Ale nie chcę poruszać tematu: polska reprezentacja w piłce nożnej i jej ostatnie upadki, koń, jaki jest, każdy widzi, podobnie jest z naszymi piłkarzykami. Najlepszym przykładem jest ostatni występ Roberta Lewandowskiego w Lidze Mistrzów, kiedy nie trafił do bramki w sytuacji, jaką się określa mianem 100 proc. Mój ulubiony polski komentator, Tomasz Zimoch, rzuca nawet 250 proc.... (wyjaśnię, że ulubiony, ponieważ innych nie słyszałem). Muszę się zatem zgodzić z opinią redaktorów Radia Olsztyn, którzy kpili, iż Lewandowski w meczu z San Marino się przełamał... W meczu z Malagą było to wyraźnie widać.
W ostatnim czasie było głośno o raporcie specjalnej policji, którą powołała do życia Światowa Federacja Piłki Nożnej, otóż z raportu wynika, że kilkaset meczów zostało kupionych; meczów nie tylko ligowych, ale także w ramach eliminacji do najważniejszych turniejów. Podano, że na czele tej niechlubnej listy znajduje się Turcja, ale – o dziwo – Niemcy są na drugim miejscu, a Szwajcaria na trzecim. W grę wchodzą duże pieniądze i ci, którzy mecze obstawiają, zdają sobie sprawę, jak procentuje obstawienie drużyny skazanej na porażkę.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!