Nowo mianowana gubernator generalna Kanady Julie Payette błysnęła wiedzą na konferencji kanadyjskiej polityki naukowej w Ottawie plasując się tym samym w awangardzie postępu i walki z zabobonem.
Pani gubernator szydziła w swym przemówieniu z ludzi, którzy nie wierzą w powodowaną przez człowieka zmianę klimatu, używają alternatywnej medycyny, a także uznają życie za przejaw Bożej interwencji.
Dla pani Payette są to zagadnienia nie pozostawiające żadnych wątpliwości, bo przecież nauka dawno już wszystko to udowodniła, co wie po kursach dla kosmonautów.
Przypomina mi to wszystko anegdotę o sowieckim Gagarinie, który podobnie, jak pani Payette dał się kiedyś wystrzelić "do nieba" i stwierdził "Boga nie ma". Tak przynajmniej tłumaczyły dzieciom sowieckie czytanki.
Czy naprawdę w Kanadzie nie można było znaleźć na ziemi kogoś o szerszych horyzontach? Czy naprawdę trzeba było szukać aż w kosmosie?
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!