Przez 3 kolejne dni odbywały się w kościele świętego Maksymiliana Kolbego w Mississaudze spotkania konferencyjne z egzorcystą z Polski ojcem Sergiuszem Nizińskim, karmelitą bosym z Poznania. Wzbudziły olbrzymie zainteresowanie w niedzielę kościół pękał w szwach Ojciec Niziński w trzech konferencjach wyjaśnił podstawy działań złego ducha oraz jak można się przed nim bronić.
Po każdym spotkaniu następowała seria pytań, które były nie mniej ciekawe i wiązały się z doświadczeniami zebranych. Ojciec Niziński nie zezwolił na umieszczenie nagrań jego konferencji w Internecie tłumacząc, że wiele przykładów dotyczy osób które znał i są to sprawy bardzo intymne. Poprosił też aby w kościele nie było dzieci, jako że poruszane są bardzo dorosłe tematy.
Zazwyczaj opętanie i różnego rodzaju nękania przez złego ducha takie jak uporczywe, brudne myśli w kościele czy też sny wiążą się z otwieraniem się na niego na jego działanie poprzez nasze uczynki.
Egzorcysta podkreślił jednak że to nie złego ducha mamy się bać, jego działań tak spektakularnie ukazywanych w filmach fabularnych lecz naszego grzechu, bo to grzech jest tym, czym zamykamy się na Boga. Prelegent podkreślał że jednym ze sposobów penetracji nas są nasze wady wady i nałogi, ale również poranienia; fakt że nie potrafimy przebaczyć zła jakie nam wyrządzono. To właśnie tam nakręca nas zły duch.
Łatwo też zaprosić go poprzez grzech przeciwko pierwszemu przykazaniu, przez różnego rodzaju symbolikę satanistyczną albo demoniczną - o paktach z diabłem czy satanizmie nie wspominając - czasami są to również rzeczy przez nas niezawinione jak chociażby miejsca, w których mieszkamy, a w których mogły zadomowić się złe duchy, bo mordowano w nich, albo istniał tam dom publiczny czy też wytwarzane narkotyki. Można też mieć kłopoty za sprawą przekleństwa przez innych, zwłaszcza przekleństwa bliskich kiedy rodzice przeklinając dzieci i wnuki wtedy, jeśli nie broni łaska uświęcająca łatwo dopuścić do siebie demony ...