W Wilnie (39/2016)
Wybrałem się znów do stolicy byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Wsiadłem do nowiutkiego białoruskiego pociągu produkcji bydgoskich zakładów kolejowych PESSLA, które nie tylko nie upadły po transformacji, ale zdobyły wiele światowych rynków.
Powracałem podobnym pociągiem, jaki kupiła kolej litewska. Pociąg był pełny, bo oprócz do rodzin i na wycieczkę, do Wilna jeździ bardzo dużo naszych, bo z Wilna do wielu miast Europy latają samoloty taniej linii Ryanair.
W trzy godziny byłem w słonecznym i ciepłym Wilnie. Okazało się, że Litwini ruszyli głową i zamiast kontroli kilka kilometrów za ostatnią białoruską stacją w Gugugaju, kontrolowali dopiero na dworcu w Wilnie.
Gorąca jesień?
Wprawdzie skończyło się już lato („dziewczyny płaczą, bo skończyło się już lato” – śpiewała Magda Umer) i zaczęła się jesień, więc dziewczyny, przynajmniej niektóre, nie tyle może „płaczą”, co demonstrują przed Sejmem w obronie swoich „wagin” i „macic”, zagrożonych penetracją ze strony „faszystów”, ale w RAZWIEDUPR, po zasłużonych urlopach, najwyraźniej wstąpiła nowa energia.
Oficerowie prowadzący, jeden przez drugiego, wysyłają konfidentom ponaglenia: „panie Piperman, pan jedź do Warszawy bronić demokracji!”. Chodzi o to, że w ramach „otwierania nowych frontów”, o czym jeszcze w maju wspominał Bronisław Komorowski, na 24 września Komitet Obrony Demokracji zwołał do Warszawy ogólnopolską demonstrację pod hasłem: „Jedna Polska – dość podziałów!”.
Panie Prezydencie, co Pan obiecał Żydom?
Komentarz • specjalnie dla www.michalkiewicz.pl • 21 września 2016
Podczas swego pobytu w Nowym Jorku pan prezydent Andrzej Duda w Konsulacie RP spotkał się z działaczami żydowskiej
Ligi Antydefamacyjnej, z Abrahamem Foxmanem na czele. Liga zajmuje się tropieniem i zwalczaniem wszelkich przejawów
„antysemityzmu”, to znaczy zachowań, które z jakichś powodów Żydom nie odpowiadają. Na przykład komplikują im interesy.
W takich przypadkach Liga Antydefamacyjna podnosi klangor pod niebiosa, a upatrzone ofiary próbuje doprowadzać do stanu bezbronności.
Ponieważ AIPAC (American Israel Public Affairs Comittee) jest w USA organizacją bardzo wpływową; można nawet powiedzieć,
że jej ciężar gatunkowy jest znacznie większy od wagi obydwu partii: Demokratycznej i Republikańskiej, to nic dziwnego,
że pan prezydent Duda uznał, iż nie może odmówić takiego spotkania. Z wypowiedzi, jakiej Abraham Foxman udzielił amerykańskim mediom
wynika, że przedmiotem rozmowy były co najmniej dwie kwestie – po pierwsze – że pan prezydent Duda obiecał walczyć z antysemityzmem
w Polscei nawet złożył jakieś deklaracje o „legislacji”, która pomoże walczyć z antysemityzmem. Po drugie – rozmawiano też o „restytucji
mienia żydowskiego w Polsce”.
Nie wiadomo, czy pan prezydent również w tej sprawie poczynił jakieś obietnice, ale wykluczyć tego nie można, ponieważ strona żydowska
wyszła z tego półtoragodzinnego spotkania bardzo zadowolona.
Ponieważ i w jednym i w drugim przypadku konsekwencje spełnienia obietnic poczynionych przez pana prezydenta miałyby poważne
konsekwencje dla Polski i narodu polskiego, proszę Pana Prezydenta, by poinformował opinię publiczną w kraju, co konkretnie Żydom obiecał.
Rzecz w tym, że ewentualna „legislacja” może doprowadzić do drastycznego ograniczenia wolności słowa w Polsce, w następstwie czego
środowiska lub organizacje żydowskie zyskają możliwość dyktowania Polakom, co wolno im mówić, a czego nie, podobnie jak zyskają
wpływ na swobodę badań naukowych.
