Kamienica w Rynku we Lwowie pod numerem 5. straciła status zabytku. Jak to się stało, że XVI-wieczny budynek Łukasiewiczów przestał być zabytkiem?
Wg wiadomości pochodzących z agencji „Nasze pieniądze. Lwów”, rodzinna firma eksdeputowanego rady miasta z ugrupowania „Front Zmian” Andrzeja Jakymiwa udowodniła w postępowaniu sądowym, że ma prawo do wykupu i używania kamienicy. Deputowani rady miasta Lwowa zgodzili się na to w marcu 2015 roku. Prawo do zakupu tego pomieszczenia na sesję rady miasta wniósł właśnie Andrzej Jakymiw. Pozwolenie na prywatyzację przyznano firmie „Lwowski Cech”, która jest własnością siostry żony Jakymiwa, Ołeny Romaniuk. Większością głosów podtrzymano inicjatywę, ale wydział własności komunalnej rady miasta Lwowa zwrócił się do sądu w celu skasowania całej procedury. We wrześniu 2016 roku ów wydział przegrał sprawę.
Podczas procesu sądowego adwokaci z Ratusza mówili o niemożliwości akcji związanej z podobnymi czynnościami, gdyż jest to zabytek architektury. Jednak w trakcie procesu w sądzie kasacyjnym, okazało się, że ta kamienica nie figuruje w rejestrze zabytków o państwowym znaczeniu, o ile „nie nabyła statusu zabytku o państwowym czy miejscowym znaczeniu w rozumieniu wymóg prawnych”. Cud, nie? A raczej – guzik prawda.
Jeśli dokładnie mielibyśmy to wytłumaczyć – kamienica pod nr 5 w Rynku we Lwowie nie figuruje w rejestrze zabytków. Najzwyczajniej w świecie, wszystkie kamienice są w rejestrze, a tej właśnie nie ma. Ciekawy moment lwowskiego życia. Ten rejestr zabytków jest tak mityczny, że budynki z niego znikają jeden po drugim. Tak m.in., wg obecnego prawa na Ukrainie, pomimo dekomunizacji, aktualny rejestr zabytków pochodzi z 1963 roku – odpowiednio do uchwały Rady Ministrów Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki. Na stronie internetowej rady miasta Lwowa widnieje rejestr zabytków właśnie z 1963 roku i figuruje ta biedna XVI-wieczna kamienica. Oprócz tego wszystkiego, na samej kamienicy jest tablica, która wskazuje, że właśnie ten budynek jest zabytkiem architektury.
Ciekawy jest fakt, że rok przed rozpoczęciem całej, skandalicznej powiedziałabym, sprawy wydział ochrony środowiska historycznego przy radzie miasta Lwowa dał odpowiedź firmie „Lwowski Cech”, że nie ma zastrzeżeń co do użytkowania pomieszczeń w kamienicy pod adresem Rynek 5.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!