farolwebad1

A+ A A-

Czy mamy się bać?

Oceń ten artykuł
(8 głosów)

kumorPodsumowanie i wieszczenie – tak można w skrócie określić noworoczne refleksje. Ponieważ wróżką nie jestem, pozostaje spojrzenie wstecz.

Jest o czym opowiadać i nad czym się zastanawiać. Świat wyskoczył nam z koryta i szuka nowego leża, zaś stałym elementem coraz częściej jest tylko zmiana. Zacznijmy więc od polskiej "bliskiej zagranicy".

Sytuacja na wschodzie jest nieciekawa. Rosną zagrożenia, bo – jak podaje w korespondencji Pan Nikt – na Ukrainie spadek PKB wyniósł 7,5 proc. w 2014 i 11 proc. w tym roku, zadłużenie w MFW i w BŚ, upadek finansów publicznych, skandalicznie wysokie ceny – podwyżki za ogrzewanie i gaz nawet o 300 proc. – i wybiedzenie społeczne sprawiają, że jest to państwo upadłe. Co z tego dla nas, Polaków, wynika?

Otóż, "gdy się rypnie", niezadowolenie uzbrojonych banderowców może zostać bardzo prosto przekierowane na zachód. "Módlmy się – stwierdza Pan Nikt – aby złość i nienawiść banderowców nie została skanalizowana w kierunku Wisły, bo będzie po nas w obliczu immanentnej słabości Polski."

Tego rodzaju scenariusz w świetle niezadowolenia demoliberalnych elit z jaskółek polskiego odrodzenia narodowego za granicą, może być jedną z możliwych dróg przebudowy naszego obszaru Europy. Na Ukrainie i w Polsce aktywne są te same siły zewnętrzne, które podchodzą instrumentalnie tak do banderowców, jak i Polaków.

No właśnie, Polska! Widać wyraźnie, że zmiana polityczna dokonana przez stronnictwo amerykańskie nie jest w smak lokalnym "puławianom", którym majaczy się wizja oderwania od koryta. To "internacjonalistyczne" środowisko jęło więc lamentować u braci na Zachodzie w Ameryce, że nad Wisłą "biją naszych". Zobaczymy, co lament przyniesie, no bo przecież nie interwencję Bundeswehry, może więc lokalną ruchawkę "w obronie demokracji". Eurokołchoz ma wiele możliwości nacisku, od kabaretowych po sieriozne w rodzaju wstrzymania transferu środków. Ostatecznie, pozostaje wizja warszawskiego "majdanu", tym razem już nie za pieniądze Defense Intelligence Agency. Szubrawców chętnych do koczowania za 100 papierów na dzień w Polsce nadal nie brakuje…

Świat się zmienia… Wszyscy szukają inicjatorów imigracyjnej inwazji na Stary Kontynent. To, że sorosowe dutki kupiły pontony czy przewodniki dla bliskowschodniego młodzieżowego aktywu pieszego, to tylko taktyka. A gdzie strategia? Kilka możliwości.

Po pierwsze, "syryjska" fala jest głównie wymierzona w Niemcy. Być może jest to element amerykańskiej strategii temperowania geopolitycznych zakusów europejskiego hegemona, swego rodzaju kiwanie palcem, że próby eurazjatyckiej ucieczki Niemiec w kierunku Moskwy i Pekinu są źle widziane. Postawa Angeli Merkel może zaś w tym kontekście być zupełnie zrozumiała w świetle posiadania przez CIA pełnego archiwum Stasi, przekazanego przez Markusa Wolfa w Berlinie Zachodnim. Ot, takie domysły… Do tego oczywiście dochodzą głupoty w rodzaju masońskiej wizji mieszania wszystkiego, a więc obydwa czynniki idą tutaj, trzymając się pod ramię.

