farolwebad1

A+ A A-
Wiadomości kanadyjskie

Wiadomości kanadyjskie

Informacje i wydarzenia

czwartek, 27 wrzesień 2018 07:46

CBS bedzie kręcić w Mississaudze

Napisane przez

Amerykański potentat rozrywkowy CBS Television Studios w połowie przyszłego roku otworzy centrum produkcji filmowej w Mississaudze. W obiekcie o powierzchni 260 000 stóp kwadratowych ma się znaleźć sześć sal nagraniowych. Inwestor obiecuje stworzyć setki nowych miejsc pracy.

CBS produkuje obecnie 63 seriale, m.in. "Jane the Virgin", "Crazy Ex-Girlfriend", "Hawaii Five-0", "The Good Fight", "The Late Late Show with James Corden". W Toronto kręcone są "Star Trek: Discovery" i "In the Dark".

Ostatnio zmieniany czwartek, 27 wrzesień 2018 09:20

Rząd prowincji Ontario poinformował w środę że wstrzymuje planowaną podwyżkę minimalnych stawek płacy jaka miała wejść w życie na początku przyszłego roku. Minister pracy Laurie Scott powiedziała, że płaca minimalna pozostanie na poziomie 14 dol. na godzinę i nie wzrośnie do 15 dol. na godzinę, jak to planował poprzedni rząd liberalny. Minister nie poinformowała czy wyższe stawki płacy wejdą w życie w terminie późniejszym, dodała tylko, że rząd prowadzi konsultacje w tej sprawie . Premier Doug Ford podczas kampanii wyborczej obiecywał wyeliminować prowincyjny podatek dochodowy dla osób, które zarabiają minimalną stawkę płacy; poprzednio proponował też znieść podatek dla kogokolwiek kto zarabia mniej niż 30 000 dol. rocznie. Scott dodała w środę, że osoby zarabiające mniej niż 30 000 dol. rocznie mogą oczekiwać zmniejszenia swoich podatków, ale rząd wciąż pracuje nad kalendarzem wprowadzania tych środków.

 

Prosimy o wsparcie

data-matched-content-ui-type="text_card"

Ostatnio zmieniany czwartek, 27 wrzesień 2018 07:54
środa, 26 wrzesień 2018 16:34

Porwanie jak sen paranoika

Napisane przez

Dwie kobiety i jeden mężczyzna przyznali się do stawianych im zarzutów bezprawnego przetrzymywania w głośnej sprawie porwania, które miało miejsce w zeszłym roku pod Edmonton. Imiona i nazwiska oskarżonych nie mogą być podane, ponieważ obowiązuje zakaz publikacji. W sprawę zamieszane były także dwie nastoletnie córki jednej z oskarżonych, ale im nie postawiono zarzutów. Ojciec nastolatek, który nie należał do grupy, powiedział, że zamieszani w porwanie mogli bezwiednie wypić herbatę ze środkiem halucynogennym, ale w dokumentach sądowych nie ma mowy o alkoholu ani narkotykach.

Wesprzyj nas

Pięcioosobowa grupa, w której wszyscy są świadkami Jehowy, zebrała się 2 listopada w domu niedaleko Leduc, 20 km na południe od Edmonton. Matka, 35 l., zabrała swoje dwie córki, w odwiedziny do jej 27-letniego kuzyna i jego 30-leniej żony. Z dokumentów sądowych wynika, że przez następne trzy dni goście nie wychodzili z domu i prawie nie jedli. Jedna z nastolatek wspomina, że oglądała filmy, ale też słyszała krzyki, stukanie i widziała popiół unoszący się w powietrzu. Wszyscy chowali się w sypialni lub łazience, bo uważali że są w niebezpieczeństwie, grożą im jacyś źli ludzie lub demony. Ich zdaniem miał nastać czas „wielkiego ucisku”, a 6 listopada – Armagedon. W końcu wybiegli w pośpiechu z domu i chcieli ocalić rodzinę sąsiadów. Decyzja była nagła i tylko matka była ubrana. Pozostali, którzy się przebierali, nie zdążyli i wyszli nago. Wsiedli do suv-a BMW, prowadziła matka nastolatek, która w amoku nie otworzyła drzwi garażowych, tylko stratowała je samochodem. W drodze do sąsiadów wygięła metalową bramę.

