Redaktor Naczelny "Gońca"
Szanowny Panie Redaktorze,
w numerze 23 "Gońca" ukazało się sprawozdanie pióra pani Krystyny Sroczyńskiej o uroczystości sadzenia Dębów Pamięci w parku Paderewskiego w dniu 3 czerwca 2012 r. w ramach akcji "Katyń – Ocalić od Zapomnienia".
Panie Redaktorze,
Jeden z Dębów poświęcony był mojemu wujkowi, por. Feliksowi Raczce. Jako jedyny i najmłodszy siostrzeniec doczekałem tak wspaniałej i podniosłej uroczystości.
Niestety, w artykule pani Sroczyńskiej nazwisko mojego wujka zostało pominięte.
Oczekiwałem, iż jako odpowiedzialny Naczelny Redaktor "Gońca" umieści Pan stosowne sprostowanie i przeproszenie w imieniu Redakcji.
Otóż byłem w błędzie.
Co prawda w nr 24 "Gońca" na str. 27 w Listach do Redakcji ukazał się krótki, niejasny w treści list pani Sroczyńskiej z dopiskiem od Redakcji – cytuję: "Niestety ukazał się, zdjęcie obok".
Panie Redaktorze, to chyba jakieś nieporozumienie. To Pan jako Redaktor Naczelny odpowiedzialny jest za artykuły publikowane w Pańskiej gazecie.
Redakcja "Gońca" odpowiedzialna jest za zamieszczenie stosownego sprostowania i przeproszenia mojej Rodziny za zaistniałą sytuację.
Panie Redaktorze, motto Pańskiej gazety brzmi – SILNI WIARĄ – pytam wiarą w co.
Panie Redaktorze,
mam prawo i obowiązek w imieniu mojej Rodziny domagać się od Pana i Pańskiej Redakcji sprostowania i przeproszenia, ale nie na stronie 27 w listach do Redakcji – tylko tak jak nakazuje etyka i dobre imię Redakcji zgodnie z dziennikarską praktyką na stronie 1. lub 2.
Z poważaniem,
Waldemar – Janusz Jegier
Od redakcji: Szanowny Panie, rzecznik prasowy Kongresu Polonii Kanadyjskiej Pani Krystyna Sroczyńska nadesłała do kilku gazet oficjalne sprawozdanie z tej uroczystości. Solennie Pana przepraszam za jego opublikowanie, a prywatnie obiecuję, że w ramach zadośćuczynienia, zmówię "Wieczne odpoczywanie" za Pana Wuja.
Natomiast jeśli chodzi o hasło naszego tygodnika "Silni wiarą", to sądzę, że jest ono całkowicie czytelne dla ludzi z naszego kręgu kulturowego. Panu zaś wyjaśnię, że oczywiście chodzi o siłę, jaką daje wiara w Jezusa Chrystusa.
Pozdrawiam jak najserdeczniej Andrzej Kumor
***
Proroctwa, że Polska będzie wielka, bogata i niezależna, idą w odwrotnym kierunku. Polska stacza się w dół do pogrzebania.
Była ministro Kopacz, obecnie marszalnica Tuska, ma praktykę do kopania i grzebania. Przekopała las smoleński na metr i przesiała ziemię. Polska dla starej komuny i ich dzieci to ziemia obiecana. Szczególnie dla tych, co walczą z wiarą, Kościołem i katolikami, ktoś ich promuje, odznacza orderami i płaci. Lenin wrócił na bramę Stoczni Gdańskiej po 20 latach. Wkrótce może wróci swastyka, portrety Hitlera i Stalina do Sejmu i pałacu prezydenta. Obama ogłosił w dodatku całemu światu, że obozy śmierci były polskie. To już jest zapisane w historii. W liściku, którego świat nie zobaczy, napisał do Komorowskiego, że się pomylił i nie przeprosił. To kpina z Polski i Polaków na całym świecie. Komorowski po podpisaniu ustawy, pracy do śmierci dla Polaków, serdecznie podziękował i uścisnął Palikota. To się nazywa polityka miłości. Polacy w końcu muszą zrozumieć, że sami sobie wybrali ten rząd Barabaszy, podobnie jak wybrali Barabasza Żydzi, zbrodniarza, aby go uwolnić, a ukrzyżować Jezusa. Mówienie, że wszystko się odmieni, jak wygra prawica za trzy lata, to pisanie patykiem na wodzie. Podobnie jak pioseneczka "nie oddamy wam Telewizji Trwam". Przypomnieć należy, że Euro 2012 w Polsce wybrano za rządów Kaczyńskich. Teraz Euro-Koko, pod rządami Tuska i Komorowskiego, aby zniosło złote jaja, to będzie ubaw. Szkoda, że w loży prezydenta będzie siedział nie prezydent, a ruski oligarcha, ale to w ramach przyjaźni.
