Przedstawiciele australijskich “antydefamacyjnych” organizacji żydowskich upominają świat: “Make no mistake! The Jewish people and Israel are under attack by a global tsunami of hate!”. Co w wolnym tłumaczeniu znaczy, żeby nie popełniać błędu, ponieważ Żydów i Izrael zalewa wszech globalne “tsunami nienawiści”.
Jonny Daniels, słodziutki do niemożliwości przyjaciel Polski z jarmułką na czubku, nad Wisłą wszędobylski nie tylko medialnie, we wspomnianej kwestii wydaje się nieco wstrzemięźliwszy niż jego australijscy koledzy, najwyraźniej stojący na głowach nie tylko w przenośni. Być może to nie tyle wrodzona, cała ta Danielsa wstrzemięźliwość co wyuczona, ale co do tego drugiego absolutnej pewności mieć nie możemy. Tak czy owak, wzmiankowany rzecze co następuje: “Rozumiem intencje autorów ustawy, ale ważniejsza powinna być szeroko rozumiana edukacja społeczeństw”.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!