– Kapitanie Palszyczuk, sejf pusty.
– Rekomenduję Wojskową Akademię Techniczną i Fundację Pro Civili.
– Bentley, bądź poważny. Ile mleka wyssiesz ze zwiędłego cycka?
– To który bank kasujemy?
– Potrzebujemy więcej niż uda się wycisnąć z jednego czy dwóch skoków.
– Czyli sami zakładamy bank?
– Prościej przejąć już założony. Nadążasz za mną?
– Nadążam za każdym, generale. "Skoki" wyglądają obiecująco.
– Co? A, tak. No popatrz, jak pysznie wyszło. To dobry znak.
– A czy nasze moskiewskie wódożłopy...
– Mniej wiesz, mniej mówisz, w piecu nie umierasz. Mamy zielone światło, tyle ci wystarczy. Ruszaj.
Znajdujemy w tej historii wszystko, co w sensacyjnej historii koniecznie znaleźć się powinno.
Pedantycznie zaplanowane zbiegi okoliczności i zaskakujące zwroty akcji. Przemoc, krew, łzy i strach. Bezczynność instytucji państwowych i nie byle jakie medale, przypinane do nie byle jakich piersi przez nie byle jakie palce.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!