Drogi Panie Andrzeju,
Serdecznie pozdrawiam Pana i całą Redakcję "Gońca". W związku z przyjazdem do Kanady premiera Polski Donalda Tuska pragniemy wysłać do Redakcji "Gońca" 200 dol. Pieniądze te niech choć w małej części posłużą na ewentualne koszty transparentów, które powinien zobaczyć premier Tusk.
Dziękujemy Redakcji za tygodnik "Goniec".
Barbara i Józef Gdula
Mississauga
Od redakcji: Pieniądze przekażemy, dziękujemy za miłe słowa.
***
Gdzie kupić gwizdki?
Droga Redakcjo!
Wobec informacji o przyjeździe premiera Tuska do Kanady, chyba warto zawczasu zaopatrzyć się w supergłośne gwizdki, by za osiągnięcia w niszczeniu Polski i Kościoła witać i żegnać "muzyką" trafiającą do serca (bo uszy selektywne).
***
SPROSTOWANIE
Do mojego listu m.in. o panu Ryszardzie Streichu wkradł się chochlik, bo adres kontaktowy to: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. – przepraszam.
Małgorzata Kossowska
Toronto
PS W Polsce brakuje pracy, a wiele wykonywanej obecnie nie kwalifikuje się wg przepisów do stażu emerytalnego = unik pracodawców – jakaż to "przyszłość" wobec: podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat oraz zmian ustawy o lekach i służbie zdrowia???
Od redakcji: Jak gwizdać do serca – to jest dobre pytanie.
***
Szanowny Panie Redaktorze,
Czytając Pańskie artykuły, które prawie zawsze są na tematy polityczne, odnoszę wrażenie, że świat, w którym Pan żyje, jest tylko dwukolorowy, czarny i biały. Innych kolorów Pan zdaje się nie uznawać. Pańska interpretacja słowa "niepodległość" jest tego przykładem. Kraje, które dobrowolnie zrezygnowały z części swojej niepodległości na rzecz budowy lepszej Europy, m.in. Polskę i Anglię, przyrównuje Pan do Francji, która całkowicie utraciła niepodległość nie dobrowolnie, lecz w walce zbrojnej z Niemcami hitlerowskimi. Co za absurdalne porównanie!
A w ostatnim swoim artykule pisze Pan, że po katastrofie smoleńskiej rząd polski "oddał" Rosjanom śledztwo. Z prawnego punktu widzenia Rosjanie niczego Polakom nie zabierali, a Polacy niczego im nie oddawali. Po prostu, ustawowo mieli do śledztwa pierwszeństwo. Można krytykować rosyjskich kontrolerów lotniska za ich niedbałość i rosyjskich śledczych za ich nierzetelność, ale nie ma podstaw, aby oskarżać ich o dokonanie zamachu i o kradzież śledztwa, jak to robi Macierewicz i spółka.
Owszem, członkostwo w Unii ogranicza niepodległość, głównie w dziedzinie ekonomicznej, ale nie w takim stopniu, aby szaty rozdzierać i śpiewać: "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie". Media w Polsce trochę ogłupiają i dezorientują ludzi, ale nie aż w tak dużym stopniu, jak się Panu wydaje. Ludzie pamiętają, co obiecywał im PiS przed wyborami, a co pokazał po dojściu do władzy. PiS był już u władzy, ale się nie poPiSał. Zraził do siebie sporą część elektoratu z korzyścią dla Platformy.
W każdym razie, obecnych czasów względnej wolności i demokracji nie należy przyrównywać do czasów okupacji hitlerowskiej.
Pozdrawiam,
Łukasz Gaszewski
Od redakcji: Szanowny Panie, 1 – odnosi Pan złe wrażenie, jeśli chodzi o Vichy, odsyłam do mojego dzisiejszego tekstu na str. 15. – nie zna Pan historii.
2 – jeśli chodzi o katastrofę samolotu z prezydentem RP, nie będą powtarzał argumentów – bo je Pan ma na wyciągnięcie ręki, wystarczy poszerzyć zestaw lektur. Z tego co wiem, p. Macierewicz nigdzie nie mówił, że był to zamach, a jedynie, że jest wiele pytań – i nie można tego wykluczyć. Pytania te zadaje m.in. ekspert prof. Binienda z Ohio.
3 – Pan mnie ustawia na jakichś wymyślonych pozycjach – mnie nie obchodzi PiS ani PO – obchodzi mnie Polska. Jeśli chodzi o realizowanie obietnic politycznych, to PO jest tu wręcz kabaretowa. - AK
***
Szanowni Państwo,
W ubiegłym tygodniu otrzymałam od Kuzynki Luby Jaremko-Dzus z Toronto Wasz Tygodnik "Goniec" z 23-29.03.12 r.
