List
JE ksiądz kardynał
abp Kazimierz Nycz
Wasza Eminencjo
Dla dobrego imienia Polaków jest konieczne dokończenie rozpoczętej w 2005 r. ekshumacji w Jedwabnem, którą przerwał nie śp. Lech Kaczyński.
Chciałbym gorąco poprosić JE, by kiedy Mu pozwolą obowiązki, możliwie szybko, osobiście odprawił Mszę Świętą o dokończenie ekshumacji w Jedwabnem, o godzinie 17:00 w katedrze św. Jana w Warszawie w wybrany przez siebie dzień i bym został o tym fakcie poinformowany co najmniej na tydzień wcześniej, bym mógł wnieść odpowiednio godną ofiarę.
Oczywiście nie mam nic przeciw temu, by JE wybrał termin mszy tak, by mógł uczestniczyć w niej Prezydent Duda, Premier, Marszałkowie Sejmu i Senatu.
Aleksander graf Pruszyński
Warszawa, 8.8.2018
– Pytanie, kto poprze mą inicjatywę i w Toronto podobną msze zamówi?
Uroczystości w Krakowie
Jak zawsze w dniach 5-6 sierpnia zjeżdżało moc patriotów, by czcić wymarsz Pierwszej Kadrowej, ale tym razem zdrowie szwankowało i nie byłem. Była masz w katedrze o 5:00, a potem śpiew na rynku piosenek legionowych.
Tym razem było jeszcze złożenie ziemi z różnych pól bitewnych pod kopcem Kościuszki, a następnego dnia uroczystość pod pomnikiem, w miejscu gdzie
Kompania Kadrowa przeszła granicę rosyjskiego zaboru, oraz spotkanie w Michałowicach.
Słuszna teza
Na portalu prawy.pl ukazał się tekst, który zwraca uwagę, że moc rodaków po studiach opuszcza kraj za… bułkę z szynką, a wykształceni byli za pieniądze polskiego podatnika, bo studia były bezpłatne.
Szczególnie dotyczy to lekarzy, którzy nagminnie wyjeżdżają, na tysiąc mieszkańców jest ich w Polsce 2,2, a w Szwecji 4.
Jednym słowem, coś reszcie obywateli od nich się należy, przy czym nie zapominajmy, że emigranci szczodrze wspierają swe rodziny i resztę obywateli, a szczególnie ci z USA i Kanady, zakupując moc towarów z Polski.
Z tą tezą muszę się zgodzić, choć sam jestem z tych, co szukając lepszego, wyjechali z PRL-u.
Można by stworzyć jakiś fundusz, do którego by rodacy z zagranicy jakieś pieniądze wpłacali, ale nie do ogólnej „kasy”, by Kaczyński, Morawiecki i s-ka finansowali polakożercze władze w Kijowie lub polakożerczych Żydów w Polsce czy Izraelu.
Przednia kuchnia
Często w Warszawie idę na obiad do restauracji „Literacka”, w domu obok wyjścia ze schodów ruchomych na placu Zamkowym, a obiad dla „literatów” nawet za 12 zł.
Ostatnio siedzę tam i podchodzi jakaś pani i pyta mnie, czy jestem Pruszyński. Przytaknąłem, przysiadła się i powiedziała, że pamięta mnie z Toronto, zafundowała mi lody i dłuższą chwilę pogadaliśmy.
Jak ktoś idzie na Starówkę, to może tam zacząć turę lub skończyć, a jak mnie spotka, to literacki obiad zafunduje.
Starość
Wreszcie mój organizm zaczął wysiadać. Mam problemy z prostatą i z nogami. Na prostatę polski lekarz w Mińsku radził mi codziennie z kubkiem mleka brać łyżeczkę propolisu, co ku zdziwieniu mej żony poskutkowało, a na nogi, gdzie nie dochodzi bodaj krew i mam opuchlizny, znalazłem przepis w Internecie, brać co ranka na czczo dwa ząbki czosnku z łyżką miodu. Chwała Bogu działa.
Ekolodzy twierdzą
Prawda, auta zanieczyszczają mocno środowisko, ale jeden koń ważący 400 kg pozostawia dziennie 13 kg gówna, 7 litrów uryny, nie mówiąc już ile smrodu. Jak wyglądałyby nasze miasta, gdyby było w nich naprawdę tak dużo koni, jak jest aut?
Rocznica wojny
10 lat temu rozpoczęła się wojna Gruzji z Rosją. Mało kto zdaje sobie sprawę, że to podpuszczona przez USA Gruzja chciała zająć w czasie olimpiady Południową Osetię. Nie przewidziano jednak, że Ruscy w porę dowiedzą się o ich zamiarze i po ataku Gruzinów przeszli do kontrofensywy.
Ostatecznie uratowały Gruzję polskie rakiety, dzięki którym zestrzelono 18 rosyjskich samolotów, i tego Putin nie może darować Kaczyńskiemu.
Co promować?
Przypadkiem na stoisku kodowców przed Sejmem zobaczyłem kilka numerów „Gazety Koszernej”. Był tam prawie na półtorej strony tekst o firmie z Gdańska handlującej obcej produkcji katamaranami, czyli jachtami o dwóch kadłubach, dość obecnie modnymi. Idąc jednak dalej, okazało się, że jest w Polsce wcale niezły przemysł jachtowy robiący wspaniałe katamarany nawet po 4.000.000 euro i o tych trzeba pisać... Adasiu.
Z czym do... gościa?
U jankesów jest „panika”. Ruscy będą mieszali się do wyborów. Może by chcieli robić to, co jankesi robią od lat, ale czym to mogą robić? Jeśliby to już raz robili, to specsłużby USA by wykazały czarno na białym, jak to robili, a mimo półtora roku szukania śladów, nie... natrafiono.
Pięć miesięcy i co…
USA znowu nałożyły sankcje na Rosjan, ale nic nowego w sprawie otrucia rosyjskiego eksagenta nie wyszło na jaw, więc co się dzieje? Są tylko poszlaki, a mając takie, żaden przyzwoity sąd by Ruskich nie skazał, bo jest prawna zasada, że wszelkie wątpliwości interpretowane mają być na korzyść oskarżonego. No ale sąd przez media to ciut ciut inna sprawa.
Jest to też ukłon w stosunku do demokratów, którzy za wszystko winią Ruskich.
Coś mi to też przypomina dawne Sowiety, co za wszystko złe winili jankesów, ale najgorsze, że może to doprowadzić Rosjan do sytuacji szczura, który zapędzony w róg, rzuca się prosto na głównego agresora, czyli w tym wypadku jankesów.
Na basenie
Lubię pływać, a niekoniecznie umiejętnie w Warszawie szukałem dostępnej pływalni. W końcu niedaleko ronda, gdzie jest centrum handlowe Arkadia, je znalazłem. Za 11 złotych bilet na nie tyle pływalnie, co trzy brodziki, najgłębszy 110 cm, a ludzi jak śledzi w beczce.
Mało małolatów, ale moc mam i babć z berbeciami oraz sporo ludzi z tatuażami. Był jeden z całym ciałem nimi pokryty, a inny z patriotycznym orłem na całe plecy, który wykonał imć Staruch, czyli wódz kibiców, którego posadzono w 2012 roku. Teraz się do niego wybiorę nie po tatuaż, a opowieści o jego przygodach w pierdlu IV RP.
Najinteligętniesze psy
1. Border collie, 2. Pudel, 3. Owczarek niemiecki, 4. Golden retriever, 5. Doberman pinczer.
Aleksander Pruszyński
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!