A+ A A-

Święto Wojska Polskiego, upamiętniające zwycięską Bitwę Warszawską, stoczoną w 1920 r. w czasie wojny polsko-bolszewickiej, obchodzone jest corocznie jako Dzień Żołnierza Polskiego w parku im. I. Paderewskiego, organizowany przez Placówkę 114 Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. 

        Tegoroczne uroczystości odbyły się w niedzielę, 19 sierpnia 2018. Do głównych organizatorów dołączyły cztery organizacje weterańskie z Toronto: Stowarzyszenie Kombatantów Polskich Koło 20, Związek Narodowy Polski Gmina 1, Organizacja II Korpusu 8. Armii Brytyjskiej i Stowarzyszenie Lotników Polskich Skrzydło „Warszawa”. 

        Uroczystości rozpoczął pochód sztandarowy przy dźwiękach pieśni „My, Pierwsza Brygada”, prowadzony przez komendanta Pl. 114 SWAP i zarazem wicekomendanta ZG z siedzibą w Nowym Jorku, Krzysztofa Tomczaka. W barwnym pochodzie błękitem wyróżniały się peleryny Korpusu Pomocniczego Pań przy Pl. 114 SWAP. Biało-czerwone akcenty wnosiły panie z FDPwK. Z zielenią parku łączyły się zielone chusty Koła Pań „Nadzieja”.

          Po przeglądzie sztandarów i hymnach narodowych Kanady, USA i Polski, nastąpiła minuta ciszy, apel poległych i „Last Post”. 

        Uczestników przywitał komendant Krzysztof Tomczak. W swoim przemówieniu przypomniał poszczególne etapy naszych dziejów, od rycerskiej epoki piastowskiej, poprzez Grunwald, Wiedeń, rozbiory i Bitwę Warszawską, aż po II wojnę światową. W imieniu swoim i organizatorów złożył życzenia, by ten dzień był świętem patriotyzmu i radości.   

        Gośćmi honorowymi byli: attache wojskowy RP komandor Krzysztof Książek, konsul generalny RP Krzysztof Grzelczyk, minister rządu ontaryjskiego Michael Tibullo, Stephen Lecce MPP, Natalia Kusendova MPP, były poseł federalny Ted Opitz, prezes KPK Władysław Lizoń, pułkownik Wojska Polskiego Jarosław Górowski oraz prezesi wielu organizacji i weterani, w tym jak zawsze liczna reprezentacja Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej im. gen. W. Sikorskiego, Oshawa, media polonijne i Radio Maryja. 

        W przemówieniach była historia i teraźniejszość. Wśród wielu bitew, obok Bitwy Warszawskiej, szczególną uwagę poświęcono Bitwie o Monte Cassino. Wyrażana była duma z polskości i przywiązanie do kraju. Podkreślane było znaczenie silnej wyszkolonej armii i taką armią szczyci się dziś Polska. Naród kocha wojsko. Armia broni przed wrogiem i niesie ratunek w klęskach żywiołowych. Mówiono o naszej wierze. Bóg i Maryja zawsze byli siłą polskiego oręża. Oddano hołd żołnierzom, których już nie ma. Wyrazy szacunku i życzenia otrzymali obecni weterani, szczególnie kawaler Orderu Krzyża Virtuti Militari Zbigniew Gondek, Stefan Podsiadło, Bolesław Chamot i Jan Gasztold. 

        Okolicznościowe życzenia przysłał premier Ontario Doug Ford. 

        Następnie pod tablicami upamiętniającymi rocznicę powstania SWAP i śmierci Ignacego Paderewskiego zostały złożone wieńce od: konsulatu RP, Placówki 114 SWAP, Placówki 621 RCL im. Władysława Andersa, Koła Pań  „Nadzieja”, Stowarzyszenia Józefa Piłsudskiego „Orzeł Strzelecki” w Kanadzie, Związku Narodowego Polskiego w Kanadzie Gm. 1 i Funduszu Dziedzictwa Polek w Kanadzie.

        Po ceremonii składania wieńców zabrali głos współorganizatorzy uroczystości, prezesi: Zofia Śliwińska, Bartłomiej Habrowski, Stefan Podsiadło i Jan Gasztold. Znów podkreślano znaczenie silnej armii – ze słabymi nikt się nie liczy. Nie zabrakło humoru. Pan Stefan stanął przy mównicy z opisem własnych przeżyć, związanych z wojskiem od najwcześniejszej młodości. Nad opisem pracował od samego rana, powiedział. Kiedy zdawało się, że odczytywaniu listy nie będzie końca, po kilku wierszach pan Stefan oznajmił, ciąg dalszy nastąpi na następnym Dniu Żołnierza. 

        Mszę św. odprawił opiekun duchowy Rodziny Radia Maryja, o. Jacek Cydzik. W homilii mówił o chlebie żywym, który daje życie wieczne, a w życiu codziennym siłę do przekazywania prawdziwej niezafałszowanej historii i zachowania czystej mowy bez zaśmiecania, degradującego myślenie. 

        W czasie Mszy św. śpiewał zespół „Polskie Klimaty” z Teresą Klimuszko. Wcześniej, podczas składania wieńców, zespół zaśpiewał wiązankę piosenek żołnierskich. 

        Zaproszeni goście udali się na obiad do sali hetmańskiej, a w parku rozpoczął się piknik i zabawa z zespołem „Polanie”. 

        Dzień Żołnierza Polskiego w parku im. I. Paderewskiego był przepełniony radością, patriotyzmem i przywiązaniem do naszej Ojczyzny, Polski.