Miło mi, że zamieściliście Państwo na jego łamach moje dwa wiersze, moje życiowe refleksje.
Cieszę się, że za Państwa pośrednictwem mogłam podzielić się nimi z szerokim Gronem Państwa Czytelników. A czytając Państwa Tygodnik, poczułam się, jakbym była w Polsce. Tak trzymać! I nadal podtrzymywać na duchu Rodaków! Robicie dobrą robotę!!!
Serdecznie pozdrawiam,
Stefania Łopuch
Od redakcji: Dziękujemy za wiersze!
Do: Prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej
Pani Teresa Berezowska
Dotyczy: tegorocznych obchodów 221. rocznicy Konstytucji 3 maja w Toronto.
Szanowna Pani,
Zwracam się do Pani jako zwierzchnika Kongresu Polonii Kanadyjskiej, prosząc o weryfikację organizacji marszu w dniu 6 maja br. pod Parlament Ontario, którego program zamieścił na łamach prasy polonijnej Okręg KPK w Toronto.
Chciałabym podzielić się z Panią uwagą, że zamieszczony przez organizatora uroczystości, KPK O/Toronto, program obchodów nie jest kompatybilny z tradycyjnym przebiegiem 3-majowych uroczystości w Toronto, kiedy to bezpośrednio po zakończeniu Mszy św., celebrowanej w kościele św. Stanisława Kostki na Denison Ave. 12, miało miejsce uformowanie się pochodu, a następnie jego przejście ul. Queen pod budynek Parlamentu Ontario. I tu miała miejsce druga część uroczystości, tzn. wciągnięcie na maszt polskiej flagi, odegranie hymnów państwowych, okolicznościowe przemówienia.
Nie znajduję powodu, dla którego przemarsz miałby zostać przerwany postojem w budynku SPK przy ul. Beverley, a jego uczestnikom narzucona konieczność odwiedzenia Stowarzyszenia Polskich Kombatantów, które z rocznicą Konstytucji 3 maja w żadnym nie pozostaje związku?
Nie wiem, jaki cel przyświecał szanownym Organizatorom obchodów, ale jednego jestem pewna, a mianowicie znacznego przerzedzenia się liczby uczestników uroczystości w wyniku takiego "łamanego" przemarszu z postojem u gospodyń budynku przy ulicy Beverley 206.
Ten demobilizujący wpływ kulinarnego przystanku w siedzibie SPK widać było wyraźnie w przebiegu ubiegłorocznych uroczystości.
Przypominam, że przemarsz ruchliwą ulicą Queen był (i mam nadzieję, że znowu będzie), a następnie University Ave. przyczynkiem do zamanifestowania naszej, Polaków obecności w Toronto.
Pamiętam, ilu osobom na ulicy z kierującymi tramwajami łącznie rozdałam ulotki przedstawiające historię i cele Konstytucji 3 maja. I jak było nam przyjemnie, kiedy przechodnie, widząc nasze poczty sztandarowe, spontanicznie okazywali swoje zainteresowanie Polską!
Przemarsz na trasie Beverley Street – Parlament Ontario nie daje takich możliwości, prowadząc mało uczęszczanymi w niedzielny poranek ulicami, głównie o biurowym przeznaczeniu.
Pozwolę sobie również zainteresować Panią artykułem pana Andrzeja Załęskiego, zamieszczonym w bieżącym numerze "Gońca" (strona 20 nr 17 z dnia 27.04.2012), pod którego trafnymi uwagami, dotyczącymi organizacji polskich narodowych rocznic, podpisuję się.
Z poważaniem
Ewa Zawistowska
Od redakcji: Szanowna Pani, chyba myli Pani zdarzenia – wciągnięcie polskiej flagi na maszt przed ratuszem i przemarsz z kościoła tradycyjnie mają miejsce 11 listopada.
***
Przyjaciele żeglarstwa,
Bardzo proszę głosować na wielkiego żeglarza i gdańszczanina w jednym. Gutek powinien zostać wybrany na Gdańszczanina Roku. Wystarczy wejść na stronę (http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,11638805,Wybierz_Gdanszczanina_Roku__Kandydaci_do_tytulu.html) i zaznaczyć kółeczko koło Gutka nazwiska. Naprawdę powinniśmy wszystko zrobić, aby Zbyszek Gutkowski wygrał. To znakomity żeglarz i chyba przyjaciel większości z nas.
Wielkie dzięki
Andrzej W. Piotrowski
Chicago
Od redakcji: Tylko na Gutka!