farolwebad1

A+ A A-

Nasza pomoc wielkopostna

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

 

W czasie każdej niedzieli Wielkiego Postu słyszymy w naszych kościołach, że jest to czas szczególny, kiedy więcej uwagi niż zwykle winniśmy poświęcić naszym bliźnim, którym mniej niż nam się w życiu powiodło. A także tym, którzy nie ze swojej winy znaleźli się na marginesie, a więc chorym i w jakikolwiek sposób upośledzonym. Na ogół pozytywnie odpowiadamy na apele naszych duszpasterzy, czego dowodem są rekordowe zbiórki na charytatywne cele, jeśli tylko są one przedstawiane w jasny i konkretny sposób.


Ten sposób zachęty do ofiarności przyjął proboszcz parafii pod wezwaniem św. Maksymiliana Kolbe, ojciec Janusz Błażejak. W czasie ogłoszeń parafialnych wymienia katolickie placówki pomocy społecznej, które oczekują pomocy na prowadzenie swej działalności, a następnie przedstawia wraz z podziękowaniami rozliczenie z zebranych funduszy.
Ostatnio celem pomocy parafian od św. Maksymiliana były: Dom Pomocy Społecznej dla niepełnosprawnych dziewczynek w Wielkiej Wsi, prowadzony przez siostry Opatrzności Bożej, Dom Pomocy Społecznej prowadzony przez siostry dominikanki w Broniszewicach oraz Dom Pomocy Sióstr Albertynek w Częstochowie. Każda z tych placówek otrzymała po 2 tys. dolarów z niedzielnej zbiórki.
Ojciec proboszcz jeszcze raz tą drogą składa wszystkim ofiarodawcom serdeczne podziękowanie.
Chcielibyśmy przybliżyć w wielkim skrócie działalność tych placówek, aby pokazać, że nasze nawet drobne ofiary nie idą na marne.
Dzisiaj przedstawiamy Dom Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej Intelektualnie w Wielkiej Wsi prowadzony jest przez Zgromadzenie Sióstr Opatrzności Bożej.


Matka Założycielka Sługa Boża Antonina Mirska, jako dobry wychowawca, zakładając domy dla dzieci osieroconych i zaniedbanych moralnie, zawsze uczyła stawania się człowiekiem. Wszelkimi siłami starała się o to, by dzieci czuły się tu jak w rodzinnym domu, i tego wymagała od swoich sióstr. Nieustannie okazywała im ciepłe i czułe serce matki. Była wytrwała w dobrze spełnianej pracy, z przekonaniem, że jej wysiłek nie jest bezużyteczny w oczach Pana.


Idąc śladami Matki Założycielki w służbie chorym i najbiedniejszym, 1 września 1958 roku do Wielkiej Wsi nieopodal Poznania przyjechały nasze siostry, podejmując tu pracę i czynią to do dzisiaj. Jest ona szczególnym wymiarem służby najbardziej potrzebującym pomocy.
Nasza placówka jest miejscem pobytu osób, które z różnych powodów są pozbawione możliwości zamieszkania w domu rodzinnym, wśród bliskich.
Głównym zadaniem DPS-u jest zapewnienie osobom w nim przebywającym całodobowej opieki oraz warunków odpowiadających godności człowieka. Zadania te są wypełniane w duchu chrześcijańskim i zgodnie z charyzmatem Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej. Dom stara się funkcjonować dla dobra jego mieszkańców i tych wszystkich, którzy powierzają personelowi opiekę nad swoimi bliskimi.
Staramy się każdą mieszkankę traktować indywidualnie i podmiotowo. W służbie drugiemu człowiekowi kierujemy się takimi wartościami, jak godność osoby, by podopieczne czuły się tu dobrze, wiedziały, że są kochane, zauważone, potrzebne, ważne, chciane, akceptowane.
Na co dzień trwa tutaj praca sióstr i pracowników świeckich – zespołu ludzi oddanych i wrażliwych na los osób niepełnosprawnych, kochających swoją pracę i chętnych do niesienia pomocy w każdej sytuacji. Dom funkcjonuje na zasadzie grup – rodzinek. Na jego terenie istnieje 5 grup rozwojowych. Każda z nich jest autonomiczna i liczy od 9 do 15 osób.
Mieszkanki przebywające w grupach są w różnym wieku. Zróżnicowanie to korzystnie wpływa na zaspokojenie ich potrzeb oraz przybliża w swej strukturze rodzinę. Świadczone w naszym Domu usługi dostosowane są do potrzeb wynikających ze stopnia niepełnosprawności podopiecznych.
Z obsługą mieszkanek najbardziej związani są pracownicy działu opiekuńczo-terapeutycznego i medyczno-rehabilitacyjnego, którzy ściśle ze sobą współpracują, dążąc do pełnego zaspokojenia potrzeb mieszkanek.
W następnych wydaniach Gońca przedstawimy inne, wspomagane przez nas Domy Pomocy prowadzone w Polsce przez siostry z różnych zgromadzeń zakonnych. Natomiast dzisiaj przypomnijmy jeszcze co powiedział na temat pomocy chorym nasz wielki Rodak bł. Jan Paweł II:
Spotkanie z chorymi zawsze niesie ze sobą głębokie wzruszenie, wzruszenie wręcz niewyrażalne. Ale nie jest to tylko ludzkie wzruszenie, wzruszenie cierpieniem człowieka. Jest to wzruszenie chrześcijańskie, ewangeliczne – powiedziałbym: wręcz mistyczne. W cierpieniu udziela nam się niejako tajemnica Odkupienia, staje się w szczególny sposób obecna wśród nas, widzialna i dotykalna. Ci cierpiący są jakimś szczególnym przedłużeniem cierpiącego Chrystusa.
Jan Paweł II Częstochowa 18.06.1983 roku

