Istnieje ogólne przekonanie, że jeśli do Kanady sponsoruje mnie mąż, konkubent... czyli korzystamy z łączenia rodzin w relacji partnerskiej lub małżeńskiej, urząd imigracyjny musi wydać decyzję, ponieważ nie można rozłączać, na przykład małżonków i w sytuacji kiedy jedno z nich to kanadyjski obywatel lub stały rezydent. W przypadku sponsorowania rodzinnego, jeśli sponsor uzyska decyzję negatywną, sponsor może się odwołać. W zależności czy jest to sprawa w Kanadzie czy poza Kanadą istnieją różne możliwości apelacyjne. Należy jednak wiedzieć przed podjęciem decyzji złożenia wniosku, że przywilej odwołania pierwszego stopnia w Trybunale Imigracyjnym mają jedynie osoby ubiegający się o pobyt poza Kanadą lub na terenie Kanady, ale z wnioskiem procesowanym poza Kanadą. Ważne! Zawiadomienie o apelacji musi być złożone w ciągu określonego czasu od daty otrzymania pisemnej negatywnej decyzji. Po tym terminie nie można już złożyć apelacji. 

        Jakie sprawy są najczęściej odwoływane? Przypadki odmowy ze względu na posądzenie przez władze imigracyjne, że małżeństwo nie jest prawdziwe i wzięte jedynie z powodu otrzymania pobytu stałego w Kanadzie. Podobnie apeluje się sprawy braku odpowiednich dochodów czy złego stanu zdrowia członków rodziny. Ważne jest, że w trakcie odwołania można przywołać tzw. względy humanitarne, które są brane pod uwagę przez decydującego w sprawie przedstawiciela Trybunału, na przykład dobro dziecka czy rozbicie rodziny. Składając wniosek rodzinny urząd poza Kanadą, na przykład kanadyjska ambasada, nie musi wziąć pod uwagę okoliczności humanitarnych. I najczęściej tak się właśnie dzieje. 

        Osobiście uważam, że należy uniknąć apelacji, choć są sytuacje w których szansa otrzymania decyzji pozytywnej zaistnieje dopiero na wyższym szczeblu procedury. Dla wielu wydaje się to nielogiczne, ale tak właśnie działają zasady kanadyjskiego prawa imigracyjnego.

Izabela Embalo

licencjonowany doradca imigracyjny

Kanada

tel. 416-5152022

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

www.emigracjakanada.net

Korki sporo nas kosztują

Toronto Region Board of Trade wyliczył, że przeciętne gospodarstwo domowe z GTA traci rocznie 125 dolarów z powodu korków na drogach. Szacuje się, że korki na autostradach w regionie Toronto kosztują gospodarkę od 500 do 650 milionów dolarów rocznie. Drogami na linii Toronto-Waterloo każdego dnia transportuje się towary o wartości 3 miliardów dolarów. Opóźnienia sprawiają, że ich ceny są potem wyższe.

Rada sugeruje, że pomocne mogłoby być rozpowszechnienie inteligentnej sygnalizacji, której działanie opiera się na zastosowaniu kamer i czujników wbudowanych w powierzchnię jezdni. Dzięki temu wskazania mogą być dostosowywane do aktualnie panującego natężenia ruchu. W sygnalizacji świetlnej można na przykład przeskoczyć światło dla skręcających w lewo, jeśli akurat nikt nie czeka do skrętu, albo wydłużyć czas świecenia się światła zielonego, jeśli skręcają ciężarówki i potrzebują więcej czasu, by zjechać ze skrzyżowania. Wśród innych propozycji pojawiło się dopuszczenie jazdy po utwardzonych poboczach w godzinach szczytu i szybkie reagowanie w razie wypadków, by jak najszybciej usunąć uszkodzone pojazdy z drogi. OPP w regionie Halton korzysta z dronów i filmuje miejsca wypadków. Czas „sprzątania po wypadku” udało się skrócić z 1-2 godzin do 15 minut. Kolejna propozycja to zachęty finansowe dla firm przewozowych, by więcej ciężarówek jeździło autostradą 407. Do tego dochodzi ulepszenie transportu publicznego, żeby jak największa liczba mieszkańców zostawiała swoje auta w domu.

