Porady
Dość często do aresztu imigracyjnego trafiają członkowie tej samej rodziny. Są to przeróżne układy: rodzice z dziećmi, bracia, siostry, babcie z wnukami, kuzyni, itd. Często mają też w Kanadzie różnych krewnych lub powinowatych, którzy śpieszą im z pomocą. To oni głównie płacą kaucje, które pozwalają krewniakom wyjść na wolność.
Pewnego dnia w areszcie znalazło się dwóch braci. Umieszczono ich w jednym pokoju. Byli to przystojni, wysocy mężczyźni w wieku około 45-50 lat. Mieli na sobie ubrania robocze. Jak się okazało, zostali zatrzymani w drodze z pracy. W Kanadzie trudnili się malowaniem mieszkań i pomieszczeń biurowych.
Nierzadko spotykam sytuacje, nawet czasem przy składaniu wniosków rodzinnych (sponsorowanie rodziców, dzieci, współmałżonków, partnerów), że wielu kanadyjskich rezydentów zaniedbuje przywilej otrzymania obywatelstwa.
Nawet rezydenci kanadyjscy, którzy mieszkają w Kanadzie 10, 20 lat lub dłużej, nie ubiegają się o kanadyjskie obywatelstwo, pomimo że w Kanadzie chcą spędzić całe swoje życie i za bardzo nie widzą się w innym zakątku świata. Podkreślam, że Kanada zezwala na podwójne obywatelstwo, nawet wieloobywatelstwo, nikt nie musi zrzekać się polskiego obywatelstwa, by uzyskać kanadyjskie. Kanada respektuje fakt, że jesteśmy imigrantami i mamy swoje ojczyzny, których obywatelami chcemy pozostać.
Jakie są powody nieuzyskania obywatelstwa przez naszych rodaków, żyjących na stałe w Kanadzie?
Często niestety zwyczajne zaniedbanie. Imigranci tłumaczą się brakiem czasu, niemożnością przygotowania się do egzaminu, niektórzy myślą, że właściwie po co im to kanadyjskie obywatelstwo, jeśli mają pobyt i mogą w Kanadzie żyć na stałe?
Niestety ale brak kanadyjskiego obywatelstwa może być niekiedy tragiczny w skutkach. Pamiętajmy, że pobyt stały z różnych powodów może być odebrany, a zatem osoba, która nie posiada kanadyjskiego obywatelstwa, nie ma gwarancji, że nie znajdzie się w sytuacji otrzymania nakazu deportacyjnego.
Istnieje także ryzyko, że urzędnik nie zezwoli na wlot czy wjazd rezydenta. Kiedy może się taka sytuacja przydarzyć? Odbiór stałej rezydencji i nakaz deportacyjny otrzymują najczęściej osoby, które popełniły wykroczenie karne w Kanadzie. Na przykład przemoc domowa, jazda pod wpływem alkoholu... Znam przypadki imigracyjne, kiedy po przemieszkaniu w Kanadzie 20 lat, stały rezydent otrzymał nakaz deportacyjny za wykroczenia prawne, tylko dlatego, że nigdy nie uzyskał kanadyjskiego obywatelstwa.
Powody rodzinne, które zatrzymują imigranta poza Kanadą przez dłużej niż 3 lata, mogą także być powodem odebrania stałej rezydencji.
Warto zapoznać się z obowiązującymi przepisami. Ja osobiście radzę, by wystąpić o kanadyjskie obywatelstwo i skorzystać z przywileju danego stałym rezydentom-imigrantom. Posiadanie kanadyjskiego obywatelstwa gwarantuje prawo do stałego zamieszkania, nawet jeśli osoba pozostawała poza Kanadą przez dłuższy czas oraz w sytuacji konfliktu z prawem.
mgr Izabela Embalo
– Na co zwracać uwagę przy oglądaniu domów, by nie popełnić kosztownego błędu? Czy mógłbyś poradzić słuchaczom, na jakie elementy domu warto zwracać uwagę?
Gdy na naszej liście są dziesiątki domów, na których obejrzenie mamy czasem kilka minut, trudno jest czasami skoncentrować się na tym, co widzimy. Często po takim krótkim czasie podejmujemy decyzję o złożeniu oferty. Wielu oglądających często już po wyjściu z domu nie bardzo pamięta, co widziało. Tu bardzo ważną rolę musi odegrać agent, który powinien wiedzieć, na co zwrócić uwagę swoim klientom.
Elementy, na które należy zwracać uwagę, podzielmy na techniczne i funkcjonalne. Do technicznych elementów zaliczyłbym między innymi:
Stan zewnętrzny domu – zaniedbany dom z pozapadanym podjazdem, poniszczonymi drzwiami do garażu, dachem do natychmiastowej wymiany lub poobrywanymi rynnami – powinien być pierwszym ostrzeżeniem, gdy oglądamy dom.
Odwrotnie, dom w idealnym zewnętrznym stanie, może dużo powiedzieć o wnętrzu nawet przed jego oglądaniem.
