Po co ćwiczyć Ducha?
Myślałam, że jestem kobietą sukcesu. Albo naprawdę taką byłam, ale to czas przeszły dokonany. Tak było w Polsce.
Własny gabinet, wygodny fotel.
Prestiż.
Jednak nawet w chwilach największego samozadowolenia towarzyszyła mi tęsknota za czymś większym, nieogarnionym.
Jakaś wewnętrzna niewygoda ustawicznie dawała o sobie znać i zmuszała do coraz to nowych penetracji nieznanych obszarów.
Kursy relaksacyjne, samokontroli umysłu, chiromancji, tai-chi etc.... nie gasiły wewnętrznych poruszeń, tęsknot i pragnień. Idąc tropem nieustannych poszukiwań, usłyszałam o duchowości ignacjańskiej. Właściwie, raczej przypomniano mi o niej, bo wiele lat temu dane mi było się o nią się otrzeć, czego dowodem jest zapełnione miejsce na półce w mojej domowej biblioteczce przez egzemplarz ćwiczeń duchownych i świetną pozycję J.L. Martina "Vigil – Ja Ignacy Loyola", w której autor przemawia w imieniu samego założyciela Towarzystwa Jezusowego. Nie zgłębiłam jej wówczas dokładnie. Ćwiczeń duchownych także nie.
Boże Ciało w sercu Toronto A.D. 2015
Uczestniczyłem w wielu procesjach Bożego Ciała w swym już nie tak krótkim życiu. Szliśmy przez wsie i miasta, przez malownicze łąki i lasy, pomiędzy zabudowaniami w PGR-ach i po głównych drogach, gdzie obok nas pędziły wielkie TIR-y. Było to w Polsce, w Italii, na Ukrainie, Białorusi, w Turkmenistanie i... w Kanadzie.
W czasach PRL-u trzeba było pisać podanie i czekać na łaskawe pozwolenie władz – którędy pozwolą wiernym iść, a nawet – czy w ogóle zezwolą na procesję katolikom. Przy tej okazji można było usłyszeć także zgryźliwe komentarze komunistów na temat pogody: proszę, na pochodzie pierwszomajowym to było słońce, a na Boże Ciało to przez cały czas lało jak z cebra... z kim był Pan Bóg!?
Ponownie święcenia kapłańskie w Mississaudze
"Błagamy Cię Panie, abyś raczył wybrać spośród naszej młodzieży tych, którzy Ci służyć będą w stanie kapłańskim i w życiu zakonnym dla chwały imienia Twego i dla zbawienia dusz. Amen."
Tę modlitwę powtarzaną podczas każdej niedzielnej Mszy św. zna na pamięć niemal każdy parafianin kościoła św. Maksymiliana Kolbe w Mississaudze. Nie powinno też być wątpliwości, że jest ona wysłuchiwana, gdyż już kolejny młody człowiek zdecydował się na służbę Bogu przy Jego ołtarzu. Tym razem w szeregi misjonarzy Oblatów Marii Niepokalanej wstąpił diakon Paweł Patrick OMI, parafianin wspólnoty św. Maksymiliana Kolbe w Mississaudze.
Fundacja Jana Pawła II u papieża Franciszka
"Solidarność" to słowo klucz w nauczaniu społecznym Jana Pawła II – przypomniał papież Franciszek w słowach skierowanych do prezesów Kół Fundacji Jana Pawła II, zgromadzonych na audiencji prywatnej w sali Klementyńskiej 25 kwietnia 2015.
Audiencja odbyła się z okazji Zjazdu Prezesów Kół Fundacji Jana Pawła II w Rzymie w dniach 25-27 kwietnia 2015 roku. Kanadę reprezentowała prezes Wiesława Chrapka z Koła Przyjaciół Toronto, prezes Stefan Władysiuk z Koła Przyjaciół Montreal oraz prezes Bożena Kilanowski z Koła Przyjaciół Saskatchewan. Zjazdy te, odbywające się co kilka lat, mają na celu podsumowanie dotychczasowej działalności poszczególnych Kół, podzielenie się doświadczeniem, a także wytyczenie dalszego planu działań.
Spotkanie rozpoczęło się w sobotę, 25 kwietnia, Mszą św. przy ołtarzu św. Jana Pawła II. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. kardynał Stanisław Ryłko, przewodniczący Rady Administracyjnej Fundacji, który do zebranych zwrócił się słowami: "Dziękuję wam wszystkim za to, iż tak licznie odpowiedzieliście na nasze zaproszenie i podjęliście trud dalekiej nieraz podróży, aby w tym szczególnym dniu być tutaj... Jest to piękne świadectwo miłości do Kościoła i do św. Jana Pawła II! Przybywacie z różnych krajów i kontynentów... Jest to wymowny znak, iż grono przyjaciół Fundacji Jana Pawła II coraz bardziej się rozrasta i otwiera się na nowe środowiska...
Powrót z Rzymu. Śladami św. Jana Pawła II
Z Rzymu powróciła pielgrzymka-wycieczka pod patronatem parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kitchener. Celem pielgrzymki były wybrane miejsca związane z Ojcem św. Janem Pawłem II.
