farolwebad1

A+ A A-

Definicje, definicje

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

ligezaSprawdza się: niektórzy rzeczywiście wyglądają na oświeconych tylko dlatego, że światło jest szybsze od dźwięku. Dopóki tacy nie odezwą się, można wytrzymać. Wszelako, gdy otworzą usta, ręce odpadają na bruk. Czy gdzieś tam. 

        Oto pani Magdalena K., którą niniejszym weźmy dla przykładu. Powiedzmy: za ręce ją weźmy. Za ręce, podkreślam, nie na ręce. I raczej nie dosłownie ją bierzmy. Więc. 

        Więc pani Magdalena, ostatnio w roli jazgotliwie roztrajkotanej działaczki „Komitetu Obrony Dukaczewskopodobnych”. Mamy ją? Dobrze. Aparycja szczotki do muszli, nieprawdaż? I nie koncertowej. A maniery? Maniery pisuaru zalanego uryną, nie inaczej. Kompetencje? Owszem, dałoby się rzec: profesorskie. W obszarach bezczelności, chamstwa i arogancji. Na koniec procesy myślowe – na poziomie procesów myślowych zielonego groszku. Czy tam rzodkiewki. Czy może nawet rozgotowanego makaronu (brukselki?), boć cokolwiek ponad rozgotowany makaron (brukselkę?) rzadko kiedy wystaje z łepetyn tego rodzaju. Wyjąwszy słomę. I tak dalej, i tak dalej. 

        Innymi słowami: pani nowoczesność, w ornat przystrojona, na mszę dzwoni rudym ogonem. Przyszedł rozkaz, wystąpił ogonem ruch postępowy. Normalna rzecz u należycie wytresowanych ludzi aktywnych, zatroskanych o stan praworządności nad Wisłą. Czy tam o co tam akurat partia rozkaże. 

        Ale dajmy już spokój pani Magdalenie. Czy tam pani z warszawskiego ratusza rodem, Ewie „Nie wstydzę się swojej pracy w MSW” Gawor, milicyjnej specjalistce od kontekstów. Tej drugiej matrony nie tkniemy nawet, tykając dla odmiany ministra Czaputowicza. Więcej niż tkniemy, bo Czaputowicza wręcz potrącimy. Czy tam dotkniemy i potrącimy. Zasłużył, zatem mamy prawo. 

        Otóż szef polskiego MSZ poinformował, zaś Polska Agencja Prasowa przekazała światu, że w czasie spotkania ze swoim niemieckim odpowiednikiem, Czaputowicz poprosił o przedstawienie informacji na temat spotkania kanclerz Merkel z prezydentem Putinem, po czym uzyskał odpowiedź, że: „dotyczyło ono całego szeregu problemów międzynarodowych”. Jak potknięcie Czaputowicza podsumował internetowy anonim: „Zapewne chodziło o problem międzynarodowy, znajdujący się dokładnie pomiędzy narodem niemieckim i rosyjskim”. 

        Opierając wiedzę dotyczącą świata i ludzi na powyższych przywołaniach, zauważmy, że to od definicji, użytych w celu jego wyjaśniania, zależy nasze rozumienie świata. I znowu przykład ilustrujący tę, jakże ważną, obserwację. Prosto z Twittera. 

        Krzysztof Bosak: „Myśl narodowa to w dużej mierze aplikacja zasad katolickiej nauki społecznej do wspólnoty narodowej”. 

        Stanisław Żerko (profesor nauk humanistycznych, historyk): „Nie ma czegoś takiego, jak wspólnota narodowa”. 

        Bosak: „Jeśli neguje Pan rzeczywistość, to dalsza dyskusja jest niemożliwa. Polska historia bardziej niż jakiegokolwiek innego narodu dowiodła że polska wspólnota narodowa istnieje”. 

        Żerko: „Nie wiem, co to jest dla Was polska wspólnota narodowa. Brzmi ponuro”. 

        Bosak: „Inaczej naród. Wspólnota Polaków. Sugerując, że posługuję się inną definicją niż powszechnie uznana, próbuje mnie Pan wtłoczyć w schemat myślenia ideologicznego, a ja jestem przeciwnikiem ideologii. Ideologie to oświeceniowa gangrena”. 

        Żerko: „Istnieje wspólnota obywateli Republiki. Rzeczypospolitej”. 

        Bosak: „Owszem. Nazywamy ją społeczeństwem. Społeczeństwo = naród + mniejszości narodowe”. 

        Żerko: „I na ich tle polska wspólnota narodowa?”. 

        Na tym etapie wymiana ciosów utknęła. Albo Krzysztof Bosak dość miał kopania się z koniem, ewentualnie pan Żerko postanowił przestać udawać idiotę. Żałowałem, prawdę powiedziawszy, bo szło mu świetnie. Zresztą obu panom świetnie szło. Panu Bosakowi kopanie z koniem, a panu profesorowi udawanie. Ot, uroki Twittera. 

        Zdrowia pożyczywszy, konkluzję ubrałem w postać dwustronnego medalu, w brzmieniu następującym, medalu strona pierwsza: jakakolwiek wymiana myśli bez wcześniejszego uzgodnienia definicji podstawowych terminów, wcześniej czy później kończy się wywrotką w błocie wzajemnego niezrozumienia i pretensji o to niezrozumienie. I medalu strona druga: próba uzgodnienia definicji na starcie, przeciąga początek ewentualnej rozmowy w nieskończoność. 

        Sevilla. Czy tam selavi. Czy jakoś podobnie. Stąd ma refleksja: nasze rozumienie świata zależy od definicji, przywoływanych w celu jego wyjaśniania. Cała reszta to już tylko pieniądze i socjotechnika. 

        Proszę to sobie zapisać, proszę zapamiętać, proszę nieść w świat, meblując umysły i serca ludziom oszukiwanym, okradanym oraz wychowywanym do totalnego zgłupienia. 

Krzysztof Ligęza 

Kontakt z autorem: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.