Zwracając uwagę na elementy techniczne domu – należy wziąć pod uwagę te składniki, które mogą wymagać natychmiastowej wymiany lub napraw – co wiąże się z kosztami. Ważniejsze elementy, na które należy zwrócić uwagę, to:
Piec ogrzewczy oraz system klimatyzacji – warto sprawdzić ich wiek. Jeśli piec zbliża się do 25 lat, a klimatyzator do 15 lat – może to grozić ich wymianą. Koszt takiej operacji zwykle kształtuje się około 3000 – 5000 dol.
Tablica elektryczna – wymagane obecnie zasilanie to minimum 100 amperów. Jeśli oglądany dom ma zasilanie 60 amperów, to jest to za mało i wystąpi problem z ubezpieczeniem takiego domu. Koszt zwiększenia zasilania wynosi około 1500 – 2000 dol.
Okna – okna w nowszych domach są przeważnie robione z winylu i są one bardzo wytrzymałe. W wielu starszych domach okna będą musiały być zmienione. Ich konstrukcja jest przestarzała i powodują ogromne straty cieplne.
Oglądając basement – warto zwrócić uwagę na ślady wilgoci – woda w piwnicy to poważny problem i duży wydatek. Tu koszty napraw mogą dochodzić do dziesiątków tysięcy w poważnych przypadkach, choć naprawa małego przecieku nie jest aż tak kosztowna i w zależności od metody może wynosić od 400 do 1500 dol.
Łazienki – należy szczególnie sprawdzić okolice prysznica oraz miejsca pod umywalką na potencjalne ślady wilgoci.
Kuchnia – proszę sprawdzić okolice zlewu, poszukując problemów z wilgocią. Tam też zwykle trzymane są śmieci, a przy śmieciach potrafią gromadzić się "robaczki" – których oczywiście nie chcemy kupić!
Sufity – jeśli popatrzymy na sufit na najwyższej kondygnacji i zobaczymy ślady przecieków z dachu, to oczywiście może świadczyć to o problemach z jego pokryciem. Poniszczone i mokre sufity pod łazienkami świadczą o wyciekach z łazienek.
•••
Należy pamiętać, że w czasie szybkiego oglądania możemy tylko bardzo pobieżnie ocenić dom. Prawdziwa i pełna ocena może być dokonana przez fachowców w czasie profesjonalnej inspekcji.
Natomiast wytrenowane oko agenta powinno wychwycić poważne problemy nawet w czasie krótkiej wizyty.
– Wspomniałeś w pierwszej części o technicznych aspektach, na które należy zwracać uwagę. Na co warto zwrócić uwagę i jakie są najczęstsze błędy funkcjonalne kupowanych domów?
Ustawienie do stron świata – większość z nas, Polaków, woli słoneczne ogrody, dotyczy to również większości kupujących z innych stron świata. Najbardziej poszukiwane są ogrody wychodzące na południe, południowy zachód, zachód oraz północny zachód.
Nieustawność pomieszczeń i ich wielkość – czasami gdy oglądamy nieumeblowane pomieszczenia – wydają się one znacznie większe. Ponadto tak zwany open concept – nie ma zbyt wiele ścian na meble!
Brak miejsca do jedzenia w kuchni – za mała kuchnia jest jednym z poważniejszych problemów. W dzisiejszym stylu życia kuchnia to nie tylko gotowanie – to również miejsce, gdzie spędzamy czas z rodziną i przyjmujemy gości.
Brak połączenia strefy dziennej z ogrodem – dotyczy to szczególnie starszych domów. Łatwy dostęp do ogrodu oraz bliskość kuchni do ogrodu są wysoko cenione przez nabywców.
Brak właściwej strefy wejściowej do domu – ciasny korytarz, gdzie nie można naraz ubierać się czy rozbierać w kilka osób, brak odpowiednio dużej szafy na ubrania, brak miejsca, by zmienić obuwie – są oczywistymi problemami.
Brak właściwego światła dziennego – domy budowane są na coraz mniejszych i węższych działkach. Często światło dzienne dochodzi do nas przez jedno lub dwa małe okna. Warto w czasie oglądania (dziennego) wyłączyć na moment sztuczne oświetlenie, by zorientować się, czy dom nie jest zbyt ciemny.
Brak odpowiedniej liczby łazienek – warto pamiętać, że dziś dom powinien mieć przynajmniej dwie pełne łazienki – jeśli ma służyć rodzinie! To jest ten element, który znacznie ułatwia sprzedaż nieruchomości.
Lokalizacja – pod hasłem lokalizacji rozumiem nie tylko dobrą okolicę – ale również unikanie linii wysokiego napięcia, autostrad, wysypisk śmieci czy złego sąsiedztwa. Wiele osób nie lubi sąsiedztwa szkół, szpitali czy cmentarzy – choć to są zwykle spokojni "sąsiedzi".
Wszystkich zapraszam do korzystania z naszych usług, opartych nie tylko na długoletnim doświadczeniu w real estate, ale głównie proszę korzystać z naszego doświadczenia w projektowaniu i budowie domów. Dobra porada może zaoszczędzić wiele problemów i tysiące dolarów.
