Komu powierzyć premierowe wykonanie żeby nie zepsuć włożonej pracy? Kto ma być solistą, kto zagra w orkiestrze, kto zaśpiewa w chórze? Na każdym kroku twórcy pojawia się coraz więcej pytań i próśb do Ducha Świętego o pomoc w rozwiązaniu problemów. Na każdym kroku pojawiają się możliwości potknięcia, które mogą zepsuć wysiłek i pracę w tworzeniu utworów.
Aha, a jeszcze pytanie o sponsorów, o publiczność, o gości. Nie da się przecież zrobić koncertu w niedużym kościele żeby się spłacił bez pomocy sponsorów.
A przecież był to koncert premierowy. Coś co wydarzyło się po raz pierwszy. Inne koncerty tych samych utworów napisanych przez Wojciecha Bochenka, przy całym szacunku dla następnych wykonawców, już będą pewnym powieleniem, już będzie następnym wykonawcom łatwiej.
http://www.goniec24.com/goniec-zycie-polonijne/item/12154-sk%c4%85d-bior%c4%85-si%c4%99-pomys%c5%82y#sigProId35c33c2179
Koncert był bez najmniejszych potknięć. Solistami byli Marta Paczkowska, Karolina Podolak, Tadeusz Ciekliński. Pani Marta Paczkowska śpiewała w duecie z panem Tadeuszem Cieklińskim i swoje partie wykonali świetnie.
Pani Karolina Podolak... Kiedy słucham pani Karoliny Podolak wykonującej partie w języku polskim to frapuje mnie to ,jak ona z tym zadaniem sobie poradzi, jak z tego wyjdzie? Bo przecież całe życie szkolne dla niej to było życie w Kanadzie. I w związku z tym pojawia się kwestia postrzegania języka polskiego i sprawa uzyskania odpowiedniej ekspresji. I jak zwykle bardzo dobrze pani Podolak sobie poradziła z zadanymi jej partiami. Zachęciła słuchacza do wsłuchania się w utwór.
Orkiestra. Orkiestra, czyli podpora solistów. Też świetnie wykonała zadanie. Chór Cantabile składa się z ludzi kochających dobrą muzykę. Wykonali kawał dobrej muzyki. Wykonali kawał dobrej roboty.
Narratorem z piękną dykcją był Krzysztof Jaworski. Soliści, chór, narrator wszyscy zgrali się perfekcyjnie. Po prostu Emmanuel. Ćwiczyli razem od ubiegłego lata. No i sala, czyli kościół Islington United Church w Etobicoke został świetnie wybrany. Ma bardzo dobrą akustykę.
Wszystkie utwory muzyczne napisane były pod słowa pisane po polsku, przez polskich poetów. I tu pytanie czy nie można by..., Czy Wojciech Bochenek nie mógłby napisać przynajmniej dwóch utworów pod słowa angielskich poetów?
Albo może by tak skusić się na przetłumaczenie na język angielski przynajmniej z dwu utworów z tego oratorium? Ale to znowu złamałoby strukturę koncertu. I tu mamy problem. No bo tak.
Jesteśmy Polakami, a jednocześnie jesteśmy w Kanadzie. I chodzi o przekaz, że narodził się ktoś, kto poprowadził świat i wiele osób ku lepszemu. Jakim środkiem przekonać słuchacza do wiary? No bo jak napiszemy po angielsku to dla tych wychowanych w języku polskim to będzie coś czego może nie wychwycą, coś co osłabi siłę oratorium? Dla Kanadyjczyków to też będzie za mało. A więc albo całe oratorium po angielsku, albo całe po polsku. Ale to jest premiera! Coś niepowtarzalnego. Coś stworzonego na ziemi kanadyjskiej, coś co pozostanie w jej dorobku. A jest śpiewane i czytane po polsku. Skoro mamy do czynienia z językiem polskim, jak zrobić krok naprzód i zrobić ten koncert, to Oratorium bardziej znanym?
Oratorium “Emmanuel” bardzo, bardzo, na to zasługuje. My osoby polskiego pochodzenia powinniśmy być dumni, że daliśmy to dzieło Kanadzie.
Janusz Niemczyk
zdjęcia: Marek J. GOLDYN FOTO / Euro Canada News