Ta aleja jest jedną z najbardziej prestiżowych alei na świecie. Każdego roku na początku października od 75 lat odbywają się na niej parady ku czci bohatera dwóch kontynentów, generała Kazimierza Pułaskiego.
Paradę poprzedziła Msza św. w katedrze św. Patryka, którą odprawił biskup z Elbląga w asyście miejscowych koncelebransów w 80 proc. w języku angielskim. Katedra była wypełniona, a Mszę św. uświetniły dwa chóry z Hamilton, "Symfonia" i "Ludowa Nuta", które następnie uczestniczyły w paradzie.
Parada rozpoczęła się przy 38. Ulicy, skąd wyruszali jej uczestnicy, a kończyła się na 58. Ulicy. W tym roku w czasie parady pogoda nie dopisała, ponieważ padał deszcz. Z tym problemem uczestnicy poradzili sobie bardzo dobrze. Byli obficie zaopatrzeni w kolorowe parasole. Nie mogę powiedzieć, kogo zabrakło, ale widziałem dużo organizacji polonijnych, które przemieszczały się pieszo lub na specjalnie przygotowanych platformach. Duże wrażenie robiła kolumna przeszło stu motocykli z głośnymi tłumikami i nagraniem szumu husarskich skrzydeł i pędzących koni.
Maszerowały przeróżne organizacje, od weteranów na platformach do tańczącej młodzieży, której nawet nie przeszkadzał deszcz.
Parada w Nowym Jorku została sprawnie zorganizowana przy pomocy władz miejskich. W tym roku uczestniczyłem we wrześniu w Polskim Festiwalu na Roncesvalles Ave. w Toronto. W Nowym Jorku paradę poprzedziła Msza św. i błogosławieństwo biskupa dla wszystkich uczestników. Tego nie było w Toronto. W Toronto Polski Festyn odbywa się w tym samym czasie co ukraiński na Bloor St., gdzie Ukraińcy świętują powrót Zachodniej Ukrainy do macierzy. Co świętuje polski biznes? Ostatnio sprzedano budynek Millenium, gdzie mieścił się Kongres. Co się stanie z archiwami organizacji, które były składowane w Kongresie?
Ostatnio możemy zauważyć, że mamy dwie Polonie, w Toronto i Mississaudze, które współpracują ze sobą na dystans.
Władysław Dziemiańczuk
Toronto