Maciek Czapliński
Niełatwe jest życie samotnego mężczyzny w Kanadzie. Oczywiście chodzi o nielegalnego imigranta, który chowając się przed władzami imigracyjnymi, stara się jakoś ułożyć sobie życie, w okresie oczekiwania na rozstrzygnięcie swoich losów. Takie oczekiwanie w przypadku Kazika trwało dziesięć lat.
Aż dziw bierze, że tak długo potrafił uniknąć aresztowania i deportacji.
Pochodził ze średniej wielkości miasteczka, leżącego gdzieś w okolicy Bieszczad. Kto zna te tereny, to może przyznać, że panują w nich: uśpiony żywot i dość dobrze poukładane stosunki miejscowe. W rejonie tym, mimo nawet zmian ustrojowych, a może szczególnie po nich, utrwalone są zasady moralnego postępowania. Chłopaki mają uciechę z dziewczynami, jak wszędzie indziej, ale obowiązuje pewien kodeks honorowy. Jeśli zajdzie w ciążę, to musi być ślub. Może obecnie nie jest to w stu procentach przestrzegane, ale bardziej tam, niż gdzie indziej.
Czy można powrócić po otrzymaniu nakazu deportacyjnego? Jak długo należy odczekać, jakie są szanse ponownego wlotu? Co się dzieje w przypadku otrzymania dożywotniego zakazu powrotu?
To pytania nurtujące wielu imigrantów, którzy otrzymali nakazy deportacyjne. Warto jednak dowiedzieć się, jak wygląda to w świetle kanadyjskiego prawa imigracyjnego.
Nakazy opuszczenia Kanady są różne, mogą być dobrowolne, z zakazem powrotu na rok, na dwa lub dożywotnio. A zatem najpierw radziłabym dowiedzieć się od kompetentnego specjalisty prawa, jakiego rodzaju jest to nakaz deportacyjny i jaki z nim zakaz powrotu jest związany.
Na przykład, często wydawany jest EXCLUSION order, oficer deportacyjny poinformuje imigranta opuszczającego Kanadę, że nie może on powrócić przez rok do Kanady, ale czy naprawdę?
W praktyce, osoba posiadająca deportację i zakaz powrotu przez rok może nie być wpuszczona na teren Kanady nawet i po okresie rocznym, wystarczy, że urzędnik na granicy nie będzie przekonany, że ta osoba opuści Kanadę w ustalonym prawnie czasie lub jeśli jest podejrzenie pracy nieautoryzowanej. Innym powodem może być także rekord kryminalny.
Jeśli chodzi o zakaz powrotu, roczny, dwuletni czy dożywotni, istnieje możliwość uzyskania specjalnego zezwolenia na wjazd, NAWET W PRZYPADKU DOŻYWOTNIEGO ZAKAZU. Warto to wiedzieć, ponieważ niektórzy imigranci poinformowani przez deportującego urzędnika są w wielkiej rozpaczy, w Kanadzie posiadają niekiedy całą rodzinę, niektórzy mężów, żony...
Osoba, która ma naprawdę uzasadnione powody, może wystąpić z prośbą o zezwolenie na wjazd, w opisanej sytuacji. Podanie nazywa się "Authorization to return to Canada". Opłata urzędowa wynosi 400 dolarów i jest pobierana w momencie rozpatrywania wniosku. Podania są rozpatrywane przez sekcje imigracyjne poza Kanadą (np. ambasady, konsulaty).
A zatem osoby, które zasługują na powrót, pomimo otrzymania zakazu powrotu do końca życia, mogą dostać zezwolenie na powrót, w przypadku np. pozytywnej decyzji pobytowej (nawet w takiej sytuacji autoryzacja musi zostać pozytywnie przyznana), specjalnych okoliczności – np. narodziny dziecka, komunia, śmierć bliskiej osoby itp.
Oczywiście wspomniane wyżej okoliczności są rozpatrywane indywidualnie, decyzja ostateczna należy do urzędnika, różne czynniki są brane pod uwagę, np. kooperacja z władzami imigracyjnymi w procesie deportacyjnym.
Izabela Embalo
licencjonowany doradca imigracyjny
OSOBY ZAINTERESOWANE IMIGRACJĄ DO KANADY – SPONSORSTWEM RODZINNYM, POBYTEM STAŁYM, WIZĄ PRACY, STUDIÓW LUB INNĄ PROCEDURĄ IMIGRACYJNĄ, NA PRZYKŁAD ODDALENIEM DEPORTACJI CZY PRZEDŁUŻENIEM POBYTU CZASOWEGO, PROSIMY O KONTAKT Z NASZĄ KANCELARIĄ: TEL. 416-515-2022, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..">Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
Specjalizujemy się w imigracji polskich obywateli od 1998 roku. Sukcesywnie pomogliśmy setkom imigrantów osiedlić się w Kanadzie, przybyć do pracy lub na studia.
