SUMMA SUMMARUM
Blisko 1500 uczestników z 31 państw walczyło przez 8 dni w 18 dyscyplinach. Rozdano ponad 1800 medali.
100 wolontariuszy pomagało przy organizacji tych zawodów. W trakcie igrzysk uczestnicy wypili ponad 20.000 butelek wody mineralnej ufundowanej przez uzdrowisko Busko-Zdrój.
Około 6 tys. ludzi uczestniczyło w rozpoczęciu XVI ŚLIP w Kielcach.
Najliczniejsze ekipy to: Litwa – 240 osób, Czechy – 200 osób, Ukraina – 180 osób i Kanada – 160 osób.
Codzienne relacje z zawodów były prezentowane na łamach specjalnego olimpijskiego dodatku "Echo Dnia".
Pobito 13 rekordów igrzysk w pływaniu, z czego Justin Kiedrzyn z Vancouveru był autorem 6, Ola Jóźwiak z Mississaugi 3, Team Canada ustanowił 9 rekordów (trzy pływackie sztafety), cztery rekordy padły łupem Polonii USA.
"Darem serca" nazwana była akcja Team Canada polegająca na zbieraniu funduszy na rehabilitację młodego kielczanina, Karola Więckowskiego, który uległ nieszczęśliwemu wypadkowi. Zapoczątkowana akcja w Kanadzie i rozszerzona na całą Polonię podczas igrzysk przyniosła efekt w postaci ok. 20.000 PLN. 5000 dol. na ten cel przeznaczył członek Team Canada – Kanadyjczyk koreańskiego pochodzenia – RYAN KIM.
W klasyfikacji medalowej zwyciężyła Polonia z Czech, przed Litwą i Kanadą.
Najstarszym uczestnikiem igrzysk był pancerniak z Brygady gen. Maczka, mieszkaniec Oshawy – 94-letni Pan Mieczysław Lutczyk. Udanie wystąpił w turnieju szachowym, odnosząc pojedyncze zwycięstwa.
"To było niezwykle piękne, połączyły nas dwa silne fundamenty – Polska i sport. Dziękuję za te dni i tak samo marzę, że może jeszcze kiedyś Igrzyska Polonijne odbędą się w Kielcach" – mówił prezydent Kielc Wojciech Lubawski. Trzymamy za słowo, Panie Prezydencie, i według brydżowej odzywki "dobry koń nawraca dwa razy", mamy nadzieję, że nastąpi to bardzo szybko i najlepiej w 2015 roku.
SZYBKI RAPORT FINANSOWY IGRZYSK
Budżet igrzysk zamknął się kwotą 2 mln 200 tys. PLN.
Bezpośrednio na igrzyska miasto wydało ok. 1 mln zł.
1 mln 200 tys. zostało przeznaczone na inwestycje, remonty obiektów i zakup sprzętu (wszystko to zostaje w Kielcach do ponownego wykorzystania).
Około 1 mln to koszty otwarcia i zamknięcia igrzysk oraz funkcjonowania "wioski olimpijskiej", organizacje wszystkich zawodów sportowych, w tym opłaty sędziów i transport.
1 mln wydany przez miasto na igrzyska jest inwestycją w promocję miasta i regionu, również część tych pieniędzy wróci do kas miejskich w postaci podatków od różnego rodzaju sprzedaży i transakcji finansowych podczas igrzysk, tj. hotele, restauracje, sklepy i galerie, taksówki i pamiątki, oraz niektóre inwestycje jeszcze nieudokumentowane olimpijczyków w Kielcach.
Przykład Kielc i igrzysk jest pięknym połączeniem szlachetnej idei i biznesu.
CZEPIAMY SIĘ – CZYLI SZUKAMY DZIURY W CAŁYM
Rozczłonkowanie Igrzysk Polonijnych pod względem zamieszkania i wioski olimpijskiej nie sprzyja integracji i nie podnosi rangi igrzysk w aspekcie towarzyskim. Życie towarzyskie tuż po ceremonii medalowej na obiekcie "wioski" zamierało.
