http://www.goniec24.com/polecamy/item/9095-ksi%c4%85dz-profesor-guz-w-mississaudze#sigProIda5c35d17db
Przy pełnej sali odbywały się w miniony weekend spotkania z ks. prof. Tadeuszem Guzem, filozofem znanym z Radia Maryja i „Naszego Dziennika” wykładowcą KUL.
W sali parafialnej kościoła św. Maksymiliana Kolbego odbyły się dwa wykłady, jeden na temat Miłosierdzia Bożego w myśli błogosławionego ks. Michała Sopoćki, drugi zaś o tym, dokąd zmierza naród polski po przemianach 1989 roku i tragedii smoleńskiej. Prelegenta powitał i przedstawił proboszcz Janusz Błażejak. Po godzinnym wykładzie obecni na sali mogli zadawać pytania.
W swym sobotnim drugim wystąpieniu ks. prof. Guz przedstawił wizję teologii narodu, dowodząc, że narody pochodzą od Pana Boga; Bóg nie stwarza nas byle jakimi i nijakimi, lecz w narodzie i rodzinie, przez które uczestniczymy w Boskim planie Stworzenia.
Przedstawiamy Państwu garść wypowiedzi Szanownego Prelegenta.
– Żeby zrozumieć ten przedział historii, który nam został przez Boga darowany od 1989 roku, zawsze warto powrócić do tych najpierwotniejszych rzeczy, gdzie jest ostateczna kolebka narodu polskiego; każdego narodu ziemi. Otóż, każdy naród jest wieczną myślą boskiego intelektu Stwórcy, czyli myśl o każdym narodzie, także polskim, nie ma początku i kresu.
– Naród polski nie znajduje się przypadkowo we wszechświecie wśród wszystkich stworzeń, które stanowią kosmos, lecz jest dokładnie i precyzyjnie wpisany w wieczny, doskonały plan stworzenia.
Ksiądz profesor mówił między innymi o różnicach między koncepcją narodu w socjalizmie nazistowskim i koncepcją narodu w ideologii komunistycznej, wykazał, czym różnią się one od chrześcijańskiej koncepcji, a to po to, aby wskazać, że ataki prowadzone na narody sprowadzają naród do tych zideologizowanych koncepcji.
– Bóg, stwarzając każdego do życia, powoływał we wspólnocie narodu, dlatego ta kategoria należy do porządku stworzenia, jest fundamentalną kategorią stworzenia.
Ksiądz profesor Guz wskazał również na ideologię, z którą jesteśmy w sposób największy konfrontowani dzisiaj, jest to ideologia neomarksizmu liberalnego, czyli Nowej Lewicy.
O co chodzi w ideologii Nowej Lewicy? Horkheimerowi, Adorno, braciom Marcuse chodzi o to, że oni poddali krytyce nazizm hitlerowski, który dąży do zachowania, wprawdzie w ideologiczny sposób, pojęcia narodu. Również Marks z Engelsem potrzebowali w ewolucyjnym rozwoju Kosmosu w kierunku społeczeństwa komunistycznego jako najdoskonalszej postaci materii, jeszcze kategorii narodów. I to był ich grzech pierworodny liberalizmu i kapitalizmu, według Nowej Lewicy, dla której nie może być nawet śladowych obecności narodów. Dlaczego? Dlatego, że nawet śladowa obecność pojęcia narodów wskazuje na ich ostatecznego metafizycznego architekta, czyli na Boga.
Tak więc najlepiej się uczyć wielkich praw, studiując ich negację w najtragiczniejszych systemach ideologicznych.
Ksiądz Guz podkreślił również, że to idea narodowa pozwala obdarzać szacunkiem wszystkie inne narody i je rozumieć; mówił, że jest to doświadczenie jego dzieciństwa wychowania w prostej roztoczańskiej rodzinie...
– Dlatego rozumiemy, że upomnienie się o własny naród, że bijemy się za „wolność naszą i waszą”, dlatego że wpojono nam iż nasz naród i wszystkie narody ziemi to są dzieła stwórcze Boskiego Kreatora.
Dlatego jeżeli mówimy o Polsce po 89 roku, to zmaga się ona do chwili obecnej z tymi wyzwaniami. Musimy dzisiaj z całą świadomością ocalić pozycję narodu polskiego i innych narodów, żeby ocalić poprzez to także obecność Boga Kreatora we wszechświecie.
I w tym upatrywał także w Polsce po 89 roku najważniejszych misji; żebyśmy „zanieśli wszystkie narody ziemi do Boga”. Dlatego rozmawiając z każdym sąsiadem i sąsiadką, głoście tę prawdą i brońcie tej prawdy przed bardzo silnymi trendami ideologicznymi, które pragną dokonać na nią zamachu.
(...)
– My, Polacy, powinniśmy bardzo dostojnie, ale i zdecydowanie trwać w obronie kategorii swojego narodu i wszystkich narodów ziemi.
Trzeba te bytowości obronić, a kiedy będziemy mieć bardzo silną pozycję jako naród Polski?
Kiedy będziemy bardzo silni Bogiem Kreatorem.