POSIADAMY UPRAWNIENIA DO POŚWIADCZANIA DOKUMENTÓW, PODAŃ IMIGRACYJNYCH (USŁUGI NOTARIALNE – COMMISISON OF OATH).
ZAPRASZAMY DO ODWIEDZENIA NASZEJ STRONY INFORMACYJNEJ:
WWW.EMIGRACJAKANADA.NET
DWIE DOGODNE LOKALIZACJE (TORONTO I ETOBICOKE). Możliwość spotkania w niektóre weekendy i wieczorami, po uprzednim umówieniu wizyty. Konsultacje i obsługa także z pomocą Skype'a.
Jak decyduje się o tym, kto będzie miał prawa rodzicielskie, z kim dzieci będą mieszkać albo kto będzie miał prawo do widywania się z nimi w sytuacji, kiedy rodzice się rozstają lub nigdy nie mieszkali ze sobą?
Odpowiedź na to pytanie, na pozór prosta, stanowi jeden z bardziej skomplikowanych obszarów prawa rodzinnego. Prosta – bo jest tylko jedna odpowiedź – decyzje sądowe dotyczące losów dzieci, podejmowane są w najlepszym interesie dzieci. Nie jest to główne kryterium, którym kierują się sądy, jest to jedyne kryterium brane pod uwagę. Prawa rodzica są nie tylko drugoplanowe, ale są nieistotne. Na często słyszane przeze mnie pytanie "Mam chyba prawo widywać się z własnym dzieckiem?" odpowiedź brzmi – niekoniecznie.
– Maćku, jak się człowiek rozglądnie w Mississaudze czy w Toronto, to wszędzie widać budowy nowych wysokościowych apartamentowców. Czy twoim zdaniem w chwili obecnej zakup nowego condominium jest dobrą inwestycją?
– Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Wszystko oczywiście zależy od tego, co się kupuje, gdzie i za ile. Powszechnie panuje ostatnio przekonanie wśród wielu specjalistów od rynku nieruchomości, że rynek ten a szczególnie w centrach dużych miast, jak Toronto czy Vancouver, jest mocno przegrzany.
Ceny sięgające 350.000 dol., a nawet 450.000 za mieszkania o powierzchni 600 stóp kwadratowych wydają się coraz bardziej odległe od realnej wartości rynkowej. Mam wrażenie, że dostajemy coraz mniej, płacąc coraz więcej!
Toronto jest obecnie najbardziej aktywnym rynkiem budowy wysokich domów mieszkalnych na świecie. Przy coraz większej liczbie oferowanych nowych obiektów, zaczynamy mieć do czynienia ze zjawiskiem nadmiernej podaży przy coraz bardziej ostrożnym zapotrzebowaniu. To widać nawet po reklamach – wielu builderów oferuje specjalne zachęty, by zwabić potencjalnych kupujących. Bezpłatna plazma, 6 miesięcy bez opłat, cash back itd. stają się coraz powszechniejszą zachętą.
Rynek condominiów zawsze był napędzany przez ludzi, którzy kupowali je z myślą o inwestycji, czyli wynajmowaniu ich dla zysku lub na tak zwany flip. Przy coraz większej podaży i bardzo wysokich cenach zakupu apartamentów, coraz trudniej jest znaleźć potencjalnych chętnych, którzy by płacili takie sumy za wynajęcie mieszkań, by dla inwestorów miało to sens finansowy. Jeśli ktoś kupuje mieszkanie za 350.000 z minimalną wpłatą, to jego początkowe opłaty będą na poziomie 2400 dol./miesiąc. Trudno znaleźć lokatorów za takie sumy! Z szybkim flipem też coraz trudniej. Kiedy nieruchomości wzrastały 5 do 7 proc. w skali roku, wystarczyło dać zadatek i poczekać 2-3 lata na wybudowanie condo, by je sprzedać z 15-20-proc. zyskiem. To zwykle tyle ile wynosił wymagany zadatek. Gdzie można było podwoić pieniądze w ciągu 2-3 lat? Niestety, obecnie ponieważ przyrost cen condominiów jest znacznie słabszy, główną szansą dla inwestorów pozostaje wynajmowanie, które, jak wspomniałem, ma swoje problemy szczególnie dla tych, którzy kupili je z minimalną wpłatą.
Zdaniem specjalistów, ci, którzy kupują w tej chwili często zbyt drogie mieszkania, mogą być na końcu tak zwanego cyklu i ich inwestycja stoi pod poważnym znakiem zapytania. Drobna korekta w cenach może zniweczyć nadzieję na zysk!
Nie oznacza to wcale, że odradzam Państwu zakup apartamentów. Trzeba być po prostu ostrożnym w wyborze, co się kupuje. W mniejszych miastach; dalej od centrów ceny za mieszkania są zdecydowanie bardziej rozsądne. W Mississaudze ciągle można kupić dwusypialniowe mieszkanie, zupełnie niezłe, od 200.000 do 250.000 dol. Przy takiej cenie opłaca się kupować, zamiast wynajmować, i to zapewnia opłacalność inwestycji.
