Ciekawe i wymagające szerszej analizy pytanie. Być może dlatego, że urzędy państwowe działają, jak działają, a sądy odciągają wszystko, co można i starają się maksymalnie wydłużyć każde postępowanie?
A może dlatego, że odgórnie nastąpiła pełna ignorancja polskiego interesu? Czy może chodzi o przekonanie wśród polskiego społeczeństwa, że policja i prokuratura są zdolne do obrony wyłącznie cudzego dobra?
Mamy ostatnie przykłady działania policji w Przemyślu. Gdy w końcu ubiegłego miesiąca szła procesja pod hasłami „sława Ukrainie” i „jeszcze Polska nie zginęła, ale musi zginąć” policja nie interweniowała za obrazę racji stanu czy cokolwiek w tym rodzaju. W milczeniu przyglądała się, jak gdyby nigdy nic. Nie zapominajmy też, że Przemyśl leży na pograniczu i postawa policji właśnie tam, powinna być wzorowa i taka, żeby nikomu do głowy nie przychodziło wysuwać roszczenia o polskie powiaty.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!