Prezydent Izraela Reuwen Riwlin, w 75. rocznicę masakry w Babim Jarze na Ukrainie, zwrócił się podczas specjalnej sesji ukraińskiej Najwyższej Rady do posłów z przesłaniem, w którym jednoznacznie stwierdził, że ukraińscy nacjonaliści brali czynny udział w holokauście. Do 1,5 mln Żydów – powiedział prezydent – zostało zamordowanych na terytorium współczesnej Ukrainy podczas II wojny światowej, w Babim Jarze, jak i w innych miejscach kaźni. Zabijali ich też sami Ukraińcy, nim przyszli Niemcy we Lwowie. Wielu kolaborantów było Ukraińcami, wśród nich zaś najbardziej zdeklarowani byli członkowie OUN, którzy prowadzili pogromy i masakry Żydów, wyręczając w tym Niemców.
– Wielu Żydów – powiedział prezydent Izraela – było zastrzelonych, zarąbanych, zmasakrowanych czy pochowanych żywcem w Babim Jarze. Izraelski przywódca wykazał się tym samym odwagą, której zabrakło prezydentowi Polski Andrzejowi Dudzie, a mnie i zapewne wielu czytelnikom jest wstyd, że mamy takiego „bohaterskiego” prezydenta.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!