Debata aborcyjna, tak polska, ale również tutejsza, amerykańska, obchodzi szerokim łukiem jeden z podstawowych argumentów, który leży u podłoża lansowania zabijania dzieci nienarodzonych przez globalne instytucje międzynarodowe. Aborcja jest rozpatrywana niemal wyłącznie na poziomie moralnym, jako zabicie człowieka.
Tymczasem, choć coraz mniej ludzi ma co do tego wątpliwości, jest to procedura powszechna. Dlaczego?
Otóż, kierownicy naszego systemu – mówiąc eufemistycznie – ojcowie założyciele planetarnej globalizacji, argumentują, że dostęp do aborcji i zabijanie nienarodzonych jest koniecznym warunkiem… zrównoważonego rozwoju.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!