Obcięcie kilku dyscyplin w programie igrzysk było niewypałem. Na pewno można było się pokusić o rozszerzenie dyscyplin o wszystkie klasyczne (kolarstwo szosowe, triathlon-duathlon itp.), oraz nieograniczanie konkurencji startowych tak drastycznie jak w LA. Istniała obawa nieprzeprowadzenia kilku konkurencji z uwagi na brak zawodników. Na pewno jakimś rozwiązaniem byłoby tutaj wprowadzenie dodatkowych opłat startowych.
Ceremonia rozpoczęcia fantastyczna na przepięknym obiekcie Kadzielni, okres oczekiwania na przemarsz ekip (ok. dwóch godzin) niestety in minus, nie wszyscy mogli skorzystać z toalet mieszczących się pod sceną. Fajerwerki zbyt późno, około 70 proc. uczestników opuściło Kadzielnię po części oficjalnej.
Ceremonia zamknięcia smutnawa, program artystyczny oparty na historii tańca z Ameryki rodem – przydługi i zbyt ambitny. Coś na wesoło i krótkiego byłoby bardziej przyswajalne.
Przykro było nam (Team Canada), że organizatorzy igrzysk nie zauważyli obecności na igrzyskach weterana II wojny światowej, pancerniaka gen. Maczka, już zamierającej, ale jeszcze żywej historii Polski. Wystarczyłoby tylko na którejś ceremonii (a było osiem dni) wyróżnić Pana Lutczyka pamiątkowym medalem, pucharem, kwiatkiem, uściskiem dłoni prezydenta, dyrektora. Notabene Pan Lutczyk był uhonorowany odznaczeniem kombatanckim z rąk królowej Anglii, w Polsce jeszcze musi poczekać. Wszelkie wywiady i spotkania Pana Lutczyka były pochodną zabiegów Team Canada i lokalnych mediów ("Echo Dnia"), nie organizatorów igrzysk. Miłym akcentem było wyróżnienie najsympatyczniejszego menażera piłki nożnej, które przypadło członkowi Team Canada, ale jakim policzkiem w tym kontekście było zignorowanie Pana Lutczyka. Jednym słowem – czerwona kartka.
Gdzie się podziała obiecana piłka koszykowa z autografem Mariusza Gortata dla najmłodszego i najbardziej medalodajnego uczestnika igrzysk?
Autorem tego pomysłu była TV Polonia i nikt nie wyjaśnił tej sprawy, a piłka i pomysł okazały się być tylko iluzją.
Zauważalnym nietaktem władz RP, jako jednego z organizatorów Igrzysk Polonijnych, był brak przedstawiciela w Kielcach, gdzie na wszystkich poprzednich igrzyskach byli zauważalni prezydenci (I. Mościcki, A. Kwaśniewski, J. Kaczyński), lub marszałek Senatu pan Bogdan Borusewicz – kto jest w niełasce – Kielce, czy Polonia? Oczywiście pan Longin Komołowski z WP jako z urzędu jest poza konkurencją.
Sukces ma wielu ojców, porażka nie i zgodnie z tą maksymą dowiedzieliśmy się pocztą pantoflową, że tylko i wyłącznie Igrzyska Polonijne w Kielcach zawdzięczamy Panu Prezesowi Polonii Amerykańskiej, który swoją niezmordowaną akcją obrony igrzysk doprowadził do finału w Kielcach. Nawet na ceremonii rozpoczęcia był czytany list Pana Prezesa o jego bohaterskich wyczynach, owacje dostał na siedząco. Dziwne, że nikt ze sportowych polonijnych ośrodków na świecie nie słyszał nic o takim włącznie z polonusami z USA.
TEAM CANADA KIELCE 2013 – SUKCESY I PORAŻKI
W aspekcie sportowym osiągnięcia Team Canada są oceniane przez pryzmat pływania, gdyż to była głównie medalodajna dyscyplina dla nas i złotodajna, gdyż to jest podstawa do klasyfikacji medalowej w Europie i Polsce. I tak, pływanie dało nam 30 złotych medali na 41 zdobytych przez Team Canada.
Lekkoatletyka zdobyła 8 złotych, badminton – 1, ringo – 1, kolarstwo MTB – 1.