        Krystyna Sroczyńska 

Komisja Informacji KPK OT

***

        A oto co powiedzieli między innymi w swych przemówieniach:

        Krzysztof Grzelczyk, konsul generalny RP w Toronto: Myśląc o Bitwie Warszawskiej, widzimy, że podjęto dobrą decyzję, wybierając właśnie tę bitwę jako święto naszego wojska, bo wtedy mogliśmy zobaczyć genialność dowódców, marszałka Józefa Piłsudskiego i generała Tadeusza Rozwadowskiego, mądrość i męstwo polskich żołnierzy, ale także ogromny wysiłek całego narodu, bo udało nam się wtedy obronić niepodległość naszego kraju, odzyskaną zaledwie półtora roku wcześniej.

        Ta bitwa również przypomina nam o tym, że obroniliśmy nie tylko własne państwo, ale obroniliśmy Europę Zachodnią. Gdyby nie nasze zwycięstwo wówczas, to dzisiaj w Brukseli, Paryżu czy Berlinie nie byłoby komu pouczać nas, na czym polega demokracja. (...)

        Z przykrością muszę przy tej okazji stwierdzić, że są w Polsce politycy, niedawno zresztą rządzący naszym krajem, którzy zbojkotowali obchody Święta Wojska Polskiego. Mało tego, szydzili z żołnierzy, członków grup rekonstrukcyjnych, którzy wzięli udział w  uroczystej defiladzie 15 sierpnia. Ważne jest jednak to, że przytłaczająca większość Polaków swoje wojsko kocha. Było to widać podczas wspomnianej defilady, gdzie 120 tysięcy ludzi bezpośrednio obserwowało przemarsz wojska, a miliony przed telewizorami.

        Cieszę się, że tutaj w sposób godny o tym święcie pamiętamy, święcie najlepszego wojska na świecie, Wojska Polskiego. Dziękuję bardzo.

        Natalia Kusendova, poseł prowincyjny z okręgu Mississauga-Center: Matka Najświętsza wsparła swoich żołnierzy i nie pozwoliła, żeby Polskę i Europę zalała bolszewicka fala, czerwona zaraza. Żołnierze polscy bronili nie tylko wolności i niepodległości Ojczyzny, ale również chrześcijaństwa i życia. 

        Dziękuję Wam, drodzy Weterani i Kombatanci, za Waszą służbę, za Wasz trud. Jako poseł, jestem dumna, że należę do wielkiej rodziny Polaków. Dołożę wszelkich starań, żeby godnie reprezentować moich rodaków i wyborców w Parlamencie Ontaryjskim. 

        Niech żyje Wojsko Polskie! Niech Bóg ma w opiece nas i naszą Ojczyznę, Polskę! Dziękuję bardzo.

        Stefan Podsiadło, prezes Organizacji Weteranów II Korpusu 8. Armii: (...) We wszystkich szkołach moi nauczyciele swoje zdolności dla tych dzieci oddawali na sto procent. Na wycieczkach wszędzie dało się słyszeć patriotyczne piosenki. W 30. latach do naszej wioski Prząsław powiat Jędrzejów przyjechał na manewry 5. Pułk Ułanów z Tarnowskich Gór z trzema samolotami. Była ogromna radość w całej okolicy, orkiestra dęta grała ulubioną „Pierwszą Brygadę”. Ja osobiście polubiłem wojsko i w 1937 wstąpiłem do szkoły zawodowej dla małoletnich w Nisku nad Sanem. Nieszczęście chciało, że we wrześniu 1939 roku na Polskę napadli Niemcy, a 17 września wkroczyła od wschodu zaraza bolszewicka. Muszę nadmienić, że kraj nasz ukochany był zupełnie osamotniony. Być Polakiem w takiej sytuacji było zgrozą. (...)                                           

Opublikowano w Życie polonijne

Święto Wojska Polskiego, obchodzone w Polsce 15 sierpnia, celebrowane jest corocznie w Toronto w najbliższą niedzielę po tym święcie, w parku im. I. Paderewskiego, jako Dzień Żołnierza Polskiego.

