kontynuacja z poprzedniego numeru
Bo co przez te dwadzieścia lat niepodległości osiągnęliśmy? Popatrzmy na budynki administracji państwowej. Pisząc państwowej, mam na myśli łącznie administrację rządową, państwową i samorządową – ponieważ ta ostatnia w żadnej mierze nie jest organem społeczeństwa, ale jest bezpośrednio zależna od władz państwowych. Budynek w mojej gminie z małego 80-metrowego parterowego budyneczku rozrósł się w ciągu ostatnich dwudziestu lat w prawdziwy kombinat. Liczy dwa piętra i poprzez kształt litery L, przekształcił się w literę C. Jeszcze jedna kreska i zamknie się w twierdzy nie do zdobycia. Moja gmina jest typową gminą rolniczą. Większość mieszkańców pracuje w swoich gospodarstwach. I mając do dyspozycji najlepsze ziemie klasy I i II, żeby przeżyć, w połowie wyjeżdża do prac polowych w Niemczech, Holandii, Belgii. To jest prawdziwa miara naszego sukcesu.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!