Sąsiadami byli mężczyzna, jego dorosła córka i jej sześciotygodniowy syn. Całą trójkę zmuszono do wyjścia na dwór, na śnieg, bez butów. Kobieta z dzieckiem została umieszczona na tylnym siedzeniu, na którym kuliły się już nagie nastolatki pod kocem. Mężczyźnie nakazano wejść do bagażnika i zawołać „Jehowa” dziesięć razy. Grupa w środku też wzywała boga pędząc do pobliskiej miejscowości Nisku, nie bacząc przy tym na czerwone światła.

Bagażnik nie był domknięty, więc mężczyzna zdołał uciec, gdy auto zwolniło. Jego córce z dzieckiem też udało się wydostać z samochodu. Uciekinierom pomógł kierowca przejeżdżającej ciężarówki. Suv miał potem uderzyć w tył ciężarówki, po czym zjechał do rowu.

Gdy na miejsce przyjechała policja, grupa w BMW odmawiała wyjścia i wzywała boga. Podobno jedna z nastolatek uważała, że policjanci byli potworami, które przyszły by ich zabić. Policjanci stwierdzili, że ludzie w samochodzie byli niesamowicie odporni. Na dwoje nie działał gaz pieprzowy. Troje dorosłych zostało porażonych taserem od dwóch do czterech razy. Jedna osoba i tak wczołgała się pod samochód i musiała być stamtąd wyciągana pasem.

Porwani sąsiedzi powiedzieli, że ich porywacze wyglądali jak opętani i niespełna rozumu.

Sąd zdecyduje o wymiarze kary 20 grudnia.

Ostatnio zmieniany czwartek, 27 wrzesień 2018 00:04

Audytorzy z Ernst & Young, którzy przejrzeli prowincyjne księgi, zalecają prowincji zmniejszenie zakresu świadczonych usług, podniesienie opłat za usługi, prywatyzację spółek prowincyjnych, a także konsolidację rządowych agencji. Do wzrostu zadłużenia prowincji w ciągu ostatnich 15 lat częściowo przyczynił się duży wzrost wydatków na ochronę zdrowia i edukację. Autorzy sprawozdania z przeglądu zalecają na przykład przejście na świadczenie części usług Service Ontario tylko w formie elektronicznej. Inna propozycja to podniesienie opłat za usługi (np. opłaty sądowe czy korzystanie z parków prowincyjnych), tak by całkowicie pokrywać koszty programów rządowych. Do częściowej lub całkowitej prywatyzacji byłyby przykładowo Liquor Control Board of Ontario, Ontario Power Generation i Ontario Lottery and Gaming Corp.

Wesprzyj nas

Podczas kampanii Ford obiecywał, że nie będzie likwidował miejsc pracy w celu redukcji kosztów. Związki zawodowe zaczynają wątpić we wcześniejsze słowa premiera i już teraz deklarują gotowość do walki z potencjalnymi cięciami zatrudnienia.

Z innego raportu przygotowanego przez Financial Accountability Office wynika, że Ontario zajmuje drugie od końca miejsce pod względem wielkości wydatków w przeliczeniu na mieszkańca. Wydatki na głowę są niemal najniższe we wszystkich kategoriach poza edukacją. Analitycy z Ernst & Young zauważają w związku z tym, że rząd powinien również domagać się od Ottawy zwiększenia transferów finansowych.

