nie można akceptować tego, co za czasów jej rządów stało się z uniwersytetami, a jest gorzej niż się ludziom wydaje. Przykładem wdrażania ideologii pani premier jest ewolucja ontaryjskiego trybunału praw człowieka. W ostatnich latach praktycznie nie ma mowy o czymś takim jak domniemanie niewinności.

Ostatnio zmieniany wtorek, 20 marzec 2018 00:23
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.