Stanisław Wójtowicz
Mississauga, 3.06.2012
Od redakcji: Szanowny Panie, Polska jeszcze nie zginęła.
Przewrotność przemilczeń
W kilka lat o zwycięskich bitwach pod Grunwaldem i Koronowem, został zwołany Sobór w Konstancji i właśnie tam nasz uczony Paweł Włodkowic z Brudzewa przedstawił swoje poglądy w temacie prawa – Względem pogan obowiązują te same prawa co względem chrześcijan – oraz – Nie wolno przemocą narzucać wiary.
Teorie imperialistyczne legły w gruzach, takoż racja bytu zakonu krzyżackiego. Był to następny po Grunwaldzie cios w zakon, ale teraz po pięciu wiekach widać wyraźnie, że do wielu te prawdy nie dotarły i siła militarna jest cały czas argumentem podstawowym. Cywilizacje są różne, ale wyraźnie widać, że to te gorsze rozdają w tym momencie karty i mamy, co mamy, czyżby nasza łacińska cywilizacja tak bardzo podupadła... (???). Jakie to, za przeproszeniem, cywilizacje pociągają w tym momencie za sznureczki, powodują tyle wojen i zamieszania, napędzają klientów "międzynarodowej" finansjerze, bo w tym momencie chodzi przede wszystkim właśnie o to. Ubrać Europejczyków w jednakowe mundurki, narzucić jednakowe zasady i prawa, wspólną walutę i rząd, będzie zupełnie jak w ZSRS lub Chinach, a że z czasem spowoduje to ogólnoeuropejskie mordobicie... Może właśnie o to chodzi, cywilizacja łacińska przeszkadza i ma zniknąć z powierzchni ziemi. Różnorodność wychodziła Europie na zdrowie, a równać wszystkich można jedynie w dół, komunizm już to przerobił, ale oni szykują powtórkę, może wreszcie się uda, zupełnie jak w Irlandii z referendami, do skutku, aż będzie jak chcemy. Często się słyszy, że Polacy to nawet zwycięstwa pod Grunwaldem wykorzystać nie potrafili, ale takie opinie głoszą tylko ci, co obejrzeli tylko film i na tym ich wiedza się kończy, o reszcie pojęcia nie mają, a działo się w tych czasach wiele, bardzo dużo. Słowo demokracja działa, ale ta nowa wersja "demokracji" z pierwowzorem wiele wspólnego nie ma, dzisiejsza wersja działa tylko w jedną, zgodną z poprawnością polityczną stronę, ostatecznie jeśli grupa może uważać się za ludzi, a resztę za bydło, to ta wersja demokracji nie jest do przyjęcia. Obłuda... no może, ale podobno – Idea powszechnego braterstwa wymaga coraz większego poszanowania, z uwagi na proces globalizacji, który coraz silniej jednoczy systemy gospodarcze, kultury i społeczeństwa – ...no i niby wszystko się zgadza, do momentu, gdy dociera do nas, kto tym wszystkim kieruje i tak bardzo propaguje, reklamuje jak swój geszeft i wymusza polityczną poprawność, a jeśli dyskutuje jak Kadafi lub Saddam, to marnie kończy. Czy kogokolwiek zainteresowała liczba ofiar w Iraku, Libii, Afganistanie, Palestynie, Czeczenii, chyba nie za bardzo, o zbrodniach pisać nie wypada... (???).
10 kwietnia tego roku miałem okazję obserwować przygotowania do upamiętnienia drugiej rocznicy wydarzeń od samego początku manipulowanych, ale na Krakowskim Przedmieściu, Nowym Świecie w bardzo spokojny sposób, rzesza patriotycznie nastawionych Polaków starała się uczcić stratę. I tam, niestety, miałem okazję słyszeć głupie po prostu teksty – Komorowski sobie z chamami poradzi, lub – Nazjeżdżało się chłopstwa do miasta, a my musimy to tolerować. Jest takich zadufanych w sobie idiotów tysiące, przekonanych o swojej racji, okazuje się, że i w Toronto jest ich masa. Podczas tych przygotowań słyszałem pieśń, ale ponieważ muzykalny jestem przeraźliwie, to nic nie pamiętam, ale wiem, widziałem, że pieśń robiła wrażenie przeogromne, wzruszenie było dotykalne.