Uroczystości z okazji 97. rocznicy Bitwy Warszawskiej odbyły się w niedzielę, 20 sierpnia 2017, i jak co roku zostały zorganizowane przez Placówkę 114 Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce.
Uroczystość rozpoczął pochód pocztów sztandarowych prowadzony przez komendanta Pl. 114 SWAP, Krzysztofa Tomczaka. Po przeglądzie sztandarów, pod tablicami upamiętniającymi rocznicę powstania SWAP i śmierci Ignacego Paderewskiego zostały złożone wieńce od: konsulatu RP, Placówki 621 RCL im. Władysława Andersa, Koła Pań „Nadzieja” i Placówki 114 SWAP. Odegrano hymny narodowe Kanady, USA i Polski, minutą ciszy uczczono pamięć żołnierzy poległych na wszystkich frontach świata. Apel poległych odczytał wicekomendant Pl. 114 SWAP Adam Dudzik.
Uczestników przywitał komendant Pl. 114 SWAP, Krzysztof Tomczak. Otwierając uroczystość, przybliżył historię Bitwy Warszawskiej. „Dziś jesteśmy winni weteranom walk o niepodległość najwyższą wdzięczność i szacunek. Dziś także w uroczysty sposób zwracamy się do polskich żołnierzy, służących pod sztandarami Rzeczypospolitej z poczuciem dumy z siły polskiego oręża i gotowości do działania tam, gdzie istnieją zagrożenia godzące w cały wolny świat, nieraz daleko od naszych granic”.
W uroczystościach udział wzięli m.in. kawaler Orderu Krzyża Virtuti Militari Zbigniew Gondek, przedstawiciele RP, konsul Izabela Fabjańska-Potapczuk, attache obrony płk Cezary Kiszkowiak, prezesi i członkowie organizacji kombatanckich, torontońskich organizacji polonijnych, przedstawiciele polonijnych mediów oraz wielu gości, wśród których znajdowali się polscy oficerowie przebywający na kursach w kanadyjskich wyższych szkołach wojskowych i byli żołnierze rezerwy powojennego Wojska Polskiego, zamieszkali obecnie w Kanadzie.
Płk C. Kiszkowiak serdecznie podziękował za zaproszenie na uroczystości. Pl. 114 SWAP co roku docenia wysiłek polskich żołnierzy, bohaterów, dzięki którym żyjemy w wolnej Polsce. Przedstawił zadania stojące dzisiaj przed polskim żołnierzem, zmiany zachodzące w polskiej armii oraz współpracę z siłami zbrojnymi państw NATO
Konsul I. Fabjańska-Potapczuk złożyła życzenia i wyraziła wdzięczność żołnierzom za to, że możemy spokojnie żyć w tych niespokojnych czasach.
Prezes A. Ruta mówił o odpowiedzialności organizacji kombatanckich SPK i SWAP w dziedzinie zachowania pamięci o żyjących i tych, którzy odeszli, i przekazywania jej następnym pokoleniom. Czcigodnym weteranom, którzy z bronią w ręku walczyli o niepodległość Ojczyzny, a potem żyjąc na emigracji w Kanadzie, walczyli o zachowanie polskości, złożył życzenia wielu lat życia w zdrowiu i spokoju. Na zakończenie wręczył dyplom uznania SPK w Kanadzie dla Placówki 114 SWAP w uznaniu za zaangażowanie w podtrzymywanie tradycji i uwiecznianie pamięci o żołnierzach „Błękitnej Armii” gen. Józefa Hallera.
Mjr L. Grela podziękował za obchody Dnia Żołnierza Polskiego. Zauważył, że apel poległych był historycznym przeglądem wojen, bitew i jednostek wojskowych, w których walczyli polscy żołnierze, i pokazał ich czyny. Nawiązał do kilku faktów przedstawionych w wystąpieniu attache obrony, w tym służby polskich żołnierzy na Bliskim Wschodzie.
Jan Cytowski, były długoletni prezes KPK OT, były przewodniczący Rady Polonii Świata, obecnie wiceprezes Stowarzyszenia Inżynierów Polskich, podkreślił, że nie ma wolności danej na zawsze. Polska znów wzmacnia armię, zmieniła swoje zdanie na temat wschodniej granicy. Wyjaśnił, dlaczego Bitwa Warszawska została nazwana Cudem nad Wisłą. Przekazał wszystkim kombatantom i weteranom życzenia zdrowia, pomyślności i jeszcze wielu kombatanckich spotkań podczas obchodów Dnia Żołnierza w nadchodzących latach.
Mszę św. odprawił kapelan Placówki 114 SWAP o. Jan Szkodziński OMI. W homilii wprowadzony był żołnierski wątek biblijny, w którym podobnie jak dziś wiara i modlitwa pomagała zwyciężać.
Zaproszeni goście udali się na obiad do sali Hetmańskiej, a w parku rozpoczął się piknik i zabawa z zespołem „Polanie”.

Krystyna Sroczyńska
Komisja Informacji KPK OT

Opublikowano w Życie polonijne
czwartek, 22 grudzień 2016 15:51

Spotkanie opłatkowe Placówki 114 SWAP

        W przedświątecznym nastroju 10 grudnia 2016, w parku im. I. Paderewskiego, miało miejsce spotkanie opłatkowe Placówki 114 Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej.

        W odświętnie wystrojonej sali hetmańskiej przy długich stołach obok komendanta Pl. 114 SWAP Krzysztofa Tomczaka z rodziną zajęli miejsca: konsul Referatu Administracyjno-Finansowego RP Zdzisław Winkiewicz, prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej Władysław Lizoń i była prezes Teresa Berezowska, prezes Okręgu Toronto KPK Juliusz Kirejczyk, prezes organizacji II Korpusu 8. Armii Stefan Podsiadło, były poseł federalny Ted Opitz, opiekun duchowy Radia Maryja Jacek Cydzik i prezes Joanna Strzeżek, przewodnicząca Stowarzyszenia Inżynierów Polskich Oddziału Toronto Krystyna Sroczyńska, prezes Funduszu Dziedzictwa Polek Łucja Stec, prezes Koła 20 Stowarzyszenia Polskich Kombatantów Zofia Śliwińska, z Koła Pań „Nadzieja” Teresa Klimuszko i Wanda Bogusz, naczelny architekt SWAP Wojciech Stasieczek, Canadian Arms Forces major Lucjan Grela, prezes Stowarzyszenia Lotników Polskich Skrzydło „Warszawa”, Maestro Andrzej Rozbicki, o. Jan Szkodziński OMI, członkowie Placówki 114 SWAP i Korpus Pomocniczy Pań oraz wielu zaproszonych gości.

        Spotkanie wypełniły wystąpienia, życzenia, podziękowania i wiele serdecznych słów. Świąteczna atmosfera, znakomity obiad, piękna muzyka i kolędy złożyły się na niecodzienny nastrój tego spotkania.

Krystyna Sroczyńska KPK OT
Fot. Anna Weron

Opublikowano w Życie polonijne

Z Krzysztofem Tomczakiem, Komendantem Placówki 114 Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej, o parku Paderewskiego i przewiezieniu do Polski prochów pierwszego dowódcy Dywizjonu 303 płk. Zdzisława Krasnodębskiego rozmawia Andrzej Kumor.