Oczywiście przy wyborze condo należy kierować się nie tylko ceną i wyglądem zewnętrznym budynku. Często pięknie wyglądający z zewnątrz budynek ze wspaniałym lobby i atrakcyjnym centrum rekreacyjnym ma tak zaprojektowane mieszkania, że nie da się w nich mieszkać! Takim przykładem są mieszkania w budynku, który stał się wizytówką Mississaugi, czyli Marilyn Monroe.
Podsumowując – warto być ostrożnym, jeśli myślą Państwo o zakupie nowych condo! Nie wolno dać się zwariować pięknie urządzonym "modelem" czy zachętami finansowymi budowniczych! Należy kierować się zdrowym rozsądkiem i poradami specjalistów!
Osobiście uważam, że planując wydanie 350.000 do 450.000 dol. – mamy lepsze opcje – choćby townhouse lub semi – chyba że rzeczywiście ktoś musi być w downtown Toronto!
– Jakie są niespodzianki i rzeczy, o których należy wiedzieć przy zakupie nowych condominiów?
– Jest ich bardzo wiele i nie podejmuję się w tych kilku słowach opowiedzieć o wszystkich. Na szczęście, przepisy są tak ustawione, że potencjalni nabywcy mają szansę zasięgnąć porady rzeczoznawców.
Przy zakupie istniejącej nieruchomości (domu, połówki, czy nawet condo) – widzimy, co kupujemy. Można niemalże fizycznie dotknąć nieruchomości, sprawdzić stan techniczny czy finansowy. W przypadku zakupu jeszcze niewybudowanego condo – kupujemy abstrakcyjne miejsce w jeszcze niedziałającej korporacji. Dlatego po zawarciu umowy zakupu "abstrakcyjnego" jeszcze obiektu, kupujący ma czas się zastanowić nad swoją decyzją i ewentualnie po zasięgnięciu opinii fachowca – na przykład prawnika – ma czas się wycofać. Ten okres po angielsku nazywany jest "cooling off period" i trwa 10 dni. Jest to Państwa prawo i warto czasami z tego skorzystać.
Depozyt, który daje się na zakup condo, jest bezpieczny do łącznej sumy 40.000 dol. Pierwsze 20 tys. jest chronione przez New Home Warranty Program, pozostałe 20 tys. przez Condominium Act. Bezpieczeństwo depozytu jest ogromnie istotne – gdyż w chwilach kryzysowych – wielu deweloperów miało zwyczaj bankrutować, oczywiście nie myśląc o zwracaniu pieniędzy.
Kupując nowe condo, są Państwo chronieni przez New Home Warranty Program przed nieautoryzowanymi zmianami w materiałach wykończeniowych, usterkami technicznymi w "unicie" (do maksimum 100.000 dol.), usterkami w elementach wspólnych (common element) do maksimum 50.000 dol. na "unit", ale nie więcej niż 2.500.000 na cały kompleks.
Wysoki koszt "upgrades" – jest zwykle zaskoczeniem dla kupujących. Opłaty za wszelkie usprawnienia ponad tak zwane podstawowe wykończenie są zwykle zaskakujące. Deweloperzy nęcą nowych nabywców bardzo atrakcyjnymi usprawnieniami, z tym że ceny są kosmiczne za często bardzo w gruncie rzeczy tanie elementy. Często taniej jest zrobić te wszystkie zmiany już po przejęciu mieszkania.
W przypadku nowych condo, jednym z największych problemów jest terminowość. Builder zwykle nie zaczyna budowy jeśli nie ma sprzedanych 70 proc. "unitów" w planowanym budynku. Jeśli zawierają Państwo umowę w pierwszych tygodniach otwarcia salonu sprzedaży, data przejęcia "unitu" jest zwykle dość mglista i ustalana w przybliżeniu. Według przyjętych zasad, deweloper musi ściśle określić datę przekazania do użytku "unitów", nie później niż po 30 dniach, kiedy konstrukcja dachu na obiekcie jest zakończona!
Samo przekazanie mieszkania do użytku nie oznacza jeszcze, że są Państwo formalnie jego właścicielami. Do czasu, gdy deweloper nie przekaże do użytku przynajmniej 50 proc. mieszkań, zajmujący swoje mieszkania użytkownicy są uważani za wynajmujących. Okres ten nazywany jest "interim occupancy" i w tym czasie płaci się miesięczną opłatę za użytkowanie "własnego" mieszkania. Legalne przekazanie prawa własności następuje dopiero po tym, jak zostanie zarejestrowane "condominium corporation". By zostało ono zarejestrowane, budowniczy jest prawnie zobowiązany w ciągu 21 dni od chwili, gdy ponad 50 proc. mieszkań jest zajętych – zwołać spotkanie mieszkańców, które następnie wyłania "board of directors". Budowniczy następnie w ciągu 30 dni przekazuje swoją "władzę" w ręce wyłonionego przez "board" zarządu i korporacji.