Ostatnio zmieniany środa, 26 wrzesień 2018 16:55

Coalition Avenir Québec (CAQ) obiecuje, że jeśli wygra wybory prowincyjne, zwiększy dostęp do eutanazji. Koalicja mówi, że przeznaczy 5 milionów dolarów na badania nad chorobą Alzheimera oraz przeprowadzi konsultacje publiczne dotyczące wcześniejszej zgody na eutanazję dla osób z Alzheimerem i podobnymi chorobami. Mówili o tym w poniedziałek w St-Sauveur kandydaci CAQ Marguerite Blais i François Bonnardel.

Wesprzyj nas

Matka Bonnardela cierpi na chorobę Alzheimera. Kandydat powiedział, że poparłby prawo, które osobom takim jak ona pozwoliłoby na wcześniejsze podpisywanie zgody na śmierć z ręki lekarza. „Widzę, w jakim stanie moja matka jest dzisiaj, po 15 latach choroby. Czy chciałbym umierać tak jak ona? Nie… Chcę mieć możliwość decydowania i myślę, że duża większość mieszkańców Quebecu chce mieć taki wybór”, mówił Bonnardel. „Chcemy rozpocząć debatę ze względu na 125 000 rodzin, które na co dzień żyją z Alzheimerem. Musimy tak zrobić, bo to kwestia godności”.

Warto przypomnieć o przypadku, który miał miejsce w lipcu bieżącego roku. Duńska lekarka otrzymała reprymendę za to, że dokonała eutanazji pacjentki z demencją wbrew jej woli. Według tego, co podaje dokumentacja sprawy, lekarka najpierw podsunęła pacjentce kawę ze środkiem uspokajającym, a potem zaczęła podawać jej śmiercionośny zastrzyk. W trakcie zastrzyku pacjentka ocknęła się i próbowała walczyć z lekarką. Ta mogła dokończyć wykonywanie zastrzyku tylko wtedy, gdy rodzina pacjentki przytrzymała kobietę. Z dokumentów wynika, że pacjentka parę razy powiedziała, że nie chce umierać, a lekarka nie mówiła jej, co planuje, żeby jej dodatkowo nie denerwować.

Pozostaje więc pytanie, czy należy zakładać, że osoby, które kiedyś chciały umrzeć, chcą tego nadal. Czy należy im odmawiać prawa do zmiany zdania?

Wybory w Quebecu już 1 października.

Ostatnio zmieniany czwartek, 27 wrzesień 2018 00:03

Brian Gallant po rozmowie z gubernator Nowego Brunszwiku Jocelyne Roy-Vienneau powiedział, że ma zgodę na pozostanie na stanowisku premiera, jeśli tylko uzyska wotum zaufania parlamentu. Obiecał, że zwoła posiedzenie parlamentu jeszcze przed Bożym Narodzeniem.

Po poniedziałkowych wyborach prowincyjnych liberałowie Gallanta są w mniejszości – partia zdobyła 21 mandatów. Konserwatyści wygrali w 22 okręgach, a każda z dwóch mniejszych partii – w trzech.

Gallant zwrócił uwagę, że w podobnej sytuacji był premier Stephen Harper i konserwatyści rządzili krajem przez kilka lat jako rząd mniejszościowy bez formalnej koalicji. On koalicji nie wyklucza, rozmawiał z liderem Partii Zielonych, który jest otwarty na współpracę. Powiedział, że akceptuje wynik wyborów, który sugeruje, że mieszkańcy Nowego Brunszwiku pragną zmiany, ale taki rozkład głosów wskazuje na to, że wyborcy oczekują od partii, by dogadały się i rządziły razem. Jednocześnie zauważył, że jeśli uzyska wotum zaufania, nie będzie mógł wcielić w życie wszystkich swoich obietnic wyborczych. Wyborcy pokazali nam, że żaden z przedstawianych programów nie był tym, którego w pełni oczekiwali, powiedział.