Jeszcze gorsze następstwa mogą wynikać z obietnicy dokonania „restytucji” mienia żydowskiego w Polsce, czego organizacje żydowskie
od lat się domagają, kierując pod adresem Polski bezpodstawne roszczenia. Bezpodstawne – bo naciski na polskie władze idą w tym kierunku,
by dopiero stworzyły namiastkę podstawy prawnej, swego rodzaju pozór legalności, na podstawie którego organizacje żydowskie uwłaszczyłyby się na majątku w Polsce. Warto zwrócić uwagę, że roszczenia te szacowane są na 65 mld dolarów – co potwierdził były ambasador Izraela w Warszawie,
dr Szewach Weiss – a więc stanowią równowartość rocznego budżetu państwa.
Polska nie jest w stanie wygenerować takiej gotówki bez spowodowania natychmiastowej katastrofy ekonomicznej i społecznej w kraju.
Zatem, jeśli miałaby nastąpić owa „restytucja”, musiałaby ona zostać dokonana w naturze, to znaczy – w nieruchomościach. To zaś oznacza,
że środowisko obdarowane takim majątkiem, dysponowałoby nim na terenie Polski, uzyskując natychmiast dominującą pozycję ekonomiczną,
która przełożyłaby się na dominującą pozycję społeczną i polityczną. Inaczej mówiąc, naród polski zostałby we własnym kraju zepchnięty
na pozycję narodu drugiej, a nawet trzeciej kategorii.
Dlatego poinformowanie polskiej opinii publicznej w przedmiocie poczynionych przez Pana Prezydenta obietnic wydaje się bezwzględnie konieczne.
Prezydent Duda u amerykańskich Żydów
Spotkanie Pary Prezydenckiej z przedstawicielami organizacji żydowskich
Spotkanie przebywającego z wizytą w Nowym Jorku Andrzeja Dudy z przedstawicielami organizacji żydowskich (fot. Andrzej Hrechorowicz / KPRP) (1 / 16)
Półtorej godziny trwało spotkanie przebywającej z wizytą w Nowym Jorku Pary Prezydenckiej z przedstawicielami organizacji żydowskich. Wyrazili oni zadowolenie ze spotkania. Ucieszyła ich obietnica prezydenta, że będzie nadal występował przeciw antysemityzmowi. Wieczorem w poniedziałek odbyła się również robocza kolacja z przedstawicielami kilkunastu amerykańskich koncernów działających w Polsce.
„Podziękowaliśmy prezydentowi za wypowiedzi przeciw antysemityzmowi i prosiliśmy, aby nadal występował przeciwko niemu. Powiedzieliśmy, że potrzebujemy jego głosu” - powiedział uczestniczący w spotkaniu prezes Ligii Przeciw Zniesławieniom (ADL), Abraham Foxman.
Spotkanie odbyło się w poniedziałek w konsulacie generalnym RP w Nowym Jorku. Oprócz Foxmana, wzięli w nim udział m.in. przedstawiciele Światowego Kongresu Żydowskiego (WJC) i Komitetu Żydów Amerykańskich (AJC).
Foxman poinformował, że rozmawiano o legislacji – zdaniem żydowskich organizacji niezbędnej– która pomoże zwalczać przejawy antysemityzmu.
- Prezydent wykazał wiedzę w sprawach stosunków polsko-żydowskich i wrażliwość w sprawach historii - powiedział Foxman. - Potrzebujemy jego głosu, bo się martwimy. Martwimy się o demokrację w pewnych krajach bardziej niż w innych. Polska bowiem jest miejscem naszych urodzin i miejscem naszych pogrzebów. Zbyt wielu naszych bliskich tam zmarło - dodał. Jak poinformował Foxman, podczas spotkania rozmawiano też o kwestii restytucji mienia żydowskiego w Polsce i o stosunkach Polski z Izraelem.
- Myślę, że prezydent Duda jest dobrym człowiekiem i szczerze chce jasnego, uczciwego dialogu ze społecznością żydowską. Myślę, że to, co nam powiedział, było uczciwe i prawdziwe - powiedziała uczestnicząca w spotkaniu przewodnicząca Jewish Council for Public Affairs, dr Cheryl Fishbein.
Wieczorem Para Prezydencka spotkała się na roboczej kolacji z przedstawicielami kilkunastu amerykańskich koncernów działających w Polsce, m.in. Boeinga, Lockheeda Martina, Raytheona, Smithfield Foods, Invenergy, Pfizera. Rozmawiano o warunkach prowadzenia biznesu nad Wisłą, o potencjalnych szansach związanych z Planem na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju wicepremiera Mateusza Morawieckiego, o budowaniu kapitału ludzkiego, edukacji zawodowej, a także o tym, jak powstrzymać ucieczkę z Polski utalentowanych, młodych ludzi. Prezesi i wiceprezesi obecni na spotkaniu zadeklarowali dalszą obecność w Polsce i zapowiadali kolejne inwestycje.
