Po policzeniu 85 proc. głosów okazuje się, że w niedzielę Fidesz zdobył 133 mandaty w 199 osobowym parlamencie. Opozycja poniosła druzgocącą klęskę.
Viktor Orbán będzie nie tylko samodzielnie rządził Węgrami przez kolejne cztery lata, ale również będzie mógł zmienić konstytucję.
Frekwencja, była bardzo wysoka, jedna z najwyższych w historii demokratycznych Węgier. Media pokazywały głównie osoby młode ustawiające się w kolejkach do lokali wyborczych. Zwykle głosowały one na partie opozycyjne. Do parlamentu wszedł także prawicowy Jobbik, który zdobył 26 mandatów, i socjaliści (20 mandatów).
W wystąpieniu po zakończeniu niedzielnych wyborów parlamentarnych premier Węgier Viktor Orban podziękował polskim liderom za poparcie. „Chciałbym podziękować naszym polskim przyjaciołom, prezesowi Kaczyńskiemu i premierowi Morawieckiemu, że przyjechali i nas poparli” – oświadczył Orban. „Za nami wielka batalia, odnieśliśmy decydujące zwycięstwo, dostaliśmy szansę, stworzyliśmy sobie szansę, by obronić, by móc obronić Węgry” – dodał.