W zeszłym tygodniu odbyły się w Kielcach doroczne targi uzbrojenia nazywane grzeczniej Targami Sprzętu Obronnego.
Na olbrzymim terenie 28 tysięcy metrów, 616 wystawców z 67 krajów, nawet z Australii i Korei Południowej, z której było dziewięciu wystawców, zgromadzono moc sprzętu. Było wiele różnych czołgów, transporterów opancerzonych, wszelkiego typu pojazdów dla wojska oraz dronów, czyli bezzałogowych samolocików, i sprzętu do ich likwidacji. W tym modele polskich dronów pionowego startu opracowanych w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych. Oczywiście moc elektroniki, w tym radarów. Było wiele broni strzeleckiej – polskiej, izraelskiej, i optyki do niej, bo teraz prawie każdy strzelec ma mieć na swym automacie lornetkę. Było sporo techniki amerykańskiej oraz mundurów rozmaitych krojów, z zasady łaciatych, czyli kamuflażowych.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!