Mówią, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Obecny atak izraelskiego rządu, a raczej izraelskich polityków na Polskę, atak który bardzo dokładnie przedstawia żydowskie stanowisko w sprawie naszej wspólnej historii, pozwala również nam skrystalizować polskie stanowisko i dodaje ważności polskiej polityce historycznej.
Fala oburzenia, jaka przeszła przez Polskę bardzo dokładnie rozdziela nasze dwie narracje, a przede wszystkim pokazuje stosunek Żydów do własnej historii; stosunek, który nie liczy się z faktami. I nie musi się liczyć ponieważ dla nich ważna jest "wspólna pamięć"; ważna jest opowieść; ważna jest Hagada. Mówił o tym wielokrotnie ksiądz Chrostowski przypominając swoje doświadczenia z Rady Episkopatu Polski ds. Dialogu Religijnego. Tak więc być może dzięki nagłośnieniu tej skandalicznej ingerencji Izraela, jaka miała miejsce w związku z ustawą zakazującą szkalowania Polski więcej naszych rodaków zorientuje się, jak rzeczywiście wygląda sytuacja i z czym mamy do czynienia.
Podejmowane przez nas próby walki z polonofobią prostowanie przekłamań w środkach masowego przekazu tak powszechnych na całym świecie, to nie jest walka z ignorancją, lecz ze złą wolą; to walka z cudzą zafałszowaną polityką historyczną.
Co ciekawe, Żydzi przy pomocy takiej właśnie identycznej ustawy jaką uchwalił Polski sejm chcieli kiedyś pozwać świętej pamięci Prymasa Glempa, któremu podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych usiłowano doręczyć pozew za rzekome obrażanie narodu żydowskiego.
Jednym słowem nie należy oczekiwać że ktoś za nas będzie walczył o to, co nam się należy. A należy się prawda o naszej historii.
Andrzej Kumor
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!