W poniedziałek wieczorem lider konserwatystów Blaine Higgs ogłosił, że jego partia wygrała wybory. Jak w każdym wyścigu wyborczym, ten kto ma większość, wygrywa, powiedział, dodając, że rozmawiał z kilkoma ekspertami prawnymi.

W kilku okręgów o zwycięstwie decydowała niewielka przewaga, dlatego najprawdopodobniej odbędzie się jeszcze powtórne liczenie głosów. Gallant nie spodziewa się, by przyniosło to jakieś zmiany.

Donald Wright, profesor nauk politycznych z University of New Brunswick, mówi, że jeśli Gallant nie uzyska wotum zaufania, szansę dostanie Higgs, który być może ułoży się z centroprawicowym People’s Alliance. Jeżeli konserwatystom także nie uda się zdobyć zaufania parlamentu, mieszkańcy Nowego Brunszwiku ponownie pójdą do urn. Niezależnie od tego, czy ostatecznie będą rządzić liberałowie z Zielonymi, czy konserwatyści z People’s Alliance, żadna opcja nie będzie mieć większości po wyborze marszałka. Konserwatyści i People’s Alliance mieliby razem 25 posłów, jeśli jeden będzie marszałkiem, zostanie 24, czyli dokładnie tylu, ilu jest łącznie liberałów i Zielonych.

Ostatnio zmieniany środa, 26 wrzesień 2018 15:36

Już wkrótce Nowa Szkocja zniesie wymóg przedstawiania skierowania od lekarza przed zapisaniem się na aborcję chirurgiczną, a do tego pigułki poronne będą całkowicie refundowane. W zeszły piątek rząd ogłosił, że kobiety będą mogły zapisywać się na aborcje chirurgiczne bezpośrednio na oddziale QEII Health Sciences Centre w Halifaksie. Nova Scotia Health Authority w ciągu kilku miesięcy ma też uruchomić specjalną infolinię do umawiania wizyt i zatroszczyć się o to, by poza Halifaksem obowiązywały takie same standardy. Od listopada z kolei kobiety posiadające ważną kartę ubezpieczenia medycznego, będą mogły na receptę dostać w aptekach pigułkę poronną Mifegymiso. Wcześniej będą musiały uzyskać receptę i zrobić badanie USG (natychmiast, bez konieczności oczekiwania na wolny termin), by wykluczyć powikłania i określić wiek dziecka. Tabletka może być stosowana do 49 dnia ciąży. Kosztuje około 350 dolarów. Rząd spodziewa się, że koszty refundacji wyniosą 200 000 dolarów rocznie. Kobiety, które mają swoje ubezpieczenie zdrowotne, będą zachęcane do tego, by koszt pigułki był pokrywany z tego właśnie ubezpieczenia. Prowincyjna minister ds. statusu kobiet Kelly Regan powiedziała, że wszystko po to, by kobiety miały kontrolę nad swoim „zdrowiem reprodukcyjnym”. Premier Stephen McNeil dodał, że zmiany mają zapewnić kobietom opcje medyczne, na które zasługują.

Nowa Szkocja jest jedyną prowincją, która wymagał skierowań na aborcję. Krytycy zwracali uwagę na długie czasy oczekiwania na „procedurę”.

Nie wszyscy lekarze rodzinni i farmaceuci z Nowej Szkocji przeszli szkolenie dające uprawnienia do przepisywania i wydawania pigułek aborcyjnych. Prowincja podała, że na dzień 16 września internetowe kursy ukończyło 15 lekarzy i 55 farmaceutów.

Koszty Mifegymiso pokrywają już Ontario, Nowy Brunszwik i Alberta, a Saskatchewan w zależności od spełniania przez kobietę określonych kryteriów.

