Pan Piotr Duda przewodniczący Solidarności, ostrzegł przed kryterium ulicznym w postaci majdanu - Wisła 1.0 i ocenił, że jeśli przyjdzie co do czego, to związkowcy, kibice, plus młodzież paramilitarna, czapką nakryją KOD-ziarzy. Podobne opinie wyrażali inni komentatorzy prawej strony.
Tymczasem wcale nie jest to takie oczywiste. Bo dobrze przygotowany majdan nie wyklucza spontaniczności zorganizowanej w postaci zawodowych majdaniarzy zaimportowanych z Ukrainy i innych miejsc, o tamtejszych "snajperach" nie wspominając. Jeśli pan Soros lub inny wujek dobra rada wyłoży na to pieniądze, a przyjaciele demokracji z zagranicznych stolic wesprą propagandowo i organizacyjnie, to owo nakrycie czapką może być dość trudne.
Majdanowi planiści z pewnością zdają sobie sprawę z polskich realiów, a posługiwanie się najemnikami jest praktyką szeroko stosowaną na całym świecie.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!