Kiedy dziecko z bólu zanosi się krzykiem, człowiek prawy zareaguje niezależnie od okoliczności. Podobnie gdy z bólu skowyczy państwo, ludziom przyzwoitym nie wolno zachowywać się jak stado bezrozumnych kukiełek, którym ich nadzorca wkręcił kijki w pupy i obraca w tę stronę świata, w którą jego zdaniem kukiełki akurat spoglądać powinny.
Innymi słowy: demokracja mówi ludziom "bądźcie posłuszni władzy, albo nie bądźcie i władzę zmieńcie". Ale Polacy są władzy posłuszni. Dlaczego? To zależy od tego, kto odpowiada.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!