***
http://www.goniec24.com/goniec-zycie-polonijne/item/9520-jaka%c5%bc-to-gwiazda#sigProId70cf4da554
W tym roku Stowarzyszenie „Masz serce – okaż serce” już po raz drugi samodzielnie organizuje wielką Wigilię 2017 dla Polonii torontońskiej w Centrum Jana Pawła II – też na 600 osób! Trzeba się tylko wcześniej zapisać – wstęp całkowicie wolny.
Zorganizowanie wieczerzy wigilijnej dla tak ogromnej ilości uczestników – to trud wprost niewyobrażalny, jeśli uprzytomnić sobie mozół zebrania produktów na 12 tradycyjnych dań dla takiej liczby gości. Ale dwie główne osoby, reprezentujące wymienione Stowarzyszenie, odpowiedzialne za przygotowanie wigilijnej uczty: Beata Węcek i Edyta Jodełka, podejmują się z ochotą tego trudu już trzeci rok z rzędu. To one, jak pamiętamy, pomagały przygotować pierwszą wielką Wigilię 2015, którą wielkodusznie zorganizowała wówczas dla Polonii torontońskiej Fundacja Wolne Miejsce z Polski, a potem następną, w 2016 roku, już reprezentując Stowarzyszenie „Masz serce – okaż serce”
Spytałam więc obie siostry, bo Beata i Edyta są siostrami – dlaczego tak wielkiego zadania podejmują się po raz trzeci:
– Dlaczego to czynimy? Wigilia jest tak szczególnym dniem w naszej polskiej kulturze, że każdy odczuwa pragnienie, aby ten dzień spędzić z przyjaciółmi, rodziną, bliskimi. A jednak jest tak wiele osób, które z różnych powodów takiej możliwości nie mają... Tacy właśnie ludzie zdobyli nasze serca i dlatego przyjęliśmy nazwę naszego Stowarzyszenia: „Masz serce – okaż serce”.
– Na przełomie każdego roku przeprowadzacie, zapisując chętnych, setki rozmów...
– Właśnie... Ludzie opowiadają o swoich smutkach, problemach, niejednokrotnie przez łzy, co powoduje, że po drugiej stronie słuchawki nam również w oczach pojawiają się łzy... I jak tu nie okazać serca...?
– Jak podchodzą Wasze rodziny do tak nieodzownego poświęcenia przez Was paru miesięcy każdego roku na przygotowanie masowej, można rzec, wieczerzy wigilijnej? Przecież wiąże się to też z nieobecnością Was w domu na wigilii...
– Dziękujemy Bogu za nasze rodziny, które wyrozumiale nas wspierają, bo rzeczywiście musiałyśmy od trzech lat zostawić naszą domową tradycję na boku i poświęcić cały okres przedświąteczny i ten Najważniejszy Dzień w roku drugiemu człowiekowi, czyli naszym bliźnim. Ale największe i najwspanialsze z przykazań to: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem, a bliźniego swego jak siebie samego”. W tych dwóch przykazaniach jest zawarty cały sekret chrześcijańskiej wiary. I my mamy świadomość, że wypełniając te dwa przykazania, wypełniamy wszystkie dziesięć. A nasze Stowarzyszenie: „Masz serce okaz serce” – to cały zespół ludzi, hołdujących tym samym zasadom: my wszyscy pragniemy bliźniemu okazać serce...
– Ważne, że okazując serce innym, spotykacie się z wielką aprobatą społeczności polonijnej, o czym świadczy ogromna liczba wolontariuszy, pomagających Wam w przygotowaniu wigilii na 600 osób – w zeszłym roku było ponad 100 wolontariuszy!
– Bez nich cała ta wielka akcja byłaby niemożliwa do przeprowadzenia. Tak, wigilia w Centrum staje się coraz bardziej znana, w tym roku też zgłosiło się 100 wolontariuszy – i nasze serdeczne: „Bóg zapłać!” – kierujemy pod adresem wolontariuszy, którzy już od miesiąca dzwonią i zapowiadają swój udział! No i raduje nas fakt, że ci, którzy w tak wielkiej liczbie byli gośćmi zeszłorocznej wieczerzy wigilijnej – już od paru tygodni telefonują, aby się zarejestrować, zanim ukazały się ogłoszenia. Również ludzie z kręgu osób znajomych tych, którzy uczestniczyli jako goście w poprzednich wigiliach, koniecznie chcą sami to przeżyć z nami w tym roku. Musimy przyznać, że ogromną radość sprawiają nam rozmowy ze zgłaszającymi się telefonicznie ludźmi, którzy mówią, że już nie mogą się doczekać, bo było tak wspaniale, panowała taka rodzinna atmosfera... Dlatego nam tak bardzo chodzi o to, aby i w tym roku sala była tak pięknie udekorowana, że dech zapiera, a na stolach pojawiło się tradycyjnie 12 potraw, żebyśmy zaczęli od podzielenia się opłatkiem, jak w domu i wspólnie kolędowali. Pragniemy, aby każdy czuł się jako gość honorowy – że jest najważniejszy. Aby ludzie mogli na te niepowtarzalne chwile przykryć radością smutki dnia codziennego...
