Jednym z "kanarków" ostrzegających przed możliwym wybuchem i pogorszeniem sytuacji społecznej jest narastająca brutalizacja policji. Według starej recepty, rządzący luzują służbom bezpieczeństwa cugle prawne, pozwalając na więcej m.in. po to, by związać je z obecnym obozem. Policjant, przyzwyczajony do katowania więźniów, wie, że bezkarność gwarantuje mu obecny układ. Jeśli zaś dodatkowo katuje przeciwników politycznych tego układu – będzie głęboko zainteresowany utrzymaniem jego władzy. Ta metoda "wiązania" służb, które – na dobrą sprawę powinny chronić i służyć wszystkim prawo szanującym obywatelom, powoduje, że w sytuacji kryzysowej rządzący mogą na nie liczyć (wiedzą, że nie przejdą łatwo na drugą stronę barykady).
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!