Nić straszna i czerwona
Państwo to wyzwanie. Wyzwanie niebagatelne, w praktyce przekładające się wprost na zadania do wykonania. Na dziesiątki, setki, miliony konkretnych zadań i działań, obejmujących wspólnotę we wszystkich sferach egzystencji, na przestrzeni tysiąclecia.
Praca zaiste gargantuiczna w wymiarze, to pewne. Aby pracy tej i tym zadaniom sprostać, hołubimy w sobie pamięć o przeszłości, czyniąc ją zarazem czymś większym od nas samych. Hołubimy i czcimy za pomocą celebry i symboli jednoczących wspólnotę, tym samym przekazując naszym następcom to, co konstytuuje polskość na poziomie fundamentów. Wskazujemy dzieciom i wnukom ideę, która nas wszystkich zrodziła i która dzisiaj definiuje naszą teraźniejszość i przyszłość. Ideę, a za którą swym majątkiem, zdrowiem, krwią, częstokroć gardłem, płacili ci, na ramionach których stoimy.
Glutosem w rzyć
Profesor Hartman Jan człowiekiem wielu zdolności jest. Wszelako jednego w życiu nie dosięgnie, co wytknął mu – długo przed urodzeniem małego Jasia – Onufry Zagłoba, powiadając: nie założy wam Jasio sklepu z rozumem, bo go na sprzedanie mieć nie będzie.
Powtórzmy, co już wiemy: jeśli prawdą jest, że niektórzy muszą wierzyć, że są ludźmi przyzwoitymi, bo bez tej wiary nie mogliby spokojnie zasnąć, to Hartman Jan tę wiarę wykształcił u siebie w stopniu perfekcyjnym. Bez większego ryzyka popełnienia błędu można wręcz powiedzieć, że z tym wykształcaniem mocno przesadził. Swego czasu publicysta Piotr Skwieciński zastanawiał się, jakie relacje łączą Hartmana ze światem zewnętrznym. Odpowiedzi nie znalazł, ewentualnie zachował ją dla siebie. Ja szukać takiej odpowiedzi nie muszę, ja tę odpowiedź od dawna znam. Otóż tenże Hartman opisał niejakiego Thomasa Neuwirtha, czyli wypowiedział się o kończynach pani Wurst (czy jakoś podobnie), słowami: „Dla normalnych Polaków Conchita jest piękna i urocza”. Nic ująć, nic dodać. Może to: zaprawdę powiadam nam, wariata we własnym obejściu hodować, to gorzej dla świata, niż oferować Wałęsie brzytwę.
Odfajkowane wybory
Chyba tak najlepiej określić zapędzenie obywateli do urn, czemu za dobre pieniądze przyglądali się cudzoziemcy.
Obywatele Białorusi są raczej bierni, a teraz większość z nich uważała, że nie ma sensu iść do wyborów, ale ja chciałem stwierdzić, ilu rzeczywiście obywateli poszło, zwłaszcza że w myśl konstytucji, jeśli nie pójdzie do wyborów 50 proc. wyborców, to są one nieważne.
Jestem ekonomistą i na studiach był kurs z badań losowych. Uczono nas, że zamiast badania całej populacji, wystarczy zbadać jej część i wyniki badań odpowiadają wynikom całej populacji.
Przyspieszenie i katalizatory
Realizacja wrogiego wobec Polski scenariusza w ostatnich dniach doznała gwałtownego przyspieszenia. Niezależnie od „nowych frontów”, których otwarcie w Polsce zapowiadał przegrany prezydent naszego nieszczęśliwego kraju Bronisław Komorowski jeszcze pod koniec maja, uwijają się również osobistości zagraniczne.
Jeszcze nie rozwiał się smród po Nadzwyczajnym Kongresie Sędziów Polskich, a już zwaliła się nam na głowę Komisja Wenecka. Po wysłuchaniu żalów prezesa Rzeplińskiego, rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara, byłego pracownika Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, sponsorowanej przez finansowego grandziarza Jerzego Sorosa, oraz innych płomiennych szermierzy demokracji, zagrożonych przez faszystowski reżym prezesa Jarosława Kaczyńskiego, Komisja orzekła, że – uuu – z demokracją w Polsce nie jest dobrze.
Szef Stratfor: Polacy są tani
W dzisiejszej (15.09.2016) "Rzepie" szef wiązanego z CIA think-tanku Stratfor George Friedman przyznaje że Polacy są tani - zauważa w korespondencji Pan Nikt - oto cytat:
Polska "nie tylko poważnie traktuje inwestycje w obronę, ale jest dla Ameryki ważna, bo za niewielką cenę pozwala szachować Rosję w kluczowej części Europy. Podobnie jest z Rumunią."
