Większość ugrupowań politycznych wygrywa wybory pod hasłami "zmiany". Również w Kanadzie. Problem w tym, że o ile nowa władza coś zmienia, to w konsekwencji niczego to nie poprawia albo zmienia na gorsze.
"Zmiana" to tylko jeden z wytrychów manipulacji politycznej, skutecznie stosowanych to tu, to tam.
Mamy więc w Kanadzie i na całym świecie do czynienia z rządami, które idąc pod rękę, zaciągają coraz to nowe zobowiązania finansowe na konto nasze, naszych dzieci i wnuków, po to by je "inwestować".
W ten sposób biurokraci z dekady na dekadę bardziej etatyzują gospodarkę, przepisami podatkowymi oraz różnymi regulacjami domykając istniejące wciąż ścieżki wolności gospodarczej.
W celu "rozruszania" stękającego przemysłu wydają pieniądze w sposób wołający o pomstę do nieba. Czują, że są bezkarni i nikt ich z marnotrawstwa nie rozlicza. Przykład: w Ontario rząd wyrzucił w błoto 1500 milionów dolarów. Włos nikomu za to nie spadł, a jedyne kłopoty ma dziś jakaś biedna kierowniczka biura premiera, która za nieproporcjonalnie wielkie pieniądze zleciła konkubinowi wyczyszczenie twardych dysków w biurze.
Czy coś się stało? Nic. Grzecznie pokryjemy stratę rachunkami za prąd.
Najnowszy budżet prowincji Ontario dowalił nam podatki – na walkę z globalnym ociepleniem. Za chwilę dorzuci do tego opłaty za korzystanie z "szybszych" pasów ruchu na autostradach. Wszystko to w celu "walki o lepsze jutro".
My, ludzie z PRL-u, mamy to przerobione; wiemy, że "miś ma być drogi", a potem spisze się go na straty; wiemy, że zideologizowane państwo każe obywatelom chodzić na głowie. Powoli z taką sytuacją zaczynamy mieć do czynienia tutaj.
Inwestycje w infrastrukturę kończą się wyrzucaniem pieniędzy. Dziwne projekty w rodzaju kolei z lotniska do centrum Toronto (powinno tam jeździć metro) czy wydzielonej linii autobusowej w Mississaudze, gdzie przewozy wzrosły ostatnio o 40 proc. (Jeśli zaczyna się liczyć od pustego, to w procentach zawsze dobrze to wychodzi).
Kolejnym przedsięwzięciem, na którym obłowią się ci co zawsze, będzie budowa szybkiego tramwaju wzdłuż Hurontario; tramwaju nad jezioro. Czemu nie? W końcu w Port Credit jest bardzo ładnie… Nic to, że kłopoty z szybkimi tramwajami są już w Toronto na St. Clair, nic to, że w Edmonton szybki tramwaj zakorkował miasto...
Dynamika procesów polityczno-biurokratycznych jest taka, że mamy w nich do czynienia z coraz bardziej oderwanymi od rzeczywistości mandarynami, do tego coraz słabiej wykształconymi, zatrudnianymi według politycznopoprawnych rozpisek.
Jeśli do tego dorzucimy lansowaną dzisiaj "rewolucję" wielkich miast, czyli rozmontowywanie państw narodowych na rzecz związków metropolii, to zacznie nam świtać.
Po raz kolejny szczęście i dobrobyt zwykłych ludzi składane są na ołtarzu wizji "świetlanej" przyszłości; jesteśmy urabiani jako mięso armatnie, a czasem poświęcani na rzecz "dziejowych przemian".
Kanada z jej prowincjami to laboratorium światowego postępu. Eugenika, eutanazja, kontrola populacji, masowa migracja i wyjałowienie religijne, wielkie aglomeracje i etatyzm państwa regulującego coraz bardziej szczegółowo sfery życia, od przedszkola po grobową deskę; przedsmak nowej organizacji globalnego świata, nowego ułożenia; Novus ordo seclorum.
Do roku 2041 liczba ludności Ontario wzrośnie o 40 proc., z tego w Durham o 93 procent, Halton o 89 procent i w Barrie o 79. Komasowanie, zagęszczanie… Samoczynne czy sterowane?
Rzeczy małe prowadzą do dużych. Tak czy owak będą nas strzyc, zostaliśmy przygotowani. Z tych klocków powstaje (nie bez oporu) piramida "lśniącego miasta na wzgórzu".
Jeszcze dużo brakuje, potrzebne są zmiany, likwidacja więzów narodowych, rodzinnych (stąd promowanie migracji); potrzebne jest zarządzanie państwową ręką procesami ekonomicznymi i rozmontowywanie ochrony lokalnych rynków. Proces ten ma stworzyć strukturę zależności i porządku, piramidę przyszłego świata. Dom nowego człowieka.
Dlatego będziemy się przesiadać do komunikacji miejskiej, zwężać ulice i czipować czoła. Budujemy, cegła po cegle...
Andrzej Kumor
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!