Dobrze pamiętam walki, strzelaniny związane z przemytem papierosów, wtedy zakończyło się jedynym rozsądnym wyjściem z sytuacji, ceny papierosów spadły około trzykrotnie. Jakiś czas był spokój, z tym że ceny zaczęły systematycznie rosnąć, w tym momencie urzędasy znowu próbują zastraszać, grożą drakońskimi karami... ale ten wariant był już przerabiany wielokrotnie. Podobno chodzi tylko o zdrowie, pieniądze się nie liczą... Ot, takie wygadywanie dla idiotów, a efektem musi być znowu spadek cen papierosów, czyli znowu powtórka, prowadząca do wniosku, że głupota i przewrotność administracji jest niebotyczna, czyli sięgająca chmurek.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!