Sabotażysta z polskim nazwiskiem

Toronto Policja postawiła 16 zarzutów 48-letniemu Pawłowi Grodkowskiemu, który unieruchomił zwrotnice na stacji metra Royal York i odciął zasilanie od sygnalizatora lotniczego niedaleko Sherway Gardens.

        2 lutego, czyli w zeszły piątek, policjanci odpowiedzieli na wezwanie z TTC. Okazało się, że ktoś wszedł do tunelu i umyślnie zepsuł dziesięć zwrotnic. Skutkiem tego stacja była zamknięta przez kilka godzin. Awarię wykryto około 5:30 rano. Między Jane i Kipling TTC uruchomiło autobusową komunikację zastępczą. Szkody usunięto około południa. Grodkowiskiego aresztowano kilka godzin później, miał przy sobie narzędzia, których prawdopodobnie użył do uszkodzenia zwrotnic. Incydent z sygnalizatorem lotniczym miał miejsce 8 stycznia. Grodkowski wszedł na ogrodzony teren w okolicy The East Mall i The Queensway, i przeciął kable zasilające urządzenie. Sygnalizator przestał działać.

        Grodkowski mieszka w Toronto, ma też drugi adres w Mississaudze. Usłuszał zarzuty związane z powodowaniem szkód, stwarzaniem sytuacji zagrożenia życia, posiadania narzędzi służących włamaniu i włamania z zamiarem popełnienia przestępstwa.

W zeszłym tygodniu dreamliner australijskiej linii Quantas przeleciał ze Los Angeles do Australii na biopaliwie lotniczym produkowanym przez firmę Agrisoma Biosciences Inc. z Gatineau. Paliwo zostało zrobione z ziaren gorczycy. Gotowe niczym nie różni się od konwencjonalnego, ale podczas spalania emisja gazów cieplarnianych jest o 77 proc. niższa niż w przypadku paliw kopalnych. Dyrektor Agrisomy Steve Fabijansky mówi, że firma ma w planach dalszą współpracę z australijską linią. Chwali Quantasa za otwartość na nowe technologie i troskę o środowisko. Mówiąc o paliwie podkreśla, że gorczyca wykorzystywana do produkcji jest uprawiana tylko na terenach, które nie kwalifikują się pod inne uprawy, lub w czasie, gdy nie prowadzi się upraw w celach spożywczych. Część plonów wykorzystywana jest do produkcji paliwa lotniczego, a pozostała jako pasza dla zwierząt.

Agrisoma i Quantas mają zachęcać także australijskich farmerów do uprawy gorczycy. Celem długoterminowym jest prowadzenie upraw na 400 000 hektarach ziemi i produkcja ponad 200 milionów litrów biopaliwa. Pozwoliłoby to na zaspokojenie 30-50 proc. zapotrzebowania linii. Quantas mógłby rutynowo latać na biopaliwie już za dwa lata.

W piątek Statistics Canada ma przedstawić dane dotyczące sytuacji na rynku pracy w styczniu. Wielu ekonomistów spodziewa się, że po dobrym ubiegłym roku teraz przyjdzie czas spowolnienie. W trzecim kwartale 2017 roku liczba etatów w Kanadzie zwiększyła się o 173 700, w samym listopadzie i grudniu – o 145 000.

Nick Exarhos z CIBC liczy, że w styczniu przybyło około 13 000 nowych miejsc pracy. Jeśli tak rzeczywiście będzie, to uda się utrzymać bezrobocie na rekordowo niskim poziomie 5,8 proc. Przy tak niskim bezrobociu trudno liczyć na drastyczne zmiany w zatrudnieniu. Scotiabank podaje liczbę około 10 000, BMO – 20 000. TD z kolei spodziewa się spadku o 12 000 etatów i jako jedną z przyczyn odwrócenia trendu wskazuje podwyżkę płacy minimalnej w Ontario. Ekonomiści banku przewidują, że zwiększenie stawki minimalnej spowoduje likwidację 90 000 etatów.