Ostatnio zmieniany środa, 26 wrzesień 2018 15:33

Policja z regionu Peel poszukuje czarno-białego psa rasy Husky i jego właściciela po tym, jak zwierzę dotkliwie pogryzło 3-letnią dziewczynkę. Do wypadku doszło w niedzielę 23 września po 4 po południu na wybiegu dla psów Parkway Belt, w okolicy Eglinton Avenue and Highway 403, niedaleko Paramount Fine Foods Centre. Georgia Lund była z dziadkiem i bratem na terenie, po którym psy mogą biegać bez smyczy. Trafiła do szpitala Sick Kids w Toronto. Jej stan na początku był krytyczny, ale ustabilizował się i obecnie widać poprawę. Matka dziewczynki, Phoenix Pike, mówi, że pies złapał jej córkę za szyję i gryząc ją, ciągnął ją w dół pagórka. Według tego, co mówi rodzina Georgii, właściciel psa przez chwilę rozmawiał z dziadkiem dziewczynki, ale potem nagle uciekł z psem, zanim przyjechała karetka. To dwudziestokilkuletni południowy Azjata, gładko ogolony, w okularach, o wzroście około 167 cm i wadze 80-90 kg.

Na ogrodzeniu wybiegu dla psów znajdują się tabliczki ostrzegawcze przypominające, że mieszkańcy wchodzą na własne ryzyko.

Ostatnio zmieniany środa, 26 wrzesień 2018 09:19

Sam Trentadue od 18 września szuka młodego bielika amerykańskiego, który uciekł mu w Mississaudze. Trentadue, właściciel Ontario Falconry Centre, mówi, że jeśli ptak się nie znajdzie, to czeka go niechybna śmierć, dlatego tak ważne jest, by go zlokalizować. Ostrzega, by nie próbować schwytać go na własną rękę, tylko zadzwonić do niego pod numer 647-986-6732.

Trentadue wypuszczał swojego orła w okolicy Matheson Boulevard i Falbourne Street. Ptak odstraszał gęsi od obszaru ochronnego, w którym zostały posadzone nowe rośliny. Dzień był wietrzny, bielik wzniósł się wysoko i zniknął, wspomina właściciel. Podejrzewa, że siedzi gdzieś na dachu. Ptak nie boi się ludzi, więc pewnie w końcu się pokaże, mówi Trentadue.

Orzeł jest cały brązowy i ma niecały rok, tylko 200 dni. Jest młody, więc różni się ubarwieniem od dorosłego osobnika.

Ostatnio zmieniany środa, 26 wrzesień 2018 09:19
środa, 26 wrzesień 2018 06:56

Najwyższy w Mississaudze

Napisane przez

W Mississaudze już wkrótce powstanie jeden z najwyższych budynków w GTA. Będzie to wieżowiec M3, jeden z ośmiu planowanych w ramach osiedla M City. To projekt Rogers Real Estate Development Ltd. i Urban Capital. Grupa wieżowców stanie przy skrzyżowaniu Hurontario Street i Burnhamthorpe Road. M3, który będzie najwyższym budynkiem w Mississaudze, ma liczyć 81 pięter. Najmniejsze z 900 mieszkań będzie mieć 480 stóp kwadratowych, a największe nawet 1000. M3 został zaprojektowany przez kanadyjską firmę IBI Group. Projekt wybrano na zasadzie konkursu. Na parterze ma się znaleźć kawiarnia, a przy budynku powstanie pawilon z basenem i salą gimnastyczną. Niebawem rozpocznie się sprzedaż mieszkań. Termin rozpoczęcia budowy będzie uzależniony od tego, jak będzie przebiegać sprzedaż. Wieżowiec ma być gootwy wiosną 2023 roku.

Obecnie trwa budowa dwóch pierwszych etapów M City. Powstają dwa wieżowce. Wszystkie 1570 mieszkań zostało już sprzedane.

Realizacja całego projektu pochłonie 1,5 miliarda dolarów. W budynkach zamieszka 10 000 osób. Na 15-akrowej działce stanie osiem wieżowców.

Ostatnio zmieniany środa, 26 wrzesień 2018 09:18
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.