P1020107Nasza pomoc obejmuje nie tylko potrzebujących w Polsce, lecz także na innych kontynentach, mam tu na myśli przede wszystkim misje ad gentes prowadzone przez polskich duchownych w dalekich krajach. Kilka miesięcy temu opisywaliśmy misję w Kamerunie utworzoną i prowadzoną przez ks. Marka Siekierkę. Ks. Marek odwiedził nas w zeszłym roku, i w kilku polskich parafiach opowiadał o swej pracy. Wtedy również jego prośba o pomoc nie pozostała bez echa i dzisiaj ks. Marek, serdecznie dziękując za wsparcie, chciałby opowiedzieć, jak wykorzystał otrzymaną pomoc.
Pilną inwestycją ze względu na bezpieczeństwo misji była budowa ogrodzenia. Misja zlokalizowana jest w buszu, stąd istnieje potrzeba zabezpieczenia się choćby przed dzikimi zwierzętami.
Wiadomo, że w klimacie wilgotnym i gorącym, jaki tam panuje, wszelkie budowle, zwłaszcza drewniane, ulegają szybkiemu niszczeniu. Tak stało się z wejściem do wybudowanego na terenie misji jakiś czas temu kościoła. Ten sam los spotkał część kościelnych ławek. Wszystko to wymagało szybkiego remontu.
Tak jak o tym pisaliśmy, dla wielu miejscowych dzieci marzeniem jest, aby choć raz dziennie mieć ciepły lub jakikolwiek posiłek. Ks. Marek ze swych skromnych środków stara się zapewnić dożywianie garstce ok. 20 najbardziej potrzebujących dzieci. Zdaje sobie jednak sprawę, że to kropla w oceanie potrzeb.
W rozmowie telefonicznej ks. Marek, jakby z wielkim skrępowaniem, opowiedział, że był zmuszony skorzystać z przesłanej mu pomocy na swoje własne leczenie. Przeszedł bowiem dwa bardzo silne ataki malarii oraz z niewiadomych przyczyn tuż przed świętami Bożego Narodzenia stracił możność chodzenia. W chwili obecnej czuje się już znacznie lepiej.
Wszelką pomoc dla misji ks. Marka prosimy kierować na adres:


Fundacja Charytatywna Kongresu Polonii Kanadyjskiej
3055 Lakeshore Blvd W. Toronto, ON. M8V 1K6
z dopiskiem na czeku 24583 Kamerun
Innych informacji udzielą
Państwo Wiesława i Piotr Mikołajczykowie (Mississauga)
tel. 905-277-2759 lub 416 271-7658

Ostatnio zmieniany piątek, 22 marzec 2013 08:53
Zaloguj się by skomentować

Nasze teksty

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.