Na szczęście większość z nas ma do czynienia z mieszkaniami z tak zwanego "resale market" – gdzie sprawy są znacznie mniej skomplikowane i widzimy, co kupujemy. Możemy wręcz dotknąć kupowany obiekt.
Maciek Czapliński
W tym opowiadaniu nie chodzi o zakonnika, lecz o obywatela Dominiki. Dla uściślenia należy podkreślić, że nie chodzi o obywatela Republiki Dominikany, która stanowi kraj dzielący jedną, sporą wyspę na Karaibach z Haiti. Dominika jest malutką wysepką położoną na południowy wschód od swojej prawie imienniczki.
Jak to się stało, że obywatel Dominiki znalazł się w Kanadzie? Nie jest to łatwe przedsięwzięcie. Kraj ten jest kontrolowany przez miejscowy reżim, który nie pozwala swoim obywatelom wyfrunąć w świat. Wprawdzie przestępczość jest utrzymywana w tym kraju na dość niskim poziomie, w porównaniu choćby z Jamajką czy Haiti, co pozwala na przyciągnięcie turystów, głównie ze Stanów i Kanady, ale bieda rozpala często umysły, szczególnie młodych ludzi, którzy pragną szukać szczęścia na kontynencie amerykańskim.
Rząd zapowiada ważną zmianę dla osób, które planują zasponsorować dzieci. Od nowego roku zmienia się tak zwany wiek zależny dziecka, a zatem dzieci można będzie zasponsorować do 19. roku życia, tak jak było kiedyś przed wprowadzeniem nowego kodeksu prawnego 2002 Immigration and Refugee Protection Act.
Obecnie można zasponsorować dzieci do 22. roku życia oraz starsze, jeśli na przykład nieprzerwanie studiują i są zależne finansowo od sponsorującego rodzica. Rząd ma zamiar także ograniczyć definicję tak zwanego dziecka zależnego, bez wyjątków zasponsorowania dzieci starszych-studentów. A zatem możemy mieć prostą regułę prawną wymogu wiekowego, TYLKO DZIECI DO 19. ROKU ŻYCIA.
Zmiana ta obejmie także dzieci, włączone w imigracyjne podanie rodzica, a zatem na przykład, jeśli matka jest sponsorowana przez męża na pobyt stały do Kanady i dziecko nie spełni określonych wymogów, to znaczy od nowego roku wiek jest większy niż 19 lat, pobyt stały nie będzie przyznany dziecku. O wyjątkach od reguły lub o przepisach dotyczących studentów w wieku starszym napiszę zaraz po wprowadzeniu prawa w życie. Rząd zapowiedział, że złożone już podania nie będą rozpatrywane retroaktywnie.
Moim zdaniem, nie jest to najlepsze rozwiązanie w kwestii prawa łączenia rodzin. Nie tylko rząd przyczyni się do rozłączenia młodych osób od ich rodzin, jednocześnie pozbawieni będziemy fali młodych imigrantów, którzy szybko wdrażali się w kanadyjską gospodarkę i społeczeństwo. W programie łączenia rodzin, dzieci zazwyczaj posiadają opiekę-sponsorów i nie są zbyt dużym obciążeniem dla Kanady. Wielu młodych podejmuje pracę zarobkową lub kontynuuje studia, są oni dobrym materiałem na produktywnych imigrantów. Obniżenie wieku zależnego dzieci nie pozwoli na imigrację wielu bardzo młodych ludzi, w wieku, kiedy zaczyna się okres produktywny życia. A zatem w świetle realiów starzejącej się populacji i małego przyrostu naturalnego w Kanadzie, trochę trudno zrozumieć, dlaczego rząd wprowadził taką zmianę.
Niektóre źródła podają, że rząd chce, by ludzie w wieku starszym, posiadający rodzinę (sponsorów) w Kanadzie, imigrowali poprzez inne, trudniejsze programy imigracyjne, na przykład studia-program imigracyjny dla absolwentów. Wówczas jest większa pewność, że młodzi imigranci nie tylko zdobędą edukację kanadyjską, ale także będą posiadać rok doświadczenia zawodowego, gdyż jest to wymaganym kryterium w podaniu o pobyt stały.
Może tak, jednak jest to trochę nie fair, biorąc pod uwagę fakt, że studenci zagraniczni płacą o wiele więcej za studia niż kanadyjscy rezydenci lub obywatele.
Prawo nie jest jeszcze obowiązujące, a zatem należy śledzić zmiany prawne zaraz na początku nowego roku 2014.
Izabela Embalo
OSOBY ZAINTERESOWANE IMIGRACJĄ DO KANADY – SPONSORSTWEM RODZINNYM, POBYTEM STAŁYM, WIZĄ PRACY, STUDIÓW LUB INNĄ PROCEDURĄ IMIGRACYJNĄ, NA PRZYKŁAD ODDALENIEM DEPORTACJI CZY PRZEDŁUŻENIEM POBYTU CZASOWEGO, PROSIMY O KONTAKT Z NASZĄ KANCELARIĄ:
TEL. 416 515-2022,
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Specjalizujemy się w imigracji polskich obywateli od 1998 roku. Sukcesywnie pomogliśmy setkom imigrantów osiedlić się w Kanadzie, przybyć do pracy lub na studia.