Tutaj trzeba powiedzieć, że Polska dzisiaj, Polska naszych dni, staje przed gigantyczną misją i szansą dla całej ludzkości. Jeżeli nam się uda, jeżeli ktoś nam nie przeszkodzi, żeby Polska wraz z Polonią, zbudowały wspaniałą cywilizację stworzenia, narodów ziemi jako stworzenia Bożego, to moglibyśmy stanowić państwo i naród i społeczeństwo wzorcowe.
Bo proszę mi wierzyć, nie jest problemem, że usiłuje się w pewne części świata wprowadzić różne narodowości, problemem są mechanizmy manipulacyjne stojące u podnóża tych procesów, że chce się przy pomocy pewnych ideologicznych zabiegów, które można bardzo łatwo przeanalizować i odkryć, jak działają, że usiłuje się doprowadzić najpierw do spotkania kultur, żeby je zderzyć ze sobą, żeby doprowadzić do konfliktu, który z natury rzeczy nie ma miejsca, bo my możemy się z narodami arabskimi różnić religią, ale to jest różnica drugorzędna.
Dlaczego?
Dlatego że na płaszczyźnie natury możemy się ze światem arabskim spotkać. Są tego różnorodne przykłady. Także jedna z moich kuzynek, która już pochowała swojego męża Araba z Algierii, jest tego świetnym przykładem, że mogła przeżyć swoje życie małżeńskie i rodzinne we wzorowym pokoju, żyjąc w Polsce ze swoim arabskim mężem, i żyjąc z nim w Europie, i żyjąc w Algierii w samym arabskim świecie. Nigdy od swojego męża Araba nie doznała krzywdy.
Co to proszę państwa oznacza? Że można z pomocą naszej kultury katolickiego chrześcijaństwa doprowadzić do spotkania narodów katolickich i chrześcijańskich z niekatolickimi, respektując podstawowe zasady współżycia międzyludzkiego.
Ale wiemy, że z tym jest problem, że dzisiaj instrumentalizuje się świat arabski, po to żeby osłabić wciąż mocną kulturę chrześcijańską, opartą na narodach Europy, chce się w tych zabiegach wprowadzania niezidentyfikowanych przedstawicieli świata arabskiego w Unii Europejskiej doprowadzić do zderzenia narodów, do konfliktu narodów. Ten konflikt jest zaprogramowany. I dlatego chylę czoła przed mądrością naszego polskiego rządu w tej materii. Bo wiecie, że Kościoły i episkopaty w krajach arabskich błagają o pomoc, ale tam na miejscu. Dlatego uważam, że powinniśmy nasz polski rząd w tej sprawie bardzo wspierać, żeby nie ulec żadnym procesom manipulacyjnym, które mają w dalszym ciągu relatywizować pojęcie Boga Kreatora i pojęcie Narodu jako nietykalnej kategorii. (...)
Naród ma wielką przyszłość, kiedy jest narodem Ducha, kiedy jest narodem pielęgnującym wielką postać rozumu. Tylko naród uduchowiony, który jest wyedukowany, a prawdziwa edukacja dotyczy wprowadzenia narodu jako istoty rozumowej, żeby myśleć według zasady tożsamości.
W tej duchowości narodu naród powinien operować zasadami. A co to znaczy zasada?
Zasada to jest taka norma, która dotyczy wszystkiego, czyli jeżeli powiem, że myślimy według zasady tożsamości, to znaczy, że zawsze i wszędzie pytanie o tożsamość powinno być wyartykułowane, gdy sam człowiek siebie pyta, kim jestem? Dlatego proszę zobaczyć, jak się systemowo niszczy dzisiaj duchowość ludzką, nie mówiąc o duchowości narodu.
Dzisiaj te wspomniane systemy ideologiczne i jeszcze inne uszczegółowione, bo genderyzm to jest tylko uszczegółowiony neomarksizm, czy ekologizm, czy inne kwestie, to one są tylko uszczegółowieniami tego głównego nurtu ideologicznego, którym jest Nowa Lewica, czyli neokomunistów, który ma ambicje totalne i chce wszystkie kontynenty podporządkować swoim ideologicznym kategoriom.
Dlatego Polska będzie wielka i każdy naród będzie wielki, jeśli ocali w swoim rozumie zasadę tożsamości; że jestem tym właśnie człowiekiem i żadnym innym; że jestem człowiekiem, a nie zwierzęciem.
Tylko wtedy ocalimy nasz naród, kiedy ocalimy prawy rozum. A wiemy, że mnóstwo narodów wymarło, bo pozwoliły sobie zabrać prawy rozum. Naród, który w swoim rozumie będzie mocny Bogiem, przynależy do światłości narodów globu, dlatego bądźmy narodem w dosłownym tego słowa znaczeniu, rozumowym, narodem Bożym.
I proszę zauważyć, że o wolności i niepodległości narodów i państw można dopiero wtedy mówić, gdy ocali się duchowe rozumienie narodu jako wspólnoty osób wolnych. (...)
– Bo wolność jest warunkiem miłości, dlatego proszę zauważyć, że myśmy zawierali umowy z innymi narodami, na przykład z Litwą, które były umowami rodzinnymi, bo myśmy jako rodzina polska zawierali umowę z rodziną litewską.
Bo my rozumiemy, że Polska jest narodem o duchowości wolnej, ukierunkowanej na miłość Boga i człowieka.
Notował A.K.