Żyjemy w świecie, w którym każdy człowiek może zmądrzeć dosłownie z dnia na dzień. A przecież większość dzień po dniu głupieje. To jest dopiero zagadka.
Głosujemy, by następnie utrzymywać wybrańców, dających słowo, że – między innymi – dbać będą o wolność Polek i Polaków. Dlaczego tym samym ludziom powtarzać musimy co rusz, w tym właśnie kontekście, że nie ma mowy o wolności i uczestniczeniu we wspólnocie polskiej bez akceptacji etycznego fundamentu polskości? Bo zapominają? Bo od początku pamiętać nie chcą? Bo nas oszukują? Nie wiem. Naprawdę nie wiem, choć wiedzieć chciałbym, choć wiedzieć to powinniśmy. Zanim jeszcze wybierzemy, musimy wiedzieć, kto jest oszustem i na czym polega oszustwo.
SPOSÓB NA BŁAZNA
Musimy wiedzieć, albowiem nie sposób podejmować racjonalnych decyzji, jeśli jest się nieustannie oszukiwanym i wprowadzanym w błąd. Tym samym proces wyborczy, w którym elektorat warunkowany jest przez media do takich czy innych rozwiązań, staje się parodią odpowiedzialnego wyboru. Prezydent Lech Kaczyński na jednym z seminariów w Lucieniu opisał problem krótko i treściwie: „Elementarny mechanizm demokratyczny nie może funkcjonować przynajmniej w miarę sprawnie, jeżeli rozeznanie potoczne – bo to z punktu widzenia mechanizmu demokratycznego jest najistotniejsze – tak bardzo odbiega od rzeczywistości”.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!