POSIADAMY UPRAWNIENIA DO POŚWIADCZANIA DOKUMENTÓW, PODAŃ IMIGRACYJNYCH (USŁUGI NOTARIALNE – COMMISISON OF OATH)
ZAPRASZAMY DO ODWIEDZENIA NASZEJ STRONY INFORMACYJNEJ :
WWW.EMIGRACJAKANADA.NET
DWIE DOGODNE LOKALIZACJE (TORONTO I ETOBICOKE).
Możliwość spotkania w niektóre weekendy i wieczorami, po uprzednim umówieniu wizyty.
Kilkakrotnie mówiłeś o dodatkowych apartamentach w domach jednorodzinnych. Jak dotychczas są one w Mississaudze najczęściej nielegalne. Słyszałem, że to ma się zmienić. Kilka słów na ten temat.
O ile w Brampton czy Toronto – tak zwane "in-law" apartamenty w piwnicy (basement) są standardem, to od 1995 roku miasto Mississauga przeciwstawiała się i zabraniała tworzenia dodatkowych mieszkań w jednorodzinnych domach. W ostatnich tygodniach rząd prowincyjny przyjął ustawę uznającą wszystkie apartamenty w "basementach" za legalne.
W tej sytuacji Mississauga nie będzie miała wyjścia i również będzie musiała umożliwić tworzenie takich mieszkań. Z tym że rząd prowincyjny pozostawił do decyzji każdej gminie (miastu), jakie standardy mają spełniać takie nowe mieszkania. By właściwie zaadresować ten temat, prowadzone są obecnie konsultacje ze społeczeństwem, które mają pomóc określić wymagania i standardy. Główny nacisk będzie położony na legalność oraz bezpieczeństwo nowych jednostek mieszkaniowych. Zainteresowani mieszkańcy Mississaugi mogą obecnie zgłaszać swoje uwagi w Building Department.
Głównym powodem, dlaczego prowincja oraz poszczególne miasta będą pracowały nad tym projektem, by umożliwić dodatkowe jednostki mieszkaniowe, jest potrzeba alternatywy dla bardzo drogich obecnie mieszkań, które są często poza zasięgiem przeciętnych ludzi.
Jeśli chcemy przeznaczyć część "basementu" na dodatkowy apartament, jak się za to zabrać? Czy można to zrobić w legalny sposób?
Często różne miasta mają różne przepisy. I by uzyskać właściwą odpowiedź, należałoby zadać pytanie w odpowiednim urzędzie miejskim. W Toronto, zasadniczo przepisy są bardziej liberalne w tworzeniu nowych jednostek mieszkalnych, gdyż brakuje tanich mieszkań. Mississauga nie pozwala obecnie na tworzenie nowych dodatkowych jednostek, ale pozwala legalizować te dodatkowe mieszkania, które powstały przed 16 listopada 1995 i których istnienie jesteśmy w stanie udokumentować. I tylko pod warunkiem, że tworzone jednostki będą spełniały szereg warunków – głównie bezpieczeństwa.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to głównie o bezpieczeństwo przeciwpożarowe. Większość tworzonych apartamentów umieszczana jest w "basemencie".
Siłą rzeczy – głównym problemem staje się możliwość ucieczki w wypadku pożaru. Apartament umieszczony w tak zwanej głębokiej piwnicy z jedną możliwością ewakuacji – ma bardzo małą szansę na zatwierdzenie przez miasto. Zaostrzenie przepisów bezpieczeństwa nastąpiło po serii wypadków – w których zginęło kilka osób – niemogących uciec z piwnicy – gdy klatka schodowa stanęła w płomieniach. Tak więc obecnie każdy apartament musi mieć dwie możliwości ewakuacji – jedną jest oczywiście klatka schodowa – drugą może być odpowiednio duże okno z łatwym dostępem z zewnątrz i od wewnątrz.
Ponadto wymagane są tak zwane "fire separations". W praktyce oznacza to, że sufit i podłoga pomiędzy dwoma apartamentami muszą wytrzymać siłę ognia przez minimum godzinę. Dotyczy to również drzwi pomiędzy "unitami". Dodatkowo oba mieszkania muszą być połączone wspólnym systemem ostrzegawczym, który w razie pożaru w jednym "unicie", pozwoli mieszkańcom drugiego mieszkania pomyśleć o ewakuacji. Istnieje również obowiązek posiadania czujnika wykrywającego tlenek węgla. Zanim wystąpi się o legalizację apartamentu do miasta – należy uzyskać pozytywną inspekcję przez strażaków "fire marshall" oraz przez dostawców elektryczności "hydro" – koszt takich inspekcji jest pokrywany przez właścicieli domów i pozwolą one Państwu na sprawdzenie, czy wasz potencjalny apartament ma szansę na legalizację.
