Dlaczego wyraźnie cmentarny horyzont Wielkiego Resetu 3.0 dotąd nie przekłada się na Wielką Katastrofę? Inaczej: czemu krwiożerczy Lewiatan nie dopada nas, nie pożera?
Odpowiadam: bo dziś, zaraz, teraz – nie musi. A nie musi, ponieważ już między nami jest. Już lśni szkliwo kłów nienawiści, a w ryju potwora zbiera się szkarłatna piana. Tymczasem zatrważająca większość tak zwanych Europejczyków napycha się narracją prokurowaną w Brukseli przez ludzi złej woli, wrogich europejskiej wspólnocie. Nie dostrzegają zagrożenia.
Na domiar złego czynią to bardzo prędko, mówię o napychaniu się, prędzej niż mają w zwyczaju łykać suplementy diety po telewizyjnej reklamie.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!