– Zacznijmy od parku im. Paderewskiego i od przekazania prochów płk. Krasnodębskiego. Placówka 114 Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej wyrosła nam tutaj, w naszym środowisku, na kustosza pamięci. Kustosza pamiątek, które zostały po weteranach, żołnierzach; poczynając od armii Hallera... Jak do tego doszło?

Komendant Krzysztof Tomczak: Po prostu robimy to, co powinniśmy robić. Polska ma wspaniałą tradycję – byliśmy potężni. Nasza Polska była potężna, od morza do morza. Chcemy przekazać tę historię, przekazać naszym młodym, młodzieży, harcerzom, dzieciom i Polonii.

– W tym jest nasza duma?

Opublikowano w Życie polonijne
sobota, 03 listopad 2012 01:45

Ludzie etosu


Przybywali do Kanady, kraju wymarzonego, falami. Pierwszą grupą byli Kaszubi w liczbie 100 rodzin, którym rząd Kanady wyznaczył ziemie w okolicach dzisiejszego Wilna i Barry's Bay. Wydzierali ziemię pod zasiewy, karczując splątaną gęstwinę porastającą mało urodzajną glebę. Harując ciężko, budowali gospodarstwa według wzorców przywiezionych z Polski.



Następną falą byli kombatanci z armii gen. Hallera i innych związków zbrojnych z I wojny światowej. Organizowali się w związki lub stowarzyszenia. Z własnych oszczędności kupowali domy przeznaczone na kluby, czasem trafił się dom lub grunty odziedziczone w zapisie testamentowym. Rośli w siłę, pracując społecznie w gromadzie, spontanicznie, z oddaniem i poświęceniem. Tworzyli te miniatury swojej Ojczyzny, w których mogli się zbierać, wspominać, organizować uroczystości i wesela, a łączyło ich braterstwo broni, tęsknota za Polską, wspomnienia z lat dzieciństwa i wspólna dola na obczyźnie. Byli twardzi, pracowici, odpowiedzialni i konsekwentni.
W 1930 roku grupa hallerczyków zorganizowała się w Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej. Za wspólną wyłożoną gotowiznę zakupili obszar parku i nazwali go parkiem im. Ignacego Paderewskiego. W siedzibie Placówki 114 u zbiegu ul. Shaw i College organizowali zabawy i inne uroczystości. Cała inicjatywa trwała bez przeszkód aż do lat 60. Później z niewielkim strumieniem emigrantów zaczęły napływać jednostki negatywne, z zadaniem infiltracji i rozbijania jedności polonijnej. Gdyż jedność ta miała wpływ na rządy krajów osiedlenia oraz na przekaz rodakom w kraju autentycznego obrazu sprawującego władzę czerwonego reżimu. Zaczęła się penetracja środowisk polonijnych na całym świecie i zgodnie z okólnikiem gen. Kiszczaka, rozpoczął się proces dyskredytacji aktywistów polonijnych, usuwanie ich z organizacji oraz kreowania intryg, których jednym z celów była wyprzedaż majątku organizacji. Głównie chodziło o osłabienie i rozczłonkowanie gromad polonijnych, w szczególności tych aktywnych, w akcjach przeciwko komunistycznej władzy.


Park Paderewskiego ocalał niemal cudem, bo doprowadzono do zaniedbań w administrowaniu i hali, i w konsekwencji do znacznego zadłużenia nieruchomości. Sytuacja finansowa organizacji była krytyczna.
Krzysztof Tomczak, aktywista mający inną wizję parku, uruchomił biuro prawne i z funduszu własnego udzielił pożyczki, ratując dramatyczną sytuację finansową organizacji, a następnie aktem prawnym zablokował jakąkolwiek możliwość sprzedaży parku i hali przy ul. College. Z zarządu odsunięto ludzi nierozumiejących wagi utrzymania parku dla Polonii, oscylujących za sprzedażą parku i posesji na College St.
Zarząd placówki wybrał na swojego komendanta kol. Krzysztofa Tomczaka. Nowy komendant wprowadził zasady odpowiedzialności i dyscypliny wojskowej w zarządzaniu parkiem i halą, a wszyscy członkowie zarządu zrezygnowali z wynagrodzenia. Powierzone obowiązki pełnią do dzisiaj społecznie. Spontaniczność i energia komendanta udzieliły się wszystkim członkom organizacji. Wybudowano nowe hale, a park im. Ignacego Paderewskiego zmieniał swój wizerunek.
Organizacja obchodów święta Żołnierza Polskiego nabrała rangi niemal państwowej, wyrazem której są coroczne wizyty członków rządu polskiego z Ministerstwa ds. Kombatantów, przedstawicieli Sztabu Generalnego i Ministerstwa Obrony Narodowej, ambasadora RP w Kanadzie i polskiego konsulatu w Toronto.
Międzynarodowa inicjatywa sadzenia dębów katyńskich pod inspiracją druha ZHR Andrzeja Kawki i mecenatem Placówki SWAP nr 114 zyskała sobie sławę w całym świecie polonijnym.


Park z terenu piknikowego zmienił się w ośrodek kultury polskiej i martyrologii. Zarząd z komendantem konsekwentnie wprowadzał plan uświetnienia pamięci męstwa i bohaterstwa żołnierza polskiego na frontach świata, stawiając na wzniesieniu potężny krzyż ze stali kwasoodpornej niepoddający się korozji i erozji, w nawiązaniu do niezniszczalności męstwa narodu, umiłowania wolności i niezależności państwowej.
Nieco powyżej ustawiono pomnik poświęcony pamięci żołnierzy z bitwy pod Monte Cassino. Idąc dalej w kierunku rzeki Humber, widzimy trzy maszty, na których dumnie na wietrze powiewają flagi RP, USA i Kanady. To pomnik żołnierzy błękitnej armii gen. Hallera z popiersiem jej założyciela Ignacego Paderewskiego.


