Podczas mojej wizyty w Kanadzie miałem okazję spotkać się z przemiłymi ludźmi, doskonale zorientowanymi w sprawach Polski patriotami. Rozmawialiśmy o wielu sprawach, ale nie miałem okazji opowiedzieć o codziennej działalności Ruchu Narodowego. Partie polityczne zasiadające w Sejmie, wypłacają sobie, z kieszeni podatnika, grube miliony, a nie robią nic poza ostentacyjną konsumpcją i zapewnianiem sobie luksusu. Ruch Narodowy jest poza Sejmem i całość działań realizuje za środki pochodzące ze składek oraz darowizn sympatyków. Podam kilka przykładów działań, jakie prowadzimy tam, gdzie mieszkam, na Lubelszczyźnie.
Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!