Okazuje się ostatnio, że naród jest zbędny, niepotrzebny i w ogóle jest przeszkodą, czyli dla dobra (???) powinniśmy cofnąć się w rozwoju, osiągnięcia cywilizacji przekuć na poddaństwo jakimś tajemniczym i bardzo przemądrzałym gremiom, co to im się wszystko należy. Wielu Polaków ma i czyta Sienkiewicza, Rymkiewicza, Mickiewicza, Haleckiego, Łysiaka, Mackiewicza, mamy się czym pochwalić, ale są i inni, np. uwielbiający dyskusje po obejrzeniu ambitnego pornusa... Ot, taka sobie różnica, ale wiele mówiąca.
Mamy różnych estetów o bardzo dziwnych preferencjach, oni potrafią wmówić, że ten rodzaj sztuki jest mądrzejszy od polityki i patriotyzmu. To co wynosi się z rodzinnego domu bardzo łatwo zamienić na badziewie, może wstyd, ale jakie fajne... Niektórzy z domu wynieśli co najwyżej radio rodziców i może właśnie z tych środowisk są esteci, co to wszystko mają za nic. Takie osoby, z takimi doświadczeniami bardzo łatwo przyjmują wiadomości o raptownym sukcesie prokuratury dotyczącym śmierci Papały, afery to dla nich tylko bzdura, walka wielu środowisk o TV "Trwam" lub wyjaśnienie katastrofy to tylko działanie oszołomów, mamy między nami i takich mędrców.
Poprawność w tych środowiskach musi brać górę nad prawdą, a że większość widzi i rozumie, co to ma za znaczenie. Znowu dmą w wuwuzele, a właściwie to dmuchają cały czas, byle tylko zagłuszyć wiadomości o stanie Polski, kolejowych katastrofach, stanie dróg i przemysłu i w ogóle bryndzy na każdym kroku. Wuwuzele się przydają, jeszcze kilka miesięcy wstecz oskarżano "Starucha", że ukradł klapki, a teraz robią z niego narkotykowego bossa... Kto chce, niech wierzy, powtórka z dyr. o. Rydzykiem mającym jeździć superluksusowym autem, ale w tym momencie stał się superbiedakiem, a TV "Trwam" nie spełnia finansowych warunków... Co się stało z majątkiem, nawet wuwuzele nie są w stanie wykoncypować, gdzie podziało się auto, które wymyślili... (???). Wuwuzele nagłośni każdą, nawet najgłupszą wiadomość, za to im płacą, Lisowi nawet dużo, ale ma się pieniądze lub honor. Na tej właśnie zasadzie staję się bardzo zamożny, od początku roku dostałem trzy listy z Hiszpanii, jeden z Wysp Brytyjskich, dziedziczę sumy bajońskie po różnych osobach, bo tylko nazwisko się zgadza, ale imiona są typowo polskie. Właściciel majątku ginie w tsunami, ale to ja jestem jedynym spadkobiercą, razem będzie ze sto milionów dolarów. Nic tylko się cieszyć. Pisać można wiele, ale to akurat robią rodacy, emigranci za chlebem, widać, że po szkołach. Naukowy. No i wreszcie gaz z łupków, niby wszystko jest pięknie, ale wygląda na to, że dopóki właścicielami będą Polacy, nie będzie z tego nic. Dopiero po zmianie właściciela terenów między Odrą i Bugiem przestaną działać problemy, wtedy nawet węgiel przestanie być dla środowiska groźny... Nie bez powodu hurtem zwracane są paszporty.
Bardzo mądrze wypowiada się p. Grzegorz Braun, przy każdej szkole w Polsce powinna działać strzelnica i Polacy powinni dokładnie znać zasady, umieć posługiwać się bronią, to jest niezbędne.
Stoczni już nie ma, ale pozostał brama i robi się z tym faktem badziewie, musi być historyczna, a w imię tego "Lenina"... (???). A ja głupi cały czas myślałem, że historyczna to ona została przez Solidarność, ale widocznie polityczna poprawność rozkazała inaczej. Wydziwiać potrafią, ale nie można dziwić się POpłuczynom po komunie.
Janusz Sierzputowski
Cambridge, 9 czerwca 2012
PS Cesarstwo rzymskie narodu niemieckiego wykazało się wielką zaborczością, ale kanclerzyna Merkel kilka dni temu stwierdziła – Potrzebujemy więcej Europy – cały czas od stuleci te same ciągoty, bardzo często ręka w rękę z Rosją, no i różnymi sprzedawczykami z okolic.
Mówi się, że błędem było, gdy w "przetargach" wybierano firmy oferujące najniższe ceny... No i właściwie się zgadza, ale w takim razie dlaczego mamy najdroższe stadiony i drogi... (???), zresztą drogi w powijakach.
Od redakcji: Historia wielką nauczycielką jest. Jeśli ktoś nie znajduje na nią czasu, powinien zastanowić się nad sobą.