Koncert odbył się w niedzielę, 26 stycznia 2014 r., w Polskim Centrum Jana Pawła II w Mississaudze.
W koncercie wyreżyserowanym przez Teresę Klimuszko, z oprawą muzyczną Włodzimierza Kochanowskiego, znalazły się kolędy, poezja bożonarodzeniowa, jasełka i kolędnicy.
http://www.goniec24.com/goniec-zycie-polonijne/item/3290-opowie%c5%9b%c4%87-wigilijna#sigProIdb31aef4728
Wypełniona po brzegi, w odświętnym wystroju sala, nie mogła pomieścić gości, tworzono na poczekaniu dodatkowe miejsca.
Na scenie strojna, lśniąca wszystkimi kolorami choinka, przyciągała wzrok. Bogato prezentował się stół przygotowany do wieczerzy, pełen wigilijnych potraw, włącznie z białym opłatkiem. W głębi zbudowany drewniany żłóbek z prawdziwym siankiem. Wśród wykonawców panie w bajecznie strojnych sukniach, a panowie sami eleganci.
W uroczysty nastrój wieczoru wprowadził wiersz K.I. Gałczyńskiego "Ulica zagubionego dzieciństwa", w mistrzowskim wykonaniu występującej gościnnie Joanny Drożdżal.
Zebranych powitali Romana Rzepska i Andrzej Wierus, zapraszając na spotkanie z kolędą w nieco innej oprawie i uwspółcześnionej aranżacji.
Snuła się "Opowieść wigilijna" odsłaniająca magiczny czar wieczerzy wigilijnej z opowiadaniem babuni wnuczętom o cudach tej jedynej w roku świętej nocy, a w miarę opowiadania robiło się coraz cieplej i rodzinnie. W roli babuni Zosia Więcek była tak autentyczna, że po koncercie wszyscy z babunią robili pamiątkowe zdjęcia.
Pojawił się spóźniony, zagubiony wędrowiec do pustego miejsca przy stole. W tej roli Andrzej Wierus, który doskonale wyrecytował swoją kwestię, dodatkowo zaśpiewał współczesną kolędę, przy akompaniamencie własnej gitary.
Kolędy, od staropolskich do współczesnych, od liturgicznych po pastorałki, przeplatały teksty poezji bożonarodzeniowej i pieśni kolędników. Publiczność reagowała spontanicznie, włączając się z nieukrywaną radością do wspólnego śpiewu.
Teresa Klimuszko w wytwornej kreacji wykonała solo współczesną kolędę "Ta święta noc" i pieśń "Pora na wigilię", do której muzykę skomponował Włodzimierz Kochanowski.
Pięknie też brzmiała kolęda "Lulajże Jezuniu" w wykonaniu solistki Lilli Bizon-Kamińskiej. Wśród kolędników w partiach śpiewanych wyróżniał się Ryszard Światowiec.
Z wielkim aplauzem przyjęte zostały jasełka przedstawione przez zespół dziecięcy "Studio Rezonans", którym kieruje również, pełen zapału i inwencji, Włodzimierz Kochanowski.
Akcja jasełek rozgrywała się przy żłóbku. Wykonawcy wszyscy bez wyjątku świetnie wcielali się w swoje role, a maluszki przebrane za aniołki były wręcz rozbrajające.
Na zakończenie słowa podziękowania usłyszeli: wszyscy wykonawcy koncertu i dorośli i dzieci, Wanda Bogusz, autorka większości tekstów wplecionych w scenariusz, Halina Drożdżal za pomoc w zorganizowaniu koncertu.
Szczególne słowa uznania skierowane były do niezastąpionej, przemiłej Kazi Dziatkowiec, która w tylko sobie wiadomy sposób potrafiła pokierować i z powodzeniem ogarnąć całą stronę organizacyjną i gospodarczą.
Po występach zebrani raczyli się ciepłymi bułeczkami z masełkiem, smacznie doprawioną sałatą i rozpływającym się w ustach schabowym, delektując się do wyboru białym i czerwonym winem. A na deser kawa i pączki. Wszystko to smakowało wybornie, ponieważ serwowali osobiście, po zakończonym występie i zasłużonych brawach, wykonawcy koncertu.
Natomiast twórca oprawy muzycznej, w większości własnej kompozycji, pan Włodzimierz, zbierał gratulacje i ciepłe słowa uznania. Teresa Klimuszko mogła być dumna z tego, że wyreżyserowana przez nią "Opowieść wigilijna" została tak miło przyjęta, a trzeba dodać, że wcześniej wyreżyserowała cztery inne przedstawienia.
Formacja Biesiadna "Art-Bis", która ma już swoją publiczność, na pewno zadziwi niebawem kolejnym występem. Pani Teresa i pan Włodek, pełni są nowych pomysłów, które po urzeczywistnieniu powinny spełnić oczekiwania widzów.
Wieczór kolędowy z "Opowieścią wigilijną" na pewno na długo pozostanie w pamięci wszystkich, którzy w nim uczestniczyli. Nasze kolędy swoim bogactwem tworzą poniekąd naszą narodową i chrześcijańską historię. Ten koncert może być przesłaniem – żeby przekazując to bogactwo z pokolenia na pokolenie, nigdy go nie zagubić i nie zapomnieć. W ślad za poetą Arturem Oppmanem –"Nie zapomnę chwili owej, co najdalsze serca brata, ani pieśni kolędowej, choćbym odszedł na kraj świata".
Wanda Bogusz