Obecnie w Bazylice św. Piotra w czwartki o godz. 7 wieczorem odbywa się Msza św. przy grobie św. Jana Pawła II. Grupy pielgrzymkowe mogą zamówić własną Mszę św., co jest obecnie kłopotliwe ze względu na środki ostrożności i długie czasami czekanie na wejście do Bazyliki.
Następnie audiencja z Ojcem św. Franciszkiem w niedzielę na Anioł Pański, a w środę na placu św. Piotra. Tutaj też jest zmiana, gdyż "sektor polski" już nie istnieje, czyli miejsca siedzące obok "baldachimu" Ojca św. Miejsca siedzące są oddalone, a Ojciec św. jest niewidoczny, można go oglądać tylko na telebimach. Nadal jest kontynuowany przejazd Ojca św. papamobilem przez plac św. Piotra, lecz praktycznie widoczność jest ograniczona.
Tylko mając szczęście i siedząc przy barierce, można zaspokoić pragnienie widzenia Ojca św. Franciszka.
Podczas audiencji wszystkie grupy pielgrzymkowe były odczytywane – z Kanady były trzy – myśmy też zostali przedstawieni. Audiencja zgromadziła ok. 40 tys. wiernych i na placu widoczne były transparenty z całego świata.
Z Rzymu wyruszyliśmy na cmentarz żołnierzy polskich na Monte Cassino, gdzie tradycyjnie ks. Paweł Szymanowski odprawił Mszę św. za poległych w bitwie oraz przy zniczu zmówił stosowną modlitwę o pokój. Zwiedzaliśmy również klasztor św. Benedykta. Cmentarz jest dobrze utrzymany, dużo kwiatów, co świadczy o obecności licznych zwiedzających – trwały właśnie przygotowania do obchodów kolejnej rocznicy zakończenia bitwy.
W Asyżu bardzo dużo turystów – pielgrzymów. Tutaj przed Bazyliką odbyła się pierwsza Msza św. ekumeniczna w intencji pokoju na świecie, a obecnie Asyż jest nazwany miastem pokoju, a w Bazylice i u grobu św. Franciszka są odprawiane ciągłe Msze św. o pokój.
Florencja przyjęła nas piękną pogodą, a obecnie można zwiedzać środek miasta tylko pieszo. Mieliśmy bardzo dobrą przewodniczkę Polkę, która w czterogodzinnym oprowadzaniu pokazała nam ważne części miasta z Bazyliką, katedrą monumentem, statuą Dawida i mostem złota. Każde miasto we Włoszech ma oddzielną stawkę za wjazd do miasta autobusem, np. we Florencji wynosi ona 188 euro plus autostrada 40 plus parking (jeden) 25 euro i kierowca 18 euro.
Poza Rzymem byliśmy autobusem w Subiaco w klasztorze św. Benedykta, który jest "przyrośnięty" do skały wśród wspaniałej panoramy gór. Byliśmy w Tivoli – mieście fontann i siedzibie rodzinnego koncernu Ferrari. Wstąpiliśmy do klasztoru na Mentorelli, gdzie znajduje się najstarsze sanktuarium Matki Boskiej Łaskawej. Opiekę nad tym miejscem sprawują księża zmartwychwstańcy – Polacy.
Zostaliśmy wprowadzeni historycznie i duchowo – uroczysta Msza św. i litania loretańska, śpiewy, "Ave Maryja" w wykonaniu części zespołu "Biesiadnicy". Rektor ośrodka ks. Adam przekazał pamiątkową stułę dla kościoła Matki Boskiej Królowej Pokoju w Calgary, ufundowaną przez Izabellę Kuczyńską. Na jednej jej stronie jest napis – myśl Ojca św. Jana Pawła II, który na Mentorelli przebywał, często "uciekając" z Watykanu.
W Rzymie zwiedziliśmy wszystkie bazyliki, Forum Romanum, Koloseum, Fori Imperiali, fontanny i place. Na Schodach Hiszpańskich podziwialiśmy wystawę kwiatów w bajecznych kolorach, przeszliśmy też najdroższą ulicą Rzymu, Via Gondetti.
Dziękujemy opiekunowi ks. Pawłowi Szymanowskiemu za opiekę duchową, odprawiane nabożeństwa i oprowadzanie po zwiedzanych miejscach.
Organizacją "turystycznie" zajmowało się Biuro Podróży Travel, Trips & Tours Inc. Brantford.
John Król
Tym razem z Ojcem Dyrektorem... Bankiet wielkanocny Radia Maryja
Już po raz ósmy gościliśmy w Polskim Centrum Kultury im. Jana Pawła II w Mississaudze. 19 kwietnia odbył się bankiet wielkanocny Radia Maryja. Z tej okazji przybyli do nas z Polski o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor i założyciel Radia Maryja, oraz o. Jan Król, a także o. Zbigniew Pieńkos, dyrektor Centrali Radia Maryja z Chicago. Przed bankietem była celebrowana uroczysta Msza św. w kościele św. Maksymiliana Kolbe, w asyście dziesięciu księży, której przewodniczył o. Zbigniew Pienkos, a piękne kazanie wygłosił o. dr Tadeusz Rydzyk.