Gdy słyszę legendy o sprzedaży obiektów polonijnych, bo rzekomo były nierentowne lub nie zarabiały na siebie, to wiem, że właścicielom zabrakło po prostu umiejętności organizacyjnych, marketingowych i tzw. ikry. Wielu widziało nie dobro naszych dzieci i wnuków, ale napełnioną sakwę z rozdzielonego majątku między członków lub łapówki od inwestora w podzięce za zaniżoną cenę kupna.
Zarząd placówki udostępnia swoje księgi rachunkowe i sprawozdawczość z działalności oficjalnie, w przeciwieństwie do innych organizacji polonijnych czy stowarzyszeń, w których to obrót finansami społeczeństwa jest objęty ścisłą tajemnicą. Zawsze w takich przypadkach zachodzi podejrzenie nieuczciwości, malwersacji czy ukrycia zwykłego bałaganu w księgowaniu przychodów i wydatków.
Członkowie Zarządu Placówki 114 biorą spontaniczny udział w pracach placówki, a park stał się ich wypieszczonym "dzieckiem", dumą i ogromną satysfakcją.


Placówka 114 SWAP-u to zespół weteranów z Korpusem Pomocniczym Pań, które uświetniają swoim wdziękiem pracę całego zespołu, służąc pomocą "swoim wojakom", a to przygotowując wspaniałe posiłki, prowadząc kuchnię na uroczystościach lub ubarwiając parady elegancją i błękitnymi kolorami swoich mundurów, bądź wykonując lżejsze prace, odpowiednie dla delikatnych kobiecych rąk.
Placówka 114 bierze czynny udział w paradzie podczas obchodów Dnia Niepodległości, Konstytucji 3 Maja, w których to dniach tak znamiennych dla Polaków, na maszty parlamentu Ontario i ratusza wciągane są flagi państwa polskiego.
Tutaj muszę zaznaczyć, że park im. I. Paderewskiego jest obiektem prywatnym należącym do wspomnianej wyżej placówki i rządzi się regulaminem ustanowionym przez zarząd placówki, to znaczy, że jest objęty ustawami prawnymi dot. prywatnej własności. Wielu działaczom placówki na czele z komendantem władze RP i WP wyraziły specjalne podziękowanie za wkład i zaangażowanie w istnienie parku i placówki, za krzewienie kultury polskiej w Kanadzie, organizację świąt państwowych. Krzyż Kawalerski, Order Rzeczpospolitej Polskiej decyzją Prezydenta RP, otrzymał z rąk konsula komendant placówki Krzysztof Tomczak, oraz złoty medal Wojska Polskiego, który to wręczył mu płk Pęksa, attache Ambasady RP w Ottawie. Również najbardziej zasłużeni członkowie zarządu placówki otrzymali Srebrne Medale Zasługi RP.
Polacy mają dwie pozytywne cechy charakteru: etos pracy oraz dążenie do wspólnoty. A jak jest w tych wspólnotach, to sami wiemy. Rozsądek i racjonalne działania potrafią przewyższyć nasze wady, takie jak krytykanctwo, kompleks niższości czy zwykłe sejmikowanie bez konstruktywnych decyzji i działań. Potrzeba tylko zdolnego, stanowczego przywódcy i mamy przykład z naszej placówki SWAP-u, że jesteśmy w stanie dokonać wielu rzeczy. Nawet pokonać najtrudniejsze: zgnuśniałą biurokrację.


Oddział naszego SWAP-u stał się już legendą gospodarności w zarządzie generalnym w Nowym Jorku, gdzie kol. Tomczak został wybrany na wicekomendanta. Sława dotarła aż do najwyższych władz w Polsce. Ludzie zgrupowani w organizacji znaleźli motyw, ideę, dla której pracują z zapałem i oddaniem, a tą ideą jest, żeby park i wszelki majątek odziedziczyły nasze dzieci i wnukowie. Żeby mieli miejsce spotkań, organizacji koncertów festynów i świąt narodowych. Żeby byli dumni ze swoich przodków, którzy o nich pomyśleli.
By Polskę mieć w sercach, należy o nią walczyć nawet tutaj, w Kanadzie. A nie wyprzedawać dobra przez wiele lat wypracowywane przez pokolenia. Przewracać postawione pomniki, jak to miało miejsce w Place Polonaise.
Bo zawsze jest alternatywa, żeby zewrzeć szeregi, zjednoczyć konstruktywne myślenie i umacniać pozycję Polaków w Kanadzie. Żeby naszym dzieciom pozostawić miejsce martyrologii godne naszych bohaterów narodowych.


Andrzej Załęski
Toronto

Opublikowano w Życie polonijne

W niedzielę, 19 sierpnia br., w parku Paderewskiego w Vaughan odbyły się obchody Święta Żołnierza Polskiego. Organizatorami było Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, Placówka 114 w Toronto, oraz Kongres Polonii Kanadyjskiej, Okręg w Toronto. Uroczystości prowadził Krzysztof Tomczak.


Święto Żołnierza popularnie nazywane Świętem Wojska Polskiego to dzień, w którym należy oddać hołd wszystkim żołnierzom, którzy polegli w walce o Niepodległą Polskę, i również wszystkim, którzy będąc na służbie, zginęli. To święto wszystkich, którzy służyli Polsce w oddziałach zbrojnych, a więc również, a może przede wszystkim święto prezydenta, gdyż to właśnie prezydent jest Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Należy się więc oddanie czci szczególnie naszemu prezydentowi śp. Lechowi Kaczyńskiemu, który będąc na służbie, stojąc na czele państwa polskiego i Wojska Polskiego, lecąc do Katynia, aby tam oddać hołd pomordowanym Polskim Oficerom, zginął tragicznie w Smoleńsku. Wspomnienie prezydenta tego dnia, modlitwa za Niego i złożenie wieńca należy do obowiązku każdego Polaka. Dlatego delegacja Koła Sympatyków PiS w Kanadzie uczestniczyła w uroczystości i złożyła wieniec pod pomnikiem.


