Mama mi mówiła, że potwory nie istnieją. Myliła się. Mama mnie zawsze przekonywała, aby z uwagą przysłuchiwać się temu, co mówią wojskowi bezpieczniacy. I tu się nie myliła.
Kiedy Michael T. Flynn, były szef DIA, orzekł w grudniu zeszłego roku, że Bliski Wschód do końca tej dekady będzie wyglądał odmiennie, z innym układem sił i odwróconymi sojuszami, można się było domyśleć, że sprawy zmierzają ku poważnym rozstrzygnięciom. Nie tylko tam – w regionie, ale i na świecie. I tak: 14 lipca świat obiegła z dawna wyczekiwana wiadomość o dobiciu targu wokół Iranu. Po lutowych wstępnych dagaworach w Lozannie, światło dzienne ujrzał finał, tj. wielki szwindel wiedeński (WSW), permutacja kongresu wiedeńskiego z 1815 roku.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!