“Dama to sposób bycia” – oświadczyła w rozmowie z dziennik.pl niejaka Rozenek Małgorzata. Świat zaniemówił, a następnie eksplodował owacjami, aż tu i tam do lotu poderwały się pingwiny.
Wszelako akurat gdy oklaski potężniały, pani Małgosia nieopatrznie odsłoniła okolice wygolone niestarannie, dopowiadając: “Zbyt sztywne przywiązanie do zasad jest nudne i w moim przypadku niewykonalne”. Trafiony, zatopiona: dama to sposób bycia, a bufonada to sposób obycia, w tym metoda informowania świata o swoim sposobie bycia. Pozostaje zapytać, jaką kobietą w powyższym kontekście jawi się nam pani Małgorzata? Czy tylko kobietą bez cienia taktu?
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!