Obchody rozpoczęły się przemarszem pocztów sztandarowych i przedstawicieli różnych organizacji polonijnych, weteranów i żołnierzy Wojska Polskiego przybyłych na tę okoliczność z Polski oraz przedstawicieli władz Polskich, między innymi konsula RP Grzegorza Jopkiewicza. Następnie delegacje poszczególnych organizacji złożyły wieńce pod pomnikiem. Kolejno, odegrane zostały hymny narodowe Kanady, Stanów Zjednoczonych oraz Rzeczypospolitej Polskiej i odczytany przez 93-letniego weterana Mieczysława Lutczyka Apel Poległych. Do Apelu wezwani zostali żołnierze, marynarze, lotnicy, harcerze, wojownicy "wszystkich ugrupowań walczących o wolną Polskę i za nią oddający krew i młode życie", sybiracy, ofiary zbrodni NKWD, a także śp. prezydent Lech Kaczyński i cała delegacja, która, zginęła w Smoleńsku. Apel Poległych został nagrodzony gromkimi brawami zgromadzonych gości. Potem nastąpiło odegranie "Last Post".


Następnie Krzysztof Tomczak odczytał przemówienie. Zacytował między innymi słowa śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego z Dnia Wojska Polskiego: "Polska historia ma blaski i cienie, jednak blasków w naszej historii jest wystarczająco dużo, aby zachować z niej dumę". W swoim przemówieniu podkreślał naszą rolę w zaszczepianiu w następnym pokoleniu miłości do Polski. "Musimy nie tylko zachować naszą polskość, naszą miłość do tej ziemi, do tej ziemi, na której wyrośliśmy, ale musimy też zadbać, aby nasze dzieci znały Polskę, żeby wracały do niej jak do domu, żeby czuły się tak jak my – dumni z historii i odpowiedzialności za jej przyszłość" – powiedział Krzysztof Tomczak.


Kolejno organizator powitał gości. Po oficjalnym powitaniu głos zabrali przedstawiciele władz, którzy koncentrowali się w swoich przemowach na podziwianiu wielkich zasług polskich żołnierzy w walce o niepodległą Polskę oraz na przesłaniu, że to właśnie dzięki ich ofierze żyjemy dziś w wolnej i niepodległej Polsce co zdawałoby się mieć wymiar propagandowy. Oczywiście, wszyscy Polacy ogromnie doceniają wkład żołnierzy w walce o naszą Ojczyznę i za to im składają hołd i czczą ich pamięć. Nie wszyscy jednak czują, że obecnie żyją w wolnej i suwerennej Polsce.
Pierwszym z mówców był prezes KPK Jan Cytowski, który podziękował za zaproszenie oraz określił Dzień Wojska Polskiego jako bardzo ważny. Prezes Cytowski powiedział między innymi: "Niewątpliwie inaczej wyglądałaby Europa dzisiaj, gdyby nie to zwycięstwo polskiego oręża. Dzisiaj my tutaj w Toronto, Polonia, spotykamy się po to, aby oddać hołd tym wszystkim, którzy mieli swój udział w drodze odzyskania wolności przez Polskę". Dodał: "(...) to prawda, że nie zostaliśmy zbyt życzliwie potraktowani po drugiej wojnie światowej. (...) Dlatego tak ważne jest dzisiaj przypominanie wszystkim, światu, o tym, jaki był wkład Polski i Polaków do tego zwycięstwa, jak również jest to okazja przypomnienia światu, jak wielki jest wkład Polaków do cywilizacyjnych osiągnięć tego świata".


Kolejno głos zabrał gość z Polski, pułkownik Waśniewski, który podziękował w imieniu ministra Ciechanowskiego za możliwość wzięcia udziału w uroczystościach. Podkreślił, że dla niego, jako żołnierza, jest to święto mu bliskie. Podziękował żołnierzom za poświęcenie i trud i tym młodszym za pamięć. "Jesteście przykładem wielkiego patriotyzmu. Jestem pierwszy raz za oceanem i jestem pod wielkim wrażeniem" – stwierdził Pułkownik.
Następnym mówcą był attache obrony RP pułkownik Michał Pęksa. Pułkownik podziwiał frekwencję Polonii na obchodach Święta Żołnierza, określił, że czuje się zaszczycony obecnością wśród żołnierzy, i podziękował organizatorom, w imieniu Ministra Obrony Narodowej, Szefa Sztabu Generalnego oraz dowódców Rodzajów Sił Zbrojnych, a także ambasadora RP w Kanadzie Zenona Kosiniaka-Kamysza przekazał życzenia i podziękowanie dla organizatorów imprezy za trud włożony w przygotowanie i realizację tych uroczystości. Następnie złożył życzenia zdrowia Weteranom.
Konsul RP Grzegorz Jopkiewicz swoje przemówienie zaczął od wspomnienia filmu Wojciecha Smarzowskiego pt. "Róża", który opowiada historię żołnierza Armii Krajowej, Powstańca Warszawskiego, któremu wojna zabrała wszystko, a który po wojnie, pomimo tortur w katowni UB, nie daje się "złamać". Płaci wielką cenę za bycie człowiekiem przyzwoitym, o czystej duszy. Konsul w swoim przemówieniu podkreślił, że Polacy potrafią walczyć o wolność. "Wolność i suwerenność nie są dane raz na zawsze. Obecnie polskie społeczeństwo może cieszyć się wolnością i po prostu cieszyć się życiem dzięki takim nieugiętym postawom, jaką Wy drodzy Weterani wykazywaliście przez lata" – oznajmił Konsul.


