Teresa - Jakich sąsiadów Pani lubi, koło kogo chciałaby Pani tutaj mieszkać w Mississaudze czy w Toronto, a kogo Pani unika?
- Tak naprawdę, szczerze?
- Szczerze!
- Koło kogokolwiek, kto przyjechał z Europy, dlatego że jest wystarczająco bliska kultura i łatwiej się jest dogadać, ale nie mam problemu mieszkać obok kogokolwiek, kto normalnie tu żyje, pracuje, szanuje nasze prawa - nie mam zupełnie problemu.
- Gdy Pani wybiera dom, mieszkanie, to raczej obok ludzi z kultury europejskiej?
- To na pewno wybrałabym w pierwszej kolejności.
Naranowicz - Gdy Pan wybiera miejsce zamieszkania, zwraca Pan uwagę na sąsiadów, koło kogo chciałby Pan mieszkać, a kogo Pan unika?
- Ja mam paskudnego sąsiada. On jest zdaje się z Syrii. Taki dość agresywny.
- Gdyby się Pan przeprowadzał, to raczej wśród ludzi z Europy, czy też jest to Panu obojętne?
- Mnie to jest obojętny, tylko to, czego u mojego sąsiada nie lubię, to że stawia płoty na mojej działce, zawala śmieciami z mojej strony. Na ulicy, na której mieszkam, nie można prowadzić interesów, a on otworzył warsztat naprawczy.
- No, ale ludzie są ludźmi, raz Pan trafi na dobrego człowieka, innym razem nie.
- Pozostałych sąsiadów mam dobrych, jestem z nich zadowolony.
Maria Nowakowska - Zwraca Pani uwagę na sąsiedztwo, gdzie Pani się osiedla, czy wybiera Pani sąsiadów?
- Myślę, że chyba każdy zwraca uwagę na to, gdzie mieszka.
- Koło kogo chciałaby Pani mieszkać, a koło kogo nie?
- Najbardziej ma dla mnie znaczenie grzeczność ludzi, wzajemne miłe kontakty sąsiedzkie, chociaż niezbyt bliskie. Przede wszystkim spokój, jakaś kultura, to jest najważniejsze. Choć czasami nie ma się wpływu na pewne rzeczy.
- Mamy dzielnice, gdzie mieszka więcej imigrantów, czy Pani to przeszkadza, gdy obok mieszkają nowi imigranci z Azji czy Afryki?
- Szczerze powiem tak, że gdybyśmy się dłużej znali to odpowiedziałabym inaczej - myślą, że się rozumiemy.
- Powinna Pani pracować w dyplomacji!
- A że nie rozmawiamy prywatnie, to powiem, że jest OK, gdy ludzie są ludźmi, potrafią się zachować, liczą się z innymi, mają szacunek dla drugiego człowieka...
Ania - Czy zwraca Pani uwagę na sąsiedztwo, gdzie Pani mieszka, wybiera Pani miejsce ze względu na sąsiadów?
- Mieszkam już w tym samym miejscu 15 lat. Z sąsiadami nigdy nie mam żadnych problemów, obojętne kto to jest.
- Nie przeszkadza Pani, gdy to są nowi imigranci?
- Nic z tych rzeczy; Chińczyk obok mnie mieszka, jest taki fajny człowiek, Ukraińcy i Polacy - nie mam problemu i oni ze mną też nie mają.
- Gdyby Pani zmieniała miejsce zamieszkania, to nie gra roli czy mieszkają tam Chińczycy, czy Hindusi?
- No wie pan, na pewno wolałabym mieszkać wśród... - bo tam u mnie więcej jest białych. Z Hindusami i z Murzynami raczej bym nie chciała, nie dlatego, że jestem jakąś rasistką, ale jakoś nie chciałabym po prostu. Toleruję wszystkich, aby był porządny człowiek.