Ależ ta nasza opozycja potrafi troszczyć się o demokrację. Szapopabą, mówiąc wprost, chociaż niedokładnie. I choć tak naprawdę czapek z głów zdejmować przecież nie trzeba, same spadają. Rzec można: piorunem.
Do tego stopnia dbać potrafi, znaczy ta nasza opozycja o tę naszą demokrację, że już nie tylko oblicze opozycji piana szpeci, ale i skapuje z ust opozycjonistek i opozycjonistów, bardzo obficie, prosto na opozycyjne krawaty. Na krawaty czy tam na dekolty, co to damy opozycyjne to i owo sobie na nich wieszają. Weźmy opozycyjne liderki po powrocie z rozmaitych Mader czy innych Karaibów. Czy tam Karaibów.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!