Po zakończeniu mowy konsula Jopkiewicza na scenę wszedł Prezes Stowarzyszenia Józefa Piłsudskiego "Orzeł Strzelecki" w Kanadzie, aby zabrać głos. Pomimo sprzeciwu ze strony pana Tomczaka komendant Waśniewski wygłosił swoje przemówienie. Tym razem nie zostało mu ono przerwane. W trakcie odczytu, a także po jego zakończeniu Grzegorz Waśniewski otrzymał brawa od wielu zgromadzonych gości. Prezes Waśniewski przywitał zebranych, a następnie zwrócił się z apelem do żołnierzy:
"Zwracam się do Was z apelem-prośbą, o czynne włączenie się i poparcie najważniejszej w kraju inicjatywy obrony TV »Trwam«, w walce o miejsce na multipleksie cyfrowym. W danej chwili TV »Trwam« jest jedyną ogólnopolską telewizją katolicką. Żołnierze, Polska traci niepodległość w sensie duchowym, kulturowym, społecznym, politycznym i ekonomicznym. Jesteśmy przeszło 70 lat oszukiwani i manipulowani, ponieważ ogół mediów w Polsce nie reprezentuje tysiącletniego dorobku cywilizacji łacińskiej, prowadząc otwartą walkę z Kościołem katolickim. (...) Żołnierze, wzywam Was do obrony fundamentalizmu religijnego, fundamentalizmu moralnego i fundamentalizmu narodowego. Fundamentalizm jest to prawda podstawowa i jeśli to jest naruszone, wtedy mamy do czynienia nie z wolnością, lecz z samowolą, chaosem i relatywizmem. Nie ma wolności bez prawdy, bo tylko prawda wyzwala i jest darem Bożym. Żołnierze! Ogół machiny propagandy podporządkowanej lewactwu w pokoleniowym motcie Bóg-Honor-Ojczyzna widzi szerzenie nienawiści. Jesteście Żołnierzami Maryjnymi, spadkobiercami czynu legionowego i hallerczykowskiego, Tych, którzy zawierzyli Najświętszej Panience i zwyciężyli w 1920 r. Zdaliście egzamin z patriotyzmu i wiary katolickiej na frontach wojennych i w życiu osobistym. W dniu Święta wojska Polskiego wzywam Was do odmowy przyjmowania jakichkolwiek odznaczeń, podziękowań i dyplomów nadanych przez obecne władze w Warszawie. Jest to protest przeciw zamykaniu ust Matce Boskiej. (...) Dopóki obecne władze III RP będą kłamać, mataczyć i po koleżeńsku rozdawać miejsca na multipleksie, proszę Was o poparcie protestu i wytrwajcie w obronie Matki Boskiej. (...)"
Po zakończeniu przemówienia Grzegorza Waśniewskiego Krzysztof Tomczak powiedział: "Ja tylko chcę zacytować jeden, mój fragment: pragniemy, aby nasz park stał się miejscem spotkań dla mądrych, oddanych ojczyźnie Polaków", za co otrzymał brawa. Po chwili dodał: "Teraz przejdziemy do. To było po prostu poza programem, chciałem powiedzieć, nie uzgodnione z organizatorami". Na co również zebrani goście zareagowali brawami, po czym poprosił Konsula o wręczenie odznaczeń.

Konsul Jopkiewicz zaczął od, jak to określił: "najwyższego odznaczenia", i oznajmił: "Postanowieniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Pana Bronisława Komorowskiego pan Krzysztof Tomczak odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej". Po czym przypiął panu Tomczakowi order do munduru. Wręczył również Krzyże Zesłańców Sybiru: pani Wandzie Sofii Dion i panu Tadeuszowi Kazimierzowi Świcy.


Kolejnym punktem uroczystości było wręczanie odznaczeń przez Attache Ministra Obrony, który wręczył medale Wojska Polskiego od Ministra Obrony Narodowej "za duży wkład pracy w kultywowanie i propagowanie tradycji oręża polskiego" następującym osobom: Krzysztofowi Tomczakowi (medal złoty), Stanisławowi Chmielewskiemu i Józefowi Stupakowi (medal srebrny) oraz Janowi Sobczakowi (medal brązowy).
Kolejno zostały wręczone medale Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce: Miecze Hallerowskie dla Zbigniewa Krupnickiego, Krzyże Zasługi dla Aleksandry Wiesielskiej i Haliny Stankiewicz oraz medale Ignacego Jana Paderewskiego dla Agnieszki Bieleckiej, Ludomiera Blikarskiego, Bolesława Hamota, Jana Kowalskiego, Antoniego Karnowskiego, Stefana Podsiadło, Tadeusz Lisa, Marii Boińskiej, Stanisława Siedleckiego, Leszka Karczewskiego, Anatolija Kojło i Józefa Fredryka.


Na koniec głos zabrał Pułkownik Waśniewski, który odczytał decyzję: "Decyzja z dnia 16 sierpnia 2012 roku. W celu uhonorowania osoby szczególnie zasłużonej w kultywowaniu pamięci w walce o niepodległość ojczyzny na wniosek Kongresu Polonii Kanadyjskiej wyróżniam medalem Pro Patria pana Romualda Jagiełłowicza. Decyzję podpisał (...) Minister Jan Stanisław Ciechanowski". Medal odebrał Prezes KPK z uwagi na nieobecność uhonorowanego.


