Media głównego nurtu przekonują nas, a raczej same siebie, że dotąd mieliśmy "najmniej ciekawą kampanię wyborczą, z najciekawszym wynikiem".
To prawda, nie wziął w niej udziału kandydat na miarę oczekiwań choćby środowiska "Gazety Wyborczej". Niestety, olbrzymia scena wzniesiona przed budynkiem TVP, której dziennikarze nie mogli się wprost nachwalić, nazwana przez jednego z nich dosłownie sceną "na miarę naszych oczekiwań", nie mogła sama wziąć w wyborach udziału.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!