A wór do jeziora...
Podczas zlotu polskich sędziów jednej przemawiającej pani wypsnęło się w egzaltacji, że sędziowie są wyjątkową kastą polskiego społeczeństwa. Oczywiście jest to prawda, sama prawda i tylko prawda. Prawnicze - bo nie tylko sędziowskie - mafie trzymają polski system prawny za gardło i czerpią z tego gangsterskie zyski na zasadzie reketu.
Reket reprywatyzacyjny w Warszawie polegał na tym, że prawnicy skupowali prawa do gruntów i kamienic od prawowitych spadkobierców "za pół ceny" (piszę w cudzysłowiu, bo często 1/100). a następnie w krótkim czasie przeprowadzali cały proces reprywatyzacji. Dlaczego odstępowano prawnikom te prawa? Inna droga była drogą przez mękę. Jeżeli prywatny Ziutek chciał to zrobić na własną rękę zabierało to 20 lat i kosztowało majątek - członek kasty miał za to decyzję w trzy dni (jeden z przypadków).
Tak wygląda mechanizm przestępstwa. Gdyby Polska była - mówiąc Michalkiewiczem - państwem poważnym, no to byłoby komu (nie tylko w Warszawie) postawić zarzut działania w grupie, przestępstwem ciągłym; ergo przestępczości zorganizowanej. No bo to jest mafia. Niestety Polska państwem poważnym nie jest ponieważ ta mafia nadal legalnie się w nim panoszy.
Co można zrobić?
Wszystko do wora a wór do jeziora!
Turystyka
- 1
- 2
- 3
O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…
Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej
Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…
Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej
Przez prerie i góry Kanady
Dzień 1 Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej
Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…
W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej
Blisko domu: Uroczysko
Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej
Warto jechać do Gruzji
Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty… Taki jest refren ... Czytaj więcej
Massasauga w kolorach jesieni
Nigdy bym nie przypuszczała, że śpiąc w drugiej połowie października w namiocie, będę się w …
Life is beautiful - nurkowanie na Roa…
6DHNuzLUHn8 Roatan i dwie sąsiednie wyspy, Utila i Guanaja, tworzące mały archipelag, stanowią oazę spokoju i są chętni…
Jednodniowa wycieczka do Tobermory - …
Było tak: w sobotę rano wybrałem się na dmuchany kajak do Tobermory; chciałem…
Dronem nad Mississaugą
Chęć zobaczenia świata z góry to marzenie każdego chłopca, ilu z nas chciało w młodości zost…
Prawo imigracyjne
- 1
- 2
- 3
Kwalifikacja telefoniczna
Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej
Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…
Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski sponsorskie czy... Czytaj więcej
Czy można przedłużyć wizę IEC?
Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej
FLAGPOLES
Flagpoling oznacza ubieganie się o przedłużenie pozwolenia na pracę (lub nauk…
POBYT CZASOWY (12/2019)
Pobytem czasowym w Kanadzie nazywamy legalny pobyt przez określony czas ( np. wiza pracy, studencka lub wiza turystyczna…
Rejestracja wylotów - nowa imigracyjn…
Rząd kanadyjski zapowiedział wprowadzenie dokładnej rejestracji wylotów z Kanady w przyszłym roku, do tej pory Kanada po…
Praca i pobyt dla opiekunów
Rząd Kanady od wielu lat pozwala sprowadzać do Kanady opiekunki/opiekunów dzieci, osób starszych lub niepełnosprawnych. …
Prawo w Kanadzie
- 1
- 2
- 3
W jaki sposób może być odwołany tes…
Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą. Jednak również ta czynność... Czytaj więcej
CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…
Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę. Wedłu... Czytaj więcej
MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…
Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej
ZASADY ADMINISTRACJI SPADKÓW W ONTARI…
Rozróżniamy dwie procedury administracji spadków: proces beztestamentowy i pr…
Podział majątku. Rozwody, separacje i…
Podział majątku dotyczy tylko par kończących formalne związki małżeńskie. Przy rozstaniu dzielą one majątek na pół autom…
Prawo rodzinne: Rezydencja małżeńska
Ontaryjscy prawodawcy uznali, że rezydencja małżeńska ("matrimonial home") jest formą własności, która zasługuje na spec…
Jeszcze o mediacji (część III)
Poprzedni artykuł dotyczył istoty mediacji i roli mediatora. Dzisiaj dalszy ciąg…