Wszyscy, którzy byli uhonorowani odznaczeniami, a byli obecni na uroczystościach odznaczenia te przyjęli, nikt nie zaprotestował i nie odmówił przyjęcia nagrody. Po oficjalnych uroczystościach Kapelan placówki nr. 114 SWAP ojciec Jan Szkodziński celebrował Mszę Świętą. Wspominał waleczność Polaków w walce o niepodległą Polskę. Mówił o uznaniu dla ludzi, którzy zostali odznaczeni podczas uroczystości. Głosił: "(...) Gdybym był kapłanem wyższej rangi, biskupem, arcybiskupem, kardynałem, prymasem albo i papieżem to wiecie co bym zrobił, teraz słuchajcie, ja bym przez aklamacje ogłosił wszystkich polskich żołnierzy walczących na wszystkich frontach świata (...) świętymi. Ja te zdanie, tę myśl, to pragnienie, warunkowe, uzasadniłbym następująco: (...) uzasadnienie znajduje się w Piśmie Świętym, w Biblii, w Słowie Bożym, w Bożym Objawieniu, a ja dodaję od siebie w Bożym liście zaadresowanym do nas wszystkich, po wszystkie pokolenia, aż do skończenia świata. Oto Chrystus Pan powiedział: nie ma większej miłości nad tę, gdy ktoś życie swoje oddaje za swoich przyjaciół (...)". W modlitwie wiernych Kapelan modlił się za poległych i ocalałych żołnierzy i ludność cywilną z okresu wojen i walk oraz "za zmarłego tragicznie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Zwierzchnika Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, i za jego małżonkę Marię i za wszystkich innych mężów stanu, elitę rządu, w tym czasie, i senatorów i członków parlamentu i generałów i biskupów i wszystkich, którzy lecieli tym samolotem, aby ta tragedia, ta śmierć, właśnie była przyjęta przez nas, Pan Bóg rządzi ludem i narodami i powiedział, że bez Jego wiedzy włos z naszej głowy nie spadnie, czyżby miał nie wiedzieć o tym, o tym wydarzeniu? Niechaj cieszą się nagrodą w Niebie i naszym uznaniem za wszystkie dobro, które zdążyli w krótkim czasie w życiu dokonać, Ciebie prosimy...".
Po zakończeniu Mszy Świętej Krzysztof Tomczak zaprosił "gości honorowych" na obiad i pozostałych gości na piknik. Zanim jednak zebrani ludzie się rozeszli, wszyscy przemaszerowali pod pomnik Bohaterów pod Monte Cassino, gdzie oficjalnie zaproszeni goście złożyli wieńce. W trakcie przemarszu orkiestra "Orzeł Biały" grała "Boże coś Polskę". Po oficjalnych uroczystościach odbył się piknik.


Cała uroczystość była podniosła i sprawnie zorganizowana. Należy podkreślić, że tym razem, podczas obchodów Święta Wojska Polskiego, został wspomniany śp. prezydent Lech Kaczyński i elita narodu polskiego, która zginęła w Smoleńsku. Mogliśmy się również wspólnie modlić za smoleńskie ofiary. To już jest postęp w zmienianiu mentalności wśród niektórych osób w Polonii. Wytrwaniem i niezłomnością udało się coś zmienić. Trzeba mieć nadzieję, że z każdym dniem będą postępy.


Dobrze również, że Prezes Stowarzyszenia Józefa Piłsudskiego mógł się wreszcie wypowiedzieć. O takie sprawy nie powinniśmy zabiegać, one powinny być naturalne, powinny stać się na stałe częścią każdej uroczystości polonijnej i każdy powinien mieć prawo głosu. Na tym polega demokracja, to jest wolność słowa. Nie dajmy sobie więc wmówić, że jest inaczej, że trzeba się pytać, że nie wypada, że tylko jedna "linia", ta linia rządzących obecnie, jest tą właściwą. To nie jest żadna łaska móc zabrać głos i wypowiedzieć się do zebranych Polaków, ani też żadna wielka przysługa, aby móc czcić pamięć Tych, którzy w Smoleńsku zginęli. Niech już nigdy temat Smoleńska nie będzie tematem tabu w Polonii, a ludzie, którzy chcą oddawać hołd tam poległym i modlić się za Nich, niech już nigdy nie lękają się i nie proszą, niech to będzie oczywiste i naturalne i wszędzie dostępne, nie tylko zezwolone, ale zachęcane i popierane. Na to Polonia liczy. Święto Wojska Polskiego to święto również naszego śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zginął, będąc na służbie, do końca w sercu mając na pierwszym miejscu Ojczyznę. To święto wszystkich, którzy zginęli, służąc Polsce. Cześć Ich Pamięci!
Barbara Rode – Toronto

Opublikowano w Życie polonijne
piątek, 11 maj 2012 15:14

Obchody majowego święta

Podczas obchodów Święta Konstytucji 3 Maja mówcy podkreślali, że Polska to 1000 lat historii i wielki wkład w demokratyczne i wolnościowe dziedzictwo Europy i świata. Dlatego z naszej historii powinniśmy być dumni, powinniśmy ją dobrze znać  i przypominać przy każdej nadarzającej się okazji. Bądźmy dumnymi Polakami! Z okazji narodowego święta podczas oficjalnych obchodów urządzonych przez Konsulat Generalny RP w Domu Kombatanta przy Beverley St. najwyższym polskimi odznaczeniem, Orderem Polonia Restituta za zasługi dla Rzeczypospolitej, odznaczeni zostali: były radny Toronto, Chris Korwin-Kuczyński, oraz wieloletni poseł liberalny do parlamentu federalnego, Jesse Flis.

Opublikowano w Fotoreportaż

Nasze teksty

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.