Wystąpienie o. Janusza Błażejaka OMI, proboszcza parafii św. Maksymiliana Kolbe w Mississaudze, przewodniczącego panelu duszpasterzy na Zjeździe Polonii i Polaków mieszkających poza granicami Polski w polskim Sejmie.
Szanowny Panie Marszałku, Pani wicemarszałek, Ekscelencjo, Panie Prezesie!
Forum Duszpasterstwa Polonijnego zgromadziło przedstawicieli duchowieństwa, sióstr zakonnych oraz świeckich z 14 krajów świata. Rozpoczęliśmy częścią historyczną, przypominając sobie wielki wkład polskich duszpasterzy w kształtowanie patriotyzmu oraz udział księży kapelanów w walce o niepodległość naszej Ojczyzny. Należy podkreślić szczególne zaangażowanie polskiego duchowieństwa w armii gen. Hallera. Dzieliliśmy się również wymianą doświadczeń służących usprawnianiu działań służących pogłębianiu patriotycznej tożsamości Polonii oraz Polaków na obczyźnie.
Być może na początku powinniśmy się zapytać, czym jest patriotyzm?
Patriotyzm to umiłowanie i poszanowanie własnej Ojczyzny; postawa przejawiająca się w emocjonalnej więzi z historią, tradycją, ojczystym językiem; silnymi związkami z kulturą czy nawet krajobrazem danego narodu.
To również gotowość do służby, gotowość do poświęceń spraw osobistych, czasem nawet życia, bowiem Ojczyzna traktowana jest jako wartość najwyższa. Patriotyzm najpełniej realizowany jest poprzez dbanie o kulturę, tradycję, język ojczysty, a także kultywowanie pamięci o bohaterach narodowych i szacunek do całego dziedzictwa narodowego.
Szczególnie dziś wyraża się on także poprzez stawanie na straży dobrego imienia Ojczyzny – Polski.
Dwa dni temu pewna osoba stwierdziła w tym miejscu, że jesteśmy w “świątyni polskiej demokracji”. Być może należy dzisiaj zapytać, jak zatem możemy ożywić i wzmocnić działania służące pogłębianiu patriotycznej tożsamości Polonii oraz Polaków z zagranicy?
Myślę, że przede wszystkim w byciu dobrym człowiekiem, kultywowaniu pamięci o bohaterach narodowych, trosce o dorobek gospodarczy, intelektualny, duchowy i kulturalny Ojczyzny oraz przez znajomość historii Polski.
Niech także pewną inspirację staną się słowa Jana Pawła II wygłoszone 3 czerwca 1991 roku na lotnisku w Masłowie koło Kielc:
“Oto matka moja i moi bracia”. Może dlatego mówię tak, jak mówię, ponieważ to jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć! Łatwo jest zniszczyć, trudniej odbudować. Zbyt długo niszczono! Trzeba intensywnie odbudowywać! Nie można dalej lekkomyślnie niszczyć! - Mówił święty Jan Paweł II.
Także i nas, żyjących na co dzień poza granicami Kraju, nie mogą nie obchodzić sprawy Polski.
Bardzo emocjonalnie debatowaliśmy i rozważali temat obrony dobrego imienia Polski. Ten przepis wywołał olbrzymią burzę w wielu państwach świata. Po latach nierównej i przegranej walki z mediami amerykańskimi, włoskimi, a także niemieckimi o nie używanie fałszujących historię i obraźliwych dla nas sformułowań Sejm przyjął ustawę o obronie dobrego imienia Polski.
Ale okazało się, że nam nie wolno bronić swego imienia; nie wolno nam bronić niewinności Polski; że powinniśmy to przemilczeć i przyjąć pokornie, jak baranek idący na rzeź. Oczywiście, innym wolno się bronić z potężnym krzykiem i wrogim atakiem.
W związku z nasilającym się w ostatnim czasie zjawiskiem zniesławiania Polaków na arenie międzynarodowej powołana pod koniec z 2012 r. Reduta Dobrego Imienia - Polish Anty-Defamation League walczy o przywrócenia Polsce godnego imienia. I ma już pierwsze sukcesy. Skupiona wokół Jana Pietrzaka oraz Macieja Świrskiego inicjatywa powstała w celu przeciwdziałania zniesławianiu Polski i Polaków na arenie międzynarodowej i w zagranicznych mediach.
Pomysłodawcy Reduty podkreślają, że od wielu lat jesteśmy świadkami horrendalnego zniesławiania Polski i przekonują, że skoro Niemcom udało się otrząsnąć z poczucia winy i dokonać gigantycznej pracy propagandowej, żeby słowo “nazi”, nie kojarzyło się ze słowem “Germany”, to jeśli nam nie uda się zmienić toku myślenia wielu polityków świata odnośnie tej kwestii – to konsekwencje tego dla naszej przyszłości, dla przyszłości kraju są jednoznaczne, a mianowicie – katastrofa.
Jako duszpasterze zawsze i wszędzie bronimy dobrego imienia Polski; bronimy dobrego imienia naszego narodu, obojętnie jak krzykliwy i potężny jest ten – co nas atakuje. To jest nasz święty obowiązek. Pamiętajmy, co nas łączy:
łączy nas niepodległa;
łączy nas język i kultura;
łączy nas wiara i miłość do Ojczyzny;
łączy nas wspaniała historia i krew przelana polskich bohaterów;
łączy nas przede wszystkim wspólna odpowiedzialność za przyszłość naszej Ojczyzny!
W tym miejscu chciałbym również wskazać, że uczestnicy panelu z radością podkreślili dobrą współpracę z polskimi konsulatami i ambasadami. Za to jesteśmy wdzięczni. Biorąc pod uwagę olbrzymi wkład polskich księży i sióstr zakonnych na emigracji, zwracamy się z prośbą, aby Forum Duszpasterzy było stałym punktem wszystkich Zjazdów Polonii Świata.
Forum Duszpasterzy zwraca się również z prośbą do Rady Polonii Świata, aby w statutach Rady było odniesienie do wartości chrześcijańskich, które łączą zdecydowaną większość uczestników.
Na zakończenie chciałbym serdecznie podziękować Księdzu Biskupowi Wiesławowi Lachowiczowi za opiekę nad polonijnym duszpasterstwem oraz jego niesamowitą dyspozycyjność pod tym względem.