Czy brak myślenia może dziwić? Co sprawia, że ludzie nadprzeciętnie inteligentni (cokolwiek inteligencja znaczy) z miną poważnych misiów plotą bzdury, które uznać można za klasykę gatunku "trzy po trzy"?. Czyżbyśmy już żyli w nowej erze logiki emocjonalnej, której zasadę sprowadzić można do "sylogizmu" - jeśli jestem wyluzowany to z A plus B wynika B, a jeśli się wnerwię to z A plus B wynika G?
Oto mecenas, niejaki Dubieniecki (o ile mnie plotkarska jaźń nie myli, niegdyś druga połówka p. Marty Kaczyńskiej), reprezentując interesy pewnej rzekomo poszkodowanej kobiety, w której środku ginekolog dr Chazan odmówił zabicia dziecka, stwierdził z dużym namaszczeniem:
- To dziecko, w ogóle nie powinno się było urodzić?
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!