W sali bankietowej zebrało się ponad trzysta osób. Wśród nich nie zabrakło przedstawicieli różnych organizacji polonijnych oraz mediów. Pan red. Andrzej Kumor przybył wraz z red. Stanisławem Michalkiewiczem, goszczącym w Toronto na zaproszenie "Gońca".
http://www.goniec24.com/lektura/itemlist/tag/religia?start=70#sigProIdd552a4f4ae
Okazją do wyrażenia poparcia dla Radia Maryja było wystąpienie Zarządu Konferencji Polskich Księży na Wschodnią Kanadę w osobach o. Janusza Błażejaka i ks. Stanisława Rakieja, którzy w imieniu Konferencji przekazali dar w wysokości pięciu tysięcy dolarów. Jak stwierdził o. Tadeusz Rydzyk, dar wartościowy, gdyż za tym czekiem idzie ogromna życzliwość dla "toruńskich" mediów.
Wiele wzruszeń i radości dostarczył wspaniały koncert w wykonaniu p. Kingi Mitrowskiej.
Smaczny obiad przygotował p. Jan Gromada, spotkanie upłynęło w miłej, rodzinnej, radosnej atmosferze.
Pragnę serdecznie podziękować wszystkim księżom, całej Rodzinie Radia Maryja.
Szczególnie dziękuję naszemu drogiego opiekunowi o. Jackowi Cydzikowi.
Już dzisiaj pragnę państwa zaprosić na nasz piknik 14 czerwca do parku J. Paderewskiego oraz na pielgrzymkę do Amerykańskiej Częstochowy w dniach 4 -6 lipca 2015.
Joanna Strzeżek
Stoimy w obliczu konfrontacji. Ojciec Tadeusz Rydzyk w kościele św. Maksymiliana Kolbego
W niedzielę, 19 kwietnia, Rodzina Radia Maryja z Toronto i okolic miała swoje święto, jako że parafia św. Maksymiliana Kolbe w Mississaudze gościła ojców redemptorystów zarówno z Polski, jak i działających na terenie północnoamerykańskim.
O godzinie 14.30 miała miejsce koncelebrowana Msza św., której przewodniczył ojciec Zbigniew Pieńkos, szef Radia Maryja w Chicago. Intencja Mszy św. za wszystkich ofiarodawców, wolontariuszy i pracowników Radia oraz Telewizji Trwam.
Do napisania tego tekstu skłoniła mnie treść homilii wygłoszonej przez ojca Tadeusza Rydzyka. W czasie kazania ojciec Tadeusz poruszył sprawy zdawałoby się oczywiste, jednak sądząc po kierunku, w jakim zmierza świat, najwyraźniej nie do wszystkich docierające.
Chrystus żyje
Śmierć zwarła się z życiem i w boju, o dziwy,
Choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy...
Ludzka egzystencja to nieustanne przeplatanie się życia i śmierci. Już w pierwszych sekundach nowo narodzone dziecko wydaje donośny krzyk, który wypełniony jest lękiem i niepewnością przed nieznaną, hałaśliwą rzeczywistością.
Ale ten okrzyk nieszczęścia jest jednocześnie chwilą niezwykle oczekiwaną dla tej, która przez dziewięć miesięcy nosi życie pod swoim sercem, by nareszcie móc je usłyszeć i przytulić do siebie.
Scjentologia i okultyzm
29 marca amerykańska stacja HBO wyemitowała od dawna zapowiadany film dokumentalny: "Going Clear: Scientology and the Prison of Belief". Premiera "Going Clear" zdobyła dla HBO największą od niemal dekady oglądalność. Dwugodzinne dzieło Alexa Gibneya obejrzało prawie 1,7 miliona widzów, prawie zrównując się z czteroczęściowym filmem Spike'a Lee "When the Levees Broke" z 2006 r., opowiadającym o tragedii, jaką spowodował huragan "Katrina". Biorąc pod uwagę dodatkową popularność, jaką film zyskał już po premierze, obejrzą go kolejne miliony. Nagłaśniają go media wszystkich politycznych opcji i zapatrywań.
W ostatnich latach radykalnie wzrosło zainteresowanie tematem scjentologii. "Going Clear" jest właśnie owocem tego zainteresowania.
Zarzuty przeciwko Radiu Maryja i o. Tadeuszowi Rydzykowi są nieprawdziwe, niesprawiedliwe i oczerniające
W "Gońcu" nr 13 (27 II – 1 IV 2015) na stronie 17. ukazał się tekst pana inżyniera Ryszarda Szkopowskiego pt. "Prezydent »prezydętowi« bratem".
Nie jest moją intencją i rolą angażowanie się w bieżącą dyskusję natury politycznej, choć, jak każdy obywatel RP, mam prawo i obowiązek angażowania się w sprawy Polski. Do napisania tego tekstu skłonił mnie jednak fakt agresywnej napaści na Radio Maryja (a więc poniekąd na mnie) oraz na jego Dyrektora i Założyciela o. Tadeusza Rydzyka.