Nasi liderzy to: Justin Kiedrzyn – 9 medali (8 złotych) i 6 rekordów igrzysk, Jakub Piekarski – 8 złotych i 1 rekord, Ola Jóźwiak – 9 medali (6 złotych) i 3 rekordy igrzysk, Maciek Konior – 6 złotych, Marek Ruta – 8 medali (4 złote) i 1 rekord, Michelle Gajewski – 8 medali (3 złote) i 1 rekord, Marcelina Pitula – 8 medali (2 złote) i 1 rekord, Janusz Tarnawski – 7 medali (2 złote), Karolina Konior – 5 medali (2 złote) i 1 rekord, Smith Mackenzie – 6 medali (2 złote) i 1 rekord.
Wyniki pływaków przez sześć dni igrzysk trzymały Kanadę na I miejscu w klasyfikacji medalowej i dopiero ostatniego dnia wyprzedziły nas ekipy Czech i Litwy, które notabene były prawie trzykrotnie liczniejsze.
Perełkami wśród starszych olimpijczyków byli Maciek Konior – 6 złotych medali, i Janusz Tarnawski – 7 medali (2 złote).
LA dała nam 8 złotych medali w osobach Jerzego Wyroby, Janusza Tarnawskiego, Małgorzaty Ziobrowskiej, Danuty Azman-Zielińskiej, Marka Ruty, Urszuli Miłosz, Ryszarda Lecha – 2 złote.
Trzy złote medale dało nam jeszcze ringo – Henryk Sochacki, kolarstwo MTB – Piotr Bogusławski, badminton – Kalina Błońska.
Trzecie miejsce w klasyfikacji medalowej zawdzięczamy pływaniu, jak również słabej reprezentacji Polonii Niemiec, co jednak jest dużym sukcesem, gdyż kolejny raz od igrzysk w Słupsku znajdujemy się na podium i od niepamiętnych lat po raz pierwszy pobiliśmy "Niemców", spychając ich z podium.
Piłkarze nożni w meczu o 3. miejsce ulegli Polonii z Czech, natomiast polonijni weterani również w piłce nożnej wygrali w meczu z weteranami Korony Kielce.
Zdekompletowana drużyna koszykówki wzmocniona zawodnikami z Kielc rozprawiła się z trzema najlepszymi drużynami litewskimi (biorąc rewanż za Warszawę), niestety poza konkursem.
Brawa dla drużyny brydża, złożonej w ostatniej chwili z amatorsko grających Elżbiety Wysockiej, Piotra Lacha, Krzysztofa Wysockiego i pani Bohdanowicz, która zdobyła brązowy medal w turnieju drużynowym.
Ryszard Kagan zdobył brązowy medal na 5 km, zostawiając za plecami olimpijczyka i maratończyka Antoniego Niemczaka z USA.
Nasi filigranowi siatkarze plażowi w silnie obsadzonym turnieju zdobyli brązowy medal – Łukasz Porosa i Szymon Wierdak.
Victoria Lach wychodziła srebro w nordic walking na 5 km. I dołożyła drugie w ringo, srebro w ringo zdobyła też jej mama – Beata.
Żałośnie wypadł tenis ziemny – zero uczestników z Kanady, natomiast tenis stołowy w osobie Jerzego Watracza nie powiększył naszych zdobyczy.
Jak zwykle byliśmy najlepiej ubraną ekipą igrzysk, a przypadkowo zostawione części naszej garderoby w błyskawicznym tempie padały łupem kolekcjonerów z Kielc czy też innych uczestników igrzysk. Prawdziwym rarytasem były nasze czepki pływackie z listkiem klonowym.
Zdecydowanie na pierwsze miejsce w aspekcie pozasportowym wysuwa się miejsce zakwaterowania Team Canada w Kielcach. Super czterogwiazdkowy Hotel Binkowski położony w niesamowicie uroczym leśnym obszarze, a jednocześnie bliskim obiektów sportowych i wioski olimpijskiej, dał nam pełny komfort wypoczynku i relaksu przy jednocześnie bardzo małych kosztach.
Ciężko będzie powtórzyć Kielce we wszystkich tych wymienionych aspektach, więc szczęśliwi ci, którzy tego wszystkiego doznali, niech żałują nieobecni, ale zawsze wszystko przed nimi. Kolejne igrzyska w 2015 roku, lokalizacja jeszcze nieznana, życzylibyśmy sobie, by nie było gorzej niż w Kielcach, a najlepiej w Kielcach.
KIELCE – TEAM CANADA ŚLIP KIELCE 2013 – DZIĘKUJEMY.
Jerzy Dąbrowa