Jeśli uważamy, że to coś, co dla nas przygotowano, jest pułapką, koniecznie bierzmy pod uwagę, że to coś rzeczywistą pułapką być nie może, co najwyżej atrapą pułapki.
Nie może, ponieważ rzeczywistą pułapkę dostrzegamy zazwyczaj dopiero z wewnątrz, czyli kiedy ta zadziała już skutecznie.
Dlaczego "zazwyczaj"? Ponieważ istnieją również pułapki doskonałe. To znaczy takie, w których tkwimy nieświadomi, że daliśmy się, powiedzmy: opułapkować. Ofiara zamknięta w pułapce doskonałej nie wie, że ją zniewolono, powtarzam, choćby pułapka zdołała spopielić ofierze sumienie, choćby zdruzgotała jej charakter, i choćby ofiara krwawiła śmiertelnie, zdążając w kierunku agonii. Jak to mówią: pułapka nie pułapka, na minutę przed śmiercią każdy jest jeszcze żywy.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!