Do 28 grudnia w Polsce i na Białorusi była dziwna jesień, ciepło i zielono. Dopiero 30 nastała zima, trochę śniegu i minus 10. W tym roku mamy w Mińsku ten sam czas co w Moskwie, rano ciemno do 9, a wieczorem więcej światła.
Ale w tym roku nie można było obserwować przebiegu uroczystości w Moskwie z przemówieniem Putina, bo to koliduje z drętwą mową naszego władcy. Tylko potem pokazano Nowy Rok w różnych miastach Rosji, w tym na Krymie, gdzie przemawiał gubernator i premier, ludzi, którzy dawniej zajmowali podobne stanowiska, gdy Krym był częścią Ukrainy. Można było obserwować tylko występy różnych rosyjskich gwiazd estrady, panowie w smokingach, panie wydekoltowane w kolorowych sukniach.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!