Bliski Wschód jest obecnie najbardziej zapalnym punktem globu. Militarne zaangażowanie się Rosji, ryzykowna gra Turcji (którą Putin otwartym tekstem oskarżył o lizanie pewnej części ciała Amerykanom) znacznie zwiększyły ryzyko eskalacji, obniżając rangę decydentów; Putin wydał ostatnio rozkaz, aby "działać bezwzględnie" (Rozkazuję działać bezwzględnie. Wszelkie cele, które zagrażają grupie lub naszej infrastrukturze naziemnej, mają zostać natychmiast zniszczone). Równolegle trwają rozmowy deeskalacyjne z Kerrym, które mają wyłonić nowe ułożenie na Bliskim Wschodzie i na Ukrainie. Karty są na stole i nic nie jest przesądzone.

USA przygotowują się do wielopoziomowego hamowania ambicji Państwa Środka, co nie wyklucza otwartego konfliktu. Aby mieć szanse, Waszyngton musi mieć Rosję po swojej stronie, a więc musi zmniejszyć atrakcyjność prochińskiego ciążenia.

No właśnie, Chiny! Jeśli Pekinowi (który działa naprawdę długofalowo i spokojnie w myśl tradycyjnych zasad chińskiego imperializmu), uda się wybudować nowy Szlak Jedwabny – czytaj zjednoczyć Eurazję osią Pekin– Moskwa-Berlin – hegemonia amerykańska przejdzie do historii. Siła chińskiej koncepcji jest gigantyczna; demografia jednych plus surowce drugich i technologia trzecich tworzy magiczny eliksir. W tym wszystkim pojawia się pole manewru dla mniejszych państw jak Polska, które balansując między interesami mocarstw – mogą coś ugrać, jeśli tylko będą potrafiły. Na razie na plus zaliczyć trzeba prezydentowi Dudzie smalenie cholewek do ChRL. Co prawda, dziennikarskie pieski w Polsce natychmiast zajazgotały, że inwestycje chińskie zagrażają polskiemu bezpieczeństwu. Co jest i śmieszne, i kuriozalne; ale śmieszna i kuriozalna jest dziś cała polska scena politycznego teatru, gdzie za państwowe pieniądze Polacy mają jeden z lepszych kabaretów.

Amerykanie usiłują więc włożyć kilka kijów w szprychy kół chińskiego projektu na raz, działając coraz gwałtowniej, bo mają pod górkę. Między innymi z powodu chińskiej infiltracji własnego kraju…

Ciekawych obszarów można by wymieniać wiele więcej, bo na świecie naprawdę się dzieje.

Ciekawie jest również tu, w Kanadzie, gdzie w piwotalnym okresie do władzy doszła cała plejada niedokształconych dużych dzieci (ach, gdzież ta masoneria starej szkoły?), co w konsekwencji może jeszcze bardziej ograniczyć kanadyjską podmiotowość i podkopać gospodarcze fundamenty północnej części kontynentu.

Czy to wszystko znaczy, że mamy się bać? Ależ skądże znowu! Przecież bez żadnego wieszczenia wiemy, co będzie i jak żyć!

Wiemy to wszystko, bo na świat 2016 lat temu przyszedł Zbawiciel; wiemy, ponieważ objawiona nam została historia. Dzięki temu, że jest żłóbek i stajenka, wiemy, kim jesteśmy i co mamy robić. A reszta? Reszta to pisk ludzkiej pychy pompowanej pustymi obietnicami Lucyfera. Szatan oferuje rzekomo drogę do wywyższenia, tylko po to by ostatecznie ciepnąć człowiekiem o glebę.

To wszystko naprawdę jest bardzo proste. Dlatego kiedy już z pełnym brzuchem uklękniemy na pasterce przy żłobie Dzieciątka, pomódlmy się, abyśmy pamiętali, kim i po co jesteśmy na Ziemi.

Gloria in Excelsis Deo! Wesołych Świąt!

Andrzej Kumor


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Ostatnio zmieniany piątek, 01 styczeń 2016 19:06
Andrzej Kumor

Widziane od końca.

Strona: www.goniec.net/
Zaloguj się by skomentować

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.