Przepisy dotyczące istniejących apartamentów w gruncie rzeczy są liberalne – i wszelkie zaostrzenia wynikały głównie z dbałości o bezpieczeństwo lokatorów, a nie z chęci dokuczania właścicielom domów. Miasto na ogół nie chodzi i nie szuka nielegalnych apartamentów, ale reaguje na "donosy" od lokatorów lub sąsiadów. Wielu z właścicieli domów tworzy apartamenty bez zgłaszania ich do miasta i w większości przypadków nic się nie dzieje. Moją radą jest jednak, nawet gdy nie chcą przejść Państwo przez właściwy proces, tak urządzać apartament, by spełniał on wszystkie wymagania. W wypadku interwencji ze strony miasta lub nieszczęśliwego wypadku – mają Państwo szansę na mniejsze kłopoty. Oprócz przepisów typowo dotyczących bezpieczeństwa – w tworzonym apartamencie powinny być spełnione wymagania standardów budowlanych – to znaczy minimalna wysokość pomieszczeń, odpowiednia wentylacja, odpowiednia ilość światła dziennego. Te wymagania są określone w OBC (Ontario Building Code).
Warto również wiedzieć, że nie każdy styl domu nadaje się do stworzenia dodatkowego apartamentu. Idealnym stylem domu do przeróbek są "backsplits", szczególnie "backsplit" 4- i 5-poziomowe. Bardzo łatwy do przeróbek jest tak zwany "raised bungalow". Niektóre "sidesplits" są również dobre. Najwięcej kłopotów jest ze stworzeniem apartamentów w nowych domach – które w większości są domami dwupiętrowymi. Są one bardzo głęboko posadowione, najczęściej nie mają osobnego wejścia do piwnicy oraz są zlokalizowane tak blisko siebie, że nie zawsze jest szansa stworzenia osobnego wejścia.
Jeszcze jedna ważna uwaga. Jak wspomniałem, w Mississaudze nie można obecnie legalnie tworzyć nowych apartamentów do wynajmowania.
Natomiast przepisy nie zabraniają ludziom spokrewnionym mieszkać pod jednym dachem i mieć osobne kuchnie. Czyli na przykład dzieci chcące mieszkać wraz z rodzicami w jednym domu mogą to robić. Mississauga nadal niechętnie zatwierdza projekty, w których proponuje się niezależne wejście do piwnicy.
Jakie są korzyści z wynajmowania części domu "obcym" ludziom? Czy to się opłaca?
Nie zawsze jest to kwestią, czy się opłaca czy nie. Często może być to sprawą konieczności lub jedynym rozwiązaniem, które pozwoli kupić własny dom. Dom z tzw. apartamentem do wynajęcia jest bardzo popularnym rozwiązaniem szczególnie wśród tych, którzy kupują pierwszy dom. Wielu moich klientów korzystało z takiej opcji i jak dotychczas nie słyszałem o zbyt wielu złych przypadkach.
Wielu z nas stać na zapłacenie 1600 dol. miesięcznie za utrzymanie domu. Niestety, jest to zbyt mała suma – przy obecnych cenach nieruchomości – by myśleć o własnym domu, jeśli dysponujemy minimalnym 5-proc. "down payment".
Natomiast gdy kupią państwo dom, w którym znajduje się apartament do wynajęcia, może to zmienić diametralnie sytuację. Taki apartament można zwykle wynająć za około 800-900 dol. miesięcznie. Przy obecnym braku tanich apartamentów – wynajęcie zwykle nie sprawia żadnych kłopotów. Owe dodatkowe 800-900 dol. – pozwoli obsłużyć przy obecnych oprocentowaniach pożyczkę hipoteczną na dodatkowe prawie 200 tys. (variable mortgage).
Przy takiej pomocy i własnych wydatkach na poziomie 1600 dol. miesięcznie, mogą Państwo obsłużyć utrzymanie domu w cenie około 400 tys. dol. To oczywiście całkowicie zmienia sytuację. W cenie około 400 tys. – jest ciągle duży wybór nieruchomości do kupienia. Czasami będą to domy wolno stojące, czasami będą to domy bliźniacze. Na pewno będą to znacznie lepsze domy niż te, które mogliby Państwo kupić bez dodatkowej pomocy ze strony lokatorów.
Kupno domu z apartamentem do wynajęcia ma jeszcze jedną bardzo ważną zaletę. W Kanadzie w normalnej sytuacji – wydatki związane z utrzymaniem domu nie są odliczane od podatków. Natomiast jeśli Państwo wynajmą część domu – to cześć pożyczki hipotecznej oraz opłat związanych z utrzymaniem domu – można odpisać od podatku. Oznacza to w rzeczywistości, że państwa zarobek związany z wynajęciem apartamentu komuś – zostanie zrównoważony wydatkami związanymi z jego utrzymaniem. W praktyce – zapłacą Państwo minimalny podatek od otrzymanych pieniędzy.
Myślę, że taki zastrzyk finansowy jest nie do pogardzenia.
Maciek Czapliński