– Idea piękna, ale aby ją zrealizować w formie tradycyjnej wigilii na 600 osób, z 12 daniami na każdym stole – niezastąpieni są też sponsorzy. Jeden z przykładów ich aktywności już Panie podały: Mega City i Ewa Bajorek, dzięki którym sala w Centrum Jana Pawła II tak pięknie wyglądała podczas wigilii w ubiegłym roku i poprzednim.
– Rzeczywiście, nic z naszych wizji nie byłoby możliwe w realizacji, gdyby nie wsparcie sponsorów. I tu znowu sprawdza się nasze hasło: „Masz serce – okaż serce”, bo sponsorzy okazują je szczodrze – oferując zniżki, ofiarując produkty za darmo, wspierając finansowo. Są to polskie i kanadyjskie biznesy, jak również osoby prywatne.
– Ile czasu zajmują przygotowania do wigilii na tak wielką skalę?
– Zakulisowe przygotowania zajmują kilka miesięcy, trzeba wykonać setki telefonów, napisać dziesiątki e-maili, zaprojektować plakaty, umieścić je w prasie, telewizji. Tu trzeba podkreślić niesamowite wprost wsparcie ze strony polonijnej prasy, radia i telewizji.
– Podobnie jak w ubiegłym roku, w tym roku również miał miejsce pod koniec listopada obiad zorganizowany dla biznesmenów w Konsulacie Generalnym RP w Toronto – z myślą o wsparciu przez biznesy tej wielkiej wigilijnej uczty...
– Tak, ponownie znajdujemy ogromne wsparcie ze strony Konsulatu, jak i biznesmenów, polskich i nie tylko. W tym roku na ten proszony obiad do Konsulatu Generalnego RP przybyło około 60 gości. Pyszne potrawy przygotował szef Miłosz Małycha, a na menu składał się m.in. tatar z dziczyzny, pierogi z homarem i ziemniakami, wędzona pierś kaczki, zupa z jerozolimskiego karczocha z truflą, pstrąg marynowany z jałowcem i koperkiem... Wieczór uprzyjemniły występy artystyczne, a sale przepięknie zostały udekorowane przez Ewę Bajorek i Mega City. Artystyczne zdjęcia wykonywała Anna Rubiec. Obecni byli wszyscy konsulowie, powitaliśmy też nowego konsula generalnego, Krzysztofa Grzelczyka z żoną Jolantą. Tu, w Konsulacie Generalnym RP w Toronto, znaleźliśmy wsparcie dla naszej działalności i zawarliśmy przyjaźnie...
– W tym roku ponownie spodziewacie się 600 gości, a obok osób samotnych znajdą się również rodziny...
– Bez nich nie byłoby możliwe, aby wigilia wyglądała tak, jak powinna wyglądać. Biegające, roześmiane dzieci stwarzają rodzinną atmosferę, panie Krystyna Piotrowska i Aleksandra Węsierska przygotowują program specjalnie dla nich, tak jak w ubiegłym roku. Dzieci wyjdą na scenę, by śpiewać kolędy, te bardziej dla nich znane – i będzie naprawdę wesoło. A w rodzinach też znajdujemy wsparcie finansowe.
– Wśród tradycyjnych 12 dań – co pojawi się na stołach między innymi?
– Barszcz czerwony, paszteciki z grzybami, pierogi z serem, kapusta z grzybami, sałatka warzywna, śledź w cebulce, dwa rodzaje łososia, ryba po grecku, kutia, kompot z suszonych owoców – wszystko pod nadzorem szefa Miłosza. Oczywiście najpierw najważniejszy będzie na każdym stole – opłatek...
Przyjdźmy więc do Centrum Jana Pawła II w ten piękny wigilijny wieczór. Zapisy przyjmuje jeszcze Beata Węcek (416-828-2582) i Edyta Jodełka (647-466-6207), choć trzeba się spieszyć, bo już zapisało się 540 osób.
A gdy zabłyśnie pierwsza gwiazdka i zasiądziemy przy wigilijnym stole, przełamiemy się opłatkiem, wysłuchamy wigilijnego przesłania, zaśpiewamy tradycyjne polskie kolędy – zrozumiemy, że to szczególne miejsce w Centrum Jana Pawła II, przygotowane na świętowanie Wigilii przez Stowarzyszenie „Masz serce – okaż serce” – swym nastrojem odpowiada naszym wyobrażeniom o polskiej domowej wigilii... A podczas kilkugodzinnej wieczerzy poznamy nowych ludzi, nawiążemy serdeczne relacje – i obudzi się w nas głębokie poczucie wspólnoty i braterstwa... Zdamy sobie sprawę, że świat jest przyjazny wokół nas – tylko trzeba się otworzyć, by poczuć prawdziwą istotę Świąt Narodzin Pana – a jest nią Tajemnica Miłości i Pojednania…